Po hooj ładnym laskom tatuaże? Wielu facetów takie omija

Przed chwilą, Jajko Pisanka napisał:

a ja się z tobą nie zgadzam, dla mnie wytatuowane kobiety również są seksowniejsze

Nie musisz się zgadzać. Masz prawo do swojego zdania jak kazdy inny. Dla mnie wytatułowane kobiety tracą na atrakcyjnosci, a im wiecej bezmyslbych bazgrołów tym gorzej. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie musisz się zgadzać. Masz prawo do swojego zdania jak kazdy inny. Dla mnie wytatułowane kobiety tracą na atrakcyjnosci, a im wiecej bezmyslbych bazgrołów tym gorzej. 

różnica jest taka, że ja podkreślam, że to moje zdanie, a ty swoje prawisz jak ksiądz z ambony jako prawdę absolutną

Przed chwilą, Jajko Pisanka napisał:

różnica jest taka, że ja podkreślam, że to moje zdanie, a ty swoje prawisz jak ksiądz z ambony jako prawdę absolutną

Pogódz się z opinią innych. Świata nie zaczarujesz. Masz tatuaże i wszystkim chcesz udowodnić jakie to cool i seksi. Nie jest seksi, dla większosci facetów i kobiet. Dla ciebie moze i tak. Gdzie ci narzucam prawdę absolutną. Wyraźnie jest napisane wyżej, że "dla mnie". 

Cięzko ci się pogodzić, ze nie kazdemu to się podoba. Na siłe chcesz wmówic jakie to seksowne. Tatuaz sam w sobie moze byc dzielem sztuki, ale na ciele często jest zbyteczny. Czasem widze kobiety z tatuazami i dla mnie tracą na atrakcyjnosci, tatuaz odbiera im klase. Czasem mysle, po co im to? To moje subiektywne zdanie, ale patrząc na komentarze nie tylko moje. Mamy prawo do swojego zdania i gustu, nie wciskaj nam na siłe swojej prawdy. Ile ludzi, tyle opinii, ale ty sie z tym nie mozesz pogodzic.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Pogódz się z opinią innych. Świata nie zaczarujesz. Masz tatuaże i wszystkim chcesz udowodnić jakie to cool i seksi. Nie jest seksi, dla większosci facetów i kobiet. Dla ciebie moze i tak. Gdzie ci narzucam prawdę absolutną. Wyraźnie jest napisane wyżej, że "dla mnie". 

Cięzko ci się pogodzić, ze nie kazdemu to się podoba. Na siłe chcesz wmówic jakie to seksowne. Tatuaz sam w sobie moze byc dzielem sztuki, ale na ciele często jest zbyteczny. Czasem widze kobiety z tatuazami i dla mnie tracą na atrakcyjnosci, tatuaz odbiera im klase. Czasem mysle, po co im to? To moje subiektywne zdanie, ale patrząc na komentarze nie tylko moje. Mamy prawo do swojego zdania i gustu, nie wciskaj nam na siłe swojej prawdy. Ile ludzi, tyle opinii, ale ty sie z tym nie mozesz pogodzic.

ale ja nikomu nic nie wmawiam, każdy ma swój gust. Cały temat jest o tym, że ludzie którym się to nie podoba nie rozumieją jak komuś innemu to może się podobać. W odpowiedzi wytatuowane kobiety napisały "po co nam to"...i dalej nie dociera. 

Przed chwilą, Jajko Pisanka napisał:

ale ja nikomu nic nie wmawiam, każdy ma swój gust. Cały temat jest o tym, że ludzie którym się to nie podoba nie rozumieją jak komuś innemu to może się podobać. W odpowiedzi wytatuowane kobiety napisały "po co nam to"...i dalej nie dociera. 

To chyba do ciebie nie dociera, ze nie kazdemu się podobają tatuaze u kobiet. Siedzisz tu i bijesz pianę, próbujac udowodnic jakie tatoo są u kobiet fajne. Na kazdy komentarz negatywny odpowiadasz to samo. Nie chcesz i nie potrafisz tego zaakceptowac, ze są ludzie którzy nie podzielają twojego entuzjazmu. Skoro kazdy ma prawo do swojego gustu i zdania, to po co po kazdym komentarzu na "nie" odpowiadasz, jakie te tatuaze są nice, wykłocasz się i podwazasz czyjąs opinie? Po co? 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To chyba do ciebie nie dociera, ze nie kazdemu się podobają tatuaze u kobiet. Siedzisz tu i bijesz pianę, próbujac udowodnic jakie tatoo są u kobiet fajne. Na kazdy komentarz negatywny odpowiadasz to samo. Nie chcesz i nie potrafisz tego zaakceptowac, ze są ludzie którzy nie podzielają twojego entuzjazmu. Skoro kazdy ma prawo do swojego gustu i zdania, to po co po kazdym komentarzu na "nie" odpowiadasz, jakie te tatuaze są nice, wykłocasz się i podwazasz czyjąs opinie? Po co? 

