myślę o trzecim dziecku

Ostatnio mnie nachodzą takie myśli, że może się jeszcze raz nie zdecydować na 3 dziecko. Mam dwie corki 2,5 roku i 4 lata. Jedyne co ,mnie powstrzymuje to myśl, że dla corek będę miała mniej czasu i strach o to dziecko, bo mama przecież zawsze się martwi itp. Mąż uważa, że powinniśmy się zdecydować, bo nic nie stoi na przeszkodzie (finansowo i warunki mamy dobre) a możemy później żałować, a niedługo będzie za poźno, bo mam 35 lat a mąż 40. 

Co wy o tym sądzicie? byl ktoś w podobnej sytuacji i się jednak nie zdecydował a poźniej żałował?

Ja co prawda mam 24 lata i jedno dziecko , ale gdybym była na swoim i nie musiała płacić czynszu zdecydowałabym się . Dzieci są kochane a później gdy podrosną będą pomocą i oparciem.

Ja nigdy nie myślałam o więcej niż 2 aż w zeszlym roku zaszłam w ciążę na zasadzie "się gra się ma", bo z mężem się nie zabezpieczaliśmy. Straciłam te ciążę. Od tamtej pory obsesyjnie wręcz myślałam nad 3 dzieckiem. I jestem obecnie w 6 miesiącu. Jestem jednocześnie i szczęśliwa i przerażona między kolejnymi dzieciakami będzie po 4 lata różnicy. Wydaje mi się, że w mojej sytuacji nie będzie hardkoru, bo najstarsze dziecię ma 8 lat, więc już "odchowane", tak ze tak naprawdę.znow będę mieć.dwoje malutkich dzieci wymagających uwagi i takiej dużej dawki.opieki. 

Hej kochana ja też myślę o trzecim bobasie . Teraz jest chłopiec 3 i dziewczynka 7 lat

Rozumiem że pracujesz?  Bo jeżeli nie pracujesz no to sorry ale może czas najwyższy ruszyć tyłek do roboty a dopiero potem myśleć o trzecim dzieciaku

10 minut temu, Gość Tinka napisał:

Hej kochana ja też myślę o trzecim bobasie . Teraz jest chłopiec 3 i dziewczynka 7 lat

A w jakim wieku są twoe dzieci i ile ty masz lat/ jeli moge zapytać.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Rozumiem że pracujesz?  Bo jeżeli nie pracujesz no to sorry ale może czas najwyższy ruszyć tyłek do roboty a dopiero potem myśleć o trzecim dzieciaku

A co to ma wspólnego czy pracuje czy nie? Boli cię to, że ty musisz? czy jesteś po prostu wścibska? Jeśli cię to uszczęśliwi to tak, pracuje, obecnie na pol etatu. Co pewnie też źle :P

56 minut temu, Gość Gość11 napisał:

Co wy o tym sądzicie? byl ktoś w podobnej sytuacji i się jednak nie zdecydował a poźniej żałował?

nikt ci nie powie co masz robic, wiekszosc stara sie by tego kolejnego dziecka nie było :d ja bym sie na 3 nie zdecydowala, to ogromne poswiecenie,bo przeciez to kolejne 4 lata siedzenia z dzieckiem w domu,pieluchy od początku,wszedzie ze stadem dzieci, wszystko dla dzieci... to nie dla mnie.A jesli czujesz ,ze kolejne dziecko da ci szczescie to smialo dzialaj i obcych ludzi nie pytaj,bo kazdy patrzy na to ze swojej perspektywy.

Tak ja pracuję i utrzymuje takich dzieciorobów jak ty.. dla niektórych niestety posiadanie dzieci jest jedynym pomysłem na życie no ale cóż nie każdy ma ambicje. Tak wiem zaraz będziesz tutaj strzępić swój język.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak ja pracuję i utrzymuje takich dzieciorobów jak ty.. dla niektórych niestety posiadanie dzieci jest jedynym pomysłem na życie no ale cóż nie każdy ma ambicje. Tak wiem zaraz będziesz tutaj strzępić swój język.

