Ciężarne chodzą po galeriach jak damulki

Dziś mam dzień urlopu. Pojechałam do galerii i co widzę... W każdym sklepie jakaś ciężarna zakupy robi, ubranka malutkie po 150 szl/szt i do kasy biegiem, żeby ich ktoś nie wyprzedził. Spotkałam kilka obcych i 4 znajome-w tym dwie z pracy-są na L4. Może mi wytłumaczycie o co chodzi? Do pracy się nie nadają, a na wyprzedaże już tak?! Kasę dostają 100% i wydają, a reszta biura za nie robi. 

Będziesz, w ciąży, to reszta biura też będzie robić za ciebie. 

ale sama piszesz,ze wyprawke kupują, wiec o co chodzi? kiedy maja zrobic te zakupy? po pracy? to ze maja l4 nie znaczy ze maja lezeć obłoznie chore z nogami do gory. Dlaczego ludzie w polsce maja taki bol dupy? Wszyscy sapią, zero luzu i pozytywu...Tez dzis masz wolne i ktos za ciebie robi,kiedy ty po galeriach łazisz

uu zazdrość!

A teraz klimka, dobre ceny, tu skarpetki, tu bodziaczek, zarki, falbanki, kilka papierowych toreb, szklana winda, kawa w sowie, lody z grycana, parę minut w necie, żyć nie umierać mam i ja:p

Justyna = bezpłodniaczka i fenomen jej zawiści wyjaśniony

Rozumiem, że kobietom w ciąży do galerii wejść nie wolno? L4 w ciąży przeważnie jest "chodzone" czyli, że można wyjść z domu.. 

Bo baby jak się tylko dowiedzą, że w ciąży są to lecą do lekarza po l4

Fakt,ze teraz traktuje sie ciaze w Polsce jak chorobę. Wszystkie znajome w ciazy, smigajace po  miescie, na zwolnieniu.Za L4 placa ludzie w podatkach. Zeby nie było - uodziłam dwójke i wiem, jak jest w ciazy- wiadomo, nogi puchna, krzyz boli, ciezko chodzic. Ale wiekszosc zawodów mozna wykonywac.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo baby jak się tylko dowiedzą, że w ciąży są to lecą do lekarza po l4

U mojego lekarza wisiała kartka " ciąża to nie choroba, nie wydaję zwolnień na ciążę". Nigdy kolejek nie było, zawsze pusto Dla ciekawskich, Warszawa,  bardzo znana przychodnia w Ursusie. 

Za chwilę też będą na macierzyńskim i może być tak że tata zostaje z dzieckiem w domu na kilka godzin kiedy mama idzie do fryzjera albo coś innego robić. Zamiast siedzieć w pracy... Masakra jak ciężarna może wychodzić z domu? Jeszcze taki dzień gorący jak dziś... Szukają schronienia gdzie jest klima a to przecież im nie wolno bo mają zwolnienie. Powinne siedzieć w domach. Staraj się tak nie zazdrościć innych autorki bo to jest przerażające 

Zgłoś do ZUSu.

Ostatnio zauwazylem taka tendencje najazdu na kobiety w ciazy i dziwilo mnie to. Ja zawsze jak widze ciezarna to jest mi jej zal bo ten brzuch. O tym ze bedzie musiala przezyc bol porodu to nawet nie mysle bo slabo znosze szputale. I na pewno czuje sie brzydka i gruba a przeciez bidula nie przesiedzi calej ciazy zamknieta w domu, czasami musi wyjsc chocby po te ubranka dla dziecka. A tu: "chodza jak damulki". 

O co comon?

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

U mojego lekarza wisiała kartka " ciąża to nie choroba, nie wydaję zwolnień na ciążę". Nigdy kolejek nie było, zawsze pusto Dla ciekawskich, Warszawa,  bardzo znana przychodnia w Ursusie. 

To ... a nie lekarz. Wiele kobiet przebywa na l4 ciąża bo MUSZĄ!! I BOJĄ SIĘ O WŁASNE DZIECKO ZA KTÓRE SA ODPOWIEDZIALNE! 

Podejrzewam, że gdyby miały wybór pracować dalej i mieć ciąże bez komplikacji to każda z nich nie przebywała by na l4. 

3 minuty temu, używammózgu napisał:

Ostatnio zauwazylem taka tendencje najazdu na kobiety w ciazy i dziwilo mnie to. Ja zawsze jak widze ciezarna to jest mi jej zal bo ten brzuch. O tym ze bedzie musiala przezyc bol porodu to nawet nie mysle bo slabo znosze szputale. I na pewno czuje sie brzydka i gruba a przeciez bidula nie przesiedzi calej ciazy zamknieta w domu, czasami musi wyjsc chocby po te ubranka dla dziecka. A tu: "chodza jak damulki". 

O co comon?

O co? O to, że ciężarne nagminnie wykorzystują ciążę aby naciągać podatników na świadczenia. Kobinują i cwaniaczą po prostu. Jeśli ciężarna ma L4 i ma się oszczędzać to powinna się oszczędzać a nie latać po galeriach. Ubranka niech kupuje sprawca ciąży. Może to również zrobić przez internet.

