Nie oplaca sie wyjezdzac juz do Wielkiej Brytanii

26 minut temu, Gość Dawodo23 napisał:

350 funtów za lot w dwie strony to mega tanio , moim zdanien samemu płacąc za 4 osoby za wyjazd to drogo ze względu na lot głównie i mam na myśli tutaj obojętnie czy żyjesz w PL czy UK. Ale jak się mieszka powiedzmy rodzina 2 osoby pracuja + 2ka dzieci to już tak drogo nie jest. Np 1 osoba ma 3000 zl druga np 3500 zl czyli powiedzmy: 6500 zł w pl ,łatwo uzbierac kase wtedy patrząc na koszty życia. Często dzieci do 12 roku życia mają zniżki za lot np qatar Airways.

Druga sprawa zamiast hotelu można wynająć np mieszkanie na miesiąc np Bangkok. Z racji na krótki termin liczmy 8000 bht + 8000 bht depozyt( 2000 zl ale na koniec dostaniesz polowe kasy z depozytu) Hotel na miesiąc na więcej niż 2 osoby typu 3-4 mysle ze za 3000zl-3500 zl znajdziesz na miesiąc też.

Ceny życia tam niskie jedzenie w street foodzie za 1 funta kupisz obiad a jadąc do isaanu pod laos to nawet taniej. 

A co do twojej firmy to na co ta kasę wydawałas? Skoro twoja firma przynosila dochod tobie tylko 4000 zł mniej więcej to myśle , że biznes twoj byla nie dokonca dobry ,moze zmiany w kwestiach by firma zarabiala lepiej. Do tego dostosowanie warunków życia do kasy na start rozwój firmy to mieszkanie skromnie typu wynajem pokoju przez 1-2 lata typu za 500 zl by kumulowac kase na rozwoj biznasu  potem majac kasy np lepiej pomyśleć moze o wlasnym mieszkaniu. Mimo kredyty można je np wynajac.komuś gdyby byl jakiś problem... 

Znam taka osobe co się wkopala w kredyty konsumenckie na kupno laptopa , życie itp i teraz siedzi z komornikiem i ma 15000 zl długu.

Ja gdybym zarabiał np 20000 zl miesięcznie to pewnie zylbym tak jakbym mial 4000zl tylko bo wole gromadzić kase by potem zainwestować w kupno mieszkania pod wynajem ,akcje , wlasna firma. Obecnie tak żyje i zawsze zbieram kase by potem ja zainwestować ,czasem pojechać gdzieś itp.

A sam w sobie wyjazd za granice nie świadczy czy ktoś jest nieudacznikiem czy nie bo w PL i w UK można klepać biede.

Piszesz jak ktos bardzo mlody , ktory ma plan na siebie ,wlasne zycie,bez przeszkod I niespodzianek ,brawo oby tak bylo, zycie pokaze , tak samo ,moze bardziej agresywnie I buntowniczo wypowiada sie moj 19 letni syn ktory  dostal sie na studia ,zyje na koszt moich rodzicow, dnia nie przepracowal ale o zyciu wie wszystko najlepiej I kazdemu wytyka bledy zyciowe ,chodzaca wyrocznia poprostu

Piszesz o 3500 zl na miesiac... ja jako support worker,  opiekun w Polsce mialabym 1500 zl ,wiec nie 3500 I za ta kwote nie wynajelabym ani mieszkania, nie kupila kawalerki ,nawet nie ubrała I nie nakarmila dzieci . Ratownik medyczny na pelny etat mial 1700 zl podstawy + maximum raz dostal premie to mial 2100 zl , pisze z mojego punktu widzenia oraz osob ktore znam , I nikt nie ma wiecej niz 2500 ( to juz wybrani jedna lub 2 osoby I sie tym szczyca )  