A kto ci każe pracować? Jak ci tak źle w pracy to zwolnij się i nie pracuj, albo pracuj na czarno ;p

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak ja pracuję i utrzymuje takich dzieciorobów jak ty.. dla niektórych niestety posiadanie dzieci jest jedynym pomysłem na życie no ale cóż nie każdy ma ambicje. Tak wiem zaraz będziesz tutaj strzępić swój język.

pracuj na czarno i nie plac podatkow

Ja jestem obecnie w 3 ciąży. Zawsze chciałam mieć trójkę. Mam 31 lat. Jak chcesz to nie zastanawiaj się. 

Kolejne 500 plus!

Sądze autorko, ze mąz chce syna. 

Jezeli myslisz to chyba jednak chcesz.  Lepiej zrobic sobie to trzecie niz pozniej zalowac, ze nie sprobowaliscie.

Ja bym na waszym miejscu starała się! Jesteście rodzina i wszyscy do około mogą pocałować was w nos wasze życie wasze dzieci

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Sądze autorko, ze mąz chce syna. 

Niekoniecznie. Mówi że z kolejnej córki też będzie się cieszyć. A co do 500+  to zdaje sobie sprawę że dzisiaj jest a jutro już może nie być. Stać mnie na wychowanie dzieci bez tego. Teraz biorę na drugie dziecko i ani złotówki z tego nie wzięłam. Po prostu odkładamy to dzieciom.

Ja też tak Myślałam myślałam i tym sposobem wczoraj przyszedł na świat nasz trzeci synek  starszaki mają 7 i 4 latka 

To jest przykre, że teraz większość myśli że dzieci się robi dla 500+ i jest to jedyne kryterium przy decyzji o dziecko. Jakby to 500 to był nie wiadomo jaki majątek. Za to się dziecka na pewno nie utrzyma.

Ja bym wolala się rozwijać, podróżować a nie znowu w pieluchy pakować, nieprzespane noce i stanie przy garach, obslugiwanie wszystkich po koleji.

Nie powiesz mi ze to nie jest trud.  A jeszcze trzeba ogarnąć gospodarstwo domowe czyli sprzatanie, gotowanie, a gdy chodzą do szkoły tez trzeba odrabiać lekcje i dopilnować wszystkiego. To że masz maluchy to nie znaczy ze zawsze bedą takie słodkie i kochane. Dziś dzieci w podstawówce są pyskate, wygadane, uparte, leniwe i oczekują od rodzicow duzych nakładów finansowych.  Najlepsze gadżety,  ciuchy tablety, telefony, wycieczki,  kursy, korepetycje itp. Ta karuzela dopiero Cię czeka. Nie strasze. To rzeczywistość. Pogadaj sobie z ludzmi którzy maja 3 lub wiecej i maja dzieci dziś w wieku 12 - 20 lat ...

3 godziny temu, Ptaczka napisał:

Ja też tak Myślałam myślałam i tym sposobem wczoraj przyszedł na świat nasz trzeci synek  starszaki mają 7 i 4 latka 

Gratulacje :). Dożo zdrowia dla maluszka :)

1 godzinę temu, Gość Barbara napisał:

Ja bym wolala się rozwijać, podróżować a nie znowu w pieluchy pakować, nieprzespane noce i stanie przy garach, obslugiwanie wszystkich po koleji.

Nie powiesz mi ze to nie jest trud.  A jeszcze trzeba ogarnąć gospodarstwo domowe czyli sprzatanie, gotowanie, a gdy chodzą do szkoły tez trzeba odrabiać lekcje i dopilnować wszystkiego. To że masz maluchy to nie znaczy ze zawsze bedą takie słodkie i kochane. Dziś dzieci w podstawówce są pyskate, wygadane, uparte, leniwe i oczekują od rodzicow duzych nakładów finansowych.  Najlepsze gadżety,  ciuchy tablety, telefony, wycieczki,  kursy, korepetycje itp. Ta karuzela dopiero Cię czeka. Nie strasze. To rzeczywistość. Pogadaj sobie z ludzmi którzy maja 3 lub wiecej i maja dzieci dziś w wieku 12 - 20 lat ...

Jak sobie wychowasz tak masz... A jak pozwolisz z siebie zrobić slużącą to będziesz uslugiwać nawet do 18tki.

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak sobie wychowasz tak masz... A jak pozwolisz z siebie zrobić slużącą to będziesz uslugiwać nawet do 18tki.

zgadzam sie!

