Jaka waszym zdaniem jest kobieta dobra w łóżku ?

Co robi ? Jaka jest ? Co umie ? 

Kobieta dobra w łóżku łatwo dochodzi do orgazmu. Prawdziwego, nie udawanego. Jest otwarta na innowacje, gotowa, by przynajmniej spróbować. 

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Kobieta dobra w łóżku łatwo dochodzi do orgazmu. Prawdziwego, nie udawanego. Jest otwarta na innowacje, gotowa, by przynajmniej spróbować. 

To czy łatwo dojdzie to nie sprawa kobiety. Jak facet kapeć sflaczały to i nawet najlepsza nie dojdzie.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Kobieta dobra w łóżku łatwo dochodzi do orgazmu. Prawdziwego, nie udawanego. Jest otwarta na innowacje, gotowa, by przynajmniej spróbować. 

Ja jeszcze nigdy nie miałam orgazmu   ale dla męża staram się jak moge  

18 minut temu, Gość Ania napisał:

To czy łatwo dojdzie to nie sprawa kobiety. Jak facet kapeć sflaczały to i nawet najlepsza nie dojdzie.

Umiesz czytać ze zrozumieniem? Pytanie jest o to jaki facet jest dobry w łóżku czy jaka kobieta?

Ja uważam nieskromnie, że jestem dobra  w łóżku, bo wszyscy moi partnerzy byli bardzo zadowoleni

Mam bardzo wysokie libido - mogłabym uprawiać seks codziennie po kilka razy. Często ja "podrywam" mojego faceta i inicjuje seks, w różnych pozycjach czy miejscach. Jestem otwarta na eksperymenty - seks analny, zabawki, bardzo ostry seks, głebokoe gardło etc to u nas standard 

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja jeszcze nigdy nie miałam orgazmu   ale dla męża staram się jak moge  

To nie jesteś dobra w łóżku. Wprost przeciwnie- beznadziejna.

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

To nie jesteś dobra w łóżku. Wprost przeciwnie- beznadziejna.

Przykro mi sie zrobiło  

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Przykro mi sie zrobiło  

Niepotrzebnie. Bo jak się starasz to jestes dobra a to ze nie dochodzisz ale się nie zniechęcisz do kolejnych razów o tym świadczy. Nie każda kobieta umie osiągnąć orgazm i czasami to wina faceta a czasami kobiety a raczej jej ciała bo wiadomo ze każda by chciała ale nie może nieraz 

10 minut temu, Rescator555 napisał:

To nie jesteś dobra w łóżku. Wprost przeciwnie- beznadziejna.

A ja mysle że to mi ie jej wina a kochanka. A kiedyś też nie wiedziałam co to orgazm, mąż twierdził że jestem oziebla. Mój drugi mąż twierdzi że jestem super tyle że teraz gra wstępną to nie laskotanie przez 3 min

Moja teoria:nie ma kobiet ozieblych są tylko niedopieszczone. A swoje w życiu doprowadziłem do gwiazd. 

12 minut temu, Gość Gabi napisał:

A ja mysle że to mi ie jej wina a kochanka. A kiedyś też nie wiedziałam co to orgazm, mąż twierdził że jestem oziebla. Mój drugi mąż twierdzi że jestem super tyle że teraz gra wstępną to nie laskotanie przez 3 min

Jeśli baba twierdzi, że nigdy nie miała orgazmu, nawet przez masturbacje, to żaden facet z takiego g...  bata nie ukreci.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Jeśli baba twierdzi, że nigdy nie miała orgazmu, nawet przez masturbacje, to żaden facet z takiego g...  bata nie ukreci.

Nazywasz kobietę baba i g....? To jest ta twoja kulturalna dyskusja bez wyzwisk?

16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nazywasz kobietę baba i g....? To jest ta twoja kulturalna dyskusja bez wyzwisk?

To nazwanie kobiety baba jest wyzwiskiem? I wcale nie nazywam jej g...., tylko taką sytuację, gdzie za brak orgazmu kompletnie ozieblej baby, obwiniasz od razu jej faceta. Chyba nie sądzisz, że miał by sens tekst: żaden facet z takiej kobiety bata nie ukreci .

A może coś o meritum sprawy: jeśli ktoś nie osiągnął orgazmu nawet przez masturbacje, to ty obwiniasz o to faceta?

