Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ja mam OBOWIĄZEK spowiadac się pracowawcy dlaczego jestem w 5 ciąży i od pierwszej nie pracuje?

Polecane posty

Gość gość

Czy ja mam przepraszam jakiś obowiązek wobec niego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalala

Dostała etat, zaciazyla, poszła na zwolnienie i lawiruje od lat miedzy l4 a macierzyńskim.

Autorko, obowiązku spowiadania się nie masz - wstydu też nie. Czemu podatnicy mają ci fundować lata pensji? Skoro masz ochotę mieć tyle dzieci to je utrzymuj za swoje, nie za cudze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Kalala napisał:

Dostała etat, zaciazyla, poszła na zwolnienie i lawiruje od lat miedzy l4 a macierzyńskim.

Autorko, obowiązku spowiadania się nie masz - wstydu też nie. Czemu podatnicy mają ci fundować lata pensji? Skoro masz ochotę mieć tyle dzieci to je utrzymuj za swoje, nie za cudze. 

Znam taką jedną. Dostała umowę na czas nieokreślony, od 5 lat manewruje między L4 a macierzyńskim i wychowawczym. W chwili obecnej troje dzieci. A ja miałam ten niefart że mój pracodawca niechętnie dawał umowy na czas nieokreślony, więc machnęłam ręką i pomyślałam: trudno, będe mieć na czas określony. Ale tamta lawiruje jak tylko się da. I w świetle prawa ma większe prawa niż ja. To jest hit. A w pracy nie była od 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Współczuje pracodawcy, od lat ma "pracownika" pasożyta, który jest tylko kosztem, a nawet dnia nie przepracował. A wy się potem dziwicie, że kobiety dostają gorsze warunki w pracy czy śmieciówki, a każdy rozsądny pracodawca ma z tyłu głowy właśnie świadomość takich przypadków jak autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość gość napisał:

Współczuje pracodawcy, od lat ma "pracownika" pasożyta, który jest tylko kosztem, a nawet dnia nie przepracował. A wy się potem dziwicie, że kobiety dostają gorsze warunki w pracy czy śmieciówki, a każdy rozsądny pracodawca ma z tyłu głowy właśnie świadomość takich przypadków jak autorka

Zgadzam się z Toba. to ja napisałam w poście powyżej o tej znajomej, co od 5-6 (nie pamiętam) lat nie była w pracy, ale umowe cały czas ma, brała L4 na ciążę choć dobrze się czuła, w domu będzie kolejne 3 lata czyli w sumie 9 jej sie uzbiera, ale w świetle prawa ona jest ważniejsza niż ja, bo ja miałam umowę na czas okreslony (mój pracodawca wlasnie przez takie osoby jak ona nie chciał dawac mlodym kobietom dobrych umów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To macie chu/jo/wych pracodawców. To jak ktoś wykorzystuje jego uprawnienia pracownicze to jego sprawa i to tylko wasze nieszczęście, że wasz janusz szef boi się zbankrutować przez czyjeś kilkuletnie plany rozrodcze. Kto wam broni zmienić pracę. Teraz na fali jest temat antydyskryminacji,  kobiety po prostu mają obowiązek dostawać tyle samo pieniędzy co mężczyźni i nie muszą się spowiadać z planów na przyszłość, a pracodawcę który czyni zbyt duże aluzje do życia prywatnego można po prostu podać do sądu. Tak samo nikt nie każe pracować w firmach, które wypytują o ciążę albo nie chcą przyjmować kobiet. Ja się zatrudniłam w dużej i dobrze prosperującej firmie - nie żadne korpo, lokalny interes i szef - urodziłam troje dzieci i nikogo nie interesowało, na ile odchodzę. Na pierwsze  L4 ciążowe odchodzilam w październiku, w 7 m-cu i akurat wyszło mnóstwo absolwentów chętnych do pracy na zastępstwo.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

To macie chu/jo/wych pracodawców. To jak ktoś wykorzystuje jego uprawnienia pracownicze to jego sprawa i to tylko wasze nieszczęście, że wasz janusz szef boi się zbankrutować przez czyjeś kilkuletnie plany rozrodcze. Kto wam broni zmienić pracę. Teraz na fali jest temat antydyskryminacji,  kobiety po prostu mają obowiązek dostawać tyle samo pieniędzy co mężczyźni i nie muszą się spowiadać z planów na przyszłość, a pracodawcę który czyni zbyt duże aluzje do życia prywatnego można po prostu podać do sądu. Tak samo nikt nie każe pracować w firmach, które wypytują o ciążę albo nie chcą przyjmować kobiet. Ja się zatrudniłam w dużej i dobrze prosperującej firmie - nie żadne korpo, lokalny interes i szef - urodziłam troje dzieci i nikogo nie interesowało, na ile odchodzę. Na pierwsze  L4 ciążowe odchodzilam w październiku, w 7 m-cu i akurat wyszło mnóstwo absolwentów chętnych do pracy na zastępstwo.   