Moj biznes to byl koszt 4000 zl za wynajem lokalu, ok 500 -600 zl kosztowal mnie prad , srodki czystosci ,kosmetyki na biezaco ,nie pamietam ile I nie napisze bo masz maniakalny styl I zaczniesz sie czepiac przez kolejne 100 postow jakies cyfry lub slowa.  Solarium I gabinet kosmetyczny , pewnie teraz okaze sie ze wiesz wszystko na temat biznesu, wytkniesz mi bledy blablabla ...mniejsza z tym , utonelo ,bez sensu ,strata tylko pieniedzy byla na caly remont  sprzet itp 10 osob dziennie przyszlo , ludzie nie mieli kasy na podstawowe zycie,  malo kto wydawal na zbedne sprawy 

Co do wyjazdow na wakacje lubie all inclusive, jezdze z rodzina I chorymi dziecmi , chce odpoczac , chce zeby mieli aqua park na terenie resortu I rozne atrakcje,  nie lubie stac przy garach na urlopie . Znalazlam resort na Phuket,  koszt dla nas najtansza opcja to £2800 za sam hotel wiec moze za rok ,moze pozniej ...

6 godzin temu, Gość Bereszkowa napisał:

Piszesz jak ktos bardzo mlody , ktory ma plan na siebie ,wlasne zycie,bez przeszkod I niespodzianek ,brawo oby tak bylo, zycie pokaze , tak samo ,moze bardziej agresywnie I buntowniczo wypowiada sie moj 19 letni syn ktory  dostal sie na studia ,zyje na koszt moich rodzicow, dnia nie przepracowal ale o zyciu wie wszystko najlepiej I kazdemu wytyka bledy zyciowe ,chodzaca wyrocznia poprostu

Piszesz o 3500 zl na miesiac... ja jako support worker,  opiekun w Polsce mialabym 1500 zl ,wiec nie 3500 I za ta kwote nie wynajelabym ani mieszkania, nie kupila kawalerki ,nawet nie ubrała I nie nakarmila dzieci . Ratownik medyczny na pelny etat mial 1700 zl podstawy + maximum raz dostal premie to mial 2100 zl , pisze z mojego punktu widzenia oraz osob ktore znam , I nikt nie ma wiecej niz 2500 ( to juz wybrani jedna lub 2 osoby I sie tym szczyca )  

Moj biznes to byl koszt 4000 zl za wynajem lokalu, ok 500 -600 zl kosztowal mnie prad , srodki czystosci ,kosmetyki na biezaco ,nie pamietam ile I nie napisze bo masz maniakalny styl I zaczniesz sie czepiac przez kolejne 100 postow jakies cyfry lub slowa.  Solarium I gabinet kosmetyczny , pewnie teraz okaze sie ze wiesz wszystko na temat biznesu, wytkniesz mi bledy blablabla ...mniejsza z tym , utonelo ,bez sensu ,strata tylko pieniedzy byla na caly remont  sprzet itp 10 osob dziennie przyszlo , ludzie nie mieli kasy na podstawowe zycie,  malo kto wydawal na zbedne sprawy 

Co do wyjazdow na wakacje lubie all inclusive, jezdze z rodzina I chorymi dziecmi , chce odpoczac , chce zeby mieli aqua park na terenie resortu I rozne atrakcje,  nie lubie stac przy garach na urlopie . Znalazlam resort na Phuket,  koszt dla nas najtansza opcja to £2800 za sam hotel wiec moze za rok ,moze pozniej ...

Moje życie jest wmiare ułożone i jakoś dobrze mi się wiedzie , a od twojego 19 letniego syna jestem dość dużo starszy ,spełniłem sporo swoich marzeń ,pomieszkiwałem dość dużo w Tajlandii , znalazłem dziewczynę z Tajlandii mieszkamy razem w Polsce. Z kasą zbytnio nie narzekam , ale narazie ona nie może pracować bo nie ma jeszcze karty pobytu , ale nie narzekam. Sam się utrzymuje a wręcz narazie mam na utrzymaniu dziewczynę bo w przyszłym roku będzie mogła pracować. Z kasą jest spoko.

Skoro ratownik medyczny oraz support worker to tak słabo płatne zawody to po co ktoś idzie tam pracować?  Skoro ludzie za tyle pracują to po co podwyższac pensje. Moja pierwsza praca to było 2000 zł netto a obecnie mam 3300-3600 zależy od premii.

