Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakazane tematy

Polecane posty

Gość gość

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eve

Zależy chyba, który modek dyżuruje, jeden skasuje poszczególne posty, inny cały temat od razu 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Buty-nie, majtki-nie, wibratory-nie, zdrady-nie, stopy-nie, Kusza jest pasztetem-nie. Może ktoś dostarczyłby listę o czym można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Eve napisał:

Zależy chyba, który modek dyżuruje, jeden skasuje poszczególne posty, inny cały temat od razu 🤔

Ten o butach nie był nawet mocno hejterski, zwłaszcza jak na nasze warunki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eve
Przed chwilą, Kusza Myślivski napisał:

Buty-nie, majtki-nie, wibratory-nie, zdrady-nie, stopy-nie, Kusza jest pasztetem-nie. Może ktoś dostarczyłby listę o czym można?

Że Madzia wygrała życie, a wirtualne znajomości są dla zakompleksionych przegrywów? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, jbsg napisał:

Wiem..., nie powinnaś pisać, że nosisz 39... 😞 

Dobrze, że powstrzymałam się od upublicznienia jotpega, bo w ogóle mogliby skasować całe forum, może nawet cały internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eve
Przed chwilą, Niegrzeczna napisał:

Wbitki, zazdrość, nikt cię nie chce. Krajobrazy, problemy, brak seksu, ślepa furia, stalking, mierzenie ci/pki i lot na księżyc 😂👋

Tylko nie odleć, Madziu 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Przestańcie zgłaszac jak kompletni i-d-i-o-c-i posty wam nieprzychylne to tematy nie beda leciały.

Komu by się chciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Cztery odsłony ironii napisał:

Jeszcze dobrze nie zdążyłam wypowiedzieć się na temat największej miłości mojego życia i zniknęło...jestem oburzona 😎 

Właśnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Gość Gość napisał:

39? Ja prld co za płetwa 😄

 

: ) Wyobraź sobie, że w tym rozmiarze obuwie najszybciej znika z półek : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, jbsg napisał:

Gość nie ma pojęcia o czym pisze... 

Tak jak ty piszący o seksie... Kobietę dotykałeś ostatnio w 1986r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, jbsg napisał:

Gość nie ma pojęcia o czym pisze... 

Płetwa czy nie płetwa... ale rozmiar obuwia dość często spotykany u naszych rodaczek : ) niestety : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakiś nadgorliwy żołnierzyk dostał rozkaz z góry, że ma usuwać niewygodne tematy, a że szpilki rzadko bywają wygodne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lena.Wawa. napisał:

Jakiś nadgorliwy żołnierzyk dostał rozkaz z góry, że ma usuwać niewygodne tematy, a że szpilki rzadko bywają wygodne...

Może to przez te mokasyny lub sandały z białymi skarpetami 😄😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witold

Niegrzeczna,co sądzisz o facetach którzy spędzają całe dnie przesiadując na kobiecym forum? Czy to odstrasza? Brzydzi was kobiety? Jak to świadczy o jego meskości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niegrzeczna napisał:

Może to przez te mokasyny lub sandały z białymi skarpetami 😄😂

😂  Właśnie to sobie wyobraziłam:  dumny moderator siedzi sobie przy biurku, czyta co tam piszemy i nagle widzi ten tekst o sandałach i   robi się lekutko czerwony, nóżki odziane w białe skarpety frotte z napisem adidOs wolniutko chowa pod fotel, usteczka w dziubek i... CIACH - NIE MA TEMATU! :classic_wacko:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witold

Niegrzeczna,co sądzisz o facetach którzy spędzają całe dnie przesiadując na kobiecym forum? Czy to odstrasza? Brzydzi was kobiety? Jak to świadczy o jego meskości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, jbsg napisał:

To był temat o afrodyzjakach, nie o antykoncepcji...

Kurcze, skończyły mi się ordery uśmiechu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini29

To ja napisze tutaj, bo niemoge dodac tematu 😕 juz parę razy probowalam, a chciałabym poznac jakies opinie na ten temat.

Otoz to. Z moim byłym facetem rozstalam sie 3 lata temu, swiat mi sie wtedy zawalil choc on okazal sie ch*jem, ale nie o tym...