Druga sprawa, że zdecydowana większość ciężarnych jest w tych ciążach na własne życzenie. Dokładnie wiedziały na co się decydują. Dlaczego ktoś miałby im współczuć?

1 minutę temu, Gość Mommmy napisał:

To ... a nie lekarz. Wiele kobiet przebywa na l4 ciąża bo MUSZĄ!! I BOJĄ SIĘ O WŁASNE DZIECKO ZA KTÓRE SA ODPOWIEDZIALNE! 

Podejrzewam, że gdyby miały wybór pracować dalej i mieć ciąże bez komplikacji to każda z nich nie przebywała by na l4. 

przecież sprawę wówczas reguluje natura, jak poroni to oznacza, że z męzem mają słabe geny

a teraz lecą na L4 od 3 miesiąca, do pracy nie pójdzie, łażą co najwyżej na zakupy w skrajnej wersji leżą z nogami ku górze przed ukrytymi prawdami to sztucznie podtrzymują ciążę i rodzą się osobniki słabsze fizycznie i psychicznie

8 minut temu, Gość Gość napisał:

O co? O to, że ciężarne nagminnie wykorzystują ciążę aby naciągać podatników na świadczenia. Kobinują i cwaniaczą po prostu. Jeśli ciężarna ma L4 i ma się oszczędzać to powinna się oszczędzać a nie latać po galeriach. Ubranka niech kupuje sprawca ciąży. Może to również zrobić przez internet.

Druga sprawa, że zdecydowana większość ciężarnych jest w tych ciążach na własne życzenie. Dokładnie wiedziały na co się decydują. Dlaczego ktoś miałby im współczuć?

Nie musisz współczuć. Nic nie wykorzystują. One nie robią nic niezgodnego z prawem. Pracowały przed ciąża, mogą iść na l4. Żadne prawo im tego nie zabrania. Nic nie poradzisz że taki mamy klimat, i takie prawo.

40 minut temu, Gość Gość napisał:

U mojego lekarza wisiała kartka " ciąża to nie choroba, nie wydaję zwolnień na ciążę". Nigdy kolejek nie było, zawsze pusto Dla ciekawskich, Warszawa,  bardzo znana przychodnia w Ursusie. 

wielka szkoda, że takich lekarzy niemal nie ma

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie musisz współczuć. Nic nie wykorzystują. One nie robią nic niezgodnego z prawem. Pracowały przed ciąża, mogą iść na l4. Żadne prawo im tego nie zabrania. Nic nie poradzisz że taki mamy klimat, i takie prawo.

No nie. Bo jesli jest zdrowa i symuluje coś wyłudzając zwolnienie to jest to cwaniactwo. Jeśli lekarz kazał jej leżeć i być w domu a ona lata po galeriach to również robi coś niezgodnego z prawem. Zgłoś taką ciężarną do ZUSu :-D zobaczymy czy to co ona robi jest OK :-D

Ponieważ mamy taki klimat, że ciężarne kombinują jak tu nie pracować a dostawać kasę to ludzie nie szanują ciężarnych i są traktowane jak zwyczajne oszustki. Taki mamy klimat....

5 minut temu, Gość Gość napisał:

No nie. Bo jesli jest zdrowa i symuluje coś wyłudzając zwolnienie to jest to cwaniactwo. Jeśli lekarz kazał jej leżeć i być w domu a ona lata po galeriach to również robi coś niezgodnego z prawem. Zgłoś taką ciężarną do ZUSu zobaczymy czy to co ona robi jest OK

Ponieważ mamy taki klimat, że ciężarne kombinują jak tu nie pracować a dostawać kasę to ludzie nie szanują ciężarnych i są traktowane jak zwyczajne oszustki. Taki mamy klimat....

No tak. Przeważnie l4 ciążowe jest chodzące, więc ciężarna może iść na zakupy, tym bardziej ubraniowe. Nic ciężkiego przecież dźwigać nie będzie. A te zwolnienia l4 gdzie musi leżeć, wątpię, żebyś wtedy taka ciężarna na mieście spotkała. I możesz robić co chcesz, gglaszac sobie do zusu, niewiele osiągniesz.. 

Oj, prawda jest, ze najwiekszym wrogiem kobiety jest inna kobieta. Sa na zwolnieniu. Raz na jakis czas moga wyjsc do sklepu zakupic wyprawke dla dziecka. 

Nie wiwm skad ta jazda po ciezarnych. 

I jeszcze jedno, gdyby w naszym kraju pracowalo sie normalnie i w normalnej atmosferze, kobiety nie uciekalyby na zwolnienie ze strachu o utrzymanie ciazy. Nie dziwie sie, ze dwie ciezarne, uciekly z pracy jak z takim babiszonem wrednym musialy pracowac.

