Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana ja

Partner grozi samobójstwem

Polecane posty

Gość załamana ja

A jeśli on sobie coś zrobi? Jak z tym dalej żyć? Czy powinnam poinformować jego rodzinę? Ostatnio tak zrobiłam, to ich nabrał i teraz myślą, że wymyślam. Czuję, że jak się upije to może faktycznie sobie coś zrobić. Jest zupełnie inny po alkoholu i nie panuje nad sobą. Teraz znów przeprosił po wczorajszym, ale żadne przepraszam nie wynagrodzi tego terroru psychicznego. Znów to zrobi następnym razem. I ciągle czuję się winna... bo dałam mu nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Gość załamana ja napisał:

A jeśli on sobie coś zrobi?

To sobie zrobi, jest wolnym człowiekiem i decyduje za siebie.

44 minuty temu, Gość załamana ja napisał:

Jak z tym dalej żyć?

Normalnie. Najlepiej od tej pory już dbając o siebie i nie obwiniając za dobrowolne wybory innych ludzi.

44 minuty temu, Gość załamana ja napisał:

Czy powinnam poinformować jego rodzinę? Ostatnio tak zrobiłam, to ich nabrał i teraz myślą, że wymyślam.

W takim razie nie informować. Otrzymali informację raz i wystarczy.

44 minuty temu, Gość załamana ja napisał:

Czuję, że jak się upije to może faktycznie sobie coś zrobić. Jest zupełnie inny po alkoholu i nie panuje nad sobą.

Alkoholicy nie mają świadomej kontroli nad swoim bełkotem pod wpływem, także zastraszanie i groźby samobójstwem również mogą nie mieć żadnej zasadności. Tym bardziej, że alkoholik jest również doskonałym manipulantem. A jeśli jakaś zasadność jednak istnieje, to i tak nie jesteś terapeutką, niańką, ani matką. To obowiązek rodziny oraz zadanie dla lekarzy specjalistów.

44 minuty temu, Gość załamana ja napisał:

Teraz znów przeprosił po wczorajszym, ale żadne przepraszam nie wynagrodzi tego terroru psychicznego [...] I ciągle czuję się winna... bo dałam mu nadzieję

Zatem przestań w końcu wyrządzać sobie krzywdę. Urwij kontakt, po czym najlepiej skonsultuj się z psychoterapeutą, by poradzić sobie z własnym współuzależnieniem. Oraz z egoizmem i złudnym myśleniem, jako że przeświadczenie iż jesteś w stanie uratować drugą chorą osobę jest nierealne, absurdalne oraz szkodliwe dla chorego. Im szybciej się odetniesz od patologicznego wpływu, tym szybciej odzyskasz 'trzeźwość' myślenia i oboje uzyskacie równowagę emocjonalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×