Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eva

Boję się powiedzieć pracodawcy o zwolnieniu

Polecane posty

Gość Eva

Cześć. Jutro idę do ginekologa aby potwierdził ciążę. Bardzo się boję, bo pracuję w warunkach które zagrażają rozwojowi płodu. Jeśli jestem w ciąży to na 100% dostanę nakaz przeniesienia na inne stanowisko, a pracodawca mnie nie przeniesie, bo nie ma gdzie. On mnie chyba zabije... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

To pójdziesz na L4, po prostu. Chore czasy, żeby kobieta w ciąży drżała przed przekazaniem takiej informacji pracodawcy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva

Myślisz, że ginekolog da mi L4? Może mi nie da, czuje się dobrze.

Tego L4 też się boję, zaczęłam kurs na prawo jazdy i powinnam go skończyć, a będę musiała siedzieć w domu. A w pracy nie powinnam być, bo pracuję z substancjami szkodliwymi zakazanymi kobietom w ciąży, nie ma innych pomieszczeń w firmie i innych rzeczy do zrobienia.

Jak ja się boję... jutra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdzie pracujesz (nie w sensie miasta tylko branży)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

L4 dostaniesz w takiej sytuacji tzw chodzące, więc nie widzę przeszkód do dokończenia kursu. Nie panikuj, będzie dobrze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Eva napisał:

Cześć. Jutro idę do ginekologa aby potwierdził ciążę. Bardzo się boję, bo pracuję w warunkach które zagrażają rozwojowi płodu. Jeśli jestem w ciąży to na 100% dostanę nakaz przeniesienia na inne stanowisko, a pracodawca mnie nie przeniesie, bo nie ma gdzie. On mnie chyba zabije... :(

Jak pracodawca nie ma gdzie przenieść, to dostaniesz L4. Jak gin nie będzie chciał, to bierzesz zaświadczenie od pracodawcy, że nie ma stanowiska dla ciebie, a mikroklimat i warunki zakładu są szkodliwe. A jeszcze lepiej, jakby było na odwrót, że warunki pracy u mnie pracodawcy są szkodliwe, a ja nie mam zastępczego stanowiska.

Tu wyjaśnienie dla wszystkich biurw mających ból dupy o L4 ciążowe. L4 ciążowe nie jest tylko tak naprawdę na matkę, bo źle się czuje, czy ma zagrożoną ciążę. To jest też L4 na płód, aby mu warunki pracy matki nie zaszkodziły. Są miejsca, gdzie w powietrzu jest cała tablica Mendelejewa, hałas przekracza normy i kilka innych groźnych czynników. Stres też jest jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

  2 godziny temu, Gość Eva napisał:

Cześć. Jutro idę do ginekologa aby potwierdził ciążę. Bardzo się boję, bo pracuję w warunkach które zagrażają rozwojowi płodu. Jeśli jestem w ciąży to na 100% dostanę nakaz przeniesienia na inne stanowisko, a pracodawca mnie nie przeniesie, bo nie ma gdzie. On mnie chyba zabije... :(

xxx

Jak pracodawca nie ma gdzie przenieść, to dostaniesz L4. Jak gin nie będzie chciał, to bierzesz zaświadczenie od pracodawcy, że nie ma stanowiska dla ciebie, a mikroklimat i warunki zakładu są szkodliwe. A jeszcze lepiej, jakby było na odwrót, że warunki pracy u mnie pracodawcy są szkodliwe, a ja nie mam zastępczego stanowiska.