Przecież ja do niczego nikogo nie przekonuję, skąd ty bierzesz te pomysły? Nie można podobać się wszystkim, nie sugeruję, że to ma podobać się wszystkim. Tak naprawdę więcej piszę o obrzydliwej tendencji niektórych "facetów" to ubliżania kobietom które im się fizycznie nie podobają. Zamień tatuaże na jakikolwiek inny element wyglądu - włosy, buty, biust - będziesz miał dokładnie te same argumenty. 

A może chodzi ci o to, że nie przytakuje kiedy piszecie, że kobiety z tatuażami to patologia?

Dnia 23.07.2019 o 16:28, Jajko Pisanka napisał:

 czytałam twoje wpisy w innym temacie. Zabawne jak potwierdziłeś wszystkie moje przypuszczenia na swój temat

 

wojuję z ogólnym chamstwem i paskudnym podejściem do kobiet, to co ludzie myślą o mnie jako o jednostce mnie specjalnie nie rusza bo nie ma wpływu na moje życie.

To, że ktoś ma cię za bezwartościową osobę to nie jest coś co możesz akceptować lub nie. Możesz się tym albo przejąć i to zmienić, albo  to olać. Ja ludzi którzy innych traktują przedmiotowo nie szanuję -  to nie jest agresja ani wyjątkowe podejście. Większość ludzi ma złe zdanie o hipokrytach i ludziach którzy źle traktują innych. 

Jeżeli moje posty uważasz za agresywne to trudno, nie odpowiadam za cudzą nadwrażliwość. Jeżeli poczułeś się osobiście urażony bo zaliczasz się do ludzi jakich opisałam to świetnie.

Po co kobietom tatuaże skoro kojarzą się z męskością? 

1 godzinę temu, Gość PrzystojnyD napisał:

Po co kobietom tatuaże skoro kojarzą się z męskością? 

Tobie może i tak, tym kobietom najwyraźniej nie. Pomijam fakt, że jest wiele artystów którzy specjalizują się w kobiecych wzorach - sama nie przepadam za stereotypowymo kobiecymi/dziewczęcymi wzorami, ale można takie mieć. 

7 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

Tobie może i tak, tym kobietom najwyraźniej nie. Pomijam fakt, że jest wiele artystów którzy specjalizują się w kobiecych wzorach - sama nie przepadam za stereotypowymo kobiecymi/dziewczęcymi wzorami, ale można takie mieć. 

mózg se wymaluj głupolico to może ci rozumu przybędzie - stara baba a jakies malowanki jej w głowie ile ty masz lat stara kwoko? tatuaże to dla dzeci dobre i to naklejane jakiś sy drom utraconego dzieciństwa? dzieci rodzić i do kuchni a nie się głupotami zajmować

8 minut temu, Gość ertt napisał:

mózg se wymaluj głupolico to może ci rozumu przybędzie - stara baba a jakies malowanki jej w głowie ile ty masz lat stara kwoko? tatuaże to dla dzeci dobre i to naklejane jakiś sy drom utraconego dzieciństwa? dzieci rodzić i do kuchni a nie się głupotami zajmować

no prawie się uśmiechnęłam

2 minuty temu, Jajko Pisanka napisał:

no prawie się uśmiechnęłam

sadzone raz

7 minut temu, Gość dfd napisał:

sadzone raz

piszesz pod dwoma nickami?

3 minuty temu, Jajko Pisanka napisał:

piszesz pod dwoma nickami?

???

tak myślałam

9 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

tak myślałam

o czym?