Podobna sytaucja byla z nauczycielami co tak ciagle strajkowali a finalnie pokazali że grzecznie będą pracować za grosze  a powinni poprostu masowo się zwolnić by nie miał kto pracować  to automatycznie wymusi podwyżki prawo rynku.

A co do pracy jako support worker to to samo wystarczyłoby poprostu zrobić jakis np kurs HR , księgowość , fakturowanie , potem jakiś staż i szybko można mieć w granicach średniej krajowej , ludzie na magazynie jak mają kurs na wózek widłowy mogą mieć po 4000 zł netto . Moj kolega co ma kiepską prace a jest SOK mundurowka , kazdego tam biorą to dostaje 2600-2700 netto.

Nie wnikam w twój biznes bo go nie prowadziłem.

A co do tajlandii to  w Tajlandii ludzie nie gotują jedzenia w domach , większość ludzi żywi się w street foodzie kosztuje to jak 1 funt często  , bardzo tanie jedzenie nie oplaca się brać hotelowego jedzenia.

Dobrze myśli twój syn  , jeżeli będzie myślał tak dalej i się nie podda to wiele osiągnie. W Polsce jest często takie myślenie , że nic się nie da itp. 

Znalem takiego gościa miał dziewczynę z Tajlandii , nie sprowadzil jej a już na starcie twierdzil że sie nie da i mnie niby do tego przekonywal. Podobnie jest z zarabianiem kasy pracą czy to w Polsce czy na zachodzie  jest wiele ludzi co z naprawdę dużej biedy wychodzili nawet do życia z milionami na koncie.

Dlaczego wykonuje taka prace a nie inna ? Bo ja lubie , bo nie mieszkam w Polsce I moge ta prace lubic,nie musze szukac innego zajecia zeby przetrwac , poprostu jestem zadowolona ,I w zaden sposob nie widze sensu ekonomicznego dla siebie w powrocie do  Polski. 

Resort w Phuket ktory znalazlam jest wylacznie ze sniadaniem , tez slyszalam zeby sie zywic poza hotelem 

17 minut temu, Gość Dawodo23 napisał:

Dobrze myśli twój syn  , jeżeli będzie myślał tak dalej i się nie podda to wiele osiągnie. W Polsce jest często takie myślenie , że nic się nie da itp. 

Znalem takiego gościa miał dziewczynę z Tajlandii , nie sprowadzil jej a już na starcie twierdzil że sie nie da i mnie niby do tego przekonywal. Podobnie jest z zarabianiem kasy pracą czy to w Polsce czy na zachodzie  jest wiele ludzi co z naprawdę dużej biedy wychodzili nawet do życia z milionami na koncie.

 

Moj syn , dobrze mu zycze ale ma potworny charakter,  bezczelny kretacz I cham , idealny material na polityka 

Tez znam kogos kto sobie sciagnal dziewczyne -zone ( nie do Polski) wychodzil z zalozenia ,ze dziewczyna bedzie mu posluszna ...I byla do momentu gdy dostala potrzebne dokumenty , uciekla z jego kolega . Facet byl posmiewiskiem calego miasta, bo to byl typ wynioslego kulturysty , a ta historia go troche postawila do pionu . Przykre ale uswiadamiajace ze te dziewczyny pomimo ze za wszelka cene chca sie wyrwac do innego swiata , nie sa glupie I jesli dla faceta jest jedynie planem na egzotyczna rozrywke I bezwzgledne posluszenstwo to moze sie przewiezc na tych kalkulacjach 

15 godzin temu, Gość Bereszkowa napisał:

Moj syn , dobrze mu zycze ale ma potworny charakter,  bezczelny kretacz I cham , idealny material na polityka 