Tu wyjaśnienie dla wszystkich biurw mających ból du/py o L4 ciążowe. L4 ciążowe nie jest tylko tak naprawdę na matkę, bo źle się czuje, czy ma zagrożoną ciążę. To jest też L4 na płód, aby mu warunki pracy matki nie zaszkodziły. Są miejsca, gdzie w powietrzu jest cała tablica Mendelejewa, hałas przekracza normy i kilka innych groźnych czynników. Stres też jest jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

  2 godziny temu, Gość Eva napisał:

Cześć. Jutro idę do ginekologa aby potwierdził ciążę. Bardzo się boję, bo pracuję w warunkach które zagrażają rozwojowi płodu. Jeśli jestem w ciąży to na 100% dostanę nakaz przeniesienia na inne stanowisko, a pracodawca mnie nie przeniesie, bo nie ma gdzie. On mnie chyba zabije... :(

xxx

Jak pracodawca nie ma gdzie przenieść, to dostaniesz L4. Jak g/in nie będzie chciał, to bierzesz zaświadczenie od pracodawcy, że nie ma stanowiska dla ciebie, a mikroklimat i warunki zakładu są szkodliwe. A jeszcze lepiej, jakby było na odwrót, że warunki pracy u mnie pracodawcy są szkodliwe, a ja nie mam zastępczego stanowiska.

Tu wyjaśnienie dla wszystkich biurw mających ból d//upy o L4 ciążowe. L4 ciążowe nie jest tylko tak naprawdę na matkę, bo źle się czuje, czy ma zagrożoną ciążę. To jest też L4 na płód, aby mu warunki pracy matki nie zaszkodziły. Są miejsca, gdzie w powietrzu jest cała tablica Men/delejewa, hałas przekracza normy i kilka innych groźnych czynników. Stres też jest jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Eva napisał:

Myślisz, że ginekolog da mi L4? Może mi nie da, czuje się dobrze.

Tego L4 też się boję, zaczęłam kurs na prawo jazdy i powinnam go skończyć, a będę musiała siedzieć w domu. A w pracy nie powinnam być, bo pracuję z substancjami szkodliwymi zakazanymi kobietom w ciąży, nie ma innych pomieszczeń w firmie i innych rzeczy do zrobienia.

Jak ja się boję... jutra...

Bierzesz zaświadczenie do gina od pracodawcy, że na zakładzie pracy jest cała chemiczna tablica i dostaniesz L4. L4 nie jest tak naprawdę tylko dla kobiet źle czujących się w ciąży i zagrożonych ciąż. L4 jest również dla płodu, żeby się nie uszkodził, kiedy pracuje się w takich warunkach jak twoje, ale biurwy na kafe tego nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Gdzie pracujesz (nie w sensie miasta tylko branży)?

Pracuje w księgarni. Tusz jest strasznie szkodliwy a i papier ma mnóstwo substancji szkodliwych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Gdzie pracujesz (nie w sensie miasta tylko branży)?

Pracuję w drukarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva

I owszem farby są szkodliwe (tak, książki też drukujemy), ponadto mamy maszyny kserograficzne w pomieszczeniu nie spełniającym norm BHP (metale ciężkie) oraz obróbkę tworzyw sztucznych (przy tym też wydziela się szkodliwe substancje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva
11 minut temu, Gość gość napisał:

Bierzesz zaświadczenie do gina od pracodawcy, że na zakładzie pracy jest cała chemiczna tablica i dostaniesz L4. L4 nie jest tak naprawdę tylko dla kobiet źle czujących się w ciąży i zagrożonych ciąż. L4 jest również dla płodu, żeby się nie uszkodził, kiedy pracuje się w takich warunkach jak twoje, ale biurwy na kafe tego nie rozumieją.

Chodzi mi o to, że chyba nie mam prawa brać L4, bo pracodawca powinien mnie przenieść na inne stanowisko, a on nie ma innego stanowiska, pracować z domu też nie mogę.

Z substancji zakazanych jest m.in. styren.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greg

No i co cię to obchodzi? Dajesz l4 i do widzę ja się z panem. Będziesz ryzykować ciąże bo pracodawca się zdenerwuje ? No weź się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva

Boję się pracodawcy i jego wymysłów albo że nie dostanę L4 a nakaz przeniesienia na inne stanowisko i on np. każe mi usiąść za parawanem i stwierdzi, że zagrożenia nie ma.

Że będzie niemiły (ciąża nie planowana).

