O co mu chodzi.. pogubiłam się w Jego zachowaniu

W skrócie, przez rok czasu były mile sms, uśmiech i na mieście, ten wzrok wpatrując się we mnie, machanie że 100m..  jestesmy dalszymi znajomymi. Wnet by w słup wszedł,widzac mnie na miescie. Przestał się odzywać z dnia na dzien, uszanowałam to urwalam kontakt. Po czym po ok 3 miesiącach napisal co u mnie, odpisalam żeby się zastanowił nad sobą, bo zachowuje się jak dziecko, a nie dorosły   meżczyzna. Niby chce, a się boi..? Napisalam dosadnie co o nim mysle. Urwalo sie, zablokowal na spolecznosciach. Miałam to w nosie. Po czym widzac mnie na miescie tydzień temu, patrzy się na mnie jak sroka na zloto. Az ki glupio bylo, jego znajomi oczywiscie mnie obserwowali jak i On. Usiadl tak,zeby mnie widziec. Nie rozumiem Jego zachowania.  Po czym Dostaje wiadomość czy mam ochote się spotkac. Dostał odp po kilku godz,że tak ale nie w ten weekend. Cisza... znów zabawa w kotka i myszkę. Myślałam,że wykasował mój numer.. czy tak się może zachowywać zauroczony  mezczyzna, a bojacy  się zrobić odwazniejszy krok.

Dodam,  ze niczego mi nie brakuje z zewnątrz, nieraz pisał o moim wyglądzie zewnętrznym same mile słowa. W wewnątrz, też nie posiadam jadu i zlosci.  Z racji wykonywania zawodu, między ludźmi jestem pogodna osoba, optymistką.

Nie bądź naiwna, jesteś jego kołem zapasowym. Urwał wtedy kontakt bo pewnie tez kręcił z innymi, może z inna się spotykal. Minal juz rok, gdyby mu zależało juz dawno bylibyscie razem! Nie wmawiaj mu niesmialosci, bo nieśmiali tylko gapia się a nie pisza kompelmenty... Jesteś i bylas jedna z jego opcji, może podobasz mu się (tak jak kilka innych panienek moze mu się podobać) ale nie szczególnie jakoś, zauroczenie żadne to nie jest. Tak się nie zachowuje zauroczony facet. 

Dokladnie, kreci z kilkoma, i zapomnial, ze to ty mu napisalas co o nim myslisz.

Pewnie ładnie wygladalas jak cię widział i mu się zachciało

Najwyraźniej zgrywałaś kolejną polską królewną z drewna i facet nie był pewny czy jesteś nim zainteresowana. Czekał na jakiś wyraźniejszy sygnał i się nie doczekał, bo Polki mają nasrane we łbach i zgrywają udzielne hrabiny. 

Dałabym sobie spokój na Twoim miejscu.Slabe rokowania na udany związek .

a dlaczego ty nie zrobisz pierwszego kroku? nie napiszesz, nie zaprpoonujesz spotkania ?

10 minut temu, Arystoteles napisał:

a dlaczego ty nie zrobisz pierwszego kroku? nie napiszesz, nie zaprpoonujesz spotkania ?

Żeby potem świecić oczami jak zrobi z niej łatwa lalkę .

41 minut temu, jagoda napisał:

Żeby potem świecić oczami jak zrobi z niej łatwa lalkę .

Jaką znowu łatwą? Dlaczego, że się odezwała? Kolejna która ma zryty beret.

41 minut temu, jagoda napisał:

Żeby potem świecić oczami jak zrobi z niej łatwa lalkę .

Przecież facet pisząc do kobiety podejmuje dokładnie takie samo ryzyko. 

Całe "ryzyko" relacji damsko-meskich przerzucane jest na faceta. Później ludzie się dziwią, że jest tylu skrzywdzonych facetów albo 30 letnich prawiczków. 

Wy macie zryte łby, mozecie ryczeć w poduszkę albo jak autorka rok się nie odzywać, a myśleć o gościu zamiast zaproponować spotkanie. 

Autorko nie opisałaś jednej ważnej rzeczy. Jaki był Twój stosunek do niego? Może w czasie jak on się "starał" Ty go olałaś, albo źle odczytał Twoje sygnały? Postanowił się wycofać ale nie mógł o Tobie zapomnieć. Po jakimś czasie spróbował znowu i dostał opr. 