Chodzi o to ze dlugo nie moglam przelamac sie zeby z kims sie spotykac. Kazdy byl gorszy, mniej atrakcyjny, nie pociagal mnie, nie krecil.

Przeszlo pol roku temu poznalam kogod. Facet przystojny, ogarnięty itd. Z poczatku bylismy znajomymi wiec nie myślałam ze coś z tego będzie. No ale jakos tak się zlozylo ze jest. I niby jest wszystko dobrze, kochamy sie, lubimy ale... nie czuje sie przy nim do konca swobodnie, chodzi o seks, nie umiem się otworzyc, jestem spieta, wstydze sie. Nigdy nie mialam takiego problemu z moim poprzednim partnerem, umialam powiedzieć, pokazac mu wszystko co i gdzie, nie wstydzilam się niczego, nie myslalam o tym, bylam swobodna i nie ukrywalam nigdy czego chce i jak. Czerpalam przyjemnosc z seksu. A teraz jest katastrofa, nie umiem mu powiedzieć jak ma mnie piescic, jak dotykac, bo prostu mam jakas blokade zeby mowic mu o takich rzeczach czy zachowywac się podczas seksu naturalnie, wstydze się nawet tego ze czasami wydaje jakies jeki czy pomrukiwania a zawsze lubilam byc glosno podaczas seksu... nie wiem z czego sie to bierze, podczas stosunku zastanawiam się co on mysli,  czy jest dobrze itd. W poprzednim związku nigdy tego robic nie musialam, wiedzialam ze jest nam dobrze bo umielismy sobie te przyjemnosc dawac i brac. Moze to wina tego ze nie ma miedzy nami takiej namietnosci jak tam, z moim eks rzucalismy się na siebie jak tylko byla okazja, teraz wszystko jest stonowane, po cichu, seks tylko jak on zainicjuje bo ja jakos nie mam odwagi pierwsza tego zrobić choc nigdy takiego problemu nie mialam. Jestem po prostu spieta.

Zaczyna mnie to wszystko meczyc...czy każdy moj kolejny związek bede porownywala do tamtego? Czy taki partner dopasowany seksualnie zdarza sie tylko raz? 

Z tego zwiazku raczej nic nie będzie bo czuje sie sztucznie i nie mam zamiaru tak zyc...ale boje sie ze nie spotkam juz w zyciu kogos kto bedzie na mnie tak dzialal.

Jak to bylo u was, u osob ktore mialy paru partnerow czy zwiazkow. Zawsze bylo tak samo fajnie? Gorzej? Czy zawsze inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Gość Mini29 napisał:

To ja napisze tutaj, bo niemoge dodac tematu 😕 juz parę razy probowalam, a chciałabym poznac jakies opinie na ten temat.

Otoz to. Z moim byłym facetem rozstalam sie 3 lata temu, swiat mi sie wtedy zawalil choc on okazal sie ch*jem, ale nie o tym...

Chodzi o to ze dlugo nie moglam przelamac sie zeby z kims sie spotykac. Kazdy byl gorszy, mniej atrakcyjny, nie pociagal mnie, nie krecil.

Przeszlo pol roku temu poznalam kogod. Facet przystojny, ogarnięty itd. Z poczatku bylismy znajomymi wiec nie myślałam ze coś z tego będzie. No ale jakos tak się zlozylo ze jest. I niby jest wszystko dobrze, kochamy sie, lubimy ale... nie czuje sie przy nim do konca swobodnie, chodzi o seks, nie umiem się otworzyc, jestem spieta, wstydze sie. Nigdy nie mialam takiego problemu z moim poprzednim partnerem, umialam powiedzieć, pokazac mu wszystko co i gdzie, nie wstydzilam się niczego, nie myslalam o tym, bylam swobodna i nie ukrywalam nigdy czego chce i jak. Czerpalam przyjemnosc z seksu. A teraz jest katastrofa, nie umiem mu powiedzieć jak ma mnie piescic, jak dotykac, bo prostu mam jakas blokade zeby mowic mu o takich rzeczach czy zachowywac się podczas seksu naturalnie, wstydze się nawet tego ze czasami wydaje jakies jeki czy pomrukiwania a zawsze lubilam byc glosno podaczas seksu... nie wiem z czego sie to bierze, podczas stosunku zastanawiam się co on mysli,  czy jest dobrze itd. W poprzednim związku nigdy tego robic nie musialam, wiedzialam ze jest nam dobrze bo umielismy sobie te przyjemnosc dawac i brac. Moze to wina tego ze nie ma miedzy nami takiej namietnosci jak tam, z moim eks rzucalismy się na siebie jak tylko byla okazja, teraz wszystko jest stonowane, po cichu, seks tylko jak on zainicjuje bo ja jakos nie mam odwagi pierwsza tego zrobić choc nigdy takiego problemu nie mialam. Jestem po prostu spieta.