Niestety autorze się z tobą zgadzam. Strasznie głupie czasy nastały masowego tatuowania się przez kobiety i zrobiła się z tego ostatnimi laty prawdziwa plaga. Ponury dowód na to, że społeczeństwo idiocieje. Dochodzi już do sytuacji, że w niektórych środowiskach osoba bez tatuaży robi sie rzadka i oryginalna. Poprzednie generacje kobiet w porównaniu do obecnych to teraz widać jakie to były kobiety z klasą. Wielka szkoda, bo ludzie przyczyniają się do tworzenia wizerunku miasta. Wyobraźcie sobie miasto pełne kamienic i zabytków, a ulicami zamiast eleganckie kobiety to spacerują tatuowane dresiary. Odczuwa się zgrzyt i zniesmaczenie i nie za bardzo się już ma ochotę przebywać w takim mieście. A jeszcze pół biedy jak jest to zbuntowana młoda dziewczyna która zwyczajnie zabłądziła na początku drogi, bo dopiero musi przeżyć etapy w poszukiwaniu przyszłego dobrego stylu. Największa bieda jest jak wytatuowana jest kobieta koło 30-stki która jest żoną i matką. Jak idzie to to z dziećmi to aż politowanie bierze. I taką ją dzieci na zawsze zapamiętają jako wytatuowanego wulgarnego babochłopa z nizin. Ale to nie koniec. Ostatnio obserwuję też zjawisko, że kobieta która kończy 40 lat pod wpływem dopadającego ją kryzysu wieku średniego postanawia strzelić sobie tatuażyk na nadgarstku - imię mężusia i dzieci lub jaskółki - lub wręcz okazałe tatuażysko - wielkie róże - które wydzierają zza ubrania gdzies na łopatce. To też żenade straszną człowiek odczuwa na głupotę takiej kobiety.

Gdzie są prawdziwe kobiety! Pytam się. Nastała nam era gejów i obtatuowanych babochłopów.

Jeszcze dodam inne refleksje na ten temat. W sumie szkoda bo np. takie lata dwutysięczne nie były zbyt łaskawe jak chodzi o styl ubierania, była moda na gołe brzuchy i kicz, ale cóż to trzeba było widocznie przejść, bo moda zawsze musi przebyć coś czego wcześniej nie było lub czego dawno nie było. To przeminęło i nawet myślałam sobie 10 lat później, że firmy odzieżowe przebyły ewolucję i oferują kobietom teraz wyższy poziom. Nie ma już w sklepach ubrań tandetnych czy wyzywających a za to są ubrania bardziej wyrafinowane a jednocześnie gustowne. Tylko co z tego jak naszła moda na te tatuażyska które psują cały efekt. Jeszcze moda na sztuczne rzęsy to zepsuła, ale to już inny temat. Tak czy owak tatuaż bardzo ujmuje kobiecie, odbiera jej inteligencję podobnie jak pet w ustach. I wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy, bo np. taki lekarz który nałogowo pali, czy ktoś taki jest wiarygodny jako lekarz? Czy ktoś taki może budzić jakiś szacunek? Tatuaże na ciele są jak przekleństwa w języku. Ktoś może nawet mówić coś ze sensem, ale jak między słowami przeklina to z automatu staje się prostakiem i nic tego już nie odwróci. To samo jest z tatuażami. I to nie jest tak, że kojarzą się z kryminalistyką. Już nie. Teraz kryminalistyka dotyczy wąskiego odsetka ludzi. Tatuaże szczególnie u kobiet kojarzą się infantylizmem i niestabilnością emocjonalną. I niestety to nie jest uprzedzenie bezpodstawne. To sie sprawdza praktycznie za każdym razem. Przy czym ten infantylizm i niestabilność są wprost proporcjonalne do ilości tatuaży na ciele. Jeden tatuażyk kojarzy się z niewielkim odchyłem, ale już sam fakt, że ten odchył jest to już odstręcza od kogoś takiego. A im więcej tych tatuaży to tym gorzej i tym większy odchył. I tak jak mówiłam. Wykształcenie nia ma tu nic do rzeczy. Ktoś taki nie musi pić alkoholu przy budce z piwem. Ktoś taki może pracować w korpo, może mieć wiedzę na jakiś temat i może mieć operatywność, ale rozmowy prywatne z taką osobą to porażka. Infantylizm, przerost ego, pstro w głowie. Człowiek się czuje jakby rozmawiał z dzieckiem z przedszkola. To jest dramat.

Taki tatuaż już na dzień dobry mówi z kim będzie się mieć do czynienia i to zdradza już dużo o człowieku. Mimo, że nie powinno się oceniać książki po okładce to w przypadku ludzi jest to idea która się nie sprawdza, bo wygląd właśnie wiele mówi o człowieku. Tak samo jak na portalu społecznościowym ktoś masowo zalewa fotkami ze swojego życia to jest to to samo zjawisko, które już normalnemu człowiekowi powinno zapalić lampkę kontrolną co to jest za typ człowieka. Swoją drogą może to i lepiej, bo pozwala to oszczędzić sobie cenny czas na zbędne zapoznawanie się z taką osobą i prowadzenie bezsensownej rozmowy. Tylko ponury jest fakt, że tyle tego motłochu jest.

