Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaa

"Nie zako... się we mnie" o co z tym chodzi?

Polecane posty

9 minut temu, Gość aaaaa napisał:

Wychodzę, za złożenia pojawiają się tu ludzie, potrzebujący jakiejś pomocy. Gdy ją dostaną przestają się tu pojawiać. Pewnie się mylę 🙂 

Wciaz nie wiem co to ma do rzeczy, ze lubie czytac co napisala Lena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celine Diżą

Jeśli zburzyć, spalić, wysadzić most, to nikt już po nim nie przejdzie. Kobieta która mówi: „Tylko się we mnie nie zakochaj” burzy most. W ten oto sposób sama wpada w sidła własnej niemocy, a Ty stajesz się dla niej obiektem nieosiągalnym, „króliczkiem”. Za kilka chwil to ona tępić będzie motylki w brzuchu, i to dlatego właśnie, że się ich sama tak wdzięcznie wyrzekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celine Diżą
2 godziny temu, Lena.Wawa. napisał:

Miłość to nie szachy. 

Ciekawe co na to powiedziałby Woody Allen? 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
5 minut temu, Gość Celine Diżą napisał:

Jeśli zburzyć, spalić, wysadzić most, to nikt już po nim nie przejdzie. Kobieta która mówi: „Tylko się we mnie nie zakochaj” burzy most. W ten oto sposób sama wpada w sidła własnej niemocy, a Ty stajesz się dla niej obiektem nieosiągalnym, „króliczkiem”. Za kilka chwil to ona tępić będzie motylki w brzuchu, i to dlatego właśnie, że się ich sama tak wdzięcznie wyrzekła.

Sama to wymyśliłaś? Nie wierzę 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
4 minuty temu, Gość Celine Diżą napisał:

Ciekawe co na to powiedziałby Woody Allen? 😉 

Albo dajmy na to ja. Pal licho Allena!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Lena.Wawa. napisał:

Tylko: "nie zakoch.uj się we mnie"! 😂

I dopiero teraz mi to mowisz?!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celine Diżą
7 minut temu, Gość ZupaKnorra napisał:

Sama to wymyśliłaś? Nie wierzę 😞

Sama. I to na własny użytek. Zawsze tak robię. Idę. Wybitnie nie chce mi się dziś produkować. A Ty, albo racz ważyć słowa, albo licz się z ich konsekwencjami. Te największe zachowaj na wyjątkowe okazje i dla wyjątkowych osób, bo Ci się zużyją i więcej nie przejdą przez gardło. Dziękuje, całuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaa
22 minuty temu, Gość Celine Diżą napisał:

Jeśli zburzyć, spalić, wysadzić most, to nikt już po nim nie przejdzie. Kobieta która mówi: „Tylko się we mnie nie zakochaj” burzy most. W ten oto sposób sama wpada w sidła własnej niemocy, a Ty stajesz się dla niej obiektem nieosiągalnym, „króliczkiem”. Za kilka chwil to ona tępić będzie motylki w brzuchu, i to dlatego właśnie, że się ich sama tak wdzięcznie wyrzekła.

Powiem szczerze, że to co napisałaś również ma sens. 

Zaczynam dochodzić do pewnego wniosku. Nikt z nas, ani ja, ani wy, nie jestesmy w stanie nic tu poradzić, bo jest zbyt wiele niewiadomych. 

Na wszelki wypadek ja się zdystansuje, nie zaszkodzi, a ewentualnie może uniknąć rozczarowań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
8 minut temu, Gość Celine Diżą napisał:

Sama. I to na własny użytek. Zawsze tak robię. Idę. Wybitnie nie chce mi się dziś produkować. A Ty, albo racz ważyć słowa, albo licz się z ich konsekwencjami. Te największe zachowaj na wyjątkowe okazje i dla wyjątkowych osób, bo Ci się zużyją i więcej nie przejdą przez gardło. Dziękuje, całuję.

Po przeczytaniu postu zlodowaciałem w ułamku sekundy! Albo nie! Momentalnie stałem się emocjonalnym zombie. Jesteś okrutna! Co masz na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
8 minut temu, Gość Celine Diżą napisał:

Sama. I to na własny użytek. Zawsze tak robię. Idę. Wybitnie nie chce mi się dziś produkować. A Ty, albo racz ważyć słowa, albo licz się z ich konsekwencjami. Te największe zachowaj na wyjątkowe okazje i dla wyjątkowych osób, bo Ci się zużyją i więcej nie przejdą przez gardło. Dziękuje, całuję.