Zaczyna mnie to wszystko meczyc...czy każdy moj kolejny związek bede porownywala do tamtego? Czy taki partner dopasowany seksualnie zdarza sie tylko raz? 

Z tego zwiazku raczej nic nie będzie bo czuje sie sztucznie i nie mam zamiaru tak zyc...ale boje sie ze nie spotkam juz w zyciu kogos kto bedzie na mnie tak dzialal.

Jak to bylo u was, u osob ktore mialy paru partnerow czy zwiazkow. Zawsze bylo tak samo fajnie? Gorzej? Czy zawsze inaczej?

I co my możemy Ci powiedzieć? Każda kobieta jest inna.  Może to kwestia czasu, by sie oswoić z nowym partnerem, znów komuś begranicznie zaufać, uwierzyć w swoją trakcyjność i w jego pożądanie, poczuć tę dzikoseksualną pewność siebie... Twoim wypadku, po tamtej traumie rozstania, może być Ci trudniej. Ale niestety może być i tak, że  to po prostu zwyczajny brak chemii i wówczas niewiele można z tym zrobić. Jeśli mężczyzna jest tego wart, a chyba jest, daj mu i sobie szansę. Bo w sumie czego się boisz? Odrzucenia, ośmieszenia? Nie jesteś w nim śmiertelnie zakochana, więc nie masz aż tak dużo do stracenia. Pomyśl ile możesz stracić a ile zyskać pokazując mu co i jak lubisz, tak wprost, bez operd..lania się. Wbrew pozorom mężczyźni to uwielbiają i wcale nie są tacy głupi i niereformowalni jak nam się wydaje 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Mini29 napisał:

To ja napisze tutaj, bo niemoge dodac tematu 😕 juz parę razy probowalam, a chciałabym poznac jakies opinie na ten temat.

Otoz to. Z moim byłym facetem rozstalam sie 3 lata temu, swiat mi sie wtedy zawalil choc on okazal sie ch*jem, ale nie o tym...

Chodzi o to ze dlugo nie moglam przelamac sie zeby z kims sie spotykac. Kazdy byl gorszy, mniej atrakcyjny, nie pociagal mnie, nie krecil.

Przeszlo pol roku temu poznalam kogod. Facet przystojny, ogarnięty itd. Z poczatku bylismy znajomymi wiec nie myślałam ze coś z tego będzie. No ale jakos tak się zlozylo ze jest. I niby jest wszystko dobrze, kochamy sie, lubimy ale... nie czuje sie przy nim do konca swobodnie, chodzi o seks, nie umiem się otworzyc, jestem spieta, wstydze sie. Nigdy nie mialam takiego problemu z moim poprzednim partnerem, umialam powiedzieć, pokazac mu wszystko co i gdzie, nie wstydzilam się niczego, nie myslalam o tym, bylam swobodna i nie ukrywalam nigdy czego chce i jak. Czerpalam przyjemnosc z seksu. A teraz jest katastrofa, nie umiem mu powiedzieć jak ma mnie piescic, jak dotykac, bo prostu mam jakas blokade zeby mowic mu o takich rzeczach czy zachowywac się podczas seksu naturalnie, wstydze się nawet tego ze czasami wydaje jakies jeki czy pomrukiwania a zawsze lubilam byc glosno podaczas seksu... nie wiem z czego sie to bierze, podczas stosunku zastanawiam się co on mysli,  czy jest dobrze itd. W poprzednim związku nigdy tego robic nie musialam, wiedzialam ze jest nam dobrze bo umielismy sobie te przyjemnosc dawac i brac. Moze to wina tego ze nie ma miedzy nami takiej namietnosci jak tam, z moim eks rzucalismy się na siebie jak tylko byla okazja, teraz wszystko jest stonowane, po cichu, seks tylko jak on zainicjuje bo ja jakos nie mam odwagi pierwsza tego zrobić choc nigdy takiego problemu nie mialam. Jestem po prostu spieta.