18 minut temu, Gość Mommmy napisał:

To ... a nie lekarz. Wiele kobiet przebywa na l4 ciąża bo MUSZĄ!! I BOJĄ SIĘ O WŁASNE DZIECKO ZA KTÓRE SA ODPOWIEDZIALNE! 

Podejrzewam, że gdyby miały wybór pracować dalej i mieć ciąże bez komplikacji to każda z nich nie przebywała by na l4. 

Mmieszkam w stanach i tu jakos mniej zagrożonych ciąż i matek bojacych się o dzieci. Gdyby w pl zwolnienie było płatne 20% albo bezpłatne to tyle by nie było na l4. Jakby płatne były np tylko zwolnienia szpitalne.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

No tak. Przeważnie l4 ciążowe jest chodzące, więc ciężarna może iść na zakupy, tym bardziej ubraniowe. Nic ciężkiego przecież dźwigać nie będzie. A te zwolnienia l4 gdzie musi leżeć, wątpię, żebyś wtedy taka ciężarna na mieście spotkała. I możesz robić co chcesz, gglaszac sobie do zusu, niewiele osiągniesz..  

Oszutów i kombinatorstwo trzeba tępić. Ciąża nie jest chorobą, a śmiem twierdzić, że większość l4 na ciążę jest bezpodstawna. Kazdy o tym dobrze wie. Szkoda tylko, że przez takie cwaniactwo jednych, cierpią inne - te co naprawdę muszą być na tym l4. No ale taki mamy klimat.

6 minut temu, Gość Ags napisał:

Oj, prawda jest, ze najwiekszym wrogiem kobiety jest inna kobieta. Sa na zwolnieniu. Raz na jakis czas moga wyjsc do sklepu zakupic wyprawke dla dziecka. 

Nie wiwm skad ta jazda po ciezarnych. 

I jeszcze jedno, gdyby w naszym kraju pracowalo sie normalnie i w normalnej atmosferze, kobiety nie uciekalyby na zwolnienie ze strachu o utrzymanie ciazy. Nie dziwie sie, ze dwie ciezarne, uciekly z pracy jak z takim babiszonem wrednym musialy pracowac.

Naparwdę nie wiesz? Jazda bierze się stąd, że ciężarne kombinują :-D i ich l4 są brane bez żadnych podstaw ku temu.

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mmieszkam w stanach i tu jakos mniej zagrożonych ciąż i matek bojacych się o dzieci. Gdyby w pl zwolnienie było płatne 20% albo bezpłatne to tyle by nie było na l4. Jakby płatne były np tylko zwolnienia szpitalne.

Oj tak. Gdyby zwolnienia na ciążę nie były płatne od razu zdrowie ciężarnych się poprawiło :-D

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mmieszkam w stanach i tu jakos mniej zagrożonych ciąż i matek bojacych się o dzieci. Gdyby w pl zwolnienie było płatne 20% albo bezpłatne to tyle by nie było na l4. Jakby płatne były np tylko zwolnienia szpitalne.

Taaaaak zapewne hahaha, żenada po prostu, ludzie to świnie są i zawsze będą. Nikt nie zrozumie dopóki nie znajdzie się w podobnej sytuacji. Pamiętajcie tylko, że te krzywdy wyrządzone innym wrócą do was. 

1 minutę temu, Gość Hfdfbv napisał:

Taaaaak zapewne hahaha, żenada po prostu, ludzie to świnie są i zawsze będą. Nikt nie zrozumie dopóki nie znajdzie się w podobnej sytuacji. Pamiętajcie tylko, że te krzywdy wyrządzone innym wrócą do was. 

A jaka niby krzywdę Ci robię? 

Można też taką ciężarną zgłosić pracodawcy i wówczas on ma prawo do zainicjowania takiej kontroli.

16 minut temu, Gość Gość napisał:

No tak. Przeważnie l4 ciążowe jest chodzące, więc ciężarna może iść na zakupy, tym bardziej ubraniowe. Nic ciężkiego przecież dźwigać nie będzie. A te zwolnienia l4 gdzie musi leżeć, wątpię, żebyś wtedy taka ciężarna na mieście spotkała. I możesz robić co chcesz, gglaszac sobie do zusu, niewiele osiągniesz.. 

Zgodnie z wykładnią prawa czas choroby to czas pozostawania w domu. Nie można wykorzystać go inaczej niż na leczenie zgodne ze wskazaniami lekarza. Ciężarna ze zwolnieniem chodzącym może wychodzić z domu tylko do lekarza. I gdy jej nie ma w domu podczas kontroli to musi udowodnić, że była u lekarza.

Jak masz zwolnienie lekarskie to masz się leczyć, a nie biegać po galeriach za ciuchami.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A jaka niby krzywdę Ci robię? 

Mi żadną.

Takie głupie pieprzenie... Zazdrość nie wiadomo o co. Ból doopy o wszystko - bo ciężarna kupowała ciuszki hahahah, jesteście żenujące, szkoda, że nie chodzicie z nimi na wizyty żeby ocenić zasadność l4