Kobiety lecą na kasę

między 18-21 k netto

Nadia, dziękuję. Faktycznie możliwe, że nie jestem ogarnięty życiowo wg tzw. norm społecznych. Po prostu kiedyś rozmawiało się z kobietą, śmiało, czuło się chemię, że przyjemnie się zapoznaje. A teraz zrobiło się to takie cyniczne. Takie typowe zastaw się a postaw się.

Aga, tak, dokładnie o to mi chodziło. Nie mam potrzeby udowadniać dochodem swojej wartości. Zabrzmi to może niedojrzale, cóż, ciężko mi jednak przeskoczyć do zrozumienia, że kobieta chcę wybrać kogoś zapewniającego bezpieczeństwo finansowe wpierw, a potem dopiero patrzeć jaka to osoba jest.

Nie jestem sknerą, jednak samochód za 10tysi zawiezie mnie w to samo miejsce co samochód za 100 tysi. A za 90tysi mogę mieć pół mieszkania pod wynajem. 

Kogo ty właściwie szukasz? Chcesz kogoś na poważnie, myślisz o rodzinie? Nie rozumiem o co ci biega i jaka baba ci za skórę zaszła. Być może widać po tobie że jesteś typowa sknera. Jest różnica między ...ą który żyje właśnie w ten sposób że zgrywa bogacza, bierze kredyt 100 tys na auto itd a odpowiedzialnym facetem, który na równi z partnerka buduje swój chociaż podstawowy byt. Masz jakiś dziwny ból dupy i pretensje nie wiem do kogo... Moze lalkę sobie kup jak w Japonii i sobie z nią żyj w atmosferze bliskości, tanio będzie i wygodnie 

Ale dałeś chłopie durny przykład z tym samochodem. Odrazu za 100 tys- pusty jestes

Aha... Jak poznajesz tylko takie kobiety co im auto za 100 tys w głowie to nie wiem gdzie ty takich szukasz... Moze sam wymagasz żeby dziewczyna była bogata, po operacjach plastycznych i ... miała w głowie, ja takich znam może 2, reszta moich koleżanek to normalne, pracujące dziewczyny, którym auto za 10-20 tysi w wieku 20-30 lat spokojnie wystarczy, także problem to jest z tobą bo po pierwsze jesteś dziwny i niedojrzaly a po drugie szukasz jakiejś Barbie a później się dziwisz... 

Jesteś chłopaku głupi jak but. Zarabiam 20 tys i nie uważam się bogacza (w przeciwieństwie do ciebie). Byłem zarówno z niezamozna studentka jak i z kobietą o podobnych do moich zarobkach. Nigdy nie czułem się wykorzystywany, obydwie były ambitne i życiowo doświadczone. Umawiasz się z jakimiś pustakami widocznie. O czym to swiadczy? Albo demonizujesz i jesteś totalnie niedojrzaly-skanera mamisynek kasa w skarpecie, albo sam masz wymagania z kosmosu w stosunku do kobiety-ma być piękna mądra i bogata i nic nie oczekiwać , albo z tobą jest coś nie tak, że żadna nie ufa w to że mógłbyś być poważnym partnerem do związku--mieszkasz u mamy i jesz parówki? Szkoda ci kasy na porządny garnitur? - nie dziw się że są cyniczne, może tu nie o kasę chodzi ale twoje gowniarstwo. Z tym autem za 100 tys a 10 tys pojechałes jak jakiś niedojrzaly smarkacz

11 minut temu, Gość Adam napisał:

Jesteś chłopaku głupi jak but. Zarabiam 20 tys i nie uważam się bogacza (w przeciwieństwie do ciebie). Byłem zarówno z niezamozna studentka jak i z kobietą o podobnych do moich zarobkach. Nigdy nie czułem się wykorzystywany, obydwie były ambitne i życiowo doświadczone. Umawiasz się z jakimiś pustakami widocznie. O czym to swiadczy? Albo demonizujesz i jesteś totalnie niedojrzaly-skanera mamisynek kasa w skarpecie, albo sam masz wymagania z kosmosu w stosunku do kobiety-ma być piękna mądra i bogata i nic nie oczekiwać , albo z tobą jest coś nie tak, że żadna nie ufa w to że mógłbyś być poważnym partnerem do związku--mieszkasz u mamy i jesz parówki? Szkoda ci kasy na porządny garnitur? - nie dziw się że są cyniczne, może tu nie o kasę chodzi ale twoje gowniarstwo. Z tym autem za 100 tys a 10 tys pojechałes jak jakiś niedojrzaly smarkacz

Adamie i jak mógłbyś porównać te dwie kobiety - niezamozna studentkę i kobietę zarabiajaca podobną kwotę co Ty? 

