Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ŹlesięCzuję

Zdradziłem raz dziewczynę, do teraz mnie to gryzie...

Polecane posty

Gość ŹlesięCzuję

Witam. Jestem w dwuletnim związku. Obecna moja dziewczyna jest moją pierwszą i jedyną dziewczyną. Poznałem ją w wieku 20 lat. Ona jest 2 lata młodsza. Uwielbiam ją i kocham. Niestety często jeżdżę na festiwale muzyczne i podczas jednego z takich, podrywała mnie dziewczyna. Byłem w innym mieście, bez mojej dziewczyny i puściły mi młodzieńcze hamulce. Moja dziewczyna mi się podoba, ale zdradziłem ją... to może głupio teraz zabrzmieć, ku.r.wa do jest głupie, ale... moja dziewczyna ma 156 cm wzrostu i małe nogi. Zazwyczaj dziewczyny o tym wzroście nie mają szczupłych długich nóg, a takie mi się zawsze podobały. Taką dziewczynę poznałem na festiwalu, długie, piękne łydki, no i mnie poniosło. Źle się z tym czuje. Ona nic nie wie i się raczej nie dowie, jeśli jej nie powiem. Ale co mam powiedzieć? Może mnie zostawić i mi tego nie wybaczyć. Moja dziewczyna jest naprawdę piękna, po prostu jest niska, a mnie (poza moją dziewczyną) zawsze podobały dziewczyny 170+cm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość ŹlesięCzuję napisał:

 Moja dziewczyna jest naprawdę piękna, po prostu jest niska, a mnie (poza moją dziewczyną) zawsze podobały dziewczyny 170+cm...

Wytłumaczenie racjonalne. Predyspozycja do zdrady (posiada każdy człowiek) ma głębsze podłoże. Warto, byś je sobie uświadomił i popracował nad sobą. Jeśli czujesz, że Twoja obecna dziewczyna nie spełnia Twoich oczekiwań - a wygląda na to, że w dość istotnej kwestii nie spełnia, inaczej nie dopuściłbyś się zdrady - to nie warto na siłę trzymać się tego związku i lepiej rozejrzeć się za odpowiedniejszą  kandydatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŹlesięCzuję
39 minut temu, Nenesh napisał:

Wytłumaczenie racjonalne. Predyspozycja do zdrady (posiada każdy człowiek) ma głębsze podłoże. Warto, byś je sobie uświadomił i popracował nad sobą. Jeśli czujesz, że Twoja obecna dziewczyna nie spełnia Twoich oczekiwań - a wygląda na to, że w dość istotnej kwestii nie spełnia, inaczej nie dopuściłbyś się zdrady - to nie warto na siłę trzymać się tego związku i lepiej rozejrzeć się za odpowiedniejszą  kandydatką.

Mam ją zostawić, jak ona mi tak ufa i mnie kocha? Mam jej złamać serce? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W ...zie Cię kocha ona łeb by Ci ro...ala 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość ŹlesięCzuję napisał:

Mam ją zostawić, jak ona mi tak ufa i mnie kocha? Mam jej złamać serce? 

A ufałaby Tobie nadal, gdybyś się przyznał do zdrady? To by jej serca nie złamało?... Jej nieświadomość i niewiedza nie oznacza, że jej nie skrzywdziłeś. I, by tego uniknąć w przyszłości, lepiej być szczerym ze sobą i własnymi oczekiwaniami w stosunku do partnerki. Na marginesie, nie osłaniaj swojego ego fałszywą dbałością o dobro kobiety, nie godzi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŹlesięCzuję
17 minut temu, Nenesh napisał:

A ufałaby Tobie nadal, gdybyś się przyznał do zdrady? To by jej serca nie złamało?... Jej nieświadomość i niewiedza nie oznacza, że jej nie skrzywdziłeś. I, by tego uniknąć w przyszłości, lepiej być szczerym ze sobą i własnymi oczekiwaniami w stosunku do partnerki. Na marginesie, nie osłaniaj swojego ego fałszywą dbałością o dobro kobiety, nie godzi się.

To mam jej powiedzieć? Nie wiem co robić. To był tylko jeden wybryk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak to ma małe nogi? Po drugie pełno zaprzeczeń w tym co mówisz. Wyjście jest jedno wg. mnie. Powiedz jej prawdę, a za nią będą konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalee

Po co Ty właściwie z nią jesteś? Piszesz, że Ci się podoba ale się nie podoba. To się kupy nie trzyma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka

Masz 22 lata, a już zdradziłeś. Coś ci powiem zdradzisz jeszcze nie raz, nie dwa. Po dwóch latach zdradziłeś, przy pierwszej okazji, a myślisz, że do końca życia przez kolejne 60 lat będziesz wierny? Następnym razem będzie mniej wyrzutów, a kolejnym nie będzie wcale. Rzuć dziewczynę i wyrzyj się, może kiedyś poczujesz, że masz dość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Skakac to w łóżku a nie w bok k.u.r.w.y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llllllll

Nie sluchaj tej nenesh, ona kazdemu doradza rozstanie, najlepiej w ogole nie sluchaj rad zadnych bab,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoscGg

