Sekret przeszlosci.

Poznalam go majac zaledwie 17 lat.

Byl odemnie starszy ,wysoki, przystojny,24 latek o niebieskich oczach i bujnych blond wlosach. Podobal mi sie,chociaz gustuje w brunetach,ale mial to cos, co mnie przyciagalo,byc moze imponowal mi tym ,ze jest starszy,a moze to, ze jest dojrzalszy i bardziej odemnie doswiadczony.Teraz tego nie wiem co mnie kierowalo ku niemu...moze byla to milosc,uczucie,ktore pochodzi ze srodka,z wnetrza duszy.

Kochalam i to bardzo...calym sercem i dusza.Byla to pierwsza milosc,tak mnie sie wydawalo,poniewaz bylam jeszcze mloda,niedoswiadczona dziewczyna pragnaca milosci i zainteresowania plcia przeciwna.

Myslalam ,ze tak bedzie zawsze,ze to uczucie we mnie nie zgasnie,lecz mylilam sie,bo to co sie pozniej wydarzylo zaskoczylo mnie i bardzo zabolalo....

Dziekuje ze nikt nie napisal...hehe

Obawialam sie reakcji otoczenia,ze moze zbyt wiele ujawnie z mojego sekretu....buhahaha.

Dobranoc.

cóż, jesteś wyjątkowa......jak 85% innych dziewczyn  ciesz się że nie bzyknął cie wujek albo komandor łodzi podwodnej z guadalupy 

Albo żółw z Galapagos. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

cóż, jesteś wyjątkowa......jak 85% innych dziewczyn  ciesz się że nie bzyknął cie wujek albo komandor łodzi podwodnej z guadalupy 

Szkoda ze Ciebie nie bzyknal...w oko...hehe