Po przeczytaniu postu zlodowaciałem w ułamku sekundy! Albo nie! Momentalnie stałem się emocjonalnym zombie. Jesteś okrutna! Co masz na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
8 minut temu, Gość Celine Diżą napisał:

Sama. I to na własny użytek. Zawsze tak robię. Idę. Wybitnie nie chce mi się dziś produkować. A Ty, albo racz ważyć słowa, albo licz się z ich konsekwencjami. Te największe zachowaj na wyjątkowe okazje i dla wyjątkowych osób, bo Ci się zużyją i więcej nie przejdą przez gardło. Dziękuje, całuję.

Po przeczytaniu postu zlodowaciałem w ułamku sekundy! Albo nie! Momentalnie stałem się emocjonalnym zombie. Jesteś okrutna! Co masz na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra

Trzy razy edytowało! Wszystko przez Ciebie Celine! 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć
Przed chwilą, Gość ZupaKnorra napisał:

Po przeczytaniu postu zlodowaciałem w ułamku sekundy! Albo nie! Momentalnie stałem się emocjonalnym zombie. Jesteś okrutna! Co masz na obiad?

NIC, odchudzam cała rodzinę, wszyscy potrzebujemy zrzucić zbędny balast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

jak ona ma na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gosc napisał:

jak ona ma na imię?

Ładnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
2 godziny temu, Gość Celine Diżą napisał:

Te największe zachowaj na wyjątkowe okazje i dla wyjątkowych osób, bo Ci się zużyją i więcej nie przejdą przez gardło.

Rozczaruję Cię. Posucha, plaża, Sahara. Brak obiektów westchnień. Tak ma być i tak pozostać. Dobrze mi w tym stanie. Przecież autoryzowałem tamten post. Coś nie teges? Znowu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Celine Diżą napisał:

Ciekawe co na to powiedziałby Woody Allen? 😉 

Mówił coś o miłości i szachach? Nie pamìętam.

Kojarzę tylko o miłości i brydżu:  "Sex jest jak gra w brydża, jeśli się nie ma dobrego partnera, trzeba mieć dobrą rękę"

Woody Allen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
15 minut temu, Lena.Wawa. napisał:

Mówił coś o miłości i szachach? Nie pamìętam.

Kojarzę tylko o miłości i brydżu:  "Sex jest jak gra w brydża, jeśli się nie ma dobrego partnera, trzeba mieć dobrą rękę"

Woody Allen

Warto obejrzeć komedię “Co nas kręci, co nas podnieca”. Tak na marginesie...

Kiedyś Allen na pytanie dlaczego nie chce być mądry odpowiedział, że głupota ma na niego większy wpływ...to drugi margines. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celine Diżą
6 minut temu, Lena.Wawa. napisał:

Mówił coś o miłości i szachach? Nie pamìętam.

Kojarzę tylko o miłości i brydżu:  "Sex jest jak gra w brydża, jeśli się nie ma dobrego partnera, trzeba mieć dobrą rękę"

Woody Allen

Pisał o partii szachów w „Obronie szaleństwa”. Chodziło o to, że dwóch mężczyzn, rozgrywa między sobą partie szachów, korespondencyjnie. Niewielki błąd, nieporozumienie sprawia, że finalnie każdy z nich rozegrał inną partię. Jak nic to było właśnie o miłości. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
1 minutę temu, Gość Celine Diżą napisał:

Pisał o partii szachów w „Obronie szaleństwa”. Chodziło o to, że dwóch mężczyzn, rozgrywa między sobą partie szachów, korespondencyjnie. Niewielki błąd, nieporozumienie sprawia, że finalnie każdy z nich rozegrał inną partię. Jak nic to było właśnie o miłości. 😉 

Jak chcesz to jednak potrafisz reagować na posty. Doszedłem do zaskakującego wniosku, wiesz?😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celine Diżą
57 minut temu, Gość ZupaKnorra napisał:

Rozczaruję Cię. Posucha, plaża, Sahara. Brak obiektów westchnień. Tak ma być i tak pozostać. Dobrze mi w tym stanie. Przecież autoryzowałem tamten post. Coś nie teges? Znowu?