A jak dostanę L4 to nie będę mogła robić prawka i stracę 1500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Msmd

U nas w drukarni mnóstwo kobiet w ciazy pracowało, jedna praktycznie do samego końca wiec nie ściemniaj leniu śmierdzący któremu się nie chce pracować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva

No. Boję się go. Głupie, prawda? 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Eva napisał:

Chodzi mi o to, że chyba nie mam prawa brać L4, bo pracodawca powinien mnie przenieść na inne stanowisko, a on nie ma innego stanowiska, pracować z domu też nie mogę.

Z substancji zakazanych jest m.in. styren.

A co ja ci napisałam? Masz prawo wziąć L4 na ciążę ze względu na szkodliwe warunki pracy. Ze względu na urodzenie zdrowego dziecka. Lepiej wziąć L4 na ciążę, niż potem wieczne L4 na chore dziecko. Ja pracuję w zakładzie produkcyjnym, gdzie na hali są szkodliwe chemiczne opary i hałas. Niby wszystko jest w normie, ale już nie dla ciężarnej. U mnie w firmie jeśli któraś chce, to może na kilka miesięcy przenieść się do biura i tam pomagać, ale większość bierze L4. Jeśli pracodawca nie ma dla ciebie stanowiska dostosowanego do ciąży, to idziesz na L4. Tak było w przypadku żony mojego kuzyna, gdzie w pracy jest duży hałas. Pracodawca sam ją wyrzucił na L4. Zaświadczenie do gina, że nie ma stanowiska, a ogólnie jest szkodliwość i nikt problemów nie robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewv
2 minuty temu, Gość Msmd napisał:

U nas w drukarni mnóstwo kobiet w ciazy pracowało, jedna praktycznie do samego końca wiec nie ściemniaj leniu śmierdzący któremu się nie chce pracować 

Przez całe życie 3 dni byłam na L4, jakbym pracowała w biurze, mogę pracować, w drukarni też bym mogła, gdybym pracowała przy komputerze w innym pomieszczeniu, dobrze wentylowanym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
2 minuty temu, Gość gość napisał:

A co ja ci napisałam? Masz prawo wziąć L4 na ciążę ze względu na szkodliwe warunki pracy. Ze względu na urodzenie zdrowego dziecka. Lepiej wziąć L4 na ciążę, niż potem wieczne L4 na chore dziecko. Ja pracuję w zakładzie produkcyjnym, gdzie na hali są szkodliwe chemiczne opary i hałas. Niby wszystko jest w normie, ale już nie dla ciężarnej. U mnie w firmie jeśli któraś chce, to może na kilka miesięcy przenieść się do biura i tam pomagać, ale większość bierze L4. Jeśli pracodawca nie ma dla ciebie stanowiska dostosowanego do ciąży, to idziesz na L4. Tak było w przypadku żony mojego kuzyna, gdzie w pracy jest duży hałas. Pracodawca sam ją wyrzucił na L4. Zaświadczenie do gina, że nie ma stanowiska, a ogólnie jest szkodliwość i nikt problemów nie robił.

Naprawdę mogę?

A nie jest tak, że wtedy pracodawca musi mi znaleźć inne stanowisko, a jak nie ma, to on mi płaci i jest to zwolnienie ze świadczenia pracy, a nie L4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Msmd napisał:

U nas w drukarni mnóstwo kobiet w ciazy pracowało, jedna praktycznie do samego końca wiec nie ściemniaj leniu śmierdzący któremu się nie chce pracować 

Pracowały, bo są .../kami, a ty jeszcze większa kre/tynka. W życiu nie narażałabym ciąży na substancje chemiczne. Co się nawdycham wtedy, to nie jest tylko moje, ale też dziecka. Potem lata taka wiecznie po lekarzach z dzieckiem. O papierochy tutaj, żeby nie palić w ciąży to ryja drzecie, ale rozpuszczalników i farb to się przez 8 godzin dziennie nawdychać można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Pracowały, bo są .../kami, a ty jeszcze większa kre/tynka. W życiu nie narażałabym ciąży na substancje chemiczne. Co się nawdycham wtedy, to nie jest tylko moje, ale też dziecka. Potem lata taka wiecznie po lekarzach z dzieckiem. O papierochy tutaj, żeby nie palić w ciąży to ryja drzecie, ale rozpuszczalników i farb to się przez 8 godzin dziennie nawdychać można.