 

36 minut temu, Gość Gość napisał:

Jaką znowu łatwą? Dlaczego, że się odezwała? Kolejna która ma zryty beret.

nie ujmuj sobie zalet

Arystoteles probowalam z Nim się spotkać, dogadać jak normalni ludzie. Często pierwsza się odzywała. W tym nie widzę problemu, bo jeżeli mamy się jakoś do  siebie to mogę napisać pierwszą. Tak też było, ale nie byłam nachalna. 

Do Goscia: stosunek był taki,że chyba nam.oboje na sobie zależało. Tak mi sie wydaje, chociaż mogę się mylić. Mógł pisac to co chciałam usłyszeć. Aczkolwiek wiele razy po przypadkowym spotkaniu na mieście, to On się zaraz odzywał do mnie. 

Powiedziałam mu co mi leżało na sercu, nie będzie mnie kręcił na karuzeli.. też mam uczucia. 

20 godzin temu, jagoda napisał:

nie ujmuj sobie zalet

Bardzo słabe Karyno.

21 godzin temu, Gość Ciekawa napisał:

Arystoteles probowalam z Nim się spotkać, dogadać jak normalni ludzie. Często pierwsza się odzywała. W tym nie widzę problemu, bo jeżeli mamy się jakoś do  siebie to mogę napisać pierwszą. Tak też było, ale nie byłam nachalna. 

Do Goscia: stosunek był taki,że chyba nam.oboje na sobie zależało. Tak mi sie wydaje, chociaż mogę się mylić. Mógł pisac to co chciałam usłyszeć. Aczkolwiek wiele razy po przypadkowym spotkaniu na mieście, to On się zaraz odzywał do mnie. 

Powiedziałam mu co mi leżało na sercu, nie będzie mnie kręcił na karuzeli.. też mam uczucia. 

Czyli tu nie chodziło o to ze jesteś ,,księżniczka" która tylko czeka na inicjatywę faceta i sama.nigdy się nie odezwie wiec on ma pewne wątpliwości czy jesteś zainteresowana. Nie, najpewniej więcej jesteś tylko opcja dla niego, pewnie ma kilka takich ,,koleżanek" z którymi kręci i które tez mu się podobają ale nie doszukuj się w tym jakiegos wielce zauroczenia bo gdyby tak było juz dawno bylibyscie razem. Facet lubi sobie pogrywac zapewne na wielu frontach, sprawdza czy lecisz na niego, podbija sobie ego i się wycofuje bo nie ma żadnych poważnych planów w stosunku do Ciebie. To się pewnie będzie ciągnęlo do czasu aż spotka Ta Jedyną a wtedy możesz być pewna ze szybko się z nią zwiąże i nie będzie zabawy w kotka i myszkę, a z Toba urwie kontakt. Także ch sytuacji są tysiące. Dlatego miej honor kobieto i urwij z nim kontakt definitywnie, przynajmniej to Ty bedziesz miała satysfakcję ze go ,,pogonilas" a nie on Ciebie. 

Dzięki za odpowiedź i. 

Tak tez chyba zrobie, poprostu zamilkne.

Nie, nie jestem typem księżniczki;)). Lubię towarzystwo mężczyzn, mogę wyjść na piwo z każdym, byle by miał kulturę osobistą;) 

1 minutę temu, Gość Ciekawa napisał:

Dzięki za odpowiedź i. 

Tak tez chyba zrobie, poprostu zamilkne.

Nie, nie jestem typem księżniczki;)). Lubię towarzystwo mężczyzn, mogę wyjść na piwo z każdym, byle by miał kulturę osobistą;) 

O to chodzi żebyś konsekwentnie milczala nawet gdy on będzie znowu pisał, nie daj się wciągnąć w ta gre bez końca. Gdyby cos bylo miedzy wami to juz dawno by cos zrobił żeby z Toba być. Widocznie nie chce, woli tylko flirt, a flirtuje zapewne z niejedną.

41 minut temu, Gość Gość napisał:

O to chodzi żebyś konsekwentnie milczala nawet gdy on będzie znowu pisał, nie daj się wciągnąć w ta gre bez końca. Gdyby cos bylo miedzy wami to juz dawno by cos zrobił żeby z Toba być. Widocznie nie chce, woli tylko flirt, a flirtuje zapewne z niejedną.

jakby jej zależało, to by spróbowała wszystko wyjaśnić