Kobiety rozrzutne sa !!! Czemu ?

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

Ale wtedy sandały mogę założyć jak deszcz pada i jest nawet zimno

To wtedy się nie nosi sandalow ja piėrdole...

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Przed chwilą, Gość Gość napisał: Męty w oczach ci przeszkodziły?  X między innymi

A w jaki sposób bo ja z moimi żyje już 20 lat i nic mi nie jest? 

Pewnie,bo domek tysiąc zł kosztuje... jak uskładaja na domek to kobieta za 20lat bedzie mogła o nareszcie o siebie zadbać... na emeryturze... znam małżeństwo które z podobnych powodów ( skrajnego skąpstwa męża) zakonczone zostały rozwodem. Podejrzewam ze Jan to syn- serio????Życzę powodzenia. 

2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Przed chwilą, Gość Gość napisał: A w jaki sposób bo ja z moimi żyje już 20 lat i nic mi nie jest?  X nie wiem jakie masz pewnie mówisz o tych z dzieciństwa co ma każdy a to co innego zmetnienie ciała szklistego to może być odklejajaca się siatkówka pod wpływem wysiłku fizycznego dźwigania mogą się przykleić do siatkówki i oderwać już z nią, poza tym mój kręgosłup też już nie pozwala na ciężary a ty chyba nie bierzesz 100kg na klate

30 lat chłop a dziad. Idę bo to nie na moje nerwy.

Ja wole te restauracje niz nowrgo grata raz na 5 lat. I tez mialabym gdzies domek w gorach. Moge zaplacic i na weekend jechac do posprzatanego domku

6 godzin temu, Gość Michal napisał:

....tak, tak, wiem co powiecie. My chcemy zyc ! Pracuje to kupuje ! Przynajmniej cos zapamietam z mojego zycia jak bylam piekna i nie stara ! Tak, jestes slicznotka w slicznych ciuszkach !

Wszystko to sprawie ze moj budzet domowy cierpi ! Oboje zarabiamy, tak zgadza sie. Ja dostaje 3500 na reke a moja Rozrzutka prawie 5000, czyli jak na Polskie warunki bardzo duzo. Mamy mieszkanko w nowym osiedlu na hipotece i chcialbym kupic jakis domek letniskowy w gorach, a co ? 

Byloby nas stac gdyby moja Rozrzutka nie kupowala nowych ubran co tydzien, nowych butow co dwa tygodnie, nie obrzucala prezentami Naszego Jasia, nie kupowala jedzenia na miescie, nie upierala sie zeby jezdzic do 5 gwiazdkowych hotelow w Hiszpani ! 

Czemu kobiety sa takie rozrzutne. Ja nic sobie nie kupuje, chodze w starych ...ch bo wiem jakbysmy odlozyli kaske to i by jakas toyotke avensis moznaby bylo kupic, ten domek letniskowy w gorach ale ciagle nam kasy brakuje albo odkladamy bardzo malo. 

Kobiety nie POTRAFIA OSZCZEDZIAC !!! CO JEST Z WAMI NIE TAK !!!

Kobiety POTRAFIĄ OSZCZĘDZAĆ twoja kobieta NIE. Dziwi mnie jednak, że ona siebie i Jasia obkupuje, a ty w starych, pewnie setki razy pranych ciu..chach chodzisz. Może twoja kobieta nie jest rozrzutna tylko znalazła bankomat gratis a ty cicho siedzisz i pozwalasz na wydanie pieniędzy na nią i Jasia. Znajdź jaja bo kobieta cię ma za frajera, a nie męża z gestem.

9 minut temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość gość napisał: Ja wole te restauracje niz nowrgo grata raz na 5 lat. I tez mialabym gdzies domek w gorach. Moge zaplacic i na weekend jechac do posprzatanego domku X dlatego przy zapoznawaniu nic nie macie prócz ciasteczka w majtkach bo z takim podejściem bez faceta / pracy jesteś bezdomna 

Ciasteczko w majtakach? Serio? Gdzie usłyszałes na juciubie? Nie masz nic co zainteresowałoby kobietę z mózgiem. Kompletnie nic.

A co ty mi tu wciskasz jakieś przemyślenia pryszczatego plastusia onanisty. Zawsze największe żale mają właśnie oni a o kobietach wiedzą tyle co ty czyli z juciube. Smiechlam i zdechlam. 