Dziękuję za wsparcie, boję się o malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Ewa napisał:

Naprawdę mogę?

A nie jest tak, że wtedy pracodawca musi mi znaleźć inne stanowisko, a jak nie ma, to on mi płaci i jest to zwolnienie ze świadczenia pracy, a nie L4?

Jeśli takowe stanowisko ma, to jest w obowiązku cię przenieść. Jeśli nie ma, to nie może cię trzymać w pracy na siłę, bo ci szkodzi. Normalnie na L4 idziesz. Dostajesz L4 po to, żeby chorego dziecka nie urodzić. Pracodawca jedynie co, to ci pierwsze 30 dni L4 zapłaci, jak w każdym innym przypadku zwykłego L4. A nawet jeśli to pracodawca musiałby ci płacić, to co cię to interesuje. Twoja wina, że nie ma osobnego pomieszczenia w firmie i wszyscy pracują na hali? 

Tak nawiasem, co ma do tego fakt, że ciąża nieplanowana? Jak ci się ciąża potwierdzi, to gadaj już przy tej wizycie o L4. Od razu powiedz, że pracujesz w drukarni i masz hałas, chemię itd. Powinnaś dostać, chyba, że gin ma nierówno pod sufitem, wtedy idziesz do innego, albo bierzesz zaświadczenie od pracodawcy o szkodliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva

I wszystkim za pociechę też, oby małe było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Eva napisał:

Dziękuję za wsparcie, boję się o malucha

To zrób tak, żeby urodziło się zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Jeśli takowe stanowisko ma, to jest w obowiązku cię przenieść. Jeśli nie ma, to nie może cię trzymać w pracy na siłę, bo ci szkodzi. Normalnie na L4 idziesz. Dostajesz L4 po to, żeby chorego dziecka nie urodzić. Pracodawca jedynie co, to ci pierwsze 30 dni L4 zapłaci, jak w każdym innym przypadku zwykłego L4. A nawet jeśli to pracodawca musiałby ci płacić, to co cię to interesuje. Twoja wina, że nie ma osobnego pomieszczenia w firmie i wszyscy pracują na hali? 

Tak nawiasem, co ma do tego fakt, że ciąża nieplanowana? Jak ci się ciąża potwierdzi, to gadaj już przy tej wizycie o L4. Od razu powiedz, że pracujesz w drukarni i masz hałas, chemię itd. Powinnaś dostać, chyba, że gin ma nierówno pod sufitem, wtedy idziesz do innego, albo bierzesz zaświadczenie od pracodawcy o szkodliwości.

Hm, chodzi o to, że ja głupia mam wyrzuty sumienia, bo pracowałam u niego półtora roku, parę mcy temu przedłużył umowę, a tu nagle ciąża. Której się nie spodziewałam, a tu 2 kreski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva

Chyba za bardzo się martwię co kto o mnie pomyśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Eva napisał:

Hm, chodzi o to, że ja głupia mam wyrzuty sumienia, bo pracowałam u niego półtora roku, parę mcy temu przedłużył umowę, a tu nagle ciąża. Której się nie spodziewałam, a tu 2 kreski. 

Trudno, zdarza się. Teraz najważniejsze jest dziecko, a praca, to tylko praca. Zawsze można znaleźć inną. Poradzisz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva

Jeszcze raz dzięki, jestem trochę spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Co wy tu za bzdety piszecie? Żadne l4 tylko zwolnienie ze świadczenia pracy z zachowaniem wynagrodzenia skoro nie ma innego stanowiska. Przecież nie jesteś niezdolna do pracy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×