Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy większą krzywdę zrobię synowi jedynactwem czy tym że ma rodzeństwo a mama pada na pysio bo tatuś mało się angażuje?

Polecane posty

Gość Gość

Co jest gorsze? Poważnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

naprawdę gorsze krzywdy dzieciom się dzieją niż jedynactwo czy rodzeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

naprawdę gorsze krzywdy dzieciom się dzieją niż jedynactwo czy rodzeństwo

Poproszę o komentarz następna osobę. Dziękuję. Next please. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak czy inaczej skrzywdzisz, będzie ci wypominać, a w okolicach 15rz powie,że Cię nienawidzi i zrujnowalas mu zycie, więc co za różnica? Podpowiem ci tylko,że jeden emu buntownik jest lepszy niż dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola

Uważam że rodzeństwo to świetna sprawa i dla dziecka i dla rodziców bo z czasem gdy będą starsze same się zabawia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
49 minut temu, Gość Jola napisał:

Uważam że rodzeństwo to świetna sprawa i dla dziecka i dla rodziców bo z czasem gdy będą starsze same się zabawia. 

Ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A nie lepiej poprostu ojca bardziej zaangażować w życie rodzinne? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Er123

Najważniejsze jest to co TY chcesz. Dzieci nie robi się dla innych dzieci (żeby miały rodzeństwo) tylko dla siebie. Jak się chce mieć  jedynaka to się go ma a jak 2 to ma się 2 a jak 3 to ma się 3 itp itd.

Jak nie chcesz mieć więcej dzieci to powinna być Twoja decyzja i już. Tak naprawdę jedynacy nie mają źle wbrew temu co wszyscy mówią- spadek po rodzicach cały dla nich, uwaga skupiona na nich a bawić w dzieciństwie mogą się równie dobrze z kuzynem/kuzynką.

Mam koleżanki jedynaczki i wcale nie narzekają.

Ja sama mam 2 dzieci ale miałam je tylko dlatego że JA tak chciałam (i mąż;)) a nie robiłam rodzeństwo dla starszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie wiem skad to cisnienie na kilkoro dzieci? wiesz,ze maz sie nie bedzie zajmowal nimi to daruj sobie roboty. Nie uszczesliwia sie nikogo na siłe, nie wiesz czy rodzenstwo bedzie zgodne, a na 100% ty urobisz sie po pachy koło nich. Moj maz jest dobrym tatą,ale dla mnie opcji nie było bym urodzila drugie dziecko i nawet nie rozważalam za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewa
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Co jest gorsze? Poważnie. 

Ile lat ma syn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owa

Oboje powinni pacować po 4h dziennie za 1600 miesięcznie, mieć 6tkę dzieci i pysie wykorzystywać do kontaktu z dziećmi, a nie do padania na nie.

3200 pensji, 3000 dodatku, dodatek mieszkaniowy, paczki z karritasu.

Da się jak jedno do drugiego nie smęci aby tamto wzięło nadgodziny, bo mao.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Odpowiadając na pytanie, syn ma teraz równe 3 lata. Pieniądze na dzieci są. Tyle, że przez kolejne 3 lata zarabialby je tylko mój mąż (nie chcielibyśmy takiego malucha dawać do żłobka) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewa
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Odpowiadając na pytanie, syn ma teraz równe 3 lata. Pieniądze na dzieci są. Tyle, że przez kolejne 3 lata zarabialby je tylko mój mąż (nie chcielibyśmy takiego malucha dawać do żłobka) 

Krzywdy mu nie zrobisz. Kwestia taka,czy Ty chcesz mieć drugie dziecko, czy chcesz je mieć tylko, żeby syn miał rodzeństwo? jeżeli nie czujesz takiej wewnętrznej potrzeby to pozostań przy jednym dziecku. Nie jest łatwo z dwójką, a szczególnie gdy nie będziesz miała pomocy męża. Mój syn miał 3.5roku, gdy urodziło mu się rodzeństwo. Mimo dużej pomocy męża było dużo ciężkich momentów. Lepiej, gdy będzie miał szczęśliwa mamę, która może zabrać go w różne fajne miejsca, niż stracić ja na rzecz płaczącego niemowlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Zalezy od ciebie.  Zastanow sie czy chcialabys miec drugie dziecko i na tej podstawie podejmij decyzje.  Nie kazde rodzenstwo sie lubi chociaz ja bez siostry zyc nie moge.  To bedzie twoje drugie dziecko i bedziesz musiala sie zajmowac.  Synek jest juz wiekszy.  Zapytaj czy synek chcialby miec rodzenstwo jako dodatkowy czynnik.  Niektore dzieci bardzo chca towarzystwa, a niektore sa zazdrosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia

Zapytaj męża, syna i ty szczerze się zastanów czy chcesz. Mój drugi syn urodził się gdy pierwszy miał 4 lata, nie było źle a teraz jest super. Generalnie roboty trochę więcej bo wiadomo. Więcej prania a resztę i tak robię.... Starszy syn sam stwierdził że bez młodego było nudno 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owa
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

 przez kolejne 3 lata zarabialby je tylko mój mąż

Jest równouprawnienie. Kobieto zapejdalaj do prcy. Inaczej będziesz miała oskrażenia i Ty będziesz oskarżać na konflikt. Jak oboje mało pacują to oboje mają czas i nie trzeba żłobka, a pote nikt nie ma pretensji, że musiał w domu siedzieć, bo "nie chcieliśmy" do żłobka. Już sobie urobiłaś swojego Pana, ale za kilka lat nie wystawiaj tu tematu "dlaczego on taki jest" jak tak dziś postępujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×