Tradycja i nowoczesność facet

Mieszkam w małym mieście w domu po dziadkach. Dom odremontowany... ale w salonie i kuchni pozostawiłam stare meble (oczywiście odnowione), a w kuchni stary piec chlebowy... no i zaprosiłam do domu nowego faceta.... a ten wyjechał, że powinna się tego pozbyć, bo to nie 19 wiek i że się tego po mnie nie spodziewał.  Zostawiłam to z sentymentu i z tego, że lubię zapach pieczonego chleba, suszonych grzybów czy rosołu zimową porą gotowaną na tym piecu. Oczywiście mam też normalną, nową kuchnie gazową.  Ale wracając do oburzenia faceta, stwierdził No bo jak tu w ogóle cytuje "przyjmować gości". Powiedziałam, że jak mu się nie podoba może nie przychodzić... była ostra wymiana zdań. A dzisiaj przeprosiny...  Ale mnie się włącza lampka "sier... alać... Dodam, że facet mieszka w mieszkaniu w blokach z rodzicami na ok. 37m2. Stare budownictwo komunalne... tym bardziej nie rozumiem tego przerażenia.

16 minut temu, Gość dziewczyna1991.81 napisał:

Mieszkam w małym mieście w domu po dziadkach. Dom odremontowany... ale w salonie i kuchni pozostawiłam stare meble (oczywiście odnowione), a w kuchni stary piec chlebowy... no i zaprosiłam do domu nowego faceta.... a ten wyjechał, że powinna się tego pozbyć, bo to nie 19 wiek i że się tego po mnie nie spodziewał.  Zostawiłam to z sentymentu i z tego, że lubię zapach pieczonego chleba, suszonych grzybów czy rosołu zimową porą gotowaną na tym piecu. Oczywiście mam też normalną, nową kuchnie gazową.  Ale wracając do oburzenia faceta, stwierdził No bo jak tu w ogóle cytuje "przyjmować gości". Powiedziałam, że jak mu się nie podoba może nie przychodzić... była ostra wymiana zdań. A dzisiaj przeprosiny...  Ale mnie się włącza lampka "sier... alać... Dodam, że facet mieszka w mieszkaniu w blokach z rodzicami na ok. 37m2. Stare budownictwo komunalne... tym bardziej nie rozumiem tego przerażenia.

Olej go bo to burak. Ile to mógłby mieć przyjemności z tobą, przy trzaskających iskrami polanach drewna? ... mógłby cię posadzić na tym piecu i ...kochać ;)

Zostaw tego nieudacznika. Niech się męczy sam ze soba. Szkoda życia na taki kawql goowna

Sam piec i stare meble mnie nie przerażaja, o ile wszystko do siebie pasuje i jest w dobrym guście.  Natomiast to w jaki sposób to opisałas kazaloby mi się ewakuowac:))

Matko skąd wy bierzecie tych facetów? Co to z typ? Jak przeszkadzają mu takie rzeczy to nie wiem czy cokolwiek w życiu będzie mu pasować po ile macie lat? Jak ma 30 i miiezzka z mama to faktycznie wyczyniwiec 

55 minut temu, Gość dziewczyna1991.81 napisał:

Mieszkam w małym mieście w domu po dziadkach. Dom odremontowany... ale w salonie i kuchni pozostawiłam stare meble (oczywiście odnowione), a w kuchni stary piec chlebowy... no i zaprosiłam do domu nowego faceta.... a ten wyjechał, że powinna się tego pozbyć, bo to nie 19 wiek i że się tego po mnie nie spodziewał.  Zostawiłam to z sentymentu i z tego, że lubię zapach pieczonego chleba, suszonych grzybów czy rosołu zimową porą gotowaną na tym piecu. Oczywiście mam też normalną, nową kuchnie gazową.  Ale wracając do oburzenia faceta, stwierdził No bo jak tu w ogóle cytuje "przyjmować gości". Powiedziałam, że jak mu się nie podoba może nie przychodzić... była ostra wymiana zdań. A dzisiaj przeprosiny...  Ale mnie się włącza lampka "sier... alać... Dodam, że facet mieszka w mieszkaniu w blokach z rodzicami na ok. 37m2. Stare budownictwo komunalne... tym bardziej nie rozumiem tego przerażenia.

Kompletny baran 

Mi się też to podoba