Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnomi

Nie wiem co zrobic, zostawic go czy dalej sie meczyc??

Polecane posty

Gość smutnomi

jestem z chlopakiem pol roku, zawsze to ja bylam bardziej wygadana. myslalam,ze tylko na poczatku tak bedzie,ze moze niesmialosc,nie wie o czym rozmawiac ale niestety nic sie nie zmienia.ogolnie probowal rozmawiac ze mna na moje tematy, interesowal sie od poczatku tym co ja, mozna powiedziec:dotrzymuje mi kroku,  naśladuje.lecz nawet jesli rozmawiam z nim na jego ulubione tematy to jest tak samo, nie zadaje pytan,nie angazuje sie w rozmowe. rozmowa to monolog..powtarza to co ja wczesniej mowilam, nic sam od siebie.Nie wiem z czego to wynika!????

czemu z nim jestem?bo ogolnie, gdyby nie to ,to bylabym bardzo szczesliwa.. ma sporo dobrych cech, stara sie na swoj sposob, robi to co ja chce nigdy niczego mi nie odmawia..nie musze o nic prosic wystarczy ze sie sam domysli lub skas dowie ,ale mam dosc tego juz... nie wiem dlaczego,ale czuje sie nietrakcyjna, ze jest mu wszystko jedno, nie chce wszystkiego napedzac, czuje sie sama w tej relacji mimo ze on zaspokaja moje potrzeby,ale to bardziej na zasadzie bezkrytycznych wskazówek niz wlasnej inicjatywy. to ja wszystko wymyslam poczawszy od blahych spraw po wieksze. on tylko sie zgada.Co sadzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Moze ma cos ze sluchem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Tez nic bym prawie nie gadal. Dlatego nigdy z nikim nie bylem, odpadalem po randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
14 minut temu, Gość smutnomi napisał:

jestem z chlopakiem pol roku, zawsze to ja bylam bardziej wygadana. myslalam,ze tylko na poczatku tak bedzie,ze moze niesmialosc,nie wie o czym rozmawiac ale niestety nic sie nie zmienia.ogolnie probowal rozmawiac ze mna na moje tematy, interesowal sie od poczatku tym co ja, mozna powiedziec:dotrzymuje mi kroku,  naśladuje.lecz nawet jesli rozmawiam z nim na jego ulubione tematy to jest tak samo, nie zadaje pytan,nie angazuje sie w rozmowe. rozmowa to monolog..powtarza to co ja wczesniej mowilam, nic sam od siebie.Nie wiem z czego to wynika!????

czemu z nim jestem?bo ogolnie, gdyby nie to ,to bylabym bardzo szczesliwa.. ma sporo dobrych cech, stara sie na swoj sposob, robi to co ja chce nigdy niczego mi nie odmawia..nie musze o nic prosic wystarczy ze sie sam domysli lub skas dowie ,ale mam dosc tego juz... nie wiem dlaczego,ale czuje sie nietrakcyjna, ze jest mu wszystko jedno, nie chce wszystkiego napedzac, czuje sie sama w tej relacji mimo ze on zaspokaja moje potrzeby,ale to bardziej na zasadzie bezkrytycznych wskazówek niz wlasnej inicjatywy. to ja wszystko wymyslam poczawszy od blahych spraw po wieksze. on tylko sie zgada.Co sadzicie??

Dlaczego że sobą nie porozmawiacie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość K4k napisał:

Dlaczego że sobą nie porozmawiacie? 

Bo on nie umie rozmawiać.

Po co cytujesz cały post?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Bo on nie umie rozmawiać.

Po co cytujesz cały post?

Bez przesady, wiem że potrafi:) 

Nie wiem właśnie. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość K4k napisał:

Bez przesady, wiem że potrafi:) 

Nie wiem właśnie. 🙂

To tak nie rób bo to niepotrzebnie zaśmieca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi
9 minut temu, Gość gosc napisał:

Bo on nie umie rozmawiać.

Po co cytujesz cały post?