1 minutę temu, Gość Lili napisał:

Adamie i jak mógłbyś porównać te dwie kobiety - niezamozna studentkę i kobietę zarabiajaca podobną kwotę co Ty? 

Lili, dlaczego miałbym porównywać do siebie te dwie osoby? Czyżbyś była studentką, szukającą rady??? w takim razie nie do mnie... Mogę napisać tylko, że obydwie były niebanalne i mądre, żadna nie naciagała mnie w żaden sposób.  Żadnej z nich nie poznałem na imprezie czy przez internet. W obydwu przypadkach o poznaniu zadecydował przypadek i niesamowity magnetyzm. Ja natomiast nie jestem osobą pokroju autora tego postu i rozumiem, że kobieta potrzebuje męskiego faceta. Jeśli sama jest dobrym, ciekawym człowiekiem, nie jest pasożytem, ma swoją pracę i pasję to wspieram i nie oczekuję rewanżu, nie myślę ile wydałem i na co. Jedna z tych kobiet jest teraz moją żoną i jestem przeszczesliwy:)- która? Pozostawie to dla siebie

27 minut temu, Gość Adam napisał:

Jesteś chłopaku głupi jak but. Zarabiam 20 tys i nie uważam się bogacza (w przeciwieństwie do ciebie). Byłem zarówno z niezamozna studentka jak i z kobietą o podobnych do moich zarobkach. Nigdy nie czułem się wykorzystywany, obydwie były ambitne i życiowo doświadczone. Umawiasz się z jakimiś pustakami widocznie. O czym to swiadczy? Albo demonizujesz i jesteś totalnie niedojrzaly-skanera mamisynek kasa w skarpecie, albo sam masz wymagania z kosmosu w stosunku do kobiety-ma być piękna mądra i bogata i nic nie oczekiwać , albo z tobą jest coś nie tak, że żadna nie ufa w to że mógłbyś być poważnym partnerem do związku--mieszkasz u mamy i jesz parówki? Szkoda ci kasy na porządny garnitur? - nie dziw się że są cyniczne, może tu nie o kasę chodzi ale twoje gowniarstwo. Z tym autem za 100 tys a 10 tys pojechałes jak jakiś niedojrzaly smarkacz

Zgadzam się Adam w 100%

Sory ale bezdomnego i bezrobotnego bym nie chciala , to chyba normalne ze kobieta chce mezczyzne ktory bedzie zarabiał jak kazdy czlowiek normalny i odpowiedzialny a teraz mezczyzny zarabiaja napewno nie mniej jak 3 tys no chyba ze student w biedronce ponizej 

12 minut temu, Gość Adam napisał:

Lili, dlaczego miałbym porównywać do siebie te dwie osoby? Czyżbyś była studentką, szukającą rady??? w takim razie nie do mnie... Mogę napisać tylko, że obydwie były niebanalne i mądre, żadna nie naciagała mnie w żaden sposób.  Żadnej z nich nie poznałem na imprezie czy przez internet. W obydwu przypadkach o poznaniu zadecydował przypadek i niesamowity magnetyzm. Ja natomiast nie jestem osobą pokroju autora tego postu i rozumiem, że kobieta potrzebuje męskiego faceta. Jeśli sama jest dobrym, ciekawym człowiekiem, nie jest pasożytem, ma swoją pracę i pasję to wspieram i nie oczekuję rewanżu, nie myślę ile wydałem i na co. Jedna z tych kobiet jest teraz moją żoną i jestem przeszczesliwy:)- która? Pozostawie to dla siebie

Nie chodziło mi o żadne rady Ale miło, że chociaż odpisales