Chodzi o to, że zepsuł mi się laptop i jest w serwisie. I o to, że pisanie na telefonie zajmuje mi sporo więcej czasu. Drażni mnie i boli autokorekta. Nie mam jak pracować, nie mam jak flirtować. Dokonuję wiec deburdelizacji gniazdka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celine Diżą

Poproszę o jakaś piosenkę, jeśli byłbyś tak uprzejmy. A ja wracam do babskich zajęć. Jak tylko pan z serwisu skopiuje wszystkie moje nagie jotpegi, to pewnie uzna, że mój laptop jest mu już zbędny, to mi go odda i znów będziemy uprawiać sobie „pitu, pitu”. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celine Diżą

i odda mi go* No właśnie... Nie lubię być niechlujna w pisaniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
5 minut temu, Gość Celine Diżą napisał:

Poproszę o jakaś piosenkę, jeśli byłbyś tak uprzejmy. A ja wracam do babskich zajęć. Jak tylko pan z serwisu skopiuje wszystkie moje nagie jotpegi, to pewnie uzna, że mój laptop jest mu już zbędny, to mi go odda i znów będziemy uprawiać sobie „pitu, pitu”. 

Zamiast muzy opowiem Ci fajną historię, która mnie osobiście spotkała. Siedzę w tej chwili pochylony nad patelnią na której mam usmażonych sześć jajek. Czyli nad jajecznicą. Wpierdzielam...wyobraź sobie taką sytuację. Piszę z miłą, elokwentną dziewczyną na mailu. Nagle kontakt urywa się. Po miesiącu dostaję wiadomość. Telefon musiałam oddać do naprawy w serwisie. Za parę godzin drugą wiadomość: "jestem jednak wredną suką. Życzę Ci jak najlepiej". Ni chu/ja z tego nie zrozumiałem. Poczta usunięta. Po paru miesiącach dowiedziałem się z drugiej ręki, całkiem przypadkowo, że w tym czasie pisała już z innym. Jak to sama określiła: "poznałam zabawnego faceta. Wysyłamy sobie nudaski". Od tej pory wierzę we wszystko co się do mnie pisze. Ktoś pisze, jest noc, wierzę. Nie czekaj, nigdy do Ciebie nie napiszę. W to też wierzę. We wszystko wierzę. Żeby wstawić muzę, musiałbym się zalogować. Zapomniałem hasła. Wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
42 minuty temu, Gość Celine Diżą napisał:

Pisał o partii szachów w „Obronie szaleństwa”. Chodziło o to, że dwóch mężczyzn, rozgrywa między sobą partie szachów, korespondencyjnie. Niewielki błąd, nieporozumienie sprawia, że finalnie każdy z nich rozegrał inną partię. Jak nic to było właśnie o miłości. 😉 

Piękna metafora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Za dużo szczegółów, jesteś złośliwy poza granice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Za dużo szczegółów, jesteś złośliwy poza granice...

Tak uważasz? To tylko historyjka opowiedziana w czasie jedzenia jajecznicy. Motto przewodnie opowieści: nie wkleję muzy, bo zapomniałem hasła. Chyba, że przypomni mi się. Nic do Ciebie nie mam. Spokojnie. Luz. 

Złośliwy? Wyluzuj. Nie mam podstaw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość ZupaKnorra napisał:

Tak uważasz? To tylko historyjka opowiedziana w czasie jedzenia jajecznicy. Motto przewodnie opowieści: nie wkleję muzy, bo zapomniałem hasła. Chyba, że przypomni mi się. Nic do Ciebie nie mam. Spokojnie. Luz. 

Złośliwy? Wyluzuj. Nie mam podstaw. 

Kłam dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celine Diżą

Moderacja zablokowała post z linkiem: „Czy jest tu jakis informatyk który mógłby mi pomoc zdalnie” temat na ogólnym. Spędziłam nad tym cała noc. Ja nie muszę bawić się w ciuciubabkę. Stać mnie na to żeby powiedzieć obelżywe „pójdź sobie już”, jeśli uznam, że tak właśnie powinnam. Bardzo mnie nie znasz. 🙂 Ale przecież i tak jesteśmy kumplami, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celine Diżą
1 minutę temu, Endriu Domyslny napisał:

Wystarczy. Muszę już iść. Coś zmieniło się. Przestałem być "dzieckiem szczęścia", stałem się "niewolnikiem uzależnienia". Wszystko świadomie. Cześć!

Trzymaj się, jak zawsze ciepło. Dzięki za muzę. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×