😂 Chociaz raz sie dzis uśmiałam, bo przez tego milczka ciągle chodze smutna, brak rozmowy jst tak samo zły jak sztuczna wymuszona rozmowa, szczerze mówiąc jest pierwszym chłopakiem który jest tak bardzo bierny. Nie wiem moze ma jakas depresje bo wszystko wskazuje na to ze kiedys byl inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi

Rozmawialam z nim o tym wiele razy... kilka razy mozna zrozumiec zly nastroj czy cos.Ok nie mialabym pretensji gdyby cos sie stalo tylko siedziala z nim w milczeniu czy szukala rozwiazania w razie problemow,ale caly czas tak jest.Sam od siebie nic nie mowi,ciezko cos z niego wyciagnac. Powiedzial, ze i tak ze mna duzo rozmawia bo z byłymi o wiele mniej (tak,miał dziewczyny bo jest zabójczo przystojny i teraz juz sie nie dziwie dlaczego są byłymi)raz mu zrobiłam scenę już bo nie wytrzymałam, to uspokajał mnie,mówi uspokój sie skarbie,ale jak mam byc spokojna skoro mowie i jak grochem o sciane??? w dodatku jest taki,ze wystarczy cos powiedziec a juz ma zły nastrój,płacze...poważnie, kilka razy był bliski płaczu, założę się że potem płakał w samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość smutnomi napisał:

😂 Chociaz raz sie dzis uśmiałam, bo przez tego milczka ciągle chodze smutna, brak rozmowy jst tak samo zły jak sztuczna wymuszona rozmowa, szczerze mówiąc jest pierwszym chłopakiem który jest tak bardzo bierny. Nie wiem moze ma jakas depresje bo wszystko wskazuje na to ze kiedys byl inny.

może ma coś ze słuchem bo ja mam czasami podobnie że nie mam siły mówić a to jak mi się pogorszy z uszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Ja tez, nie, ze sie nie odwaze, ale bo one wciaz odrzucaja za to, ze nie jestem rozgadany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi
37 minut temu, Gość gosc napisał:

Moze ma cos ze sluchem?

Nie 🙂 jest zdrowy, tak samo jest gdy piszemy.Poza tym jest inteligentny, ma bardzo dobre wykształcenie.

29 minut temu, Gość Onsam napisał:

Tez nic bym prawie nie gadal. Dlatego nigdy z nikim nie bylem, odpadalem po randce.

Dlaczego? Nie lubisz, nie umiesz? A moze jedno i drugie?

9 minut temu, Gość gosc napisał:

może ma coś ze słuchem bo ja mam czasami podobnie że nie mam siły mówić a to jak mi się pogorszy z uszami

nie, jest zdrowy, jak piszemy na telefonie - smsy itp. to jest tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Jak kogos polubie to bardzo. Jak mam co mowic to powiem, ale nie ciagle, nie duzo, nie cale 2-3 godziny. Potrafie w skrocie w 15 minut. I co moge jak mnie kazda skresli. Mimo, ze chyba sie moge podobac, bo nieraz sie umowic chcialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi
15 minut temu, Arystoteles napisał:

nienawidzę kobiet.., to zawsze one zostawiają chłopaka

Zawsze? znam wiele porzuconych kobiet, ktore notorycznie szukają i są porzucane bądź niechciane na stałe relacje. Wiec nie mów bzdur. Ja odchodziłam kilka razy, bo byli nie spełnili moich oczekiwań i tyle, po co się meczyć? Może miałabym inne podejście,gdybym nie miała adoratorów ale zawsze mogłam przebierać. W obecnym sie zakochałam,dlatego to rozważam i nie ucięłam tego od razu.

13 minut temu, Gość Onsam napisał:

Ja tez, nie, ze sie nie odwaze, ale bo one wciaz odrzucaja za to, ze nie jestem rozgadany.

Może nie trafiłeś na właściwą, musisz zaufać i podejść do człowieka przyjaznie, a tematy same się znajdą.Rozwijaj sie,poznaj kobiecą psychikę, będziesz czuł sie pewniej w kontaktach . Kobiety budują więź poprzez rozmowę. 

