Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aurelia_aurelia

ciesze sie ze jestem jedynaczka bo zgarniam wszystko!

Polecane posty

Gość aurelia_aurelia

odziedziczyłam juz 3 mieszkania, po dziadkach i ciotce, a jak patrze jak dzieci z wielodzietnych rodzin jak mecza sie, cala czy pol pensji idzie na wynajem, nigdy nie jezdza na porzadne walacje, nawet nie poszli na studia :( jesli bede miec dziecko to tez bedzie to jedynak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lill

Super. Mój mąz też jest jedynakiem. I też w sumie zgarnie wszystko, tylko jak teść mial problemy ze zdrowiem o trzeba było pomóc to musi też rzucić wszystko i pomóc sam. O taka roznica. U mnie w razie czego rozkłada się to na 2 osoby (ja i brat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_aurelia

tak sie mowi ze rodzenstwo pomoze, moja mama ma rodzenstwo i wszyscy rozjechali sie po swiecie, takze i tak odpukac gdyby cos jakiejs wielkiej pomocy od rodzenstwa by nie bylo, a jedna ciotka jest w konflikcie z siostra mimo ze sa schorowane i juz po 80. takze rodzenstwo nic nie gwarantuje, a jak sie rozchoruje to najwyzej sprzedam jedno mieszkanie i zatrudnie sobie opiekunke prywatnie z wlasnej kieszeni i bede miala profesjonale podcieranie tylka brzydko mowiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Nie musisz mi opowiadać co jest w razie W, bo przerobiłam to na własnej skórze, jak moja mama miała wypadek. Gdyby nie było nas dwoje nie wyrobiłabym ani fizycznie ani emocjonalnie. Nie, dziękuję. Z resztą żyję z jedynakiem i on powtarza dokładnei to samo co ja napisałam wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_aurelia

no to jest twoj przyklad, mi np. odpowiada ze w razie problemow, moge zatrudnic profesjonalna opiekunke a wparcie emocjonalne zawsze jakies jest jedynak nie jest sam w rodzinie mimo wsyzstko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sraka Pra-ptaka

Szczerze Ci zazdroszczę. Ja mam 4 rodzeństwa, a rodzice mają jedno mieszkanie w prowincjonalnym miasteczku, warte może ze 150.000 cebul.  Na rodzeństwo, oprócz starszej siostry, nie mogę liczyć. Wszystko to egoistyczne dupki. Wiele bym dała, żeby być jedynaczką. Mąż ma tylko brata, ale mamusia męża faworyzuje tego drugiego syneczka i dla niej najważniejsze, żeby tamten syneczek się urządził. Mąż na szczęście ma obiecame mieszkanie rodziców ( mają 2, większe i mniejsze), lecz będzie musiał czekać na nie dosłownie do usranej śmierci. Tymczasem przychody spadly o 3000 zł i cienko przędziemy.  Następnym razem gdybym miała wychodzić za mąż, to tylko za jedynaka. Godny poziom życia to jednak ważna rzecz, niech sobie kto mówi co chce, że kasa nie jest najważniejsza, itp. ale nędza o konieczność planowania miesięcznego budżetu z ołówkiem w ręku to przesrana sprawa,  prowadzącą do wewnętrznej frustracji, a w rezultacie spięć, konfliktów, złej atmosfery, w dalszej perspektywie depresji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odell

Przecież to prowokacja a wy łyk łyk. Specjalny hejt na rodziny wielodzietne 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cie
54 minuty temu, Gość lill napisał:

Super. Mój mąz też jest jedynakiem. I też w sumie zgarnie wszystko, tylko jak teść mial problemy ze zdrowiem o trzeba było pomóc to musi też rzucić wszystko i pomóc sam. O taka roznica. U mnie w razie czego rozkłada się to na 2 osoby (ja i brat).