Dla mnie tatuaże są odrzucające. Autentycznie zdarzyło mi się odrzucić zaloty kobiety, bo miała np. wytatuowane pół ręki. Jakoś źle mi się to kojarzy, odbiera kobiecie delikatność. W ogóle mnie to nie kręci. Ale wiem, że inny facetom się to podoba, więc generalnie nie widzę problemu, jest tyle ludzi na świecie, że nie ma co się przejmować tym, że np. mi się to nie podoba, komuś może nie podobać się z kolei np. kolor moich włosów, albo moja fryzura. Generalnie trzeba mieć dystans. Ale dodam, że jednak kiedyś zauroczyłem się i spotykałem z dziewczyną, która miała tatuaż i jakoś wtedy mi nie przeszkadzał tak bardzo, bo byłem tak zapatrzony w inne piękne cechy tej kobiety.

Natomiast jak widzę na wstępie wielkie tatuaże to kobieta dla mnie staje się jakaś taka aseksualna.

Dnia 22.07.2019 o 09:04, Gość Gość napisał:

Ale to jest zupełnie normalne sama jestem po dobrych studiach, z dobrą (i dobrze płatną, bo to dla was bardzo ważne) pracą. Zainteresowania też mam całkiem sensowne

 

Tatuaże lubię bo mi się podobają, a to, że odrzucają januszy i agresorów jak ci w tym temacie to tylko bonus!

Chyba cos ci się pomyliło, prędzej Janusz z brzuszkiwm piwnym będzie miał tatuaz lub jakis agresor niż ktoś kto nie ma i nie lubi tatuazy.

Dnia 22.07.2019 o 10:49, Gość Gość napisał:

Moge ci odpowiedziec. Jestem specjalista i pracuje w ogromnej firmie. Nikt nie wymaga zaslaniania tatuazy poza spotkaniami z niektorymi klientami. 

Nie szukam dziewczyny wiec nawet jakbym ci sie podobala to nic by z tego nie bylo. Wybacz

 

"poza spotkaniami z niektórymi klientami" - a jednak musisz chować tatuaz. 

8 godzin temu, Gość Gdzie wasz zdrowy rozum napisał:

Jeszcze dodam inne refleksje na ten temat. W sumie szkoda bo np. takie lata dwutysięczne nie były zbyt łaskawe jak chodzi o styl ubierania, była moda na gołe brzuchy i kicz, ale cóż to trzeba było widocznie przejść, bo moda zawsze musi przebyć coś czego wcześniej nie było lub czego dawno nie było. To przeminęło i nawet myślałam sobie 10 lat później, że firmy odzieżowe przebyły ewolucję i oferują kobietom teraz wyższy poziom. Nie ma już w sklepach ubrań tandetnych czy wyzywających a za to są ubrania bardziej wyrafinowane a jednocześnie gustowne. Tylko co z tego jak naszła moda na te tatuażyska które psują cały efekt. Jeszcze moda na sztuczne rzęsy to zepsuła, ale to już inny temat. Tak czy owak tatuaż bardzo ujmuje kobiecie, odbiera jej inteligencję podobnie jak pet w ustach. I wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy, bo np. taki lekarz który nałogowo pali, czy ktoś taki jest wiarygodny jako lekarz? Czy ktoś taki może budzić jakiś szacunek? Tatuaże na ciele są jak przekleństwa w języku. Ktoś może nawet mówić coś ze sensem, ale jak między słowami przeklina to z automatu staje się prostakiem i nic tego już nie odwróci. To samo jest z tatuażami. I to nie jest tak, że kojarzą się z kryminalistyką. Już nie. Teraz kryminalistyka dotyczy wąskiego odsetka ludzi. Tatuaże szczególnie u kobiet kojarzą się infantylizmem i niestabilnością emocjonalną. I niestety to nie jest uprzedzenie bezpodstawne. To sie sprawdza praktycznie za każdym razem. Przy czym ten infantylizm i niestabilność są wprost proporcjonalne do ilości tatuaży na ciele. Jeden tatuażyk kojarzy się z niewielkim odchyłem, ale już sam fakt, że ten odchył jest to już odstręcza od kogoś takiego. A im więcej tych tatuaży to tym gorzej i tym większy odchył. I tak jak mówiłam. Wykształcenie nia ma tu nic do rzeczy. Ktoś taki nie musi pić alkoholu przy budce z piwem. Ktoś taki może pracować w korpo, może mieć wiedzę na jakiś temat i może mieć operatywność, ale rozmowy prywatne z taką osobą to porażka. Infantylizm, przerost ego, pstro w głowie. Człowiek się czuje jakby rozmawiał z dzieckiem z przedszkola. To jest dramat.