Ja czuje sie nieswojo w towarzystwie milczącej osoby i jest to silniejsze ode mnie.Nie ufam takiej osobie, unikam jej towarzystwa a w związku jeszcze bardziej cierpię, bo chcę a nie mogę, on nie jest dla mnie dostępny... tzn jest, w tym sensie ze zawsze moge sie odezwac i odpowie od razu,ale mówię...nasza rozmowa to monolog,próbowałam juz kilku rzeczy,sztuczek i nic... czuje sie nieatrakcyjna przy nim;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

czujesz, jakby byl zamkniety w sobie i nic ci nie mowil? A moze to serio jest depresja, moze nie chce sie uzalac nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Ciesze sie, ze probujesz zrozumiec, dlaczego jedni wciaz cos gadaja a inni prawie nic. Mi tez jest duzo latwiej pisac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Może ma aspergera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A ile z nim jesteś? Moze sie zakochalas ale odkochalas i dostrzeglas wady. Jak widac wykształcenie nie wystarczy by byc bystrym. Chlop ma farta ze jest przystijny bo by byl prawiczkiem. Ty go poderwalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Ja tez sie czuje nieswojo, jak staram sie cos mowic i widze, ze to wciaz za malo. Boje sie umowic z kims, bo pisze niemalo a potem zobacza mnie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Onsam napisał:

Ja tez sie czuje nieswojo, jak staram sie cos mowic i widze, ze to wciaz za malo. Boje sie umowic z kims, bo pisze niemalo a potem zobacza mnie innego.

To jest brak pewności siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi
9 minut temu, Gość gosc napisał:

czujesz, jakby byl zamkniety w sobie i nic ci nie mowil? A moze to serio jest depresja, moze nie chce sie uzalac nad soba

Tak dokładnie, on nie daje sie poznac. Znam go rok,poł roku razem a wciąz go nie znam bo od początku naśladuje mnie, wszystkie moje poglądy powtarza, tak jakby to były jego poglądy.Interesuje sie tylko tym co ja, gdy pytam co myśli, co lubi to nie odpowiada, albo zmienia temat póki nie zna mojej opinii - a jeśli zna to ją powiela i mi przedstawia jako swoją...

Zawsze gdy pytam co u niego, to albo mowi w skrocie ze wszystko super albo w ogole lapie moje nastroje i czuje sie tak samo jak ja. Heh, to jest smieszne juz... naprawde czuje sie jakbym umawiała sie ze sobą, nie wiem moze to jakas obsesja ukryta czy cos

9 minut temu, Gość Onsam napisał:

Ciesze sie, ze probujesz zrozumiec, dlaczego jedni wciaz cos gadaja a inni prawie nic. Mi tez jest duzo latwiej pisac. 

Próbuje ale nie wiem czy sie uda, mam nadzieję,że tak 🙂 Chciałabym z każdym znaleźć wspólny język,zależy mi na ludziach ogólnie.. On akurat nawet w pisaniu jest taki sam jak na żywo.

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Może ma aspergera

Nie, hehe, nie ma żadnych chorób z tego co wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

To ja Ci powiem, ze znam jedna osobe, ktora potrafi sprawic, ze sie rozgadam, rozpisze, tak na mnie dziala. Ake wystarczy ze czasem powiedziala: to opowiadaj, a ja juz mam spiecie i wymyslalem pytania do niej. Jestesmy inni, ale mimo to nie porzucila mojej przyjazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Z tego co wiesz a zachowanie wskazuje że nie jest normalny. Do psychologa z nim idź.

Jak baby mogą lecieć na kogoś takiego. Ja bym z taką kobietą nie wytrzymal a co dopiero facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Może tak został wychowany, wyhodowany. Że nie miał prawa głosu, że był tłamszony ,każda samodzielna decyzja była negowana, albo wyśmiewana, dlatego, żeby zapewnić sobie komfort, stara Ci się przypodobać " chodzi po Twoich śladach" , dla bezpieczeństwa. W człowieku trzeba dostrzegać coś więcej , niż wygadanie , czy bystrość. Docen to , że być może ma dobre serce i bardzo się dla Ciebie  stara. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
1 minutę temu, Gość Zpaznokcilakier napisał:

Może tak został wychowany, wyhodowany. Że nie miał prawa głosu, że był tłamszony ,każda samodzielna decyzja była negowana, albo wyśmiewana, dlatego, żeby zapewnić sobie komfort, stara Ci się przypodobać " chodzi po Twoich śladach" , dla bezpieczeństwa. W człowieku trzeba dostrzegać coś więcej , niż wygadanie , czy bystrość. Docen to , że być może ma dobre serce i bardzo się dla Ciebie  stara. 