A wiesz ze ilość dzieci nie oznacza tej ilości pomocy? Nas jest 3 pomagam tylko ja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To mówiłem ja - Czesław Wi
Przed chwilą, Gość Odell napisał:

Przecież to prowokacja a wy łyk łyk. Specjalny hejt na rodziny wielodzietne 😆

Nawet jeżeli to prowokacja, to całkiem prawdopodobna, bo znam takich szczęściarzy że swojego otoczenia. Sama pochodzę z wielodzietnej rodziny ( w tym dwoje przyszywanego rodzeństwa) i mimo tego, że nie było u nas picia i bicia, uważam, że taka rodzina rodzi różne patologie.  Najczęściej są to zaniedbania i urazy psychiczne. Brak czasu dla dzieci, brak odpowiedniego ukierunkowywania, nie mówiąc już o pomocy finansowej "na start" tym podłym świecie,w którym postępujący ucisk prowadzi do coraz to większej pauperyzacji mas. Wiecznie przemęczeni, sfrustrowani, zapracowani rodzice i dokuczające rodzeństwo ( szczególnie to przybrane), które skutecznie na wiele lat swoimi docinkami zniszczyło poczucie własnej wartości. Tak, hejtuję rodziny wielodzietne, mimo mojego konserwatywnego światopoglądu, bo wiem, co to jest. Mój syn jest i pozostanie jedynakiem. Będzie miał markowe ciuchy, wycieczki zagraniczne, gadzety, najlepsze studia i cały dorobek naszego życia. Howgh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000
31 minut temu, Gość Sraka Pra-ptaka napisał:

Szczerze Ci zazdroszczę. Ja mam 4 rodzeństwa, a rodzice mają jedno mieszkanie w prowincjonalnym miasteczku, warte może ze 150.000 cebul.  Na rodzeństwo, oprócz starszej siostry, nie mogę liczyć. Wszystko to egoistyczne dupki. Wiele bym dała, żeby być jedynaczką. Mąż ma tylko brata, ale mamusia męża faworyzuje tego drugiego syneczka i dla niej najważniejsze, żeby tamten syneczek się urządził. Mąż na szczęście ma obiecame mieszkanie rodziców ( mają 2, większe i mniejsze), lecz będzie musiał czekać na nie dosłownie do usranej śmierci. Tymczasem przychody spadly o 3000 zł i cienko przędziemy.  Następnym razem gdybym miała wychodzić za mąż, to tylko za jedynaka. Godny poziom życia to jednak ważna rzecz, niech sobie kto mówi co chce, że kasa nie jest najważniejsza, itp. ale nędza o konieczność planowania miesięcznego budżetu z ołówkiem w ręku to przesrana sprawa,  prowadzącą do wewnętrznej frustracji, a w rezultacie spięć, konfliktów, złej atmosfery, w dalszej perspektywie depresji...

Twój mąż też specjalnego interesu nie zrobił na ślubie z Tobą.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jelenia

A ja ci współczuję że jesteś jedynaczką, będąc mała musiałaś sobie wymyślać brata lub siostrę bo nie miałaś z kim się bawić w domu, potem całe życie brakowało ci rodzeństwa,nie wierzę że mówisz prawdę, mój mąż jest jedynakiem i bardzo to się odbiło na jego psychice.Do tego stopnia że chciał mieć pięcioro lub sześcioro dzieci żeby te dzieci nigdy nie czuły się samotne tak jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Jelenia napisał:

A ja ci współczuję że jesteś jedynaczką, będąc mała musiałaś sobie wymyślać brata lub siostrę bo nie miałaś z kim się bawić w domu, potem całe życie brakowało ci rodzeństwa,nie wierzę że mówisz prawdę, mój mąż jest jedynakiem i bardzo to się odbiło na jego psychice.Do tego stopnia że chciał mieć pięcioro lub sześcioro dzieci żeby te dzieci nigdy nie czuły się samotne tak jak on.

Pewnie żyła w czasach gdy dziecko nie kisiło się w domu i izolowane od zepsutego świata musi uruchomić fantazje i być skazane na wymyślanie rodzeństwa do zabaw a mamusia w tym czasie płacze do Ukrytej Prawdy. W czasach wyżu demograficznego znajomych miało się na podwórku, w piaskownicy aż żal było siedzieć w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jelenia
12 minut temu, Gość To mówiłem ja - Czesław Wi napisał:

 Mój syn jest i pozostanie jedynakiem. Będzie miał markowe ciuchy, wycieczki zagraniczne, gadzety, najlepsze studia i cały dorobek naszego życia. Howgh!

ja też myślałam że będę miała syna jedynaka, ale jak zobaczyłam ten egoizm w jego oczach,tą wyższość nad innymi dziećmi na placu zabaw, nie chciał się z nikim dzielić zabawkami ,pluł,bił to pomyślałam "o nie, tak nie będzie" ,postaraliśmy się z mężem o drugie dziecko i urodziłam dwóch chłopców bliźniaków. Obecnie mają 13 l.i blizźniaki 10 lat i świetnie się dogadują ,przepadają za sobą.Jak się urodzili,uczyłam syna że trzeba się dzielić z rodzeństwem, że trzeba im pomagać bo są młodsi, że on jest dla nich wzorem do naśladowania, że jest starszy, że z niego biorą przykład, żeby był opiekuńczy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Nawet nie wiem jak komentowac takie wypowiedzi. Egoizm, zepsucie, materializm posuniety do granic absurdu. 