Tez znam kogos kto sobie sciagnal dziewczyne -zone ( nie do Polski) wychodzil z zalozenia ,ze dziewczyna bedzie mu posluszna ...I byla do momentu gdy dostala potrzebne dokumenty , uciekla z jego kolega . Facet byl posmiewiskiem calego miasta, bo to byl typ wynioslego kulturysty , a ta historia go troche postawila do pionu . Przykre ale uswiadamiajace ze te dziewczyny pomimo ze za wszelka cene chca sie wyrwac do innego swiata , nie sa glupie I jesli dla faceta jest jedynie planem na egzotyczna rozrywke I bezwzgledne posluszenstwo to moze sie przewiezc na tych kalkulacjach 

Zależy kogo się znajduje , ja mam znajomego co ma żone z chin w pl i jest spoko ,więc to o niczym nie świadczy. Do tego poznałem Polaków mieszkających w Tajlandii z tajkami i pisali , że całkiem spoko bez problemu.

Inny mój kolega ma filipinke i jest ona bardzo wporządku dziewczyną ,równie dobrze może takie coś zrobić co pisZesz polka/brytyjka/niemka itp. , myślisz że w Europie to ludzie już tacy uczciwi.

Po drugie wbrew pozorom to Tajlandia nie jest wcale takim mega biednym krajem , w Tajlandii jest sporo imigrantów z filipin , laosu , birmy  itp.

Kraj bym porownal trochę chyba do białorusi w europie.

3 godziny temu, Gość Dawodo23 napisał:

Zależy kogo się znajduje , ja mam znajomego co ma żone z chin w pl i jest spoko ,więc to o niczym nie świadczy. Do tego poznałem Polaków mieszkających w Tajlandii z tajkami i pisali , że całkiem spoko bez problemu.

Inny mój kolega ma filipinke i jest ona bardzo wporządku dziewczyną ,równie dobrze może takie coś zrobić co pisZesz polka/brytyjka/niemka itp. , myślisz że w Europie to ludzie już tacy uczciwi.

Po drugie wbrew pozorom to Tajlandia nie jest wcale takim mega biednym krajem , w Tajlandii jest sporo imigrantów z filipin , laosu , birmy  itp.

Kraj bym porownal trochę chyba do białorusi w europie.

Nikt nie mowi ze tobie sie nie poszczesci,  mozna zyc z Polka ,Polakiem ktory tak da do wiwatu ze rzygac sie chce. Polka z Tajem mieszka w Tajlandii, jest szczesliwa I ma swoj biznes, organizuje wycieczki 

Kazdy czlowiek jest indywidualnym przypadkiem,nie mozna generalizowac I myslec stereotypami.

We wsi gdzie mieszkalam byl zatwardzialy kawaler,farmer, zyl z mamusia skapy jak cholere , a jak mamusia umarla to sobie sciagnal zone z Filipin , sex 10x dziennie , po slubie 0 ....byl naiwny myslal ze mowi dziewczyna smiesznym akcentem I niezbyt skladnie , ocenil ,ze glupia I nie zabezpieczyl sie.... podczas rozwodu zostal w skarpetach doslownie 

Opłaca się zarobić kasę i wrócić do PL bo tutaj zarobione zagranicą pieniądze mają zupełnie inną wartość nabywczą. Dlaczego? Z tej prostej przyczyny, że praktycznie wszystko jest w PL dużo, dużo tańsze. 

13 godzin temu, Gość Bereszkowa napisał:

Nikt nie mowi ze tobie sie nie poszczesci,  mozna zyc z Polka ,Polakiem ktory tak da do wiwatu ze rzygac sie chce. Polka z Tajem mieszka w Tajlandii, jest szczesliwa I ma swoj biznes, organizuje wycieczki 

Kazdy czlowiek jest indywidualnym przypadkiem,nie mozna generalizowac I myslec stereotypami.

