Muszę schudnąć do czwartku minimum 5 kg

Jakieś pomysły jak to uczynić?

Jedziemy na wakacje i chce błyszczeć na tle znajomych :)

Zastanawiałam się czy przez 4 kolejne dni nie wstawać wcześniej i po lekkim śniadaniu nie iść biegać minimum 45 minut nawet do godziny, później praca a po pracy tabata 45 minut. Oprócz czwartku, gdyż wtedy przyjeżdża po mnie mąż i wyruszamy na wymarzony urlop.

Jakieś pomysły?

Dziś byłam na siłowni i poza dźwiganiem szalałam też pół godziny na orbiterku, ale waga ani drgnęła :(

Przez 4 dni, to się co najwyżej można odwodnić i przesilić organizm przy intensywnych ćwiczeniach. ''Co nagle to po diable''. Dietę i ćwiczenia trzeba rozplanować starannie i uważnie, by nie zrobić sobie krzywdy. Dla własnego dobrego samopoczucia możesz więc już zacząć, ale zdrowe wymierne efekty będzie można ocenić dopiero po tygodniu-dwóch, a wręcz miesiącu (zależnie od indywidualnych uwarunkowań organizmu), nie paru dniach.

To sie ogarnelas :D

Nie mam czasu i samozaparcia na miesiąc diety i intensywnych ćwiczeń.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Nie mam czasu i samozaparcia na miesiąc diety i intensywnych ćwiczeń.

Zatem przed znajomymi nie zabłyśniesz figurą 

Aby spalic 1 kg tluszczu musisz spalic 7000 kalorii. Dzienne zapotrzebowanie energetyczne przecietnej kobiety na kalorie to ok. 1800 kcal. Czyli aby schudnac 1 kg musisz ze 4 dni nie jesc. 

Musiałabyś chyba zacząć się głodzić, biegać maratony i nie wychodzić z siłowni do czwartku. Dodam, że to zagwarantuje tylko krótkotrwały efekt, gdyż przeciążony ćwiczeniami organizm zaczyna gromadzić tłuszcz i dopadłby Cię efekt jojo i problemy metaboliczne.

Zamierzam też zarzucić sobie suplementacje - koleżanka dała mi l-karnitynę renomowanej firmy z branży.

Ponoć kawa też pomaga.

Jeju, no pomóżcie ;/

Ha ha ha eee prowokacja. Przecież 5kg w 4dni to nierealne nawet żeby z siłowni Cię miało z przesilenia pogotowie zabrać. 

Jest jeden sprawdzony sposob- jelitowka ;), efekt murowany

jakbys kompletnie odstawiła sół, to moze na wadze ubyc ze 2 kg

Tak sobie obliczyłam, że jeśli przebiegnę 10 km w godzinę to spalę ok. 850 kcal. Do tego 45 minut tabata i kolejne 500 kcal zrzucone. Zastanawiam się czy nie zarzucić jeszcze abs w 8 minut żeby wyrzeźbić sobie brzuch do czwartku. Co myślicie?

Podejmuje też rygorystyczną dietę i rezygnuje z dwóch dań na obiad na rzecz samej zupki :)

Do czwartku możesz się najwyżej odwodnić i zrzucić balast z jelit

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Do czwartku możesz się najwyżej odwodnić i zrzucić balast z jelit

No L-karnityna ma pomóc w oczyszczeniu organizmu i przepoceniu, ale czy daje szansę na zrzucenie 5 kg? Nie ukrywam, że wolałabym dokonać tego treningami ;)

Utnij sobie nogę.

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Utnij sobie nogę.

To samo chciałam napisać

skąd takie skończone idio/tki się biorą? Ona w 4 dni chce zabłysnąć figurą

Cały rok się pasła jak tucznik, a teraz liczy na cud

Porządny rota wirus potrafi zdziałać cuda 

To musiałabyś się calkiem odwodnic, ale tego nie polecam : ) 

A coś robiła do tego czasu?