Dodam - dział księgowości, do mojego pracodawcy zgłosiło się mnóstwo absolwentek ekonomii i finansów, warunki czytelne- umowa na zastępstwo, mimo to mieli poważną zagwozdkę kogo wybrać. Tylu mocnych kandydatów się zgłosiło by mnie zastąpić. Rodzinę ma się jedną,a praca nie oszukujmy się jest dość zastępowalna i powtarzalna- nawet jeśli ktoś uważa że robi Bóg wie jaką karierę. Dlatego przekładanie rodziny nad widzimisię pracodawcy jest najgłupszym co mozna zrobic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goc
9 minut temu, Gość gość napisał:

Dodam - dział księgowości, do mojego pracodawcy zgłosiło się mnóstwo absolwentek ekonomii i finansów, warunki czytelne- umowa na zastępstwo, mimo to mieli poważną zagwozdkę kogo wybrać. Tylu mocnych kandydatów się zgłosiło by mnie zastąpić. Rodzinę ma się jedną,a praca nie oszukujmy się jest dość zastępowalna i powtarzalna- nawet jeśli ktoś uważa że robi Bóg wie jaką karierę. Dlatego przekładanie rodziny nad widzimisię pracodawcy jest najgłupszym co mozna zrobic. 

Może i masz rację. Ale wiesz, ja mam syutuacje taką że w sumie to mąż zaproponowal mi przed ślubem rozdzielność majątkową. czuję się wydziedziczona i kazdy kolejny rok bez wlasnej kariery i kasy troche mnie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qqqq

Pewnie się zastanawia, czemu co chwilę wpadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

On nie oczekuje tłumaczeń, wie że pracy od ciebie nie może oczekiwać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenua

Też miałam taką agentke. Nasylalam na nią kontrolę z Zusu, przy drugiej ciąży L4 od 1 Msc a ja capneli jak sobie na wakacje pojechała. Musiała oddawać kasę za kilka Msc bezpodstawnego zwolnienia i potem z płaczem do mnie ze ona już wydała i nie ma z czego oddać. Ale co mnie to obchodzi. Przy trzeciej ciąży też nasz. Na nią zus aż dostała nerwicy 🙂

Przy trzeciej ciąży machnela się z terminem wychowawczego i formalnie wróciła do pracy choć myślała że nie. wykorzystałam to do zwolnienia jej (likwidacja stanowiska, opcji jest mnóstwo wbrew pozorom). 00

Oj jaki był płacz i lament. 

ALE nie żal mi takich pasożytów. Na jej miejsce zatrudniam faceta i pracuje ok. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ciekawy

Proponuję zrobić rytuały na powodzenie, związek, miłość, są mega skuteczne. Polecam Wróżką Milena Gołda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A potem wszystkie się dziwią że wolą zatrudnić mężczyznę. Też bym wolała na miejscu pracodawcy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
39 minut temu, Gość zenua napisał:

Też miałam taką agentke. Nasylalam na nią kontrolę z Zusu, przy drugiej ciąży L4 od 1 Msc a ja capneli jak sobie na wakacje pojechała. Musiała oddawać kasę za kilka Msc bezpodstawnego zwolnienia i potem z płaczem do mnie ze ona już wydała i nie ma z czego oddać. Ale co mnie to obchodzi. Przy trzeciej ciąży też nasz. Na nią zus aż dostała nerwicy 🙂

 Przy trzeciej ciąży machnela się z terminem wychowawczego i formalnie wróciła do pracy choć myślała że nie. wykorzystałam to do zwolnienia jej (likwidacja stanowiska, opcji jest mnóstwo wbrew pozorom). 00

 Oj jaki był płacz i lament. 

ALE nie żal mi takich pasożytów. Na jej miejsce zatrudniam faceta i pracuje ok. 

 

I bardzo dobrze, bo rozumiem korzystanie przez ciężarne ze swoich praw, ale naciąganie i urlopowanie się pod pretekstem ciąży to już przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość gość napisał:

Czy ja mam przepraszam jakiś obowiązek wobec niego????

Idź sie zwolnij, jak umiesz tylko nogi rozkładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc1234

A ja poszlam w 32 tygodniu na zwolnienie,  bo juz kregoslup nie wyrabial. Nikt sie nie gniewal, nie stawiał.  Od 4 lat mam umowe na czas nieokreślony.  Jeszcze przed samym zwolnieniem dostalam podwyżkę.  Po roku wrocilam, pracuje uczciwie i wszyscy sa zadowoleni. Rownolegle ze mna w ciazy byla kolezanka, poszla na zwolnienie w 6 tygodniu,  jak sie skobczyl macierzynski napisala wniosek o zmiejszenie etatu,a w czasie urlopu wypoczynkowego przyslala l4.  Ciąża.  Pracodawca nie chce jej na oczy widziec ,bo czuje sie oszukany. Zeby nie bylo ja w 5 tygodniu powiedzialam,ze jestem w ciazy i nie wiem co bedzie,ale jesli bedzie ok to zamierzam pracowac. Ona po prostu nie przyszla i wyslala l4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×