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

To nazwanie kobiety baba jest wyzwiskiem? I wcale nie nazywam jej g...., tylko taką sytuację, gdzie za brak orgazmu kompletnie ozieblej baby, obwiniasz od razu jej faceta. Chyba nie sądzisz, że miał by sens tekst: żaden facet z takiej kobiety bata nie ukreci .

A może coś o meritum sprawy: jeśli ktoś nie osiągnął orgazmu nawet przez masturbacje, to ty obwiniasz o to faceta?

A czy post, który napisałeś uważasz za kulturalny?

Nie mam zamiaru dyskutować z Tobą na temat seksu.

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

A czy post, który napisałeś uważasz za kulturalny?

Nie mam zamiaru dyskutować z Tobą na temat seksu.

A ja nie mam zamiaru dyskutować z tobą na mój temat.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

A ja nie mam zamiaru dyskutować z tobą na mój temat.

To nie kłam, że twoje dyskusje są kulturalne, tylko ktoś ci je psuje. Sam zaczynasz.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To nie kłam, że twoje dyskusje są kulturalne, tylko ktoś ci je psuje. Sam zaczynasz.

Owszem. Teraz ty psujesz. Bo jak sama piszesz nie interesuje ciebie dyskusja merytoryczna, tylko na mój temat. Więc spadaj.

5 minut temu, Rescator555 napisał:

Owszem. Teraz ty psujesz. Bo jak sama piszesz nie interesuje ciebie dyskusja merytoryczna, tylko na mój temat. Więc spadaj.

"Spadaj"? Żałosny jesteś.

1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

To nie jesteś dobra w łóżku. Wprost przeciwnie- beznadziejna.

Aż mnie to zabolało  

Do kobiety dla której Rescator...555 odpisał w ten sposób..... nie martw się, na pewno nie jesteś beznadziejna, starasz się a to TEŻ jest ważne.

Myślę , że nie do końca powinno się generalizowac dobra czy kiepska, bo jednak zależy czy jej się chce, dla Kazia może być kiepska i leżeć jak kłoda, a dla Henia robić piruety To samo dotyczy mężczyzn. Jak ja poznałam męża to słowo honoru czekając na randkę, siedząc w ławce na uczelni tarłam dupą o krzesło, bo taką miałam chcice, tak mnie mrowiło, że nic z zajęć nie zanotowałam, a mój wtedy chłopak śmiał się mówiąc "to nie seks, ty dokonujesz na mnie gwałtu", albo po ślubie przy piwku do szwagra powiedział, że traktuje go jak wibrator, wiem, że się chwalił, nie zalił. Iskry szły mi z tyłka i anal bez wazeliny, bo tak mnie podnieca.W poprzednim związku seks był kiepski, bo nie było takiej chemii, nuda i rutyna, wręcz chciałam odbębnić robotę.

15 minut temu, Gość Gość napisał:

Aż mnie to zabolało  

Do kobiety dla której Rescator...555 odpisał w ten sposób..... nie martw się, na pewno nie jesteś beznadziejna, starasz się a to TEŻ jest ważne.

No jest świetna, super, niezapomniana dla kazdego mezczyzny, marzenie facetow. Teraz dobrze?

chyba taka jak ja - nie wiercę się, nie chrapię, emituję dużo ciepła, mruczę relaksująco, tulę gdy trzeba

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

No jest świetna, super, niezapomniana dla kazdego mezczyzny, marzenie facetow. Teraz dobrze?

Eh...

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Przykro mi sie zrobiło  

A nie powinno bo nie wiesz kto tak napisał 

20 minut temu, Gość Bxbxbnd napisał:

A nie powinno bo nie wiesz kto tak napisał 

No przecież napisałem, jaka jest wspaniała .

Dla Ciebie jako faceta powinno być ważniejsze ze się stara niż ze nie dochodzi 

14 godzin temu, brokentiger87 napisał:

chyba taka jak ja - nie wiercę się, nie chrapię, emituję dużo ciepła, mruczę relaksująco, tulę gdy trzeba

A ile czasu trzeba byś osiągnęła orgazm?

13 godzin temu, Gość Hcbdndnnd napisał:

Dla Ciebie jako faceta powinno być ważniejsze ze się stara niż ze nie dochodzi 

Akurat niekoniecznie. Bo niby co to znaczy, że się stara. Może dla niej staranie to rozłożenie nóg, że facet nie musi jej tego robic za nią  .

16 godzin temu, Rescator555 napisał:

Kobieta dobra w łóżku łatwo dochodzi do orgazmu

Łatwo,  tzn ???