Dobrze powiedziane, chyba tak mam. Tylko jaka kobieta to zrozumie, ze nie kazdy potrafi udawac typa przywodcy albo nim jest i jeszcze jest sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Zpaznokcilakier napisał:

Może tak został wychowany, wyhodowany. Że nie miał prawa głosu, że był tłamszony ,każda samodzielna decyzja była negowana, albo wyśmiewana, dlatego, żeby zapewnić sobie komfort, stara Ci się przypodobać " chodzi po Twoich śladach" , dla bezpieczeństwa. W człowieku trzeba dostrzegać coś więcej , niż wygadanie , czy bystrość. Docen to , że być może ma dobre serce i bardzo się dla Ciebie  stara. 

tez tak w sumie mam, podobnie do tego chlopaka i rowniez jestem bardzo wrazliwa (tzn czyjas krytyka czy zlosliwosci potrafia mnie doprowadzic do placzu) 😞 terapia mnie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi
22 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Jak kogos polubie to bardzo. Jak mam co mowic to powiem, ale nie ciagle, nie duzo, nie cale 2-3 godziny. Potrafie w skrocie w 15 minut. I co moge jak mnie kazda skresli. Mimo, ze chyba sie moge podobac, bo nieraz sie umowic chcialy.

Hm a co sprawia ze kogos jestes w stanie polubic? Wtedy stajesz sie rozgadany nie do poznania? Czy jest tak samo jak z innymi?

15 minut temu, Gość Onsam napisał:

Ja tez sie czuje nieswojo, jak staram sie cos mowic i widze, ze to wciaz za malo. Boje sie umowic z kims, bo pisze niemalo a potem zobacza mnie innego.

Przygotuj sobie tematy na zapas, gdyby zapadla niezreczna cisza 🙂 Jesli ktos lubi tylko mowic to chyba zaden problem bo i tak nie bedzie sluchac...mozna przytaknac, czasem zadac jakies pytanie i bedzie sie krecic 🙂 a takie osoby tez doceniaja wiernego sluchacza i sa szczesliwe ze moga sie wygadac. Ja natomiast lubie prowadzic rozmowe, moge nawijac jakis czas ale w koncu chce kogos tez poznac, wysluchac a tu to jak do sciany niestety

19 minut temu, Gość gosc napisał:

A ile z nim jesteś? Moze sie zakochalas ale odkochalas i dostrzeglas wady. Jak widac wykształcenie nie wystarczy by byc bystrym. Chlop ma farta ze jest przystijny bo by byl prawiczkiem. Ty go poderwalas?

Pol roku 😞 od Walentynek

Od poczatku widzialam ale nie znalismy sie, myslalam sobie, moze jest niesmialy jak mnie pozna to sie ożywi,ale nic..jak mu   o czyms opowiadam i nie dam do zrozumienia ze chce by zapytal o cos to niby slucha,ale nie komentuje albo komentuje jednym slowem, mnie o nic nie pyta, mówi czesto tylko: aha, ok, mhm.On do mnie zagadał, ale w sumie to ja go poderwałam bo z jego inicjatywą do 2100 roku bylibysmy  posągami wpatrzonymi w siebie