We wsi gdzie mieszkalam byl zatwardzialy kawaler,farmer, zyl z mamusia skapy jak cholere , a jak mamusia umarla to sobie sciagnal zone z Filipin , sex 10x dziennie , po slubie 0 ....byl naiwny myslal ze mowi dziewczyna smiesznym akcentem I niezbyt skladnie , ocenil ,ze glupia I nie zabezpieczyl sie.... podczas rozwodu zostal w skarpetach doslownie 

Ja w sumie i tak praktycznie nic oficjalnie nie posiadam , więc odemnie w sumie i tak nie byłoby co zabierać hehe

A gdyby nawet to pewnie bym się ewakuował w Polsce I więcej tu nie wracał.

A gościu z twojej historii to wygląda na kogoś co się napalił bo dziewczyna fajna w łóżku a nie patrzył na inne sprawy ( nie twierdze , że ma nie uprawiać seksu , ale patrzeć też na inne rzeczy) . Miałem kolege co też znalazł laotanke , ale napalił się bo była fajna w łóżku a potem jak przyjechał do tajlandii to miała go gdzies niby jej na nim zalezalo ale nigdy nie miala dla niego czasu w ogóle ucinala kontakt itp.  , w końcu wkurzony dal sobie spokoj. Ale jakby się tam zylo to nie trZeba tak rygorystycznie patrzeć bo można zawsze inna dziewczyne znaleźć , az tak to nie zmusza do jakiś wielkich zoobowoazań.

4 godziny temu, Gość Dawodo23 napisał:

A gościu z twojej historii to wygląda na kogoś co się napalił bo dziewczyna fajna w łóżku a nie patrzył na inne sprawy ( nie twierdze , że ma nie uprawiać seksu , ale patrzeć też na inne rzeczy) . Miałem kolege co też znalazł laotanke , ale napalił się bo była fajna w łóżku a potem jak przyjechał do tajlandii to miała go gdzies niby jej na nim zalezalo ale nigdy nie miala dla niego czasu w ogóle ucinala kontakt itp.  , w końcu wkurzony dal sobie spokoj. Ale jakby się tam zylo to nie trZeba tak rygorystycznie patrzeć bo można zawsze inna dziewczyne znaleźć , az tak to nie zmusza do jakiś wielkich zoobowoazań.

Ja bym sobie przywiozla Tajke , Lady boya przerobionego jedynie od pasa w gore  , to byloby dla mnie idealne polaczenie

Jest coraz drożej media żywność drożeje w oczach a wypłaty stoją w miejscu nawet rodowici  Anglicy twierdzą że gdyby nie benefity to umarli by z głodu choć ogólnie biedy jako takiej nie widać w UK jak np w USA że rozbijają namioty w parkach ale dużo ludzi żyje na kredytach bo banki łatwo je dają wystarczy mieć pracę i meldunek a ludzie biorą na kredyty dosłownie wszystko od samochodów po domy i żyją bardzo oszczędnie i oglądają każdego funta z dwóch stron zanim go wydadzą.

9 godzin temu, Gość gość napisał:

Jest coraz drożej media żywność drożeje w oczach a wypłaty stoją w miejscu nawet rodowici  Anglicy twierdzą że gdyby nie benefity to umarli by z głodu choć ogólnie biedy jako takiej nie widać w UK jak np w USA że rozbijają namioty w parkach ale dużo ludzi żyje na kredytach bo banki łatwo je dają wystarczy mieć pracę i meldunek a ludzie biorą na kredyty dosłownie wszystko od samochodów po domy i żyją bardzo oszczędnie i oglądają każdego funta z dwóch stron zanim go wydadzą.

chyba sie z glupim na rozum zamieniles. trollu. jakie wyplaty stoja w miejscu? to niby czmeu ja dostalam w lipcu podwyzke 8% ? ha?

9 godzin temu, Gość gość napisał:

Jest coraz drożej media żywność drożeje w oczach a wypłaty stoją w miejscu nawet rodowici  Anglicy twierdzą że gdyby nie benefity to umarli by z głodu choć ogólnie biedy jako takiej nie widać w UK jak np w USA że rozbijają namioty w parkach ale dużo ludzi żyje na kredytach bo banki łatwo je dają wystarczy mieć pracę i meldunek a ludzie biorą na kredyty dosłownie wszystko od samochodów po domy i żyją bardzo oszczędnie i oglądają każdego funta z dwóch stron zanim go wydadzą.

poza tym wydajemy ile sie nam podoba, pisze tu o mnie i partnerze. w sobote bylismy na obiedze z winem i deserem,  i  poszlo 80 funtow na nas dwoje.  niedawno kupilam sobie buty za 160 funtow. itd.

