Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga

Czy starać się o 2 dziecko, czy czekać na "lepszy" czas

Polecane posty

Gość Olga

Mamy po 30 lat, 1 dziecko w wieku 10 miesięcy. 7 tyś dochodu (proszę mi tu o 500 plus nie pisać, bo to mogą znieść w każdej chwili ), dwupokojowe mieszkanie 50 mb. Kredyt 1200 zł. Wyprawka po 1 dziecku niezniszczona. Prywatna opieka medyczna, czyli prowadzenie ciąży w świetnej klinice za free. Zawsze chcieliśmy 2 z małą różnica wieku. Z minusów to nie mamy pomocy babć- są daleko i pracują. No i szukamy obydwoje nowej pracy, bo chociaż umowy na stałe, to czujemy się wykorzystywani - mąż kierownik ja specjalista, a kasa gówniana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W Warszawie czy Wroclawiu to malo. Zalezy od tego gdzie mieszkasz, bonp w Rzeszowie to jestes bogata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

W Toruniu mieszkam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zdecyduj się,jak nie teraz to kiedy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Pewnie, że teraz. Nie macie może "kokosów", ale macie stały wypracowany dochód. Poza tym co do kasy odpada ci koszt wizyt lekarskich i wyprawki (wiadomo coś kupić musisz, ale pewnie dużo mniej). A to duża oszczędność. Babcie pewnie jeszcze kilka lat popracują, a skoro są daleko i macie 2pokojowe lokum to na babcie i jej pomóc bym słusznie nie liczyła ani teraz ani wogole. Co do szukania nowej pracy nie wiem jak jest z zarobkami w Toruniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak na Toruń to nie macie małych zarobków, nie wiem czy uda Wam się znaleźć coś za lepsze pieniądze. Z pracą jest tutaj beznadzieja, my z mężem planujemy właśnie wyprowadzkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jestem z Bydgoszczy,dochodu mamy z mężem ok 5tys..Jedno dziecko dwuletnie,drugie dwumiesieczne. Mieszkanie na kredyt,drugi mały kredyt,brak samochodu i jakoś żyjemy.Nawet udaje się odłożyć 1tys miesięcznie,wiec nad czym Ty się zastanawiasz to nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga
5 minut temu, Maszka napisał:

Jak na Toruń to nie macie małych zarobków, nie wiem czy uda Wam się znaleźć coś za lepsze pieniądze. Z pracą jest tutaj beznadzieja, my z mężem planujemy właśnie wyprowadzkę.

No własne, z pracą jest kiepsko. Znam kilka osób zarabiających w granicach 5-6 tys i dwie 10-12 tys, ale mają po 40-50 lat i dorobili się takiej pensji już 10 lat temu, mieli farta, znajomości itd. Rówieśników z taką kasą w Toruniu nie znam. Chyba, że moja dentystka... O jakim mieście myślicie? My też niewykluczamy przeprowadzki właśnie z powodu pracy, ale musimy jeszcze 2 lata tu zostać - mamy dofinansowanie z mdmu, więc nie można jeszcze 2 lata wynająć, ani sprzedac mieszkania (które jest na kredyt tak jak pisałam). Jak się zdecydujemy na drugie to taniej będzie też zostać tutaj, bo nawet jeśli mąż znajdzie lepsza pracę to koszty utrzymania będą w większym mieście większe a płacić za toruńskie mieszkanie i tak będziemy musieli. Także jeśli dziecko to przeprowadzka za 2 lata, nie wcześniej... Ładny ten Toruń, ale perspektywy.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alsa
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jestem z Bydgoszczy,dochodu mamy z mężem ok 5tys..Jedno dziecko dwuletnie,drugie dwumiesieczne. Mieszkanie na kredyt,drugi mały kredyt,brak samochodu i jakoś żyjemy.Nawet udaje się odłożyć 1tys miesięcznie,wiec nad czym Ty się zastanawiasz to nie wiem..