22 godziny temu, Gość Gość11 napisał:

Ostatnio mnie nachodzą takie myśli, że może się jeszcze raz nie zdecydować na 3 dziecko. Mam dwie corki 2,5 roku i 4 lata. Jedyne co ,mnie powstrzymuje to myśl, że dla corek będę miała mniej czasu i strach o to dziecko, bo mama przecież zawsze się martwi itp. Mąż uważa, że powinniśmy się zdecydować, bo nic nie stoi na przeszkodzie (finansowo i warunki mamy dobre) a możemy później żałować, a niedługo będzie za poźno, bo mam 35 lat a mąż 40. 

Mam córkę 8 lat syna 3 lata, mam 28 lat i na jutro mam termin porodu kolejnego syna,(wpadka) stać nas na to dziecko mamy dużą posiadłość , maż  ma firme zatrudniajaca 30 pracownikow, ja nie chciałam kolejnego dziecka z wygodnictwa, ale stało się, przez całą ciążę miałam huśtawke nastrojów , to była ciężka ciąża, i ciężki czas dla całej naszej rodziny, wiem że dam radę i już teraz nie mogę doczekać się kiedy zobaczę mojego maleńkiego dzidziusia 

Ja też myślę o trzecim dziecku. Mam dwóch synów (9 lat i 6 lat) i tęsknię za takim maluszkiem. Jeżeli nie zdecydujemy się z mężem do końca roku, to już nie będzie to miało sensu.

21 godzin temu, Gość Gość napisał:

Tak ja pracuję i utrzymuje takich dzieciorobów jak ty.. dla niektórych niestety posiadanie dzieci jest jedynym pomysłem na życie no ale cóż nie każdy ma ambicje. 

Zazdrość cię zżera że mąż każe ci pracować i nie chce kolejnego dziecka.Może przebij prezerwatywę ?

28 minut temu, Gość MałaMi napisał:

Ja też myślę o trzecim dziecku. Mam dwóch synów (9 lat i 6 lat) i tęsknię za takim maluszkiem. Jeżeli nie zdecydujemy się z mężem do końca roku, to już nie będzie to miało sensu.

A dlaczego dajecie sobie czas do konca roku? ze wzgldu na wiek?

Szczesliwego rozwiazania dla mamy ktora na jutro ma termin i duzo zdrowia dla ciebie i dla maluszka.

6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak sobie wychowasz tak masz... A jak pozwolisz z siebie zrobić slużącą to będziesz uslugiwać nawet do 18tki.

to nie chodzi usługiwanie  ale o trud wychowania każdego dziecka. Nie mówię już o kasie i odpowiedzialność. Moja teściowa miała 4 dzieci i najmłodszy właśnie skończył studia. Czyli od 30 lat non stop mają dzieci na utrzymaniu i wydatków naprawdę sporo. Dopiero teraz zaczynają jeździć na wakacje , odnawiać dom , jeździć na weekendy. Wcześniej nie było kasy. 

Mimo trudu wlożonego to zostali sami bo dzieci po świecie się rozjechały. Uważam że nie warto inwestować w duża ilość dzieci. 1 Max 2 a resztę trzeba żyć na całego bo mamy jedno życie. 

17 minut temu, Gość Gość napisał:

to nie chodzi usługiwanie  ale o trud wychowania każdego dziecka. Nie mówię już o kasie i odpowiedzialność. Moja teściowa miała 4 dzieci i najmłodszy właśnie skończył studia. Czyli od 30 lat non stop mają dzieci na utrzymaniu i wydatków naprawdę sporo. Dopiero teraz zaczynają jeździć na wakacje , odnawiać dom , jeździć na weekendy. Wcześniej nie było kasy. 

Mimo trudu wlożonego to zostali sami bo dzieci po świecie się rozjechały. Uważam że nie warto inwestować w duża ilość dzieci. 1 Max 2 a resztę trzeba żyć na całego bo mamy jedno życie. 

Dokladnie, mnie ciezko zdecydowac sie na drugie. 

Chce tez pozyc, pojezdzic po swiecie, miec czas dla c=siebie, a nie czekac az bede na emeryturze, kiedy dzieci wyjda z domu. Z jednym dzieckiem jest latwiej.Moze na 2 sie zdecyduje, ale to jest maximum.