23 minuty temu, Gość ulaula napisał:

chyba sie z glupim na rozum zamieniles. trollu. jakie wyplaty stoja w miejscu? to niby czmeu ja dostalam w lipcu podwyzke 8% ? ha?

No tak pewnie jesteś "menagerem" jak większość polskich emigrantów w UK. Był u nas taki jeden co twierdził że jest "menagerem" na magazynie a okazało się że jest "menagerem" ale od jeżdżenia paleciakiem.

Jestem w UK z przerwami od 2006 r. więc wiem co piszę.

31 minut temu, Gość ulaula napisał:

poza tym wydajemy ile sie nam podoba, pisze tu o mnie i partnerze. w sobote bylismy na obiedze z winem i deserem,  i  poszlo 80 funtow na nas dwoje.  niedawno kupilam sobie buty za 160 funtow. itd.

Niesamowite. Raz na miesiąc kolacja z winem i raz na rok buty z wyprzedaży. Nieźle szastacie kasą prawie jak Caringtony.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

No tak pewnie jesteś "menagerem" jak większość polskich emigrantów w UK. Był u nas taki jeden co twierdził że jest "menagerem" na magazynie a okazało się że jest "menagerem" ale od jeżdżenia paleciakiem.

Jestem w UK z przerwami od 2006 r. więc wiem co piszę.

Nie,  pracuje jako asytent dzialu reklamy w HQ duzej firmy. w Uk od 2008 roku.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Niesamowite. Raz na miesiąc kolacja z winem i raz na rok buty z wyprzedaży. Nieźle szastacie kasą prawie jak Caringtony.

to byl tylko przyklad .... rany...  i nie raz na miesiac. bo restauracja jest kika razy w miesiacu.  itd 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

No tak pewnie jesteś "menagerem" jak większość polskich emigrantów w UK. Był u nas taki jeden co twierdził że jest "menagerem" na magazynie a okazało się że jest "menagerem" ale od jeżdżenia paleciakiem.

Jestem w UK z przerwami od 2006 r. więc wiem co piszę.

znam sporo Polakow i innych emigrantow, wykonujacych prace umyslowe i  niezle platne. jak takich nie znasz, to mi przykro.

Są  i tacy co byli umysłowymi w biurach wszelkiego typu a teraz są śmieciarzami. Bywa różnie.

Dnia 10.12.2019 o 09:39, Gość ulaula napisał:

chyba sie z glupim na rozum zamieniles. trollu. jakie wyplaty stoja w miejscu? to niby czmeu ja dostalam w lipcu podwyzke 8% ? ha?

W skali gospodarki wypłaty stoją, wzrost płac jest niski w UK. To , że dostajesz 8% powyzki to nic nie znaczy.

Dnia 10.12.2019 o 11:16, Gość ulaula napisał:

to byl tylko przyklad .... rany...  i nie raz na miesiac. bo restauracja jest kika razy w miesiacu.  itd 

A ile tej kasy przeznaczasz na inwestycje?

Średnio to każdy zarobi te marne 2.000£ ale to żaden majątek bo tu wszystko drogie jak diabli. 

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Średnio to każdy zarobi te marne 2.000£ ale to żaden majątek bo tu wszystko drogie jak diabli. 

s p i e r r r d a l a j  trollu,

 2,000 funtów netto to świetna pensja poza Londynem

1 godzinę temu, Gość Sylwia napisał:

s p i e r r r d a l a j  trollu,

 2,000 funtów netto to świetna pensja poza Londynem

No niby tak, ale w Londynie to głodowa stawka. Dziwię się Polakom, że pracują nawet za mniej. No chyba że nieudacznicy jacyś co ani me ani be i bez zawodu. Popychadła nieudolne.