Zaczyna mnie to wszystko meczyc...czy każdy moj kolejny związek bede porownywala do tamtego? Czy taki partner dopasowany seksualnie zdarza sie tylko raz? 

Z tego zwiazku raczej nic nie będzie bo czuje sie sztucznie i nie mam zamiaru tak zyc...ale boje sie ze nie spotkam juz w zyciu kogos kto bedzie na mnie tak dzialal.

Jak to bylo u was, u osob ktore mialy paru partnerow czy zwiazkow. Zawsze bylo tak samo fajnie? Gorzej? Czy zawsze inaczej?

Czy ten mężczyzna Cię onieśmiela, czy to wyłącznie kwestia wewnętrznych lęków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini29
22 minuty temu, Kusza Myślivski napisał:

Czy ten mężczyzna Cię onieśmiela, czy to wyłącznie kwestia wewnętrznych lęków?

Wlasnie nie onieamiela. Chyba nie ma tej chemii tej namietnosci, chociaz jezeli juz jest ten seks to jest dobrze, sama nie wiem dlaczego jestem przy nim taka skrępowana i wstydliwa. Zawsze bylam trochę niesmiala, ale tamten facet po prostu potrafil tak zrobić żebym nie czula wstydu w ogole, a z tym czuje się po prostu...dziwnie. moze dlatego ze on nie jest tez taki bardzo otwarty, nie umie mowic o tych sprawach, wiec moze mnie tez sie to udziela, nie chce wyjsc na jakas zboczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość Mini29 napisał:

Wlasnie nie onieamiela. Chyba nie ma tej chemii tej namietnosci, chociaz jezeli juz jest ten seks to jest dobrze, sama nie wiem dlaczego jestem przy nim taka skrępowana i wstydliwa. Zawsze bylam trochę niesmiala, ale tamten facet po prostu potrafil tak zrobić żebym nie czula wstydu w ogole, a z tym czuje się po prostu...dziwnie. moze dlatego ze on nie jest tez taki bardzo otwarty, nie umie mowic o tych sprawach, wiec moze mnie tez sie to udziela, nie chce wyjsc na jakas zboczona.

Skoro to nie przez onieśmielenie, to śmiem twierdzić, że to jednak nie to. Brak chemii, różnica w temperamentach. Jeśli sama nie czujesz się przekonana, to chyba nie ma co brnąć dalej w ten związek. Seks to przecież bardzo ważny aspekt wspólnego życia. Jak chcesz z kimś takim spełniać dzikie fantazje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, jbsg napisał:

Mini to jest kwestia dopasowania psychicznego, od razu widać, że Cię facet onieśmiela, ale ten typ tak ma..., już zawsze będziesz porównywała wszystko co przeżyłaś... to jest jak ze sklepem czy pracodawcą, ten jest fajny, ale tamten ma lepszy asortyment, a tamten pracodawca był ch...jem, ale fajnie się pracowało..., pamiętaj tylko, że w życiu zawsze jest "coś za coś" ...

Jak będzie jej dobrze, ja trafi na właściwego kochanka/partnera, to przestanie porównywać, tak sądzę. Takie "porównywanie" bierze się czasem z niespełnienia, tęsknoty za tym co przyjemne. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Kusza Myślivski napisał:

Skoro to nie przez onieśmielenie, to śmiem twierdzić, że to jednak nie to. Brak chemii, różnica w temperamentach. Jeśli sama nie czujesz się przekonana, to chyba nie ma co brnąć dalej w ten związek. Seks to przecież bardzo ważny aspekt wspólnego życia. Jak chcesz z kimś takim spełniać dzikie fantazje?

Dlaczego dzikie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dlaczego dzikie?

A dlaczego nie? Ludzi podniecają różne rzeczy. Jak komuś, przy kim ciężko się nawet rozebrać, powiedzieć o fetyszach, skrytych pragnieniach? Trudno się z kimś takim "realizować". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×