"jakoś żyjecie" napisałaś... A może autorka nie chce żyć "jakoś". Twój komentarz jest tak samo ważny jak inne, ale "jakoś" nie każdego satysfakcjonuje. Poza tym są jeszcze takie kwestie jak np pomoc babć, bo wtedy zaoszczędzisz na żłobku czy opiekunce, albo jakieś majątki po kimś z rodziny, o tym już nic nie napisałaś czy masz czy nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Gość Olga napisał:

No własne, z pracą jest kiepsko. Znam kilka osób zarabiających w granicach 5-6 tys i dwie 10-12 tys, ale mają po 40-50 lat i dorobili się takiej pensji już 10 lat temu, mieli farta, znajomości itd. Rówieśników z taką kasą w Toruniu nie znam. Chyba, że moja dentystka... O jakim mieście myślicie? My też niewykluczamy przeprowadzki właśnie z powodu pracy, ale musimy jeszcze 2 lata tu zostać - mamy dofinansowanie z mdmu, więc nie można jeszcze 2 lata wynająć, ani sprzedac mieszkania (które jest na kredyt tak jak pisałam). Jak się zdecydujemy na drugie to taniej będzie też zostać tutaj, bo nawet jeśli mąż znajdzie lepsza pracę to koszty utrzymania będą w większym mieście większe a płacić za toruńskie mieszkanie i tak będziemy musieli. Także jeśli dziecko to przeprowadzka za 2 lata, nie wcześniej... Ładny ten Toruń, ale perspektywy.... 

Wybraliśmy Poznań ze względu na bliższą odległość do rodziców i teściów. Teraz mamy z mężem daleko do rodziny, a jestem w ciąży i chciałabym, żeby dziecko widyywało dziadków częściej niż raz na 2 miesiące. Poza tym mam pracę, do której nie chciałabym wracać po macierzyńskim, a mąż dojeżdża do Bydgoszczy i ma tego dosyć. Toruń jest fajny do życia, mały i w miarę tani (chyba za wyjątkiem mieszkań), ale tak jak piszesz, perspektyw brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia
1 godzinę temu, Maszka napisał:

Wybraliśmy Poznań ze względu na bliższą odległość do rodziców i teściów. Teraz mamy z mężem daleko do rodziny, a jestem w ciąży i chciałabym, żeby dziecko widyywało dziadków częściej niż raz na 2 miesiące. Poza tym mam pracę, do której nie chciałabym wracać po macierzyńskim, a mąż dojeżdża do Bydgoszczy i ma tego dosyć. Toruń jest fajny do życia, mały i w miarę tani (chyba za wyjątkiem mieszkań), ale tak jak piszesz, perspektyw brak.

Maszka i Olga a jakie macie zawody i ile zarabiacie jeśli mogę spytać? Miałam zostać w Toruniu po studiach, ale teraz to już jestem przerażona 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem po studiach humanistycznych, zarabiam 2,5 tys. plus premie co jakiś czas i dodatki. Sumując wszystko wychodzi pewnie rocznie około 3 tys. na miesiąc, ale szans na awans czy coś lepszego brak. Ja bardzo chciałam zostać tu po studiach, znalazłam pracę i jak poznalam obecnego męża ściągnęłam go tutaj (miał wtedy pracę zdalną, mógł pracować z kazdego miejsca) i w sumie żałuję. Trzeba było stąd dawno spadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

Ja mam z premią ok 3,2-4,0 miesięcznie, bywało pewne 4,5 tys przez 3 miesiace, ale ciagnelam wtedy obowiązki dwóch osob. Wiem, że nie jest to tragedia jak na Toruń, ale przyszłości tu nie widzę. Tyle, żeby ten mdm się skończył i spadamy. Mam jeszcze jeden pomysł, żeby się przebranżowic, gdybym zarabiała z 8 tyś w Toruniu to zostałabym tu z pocałowałaniem ręki. Niestety szansę małe. Szkoda, bo lubię klimat tego miasta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola

Ja przy drugim  dziecku musiałam się postarać, wówczas lekarz polecił mi żel prefert vaginal, udało się po 4 cyklach. Teraz zastanawiam sie nad trzecim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×