Obraz czlowieka ktory sam nic nie wnosi od siebie ale jest szczesliwy bo wszystko mu sie nalezy. Nigdy nic nie osiagnie, nigdy nic nie zdobedzie. I to sam9zadowolenie z takiej sytuacji...

Chcialabym wierzyc, ze to prowokacja ale biorac pod uwage kondycje naszego spoleczenstwa, niektorzy moga byc takimi osobnikami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, Gość Jelenia napisał:

A ja ci współczuję że jesteś jedynaczką, będąc mała musiałaś sobie wymyślać brata lub siostrę bo nie miałaś z kim się bawić w domu, potem całe życie brakowało ci rodzeństwa,nie wierzę że mówisz prawdę, mój mąż jest jedynakiem i bardzo to się odbiło na jego psychice.Do tego stopnia że chciał mieć pięcioro lub sześcioro dzieci żeby te dzieci nigdy nie czuły się samotne tak jak on. 

widocznie egoistka jestes ty , narobilas sobie dzieci bo nie umiesz wychowac porzadnie dziecka tylko musisz miec 3 zeby jakos nauczyc empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczeń
1 minutę temu, Gość Ags napisał:

Nawet nie wiem jak komentowac takie wypowiedzi. Egoizm, zepsucie, materializm posuniety do granic absurdu. 

Obraz czlowieka ktory sam nic nie wnosi od siebie ale jest szczesliwy bo wszystko mu sie nalezy. Nigdy nic nie osiagnie, nigdy nic nie zdobedzie. I to sam9zadowolenie z takiej sytuacji...

Chcialabym wierzyc, ze to prowokacja ale biorac pod uwage kondycje naszego spoleczenstwa, niektorzy moga byc takimi osobnikami. 

Zgadzam się.Tylko branie,daj,daj a dwie lewe ręce i nic od siebie. Totalne upośledzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Ags napisał:

Nawet nie wiem jak komentowac takie wypowiedzi. Egoizm, zepsucie, materializm posuniety do granic absurdu. 

Obraz czlowieka ktory sam nic nie wnosi od siebie ale jest szczesliwy bo wszystko mu sie nalezy. Nigdy nic nie osiagnie, nigdy nic nie zdobedzie. I to sam9zadowolenie z takiej sytuacji...

Chcialabym wierzyc, ze to prowokacja ale biorac pod uwage kondycje naszego spoleczenstwa, niektorzy moga byc takimi osobnikami. 

wlasnie przez dobro materialne duzo mozna osiagnac, wiekszosc wynalazcow czy osob ktore dostaly nombla pochodzily wlasnie z bogatych dostatnich domow i zamiast martwic sie o ...y, dokonywali wielkich odkryc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmienie
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

widocznie egoistka jestes ty , narobilas sobie dzieci bo nie umiesz wychowac porzadnie dziecka tylko musisz miec 3 zeby jakos nauczyc empatii.

3 dzieci to dużo?To nadrobienie dzieci?Puknij się w głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Uczeń napisał:

Zgadzam się.Tylko branie,daj,daj a dwie lewe ręce i nic od siebie. Totalne upośledzenie.

to ze ktos sie urabia po pachy wcale nie oznacza, ze bedzie madrzejszy ani lepszy, wrecz takie przemeczone osoby sa bardzo zawistne podle i nie maja czasu niczego osiagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Karmienie napisał:

3 dzieci to dużo?To nadrobienie dzieci?Puknij się w głowę.

no pewnie ze duzo, juz w latach 80 wiele dzieci to byli jedynaki albo max dwojka, teraz ludziom cos sie poronilo w glowach produkowac dzieciory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmienie
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

widocznie egoistka jestes ty , narobilas sobie dzieci bo nie umiesz wychowac porzadnie dziecka tylko musisz miec 3 zeby jakos nauczyc empatii.