Taki tatuaż już na dzień dobry mówi z kim będzie się mieć do czynienia i to zdradza już dużo o człowieku. Mimo, że nie powinno się oceniać książki po okładce to w przypadku ludzi jest to idea która się nie sprawdza, bo wygląd właśnie wiele mówi o człowieku. Tak samo jak na portalu społecznościowym ktoś masowo zalewa fotkami ze swojego życia to jest to to samo zjawisko, które już normalnemu człowiekowi powinno zapalić lampkę kontrolną co to jest za typ człowieka. Swoją drogą może to i lepiej, bo pozwala to oszczędzić sobie cenny czas na zbędne zapoznawanie się z taką osobą i prowadzenie bezsensownej rozmowy. Tylko ponury jest fakt, że tyle tego motłochu jest.

załóżmy, że masz rację i osoby wytatuowane są infantylne. To co ty na tym tracisz? Bez tatuaży również by takie były, a tak przynajmniej wiesz kogo omijać. One też na tym zyskują

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Chyba cos ci się pomyliło, prędzej Janusz z brzuszkiwm piwnym będzie miał tatuaz lub jakis agresor niż ktoś kto nie ma i nie lubi tatuazy.

To zobacz wpisy w tym temacie...agresywne, wulgarne, i to wszystko od mężczyzn którym tatuaże się nie podobają. Normalna osoba tak nie przeżywa tego, że ktoś się jej nie podoba

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

"poza spotkaniami z niektórymi klientami" - a jednak musisz chować tatuaz. 

Sa klienci o konserwatywnych pogladach. Na pierwsze spotkanie lepiej wygladac neutralnie i nie rozmawiac o niczym poza biznesem. Potem jest ok jak juz cie poznaja.

Inteligencja - szeroko pojeta umiejetnosc logicznego myslenia. Tatuaz to nie wylew, nie moze odebrac inteligencji.

pisanka ty stara zlewaczała wariatko niby żona jesteś a bzdety piszesz jak durna glupolica z gimnazjum - babo stara tatuaze to se dzieci robią i to henne lub naklejane, weź ty sie palnij w ten babski durny łeb bo z nudów kompletnie już ci odbija. Jescze sie kłóci patrzcie ją - facet chce mieć w domu porządną kobietę a nie wymalową kryminalistkę jak jaja w wyspy wielkanocnej (zbieżność z nickiem przypadkowa).

Tatuaż u kobiety wyglada tak jak stringi na Wałęsie.

20 minut temu, Gość minus to plus napisał:

pisanka ty stara zlewaczała wariatko niby żona jesteś a bzdety piszesz jak durna glupolica z gimnazjum - babo stara tatuaze to se dzieci robią i to henne lub naklejane, weź ty sie palnij w ten babski durny łeb bo z nudów kompletnie już ci odbija. Jescze sie kłóci patrzcie ją - facet chce mieć w domu porządną kobietę a nie wymalową kryminalistkę jak jaja w wyspy wielkanocnej (zbieżność z nickiem przypadkowa).

Tatuaż u kobiety wyglada tak jak stringi na Wałęsie.

ojejku-jejku, ależ się przejmujesz tym co stara durna baba myśli  Z nikim się nie kłócę, radzę tylko by trzymać się z daleka od kobiet które wam się nie podobają i z którymi nie chcecie nawet rozmawiać. Wszyscy będą szczęśliwi, a najszczęśliwsze będą te kobiety które nie będą musiały z wami rozmawiać

1 godzinę temu, Jajko Pisanka napisał:

ojejku-jejku, ależ się przejmujesz tym co stara durna baba myśli  Z nikim się nie kłócę, radzę tylko by trzymać się z daleka od kobiet które wam się nie podobają i z którymi nie chcecie nawet rozmawiać. Wszyscy będą szczęśliwi, a najszczęśliwsze będą te kobiety które nie będą musiały z wami rozmawiać

 

wszystkie kobiety z tatuażami powinny się znależć tam - gdzie jak sugeruje ich wygląd - jest dla nich miejsce. To kryminał.

12 minut temu, Gość redborak napisał:

wszystkie kobiety z tatuażami powinny się znależć tam - gdzie jak sugeruje ich wygląd - jest dla nich miejsce. To kryminał.

jakie prawo złamałam?

1 godzinę temu, Jajko Pisanka napisał:

jakie prawo złamałam?

Zasugerowalas wygladem, ze twoje miejsce jest w wiezieniu ;D