Nic nie mow czlowieku, nigdy nie przyznawaj sie do zdrady bo to rujnuje psychike tej osoby, po prostu masz to dzwigac sam i juz, a jak nie dajesz rady to odejdz, ale mozesz sie poprawic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROOB

Dokładnie. Zapomnij o zdradzie. Najwyżej, jak kiedyś cb zdradzi, pamiętaj, że też jej to zrobiłeś, wybacz jej. Wtedy jeszcze zaplusujesz, jako ten co umie wybaczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Exodus

Nic jej nie mów. Nie bądź głupcem. Gdy miałem 24 lata zdradziłem moją dziewczynę. To było na imprezie. Podrywała mnie pewna dziewczyna. Podobała mi się. Nie byłem w stanie odmówić sobie chwili przyjemności. To był tylko pojedynczy incydent. Więcej się już nie spotkaliśmy. Szczerze mówiąc bylem ciekawy jak to jest z innymi dziewczynami. Moja partnerka była drugą dziewczyną, z którą miałem do czynienia w sensie fizycznym. Ta, z którą ją zdradziłem była trzecią. Nie miałem zbyt dużego porównania. 

Ja kilka lat wcześniej byłem piekielnie nieśmiały w związku z czym unikałem bliskości z dziewczynami. Zmarnowałem kilka sytuacji kiedy to byłem podrywany, ale nie reagowałem na zaloty gdyż się wstydziłem. Gdy uporałem się z tym paskudnym i szkodliwym balastem jakim jest chorobliwa nieśmiałość, postanowiłem, że nie będę marnował okazji w sytuacji gdy dziewczyna mi się spodoba. Jak by to powiedzieć, chciałem odbić sobie straty. Gdybym przyznał się mojej dziewczynie do zdrady, zerwałaby ze mną. Nie chciałem tego. To jest moja tajemnica. Nigdy nie ujawnię jej mojej żonie- bo o niej tu mowa-to ją zdradziłem gdy jeszcze z sobą chodziliśmy. Żyjemy szczęśliwie wiele lat. Nie widziałem sensu aby zniszczyć nasz związek poprzez wyznanie prawdy. Nie każda prawda musi ujrzeć światło dzienne gdyż ujawnienie pewnych prawd powoduje więcej szkód niż pożytku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądry

Powiedz, przyznaj się, prawda jest lepsza niż najpiekniejsze kłamstwo. Ona na pewno chciałaby to wiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuel

ja bym wolala nie wiedziec, gdyby wszystko inne bylo super w zwiazku, a facet i tak zaluje i nie bylo to zadno przywiazanie, tylko chwila glupoty dla chwili przyjemnosci. 

zastanow sie autorze nad jednym, ale tak naprawde i szczerze: czy jestes z dziewczyna dlatego, ze ona jest mila i nie chcesz jej zlamac serca, czy dlatego, ze widzisz w waszym partnerstwie dobre podstawy stalego zwiazku i chcialbys taki z nia kontunuowac. co was laczy? czy tylko seks i przywiazanie, czy przyjaznicie sie prawdziwie i gleboko na plaszczyznie intelektualnej, bo to jest bardzo wazne, by nie znudzic sie po latach partnerem i nie czuc jak w sidlach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywnie

Pewnie ma coś z tego związku. Mój znajomy popełnił jakieś przestepstwa i szukał prawniczki na zonę, żeby go w razie czego broniła. Zdradzał ją i wszyscy o tym wiedzieli, ale nie chcieli się wtrącać. 

A autor wątku powinien się przyznać, każda kobieta ma prawo wiedzieć na czym stoi. Nie może tak być, że z jednej strony piękne słowa, z drugiej - wkładam do innej dziury bo mi się spodobała i miała lepsze nogi. Ale chcę zostać z tą, która mi zapewnia jakieś korzyści. Kobieta nie jest przedmiotem, który możesz dowolnie wykorzystywać i się z nią nie liczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Gryzie cię, to znaczy że masz się przyznać. W końcu to zrobisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kurfy są wśród nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość ROOB napisał:

Dokładnie. Zapomnij o zdradzie. Najwyżej, jak kiedyś cb zdradzi, pamiętaj, że też jej to zrobiłeś, wybacz jej. Wtedy jeszcze zaplusujesz, jako ten co umie wybaczać.

Ale zenada- zaplusuje? Niezle wytlumaczenie kur*estw*a. Kur*wia*rz zdradzi i jeszcze bedzie udawał wielkiego łaskawego, ktory przebaczyl. Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tango libido

facet ma wieksze libido

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop

Nieładnie 😕 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Powiedz jej - dzień dobry moja duszko, bzykalem inna , wiesz jakie ona miała dluugie nogi - od nieba do samej podłogi ! Myślę, że sprawa wątpliwej miłości rozwiąże się u Was w trymiga , z" miłości " zostanie kurz , złamane serce i widoki na przyszłość. Trochę poboli , trochę będzie niewygodnie. Ale każdy zasługuje na prawdę i życie w szczęśliwości. Długie nogi zawsze na propsie# 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ciebie gryzie, a mnie śmieszy, bo wiem kto się tu podaje za 20-latka ale to nie ja rozbijam związki, ja tylko obserwuję z rozbawieniem, dzięki za rozrywkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×