Lezaczek, nierobie jeden. Zarabiam wiecej niz ty i autor razem wzieci. Oszczedzam z tego co mi zostaje, a nie zyje jak dziad jedzac codziennie schabowe i marnujac werkendy na dzialce. Wole przejesc i przepic te pieniadze niz odkladac na takie denne cele jakie autor i jemu podobni proponuja. Przynajmniej mam z tego jakies wspomnienia i fajnie spedzam czas.

Lezaczek, nierobie jeden. Zarabiam wiecej niz ty i autor razem wzieci. Oszczedzam z tego co mi zostaje, a nie zyje jak dziad jedzac codziennie schabowe i marnujac werkendy na dzialce. Wole przejesc i przepic te pieniadze niz odkladac na takie denne cele jakie autor i jemu podobni proponuja. Przynajmniej mam z tego jakies wspomnienia i fajnie spedzam czas.

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: A co ty mi tu wciskasz jakieś przemyślenia pryszczatego plastusia onanisty. Zawsze największe żale mają właśnie oni a o kobietach wiedzą tyle co ty czyli z juciube. Smiechlam i zdechlam.  X chodziło mi o poglądy Gosi poza tym on ma żonę czy tam dziewczynę i zarabia więcej niż ty

Ma żonę. Wygrał życie. Pani Gosia też zapewne nie narzeka. No niech zarabia. Ja w gacie nie sràm gdy ktoś gada o pieniądzach a ty dostajesz padaki jak psychol i się nakrecasz. 

Pamietacje kobietki, najlepiej to zabierac matce rente i odkladac do skarpty jak to radzi guru lezaczek

5 minut temu, Leżaczek napisał:

2 minuty temu, Gość gość napisał: Lezaczek, nierobie jeden. Zarabiam wiecej niz ty i autor razem wzieci. Oszczedzam z tego co mi zostaje, a nie zyje jak dziad jedzac codziennie schabowe i marnujac werkendy na dzialce. Wole przejesc i przepic te pieniadze niz odkladac na takie denne cele jakie autor i jemu podobni proponuja. Przynajmniej mam z tego jakies wspomnienia i fajnie spedzam czas. X druga osobowość wieczorna weź leki

Moja osobowośc widzi działkę inaczej. Urojenia masz i znowu omamy. 

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Ta pani Gosia mówi o ciasteczku 

Facet który na wagine mówi ciasteczko jest obleśny jak rubach twojej psiapsi. 

3 godziny temu, Leżaczek napisał:

3 godziny temu, Gość Kiss napisał: Przyjemnie jest czasem zjeść obiad na mieście, ale oczywiście nie ma sensu robić tego ciągle.  X co w tym przyjemnego? ... też wolisz przy ludziach?  

Lubie zjeść coś czego normalnie nie gotuję. Lubię czasem nie musieć gotowac. 

A skoro to jednak żona a nie po prostu dziewczyna, to o ile nie macie rozdzielczosci, też masz prawo decydować o swoich pieniądzach. Ja bym się z mężem podzieliłą

Jak dobrze że ja nie mam tego problemu.  Moja żona nie pracuje i to ja decyduje ile i na co wydajemy :)

Ale to są rzeczy typu Ramen, gdzie bulion sie kilka dni gotuje. Nalesniki to smieszne kupowac, najprostsze danie, wychodzą mi bardzo pysznie. Nie kupuję dań gotowych.

57 minut temu, Leżaczek napisał:

5 minut temu, Gość Gość napisał: Ciasteczko w majtakach? Serio? Gdzie usłyszałes na juciubie? Nie masz nic co zainteresowałoby kobietę z mózgiem. Kompletnie nic. X https://youtu.be/xCRkY-boIhM wyglasza twoje poglądy https://youtu.be/yfKCiqGGFy4

ja pierd.... naucz się w końcu linki wrzucać, przychlaście. to już nie pierwszy raz, kiedy wrzucony przez ciebie link jest błędny.