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

No niby tak, ale w Londynie to głodowa stawka. Dziwię się Polakom, że pracują nawet za mniej. No chyba że nieudacznicy jacyś co ani me ani be i bez zawodu. Popychadła nieudolne.

Ale NIE KAŻDY  mieszka w Londnie, no ku*** mać !

kiedy ludzie to pojmą. jest w UK wiele miast, i to dużych miast, gdzie jest pracy pełno, i to różnej, od kelnerki do dyrektora banku. Mój partner i ja razem zarabiamy  £3,580 netto na miesiąc, w Bristolu i żyjemy jak pączki w masle, mając dziecko!  mamy duze mieszkanie na kredyt - prawie 70 metrow kwadratowych, wydajemy pieniądze naprawdę na co tylko chcemy a i tak zawsze cos odkładamy.

Dnia 12.12.2019 o 12:38, Gość Bartek831 napisał:

A ile tej kasy przeznaczasz na inwestycje?

A to już chyba każdego indywidulana sprawa, czy w cos inwestuje, czy ma jakaś nieruchomość, czy ma konta oszczędnościowe itd...?

2 godziny temu, Gość gość5 napisał:

Ale NIE KAŻDY  mieszka w Londnie, no ku*** mać !

kiedy ludzie to pojmą. jest w UK wiele miast, i to dużych miast, gdzie jest pracy pełno, i to różnej, od kelnerki do dyrektora banku. Mój partner i ja razem zarabiamy  £3,580 netto na miesiąc, w Bristolu i żyjemy jak pączki w masle, mając dziecko!  mamy duze mieszkanie na kredyt - prawie 70 metrow kwadratowych, wydajemy pieniądze naprawdę na co tylko chcemy a i tak zawsze cos odkładamy.

Jakie macie prace, jakie zawody? bo zarobki świetne, zazdroszczę troszeczkę. ja i mój mąż mamy zarobki 800 funtów na miesiąc niższe niż wy a mamy też dziecko, oraz psa. mieszkanie na razie wynajmujemy ale plan jest kupic własne w 2021.

1 godzinę temu, Gość SyreneaD napisał:

Jakie macie prace, jakie zawody? bo zarobki świetne, zazdroszczę troszeczkę. ja i mój mąż mamy zarobki 800 funtów na miesiąc niższe niż wy a mamy też dziecko, oraz psa. mieszkanie na razie wynajmujemy ale plan jest kupic własne w 2021.

No to wegetujcie dalej. A nie stawiliście sobie pytania po co wy tak właściwie żyjecie w tym UK? Przecież tyle to byście nawet w pl zarobili. Z takimi niskimi zarobkami nawet nie myślcie o kupnie mieszkania (chyba że na zadooopiu jakimś gdzie diabeł mówi dobranoc)

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

No to wegetujcie dalej. A nie stawiliście sobie pytania po co wy tak właściwie żyjecie w tym UK? Przecież tyle to byście nawet w pl zarobili. Z takimi niskimi zarobkami nawet nie myślcie o kupnie mieszkania (chyba że na zadooopiu jakimś gdzie diabeł mówi dobranoc)

... a może wolą zadupie niż zapchany przereklamowany Londyn?

jesli mają te okolo 2,800 netto  funtów na miesiąc z jednym dzieckiem, to np dostaną się do programu pomocy zakupu mieszania, first time byuers schemes jest kilka. ciężko znaleźć mieszkania w tyhc niskich cenach w dobrych lokalizacjach, ale znam przypadki, że ludzie  znaleźli, wyremontowali... kolega męża kupił w ten spsoób nowiutkie mieszkanie  3pokojowe. co prawda aż 30 minut dojazdu autem do centrum miasta i  w jego okolicy "nic nie ma",  ale jest zadowolony.

Mnie akurat dziwi, ze ktoś może chcieć mieszkac w Anglii.

Dla mnie UK to tylko Szkocja. tylko i wyłącznie - jeśli chodzie o część UK  do życia, mieszkania, pracowania.