No,a ty się właśnie nie nauczyłaś empatii bo nie masz rodzeństwa.Jesteś pasożytem,polecasz na innych. Nic nie potrafisz zrobić ani niczego dokonać, tylko inni się utrzymują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

3 dzieci to duzo tu gdzie jestem model rodziny to max 2+2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmienie
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

no pewnie ze duzo, juz w latach 80 wiele dzieci to byli jedynaki albo max dwojka, teraz ludziom cos sie poronilo w glowach produkowac dzieciory.

Nie kłam i nie oszukuj rzeczywistości,bo teraz coraz więcej rodzin ma 3-4 dzieci. Rodziny z jednym czy z dwójką dzieci odchodzą do lamusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Jelenia napisał:

A ja ci współczuję że jesteś jedynaczką, będąc mała musiałaś sobie wymyślać brata lub siostrę bo nie miałaś z kim się bawić w domu, potem całe życie brakowało ci rodzeństwa,nie wierzę że mówisz prawdę, mój mąż jest jedynakiem i bardzo to się odbiło na jego psychice.Do tego stopnia że chciał mieć pięcioro lub sześcioro dzieci żeby te dzieci nigdy nie czuły się samotne tak jak on.

Twój mąż to jakiś zaburzony. Też jestem jedynaczka ale jakoś nie cierpialam z tego powodu. Całe dnie spędzałam z innymi dziećmi na podwórku. Jak poszłam na studia czy wyszłam za mąż też nie brakowało mi rodzeństwa. Jedyny moment to jak przyszło do chrztu syna-wybrałam przyjaciółkę a mąż brata ciotecznego. Tylko w tym jednym momencie brakowało mi rodzeństwa. Nie cieszę się na majątek po matce czy teściowej-niech żyją sobie dlugo my się swojego ciężką pracą dorobilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta30

Czytając te wasze komentarze stwierdzam że rzeczywiście ludzie są zupełnie inni i nie ma co generalizować. Ja na przykład mam tylko brata i zawsze miałam do rodziców pretensje że nie mam więcej rodzeństwa.I pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem że ktoś cieszy się z tego że jest jedynaczką, chodziłam do kilku różnych szkół i tam gdzie były osoby które nie miały rodzeństwa zawsze na to narzekały 😣dlatego jestem w szoku że ktoś może być z tego zadowolony 😲

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Karmienie napisał:

Nie kłam i nie oszukuj rzeczywistości,bo teraz coraz więcej rodzin ma 3-4 dzieci. Rodziny z jednym czy z dwójką dzieci odchodzą do lamusa.

Dla mnie takie rodziny to patologia, fajny los gotujecie swoim dzieciom gdy już teraz brakuje świeżego powietrza i wszystko jest zanieczyszczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Po 4 dzieciach to dopiero trzeba być rozjechanym tam na dole fuuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Marta30 napisał:

Czytając te wasze komentarze stwierdzam że rzeczywiście ludzie są zupełnie inni i nie ma co generalizować. Ja na przykład mam tylko brata i zawsze miałam do rodziców pretensje że nie mam więcej rodzeństwa.I pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem że ktoś cieszy się z tego że jest jedynaczką, chodziłam do kilku różnych szkół i tam gdzie były osoby które nie miały rodzeństwa zawsze na to narzekały 😣dlatego jestem w szoku że ktoś może być z tego zadowolony 😲

A ja mam 2 kuzynow i 1 kuzynkę i wcale żadne rodzeństwo mi potrzebne nie było, wręcz bym była niezadowolona. Ale ogólny brak empatii to problem czy ma się rodzeństwo czy nie. Wystarczy nawet zobaczyć ile jest przemocy wobec zwierząt czy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Prowo grubymi nićmi szyte. Wszyscy przepisują swoje włości na wnuczkę i siostrzenicę. Nikt z rodzeństwa matki dzieci nie ma, a pisane jakby to tego rodzeństwa było sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Po 4 dzieciach to dopiero trzeba być rozjechanym tam na dole fuuuj

No popatrz, a jak ktoś rodzi siedmioro, to po tych 4 jednak, aż tak bardzo rozjechanym się nie jest skoro facet dał rade zalać formę jeszcze ze 3 razy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×