Lubie wyjsć na zaplanowane jedzenie. Coś w rodzaju randki

13 minut temu, Leżaczek napisał:

8 minut temu, Gość Kiss napisał: Ale to są rzeczy typu Ramen, gdzie bulion sie kilka dni gotuje. Nalesniki to smieszne kupowac, najprostsze danie, wychodzą mi bardzo pysznie. Nie kupuję dań gotowych. X czy ja wiem czy śmiesznie, są już gotowe z serem nie trzeba będzie robić ciasta ani farszu ani smażyć ja nie lubię smażyć i ser biały też kosztuje tyle co tam napchali sera to kosta pójdzie na trzy, ja kupuje czasami wrzucam do piekarnika elektrycznego i gotowe żadne mikrofale a taniej niż obiad w barze za 18 pytanie czy się chce zaoszczędzić czy nie ja to zawsze rzucalem się na gotowana marchewke ale brałem na wynos a nie przy ludziach jeść a od niedawna znalazłem gotowa w słoiku do pogrzania w hipermarket i już omijam dania na wynos

No ja przesadnie nie oszczędzam, a naleśników nie lubię gotowych, bo moje są wyjątkowe. Ale nie mam jak przysłać :)

Niezdrowo jesz

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Znaczy zależy bo między 16-18 jadłem najzdrowiej w życiu typu ryż brązowy tuńczyki pierś z kurczaka oliwa z oliwek a potem mi się odechciewalo gotować schudłam przytylem potem sobie miksowalem jedzenie bo mi się nie chciało gryźć wziąłem na śniadanie wrzuciłem do blendera dwa kotlety mleko banan ser biały jogurtu soku i to wypilem i na zajęcia

Boże zagrzmij. 

Poki co ledwo zarabiasz sam na siebie. Chciałbyś za pieniądze żony domek w górach kupić? A może jednak ma ona prawo swoje pieniądze wydawać według własnego upodobania? 

Lezak... koktajl z kotletow z sokiem? O fuj

1 godzinę temu, Leżaczek napisał:

8 minut temu, Gość Kiss napisał: Ale to są rzeczy typu Ramen, gdzie bulion sie kilka dni gotuje. Nalesniki to smieszne kupowac, najprostsze danie, wychodzą mi bardzo pysznie. Nie kupuję dań gotowych. X czy ja wiem czy śmiesznie, są już gotowe z serem nie trzeba będzie robić ciasta ani farszu ani smażyć ja nie lubię smażyć i ser biały też kosztuje tyle co tam napchali sera to kosta pójdzie na trzy, ja kupuje czasami wrzucam do piekarnika elektrycznego i gotowe żadne mikrofale a taniej niż obiad w barze za 18 pytanie czy się chce zaoszczędzić czy nie ja to zawsze rzucalem się na gotowana marchewke ale brałem na wynos a nie przy ludziach jeść a od niedawna znalazłem gotowa w słoiku do pogrzania w hipermarket i już omijam dania na wynos

a potem zupełnie nie wiadomo dlaczego uświadomiłeś sobie, ze wyglądasz jak tucznik

Leżaczek, autor i jeszcze parę innych osób - żyjcie sobie jak chcecie. Możecie nawet jeść suchy chleb i deszczówką popijać. Nie wiem co wy z tego życia macie, ale nie możecie dziwić się kobietom, że chcą od życia czegoś więcej

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Jajko Pisanka napisał: Leżaczek, autor i jeszcze parę innych osób - żyjcie sobie jak chcecie. Możecie nawet jeść suchy chleb i deszczówką popijać. Nie wiem co wy z tego życia macie, ale nie możecie dziwić się kobietom, że chcą od życia czegoś więcej X a czemu chcą coś więcej bo mają ? 

tak ciężko używać przycisku "cytuj"? 

Więcej od życia chce większość ludzi, żeby tego życia nie zmarnować tak jak ty to robisz

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

I czemu to coś więcej to jedzenie na mieście i torebki damskie a nie komputer czy domek letniskowy?

Torebki to zwykła przyjemność, tak jak dla ciebie ten komputer. Ludzie różne rzeczy zbierają. 

A jedzenie 'na mieście" jest po prostu przyjemne. Wychodzi się z zasady z kimś, można zjeść dobre jedzonko, nie trzeba marnować czasu na gotowanie/sprzątanie. Sama przyjemność

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

22 minuty temu, Gość Ona napisał: Poki co ledwo zarabiasz sam na siebie. Chciałbyś za pieniądze żony domek w górach kupić? A może jednak ma ona prawo swoje pieniądze wydawać według własnego upodobania?  X ma 3500 odłożyć 2000 ona 2000 i po 4000 szybko się uzbiera pół miliona w dekadę a ćwierć w pół może, a jakby on sam kupi to i tak będzie korzystać?  

myślisz, że kobieta która woli zagraiczne wakacje będzie korzystać z domu letniskowego? Poza tym dobra uwaga...dlaczego on sam nie zacznie zbierać skoro mu na tym zależy?