21 minut temu, Arystoteles napisał:

i to jest ta roznica, ty sobie przebierasz, porzucasz i wiesz, ze zawsze ktos bedzie.. a ja jestem cale zycie samotny i jak tylko sie jakas pojawila to ZAWSZE ja dostawalem kosza, nie chce mi sie zyc w takiej beznadziei

samotnosc jest tak samo jak zla jak zycie z niewlasciwym czlowiekiem,pomysl co moze byc przyczyna Twojej samotnosci,obiektywnie.Nawet jesli zaboli to sie poprawisz ,cos tam pozmieniasz i bedzie lepiej na pewno 🙂 nie trac nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Trudno to powiedziec, czemu przy niektorych staje sie otwarty, czuje to mocno, ze przebywanie orzy kims sprawia mi radosc i wtedy wiecej albo cos tam mowie. Magia jakas. Blysk w oczach widze. Slysze czyjes dobro i to czuje, niestety nie mam szans u tej osoby, tylko na kolege. W sumie przeciez nie jestem taki glupi i pusty, zebym nie mial co mowic, tylko przy malo kim tak jest, ze cala moja dusza tanczy i spiewa i nie przejmuje sie czy cos mowie czy nie, czy za malo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaOna

Skoro się z nim męczysz to po co w ogóle się zastanawiasz co zrobić? Odpowiedź już znasz. Taki związek nie ma sensu. Żadnego. Chyba że boisz się być sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi
12 minut temu, Gość Onsam napisał:

To ja Ci powiem, ze znam jedna osobe, ktora potrafi sprawic, ze sie rozgadam, rozpisze, tak na mnie dziala. Ake wystarczy ze czasem powiedziala: to opowiadaj, a ja juz mam spiecie i wymyslalem pytania do niej. Jestesmy inni, ale mimo to nie porzucila mojej przyjazni.

Tzn jestes w niej zakochany? jak mi opowiesz to chyba nie bedziesz spiety:) fajnie, ja bym sie ucieszyla jakby mój mi zadał choc jedno pytanie z własnej inicjatywy 😄  na pewno ona to docenia. Moj to prędzej ucieknie albo zamilknie całkiem. Jaka jest ta Twoja przyjaciolka? Co takiego robi ze otwierasz sie przy niej? 🙂 

11 minut temu, Gość gosc napisał:

Z tego co wiesz a zachowanie wskazuje że nie jest normalny. Do psychologa z nim idź.

Jak baby mogą lecieć na kogoś takiego. Ja bym z taką kobietą nie wytrzymal a co dopiero facet

Heh, szczerze to tez sie nad tym zastanawiałam ale nie chce go juz ranić... Już kilka razy powiedziałam co mysle,a nie wydaje mi sie bym go obraziła, starałam sie najdelikatniej jak mogłam nakierowac go na problem...to prawie sie popłakał.Obiecywał poprawe, mówił ze tak juz ma i ze mna duzo rozmawia, przy chłopakach jest inny (byłam swiadkiem jak rozmawiał z nimi)

Ogólnie on ma duzo dobrych cech, stara sie ale nie wiem dlaczego ze mna nie chce rozmawiac, wymysla, ze nie wie o czym itd a jak nakieruje temat to i tak zero zaangazowania.

 

7 minut temu, Gość Zpaznokcilakier napisał:

Może tak został wychowany, wyhodowany. Że nie miał prawa głosu, że był tłamszony ,każda samodzielna decyzja była negowana, albo wyśmiewana, dlatego, żeby zapewnić sobie komfort, stara Ci się przypodobać " chodzi po Twoich śladach" , dla bezpieczeństwa. W człowieku trzeba dostrzegać coś więcej , niż wygadanie , czy bystrość. Docen to , że być może ma dobre serce i bardzo się dla Ciebie  stara. 

Ooo cos w tym jest, wiem że miał apodyktycznego ojca,który mówił mu do jakiej szkoły ma isc, co jesc, w co sie ubierac...mama nie miała nic do powiedzenia w tym domu. Nie wiem jak go podejść,co zrobic by przestal sie tak zachowywac? Doceniam go, gdybym widziala w nim tylko wygadanie  a raczej jego brak to juz bym go zostawiła a nawet nie zaczynala z nim znajomosci. Jest bardzo przystojny, ale charakter jest dla mnie ważniejszy - stara sie mnie uszczęśliwić, jestem dla niego nr 1, jest dobry w seksie 😄 ogólnie jest dobry, szanuje mnie, zrobi wszystko co mu powiem, sam nawet to powiedział, że jak powiem słowo to zrobi co zechcę...po tym tekscie, poczułam sie jakby był moim niewolnikiem 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×