Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Nie wiem jakim cudem ludzie świadomie decydują się na drugie i kolejne dziecko.

Polecane posty

Gość Gość

Zanim urodziłam córkę chciałam mieć 3 dzieci. O kolejne chciałam się starać gdy córka miała mieć kilka miesiący. NIGDY W ZYCIU WIECEJ DZIECI! macierzyństwo tak dało mi w kość że świadomie nigdy nie zdecyduje się na drugie dziecko a na trzecie tym bardziej. Może wynika to z tego że moja córka była strasznie wymagająca, okropnie placzliwa wszystkie trudne okresy np:kolki, ząbkowanie, skoki rozwojowe, bunt dwulatka wszytsko przechodziła ze zdwojoną siłą a my z mężem prawie wykończyliśmy sie nerwowo zresztą mamy które mają trudne dzieci wiedzą o co chodzi. Teraz ma 6 lat i nadal jestem przy tym że więcej dzieci mieć nie będę. Mężowi już przeszło zaczął gadać że skoro już odpoczęliśmy po tym trudnym czasie który trwał ok 3 lata dopiero wtedy nasze dziecko stało się znośnie to może jednak zdecydujemy się na drugie dziecko a nóż będzie prościej. Jednak nikt mi nie zagwarantuje że drugie dziecko będzie ,,łatwiejszym egzemplarzem".  Drogie mamy które ŚWIADOMIE zdecydowałyście się na drugie dziecko podajcie mi powody dlaczego. Może wy mi jakoś pomożecie to zrozumieć i może dojrzę plusy zostania mamą po raz drugi choć wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosccc

Nie radzę... 

Mieliśmy to samo z córką, miała 4l jak urodziłam syna, masakra, myślałam że gorzej być nie może, a jednak. 

Wiedlismy takie spokojne poukladane życie, a teraz ciągły wrzask... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa42

autorko musisz mieć świadomość że to wszystko szybko przemija 🙂my się zdecydowaliśmy na piąte dziecko 🙂co to jest 2 czy 3 lata ciągłych wrzasków w porównaniu z całym życiem? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie stać mnie w Polsce na drugie dziecko dlatego nieee. Chyba ze trafię w totka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kim

Ja też nie wiem dlaczego, po co drugie dziecko. Jak już się jedno odchowa to można wieść nadal spokojne zycie. Ale chyba jednak wiem, na drugie dziecko w 99 proc decydują się osoby które mają ogromną pomoc dziadkow, wtedy macierzyństwo nie jest takie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga83

Moj syn do 3 roku zycia nie spal, darl sie cale noce, mowilsm nigdy wiecej. Jak syn mial 7 na swiat przyszla corka. Swiadoma ciaza. Czlowiek jednak po jakims czasie zapomina i zaczyna tesknic do karmienia, do widoku malych stopek. Teraz mam jeszcze  trzecie dziecko. Ma dwa lata a corcia srednia ma 6. Corka byla spokojnym dzieckiem ale nsjmlodszy dopiero od 2 miesiecy spi w nocy. Z kazdym kolejnym my bylismy spokojniejsi i bardziej swiadomi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelka

Autorko, ile ma Twoje dziecko? Ja też kiedyś chciałam mieć nawet i troje dzieci. Do dwulatka mój syn był po prostu bardzo wymagający...myśleliśmy że będzie jedynakiem, ale jednak jak miał juz 2,5 roku i zrobił się fajny i prawie samoobsługowy, zmieniliśmy zdanie. Prawdopodobnie jestem już w drugiej ciąży. Świadomie to zaplanowaliśmy. Może i będzie ciężko ale damy radę. Poza tym sama mam brata, nie chciałabym by mój syn nie miał ani jednej stostry czy ani jednego brata. Smutne to byłoby. Ale u mnie powodem dalszego rozmnazania jest chęć poczucia jeszcze raz tego niemowlaczka, spacerów z nim, przewijania, ja to lubię, to guganie. Najbardziej lubie niemowlęta i dzieci tak do roczku. Mówię sobie po prostu że jeśli tym razem tez będę kląć pod nosem podczas kolejnej nieprzesypianej nocy to po prostu będę wiedzieć, że to juz na pewno ostatnie dziecko. Ale mam tez nadzieje ze bede po prostu inna, bo juz wiem czego sie spoedziwac, do wszystkiego bede podchodzić spokojniej i będe wiedzieć ze ten czas ryku, ciągłego jojczenia dziecka to mija szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wlasnie te kilka lat wrzaskow, ciaza i porod to istota macierzynstwa, nie gdy dziecko bedzie nastolatkiem czy doroslym.wtedy bedzie zyc wlasnym zyciem.Jesli ktos nie lubi byc mama niemowlecia ani byc w ciazy to na co mu dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratatuj

My też chcieliśmy mieć 3 dzieci. Syn (2.5) tak nam daje popalić, że mąż na wazektomię się wybiera. Nigdy więcej dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, jesteś strasznie ograniczona:

1) Masz córkę-potworka i nie rozumiesz ze nie wszystkie dzieci takie są

2) Nie każda kobieta jest takim przewrażliwionym, słabym psychicznie i wydelikaconym jajkiem jak ty

3)Nie każda kobietę przerasta coś tak naturalnego jak macierzyńśtwo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wlasnie te kilka lat wrzaskow, ciaza i porod to istota macierzynstwa, nie gdy dziecko bedzie nastolatkiem czy doroslym.wtedy bedzie zyc wlasnym zyciem.Jesli ktos nie lubi byc mama niemowlecia ani byc w ciazy to na co mu dziecko?

Gratulacje! Właśnie napisałaś deb/ilizm miesiąca 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościa

Zdecydowałam się na drugie dziecko, bo sama mam cudowne rodzeństwo i chciałam, żeby moje dziecko również je miało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Moja corka jest trudna. Codowna lecz bardzo trudna. Ma 3 lata i daje nam popalic i to mocno. Mimo to chcielismy i mamy drugie dziecko. Syn jest przeciwienstwem coreczki. Slodziak totalny. Oj ma charakterek ale w porownaniu z moim diablatkiem to moze sie starac o miano aniolka. Mamy z nim inne problemy ale nie o charakter dziecka tu chodzi. 

Oboje sa nasza radoscia. Nie przeszkadzaja mi zarwane noce ( no moze to za duzo powiedziane ale juz sie przyzwyczailam), wytrzymuje nawet wrzaski choc z tym mam wiekszy problem. Lubie byc mama. Patrzec jak moje dzieci sie rozwijaja. To tylko pare lat i chce z nich wycisnac jak najwiecej. Skupiam sie na tym co dobre i na tym jak bardzo kocham moje dzieci. 

Gdybym byla mlodsza zdecydowalabym sie na jeszcze jedno dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusesitkaaaa

Moja corka ma prawie 3 latka i maz mnie namawia na 2. Mam 35 lat i PANICZNIE boje sie ciazy bo mialam zagrozona i boje sie downa musialabym isc na amniopunkcje tyle sie napatrzylam w szpitalach a mi sie slabo zrobilo na badaniu z usg w srodku jak lekarz mnie straszyl.

corka dala mi tak popalic przez pierwsze 2 lata do dzis budzi sie z wrzaskiem ze i tego sie boje. Z mezem mielismy kryzys o to. Jakbysmy mieli 2 wrzaskuna to bysmy sie chyba rozwiedli. Ale juz lepszy wrzaskun niz chore. Kiedys chcialam miec spokojne i ladne dziecko. Pozniej tylko zdrowe. Corka ladny diabelek :)

bywa ciezko a mieszkamy z dziadkami. Oni nie chca malej bo marudzi a teraz lobuzuje zrywa zaslony skacze po lozkach i spada. Nie chce w ogole usiasc. Teraz rozlewa na siebie wode spadam bo musze ja przebrac ale choc troche mialam spokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
40 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wlasnie te kilka lat wrzaskow, ciaza i porod to istota macierzynstwa, nie gdy dziecko bedzie nastolatkiem czy doroslym.wtedy bedzie zyc wlasnym zyciem.Jesli ktos nie lubi byc mama niemowlecia ani byc w ciazy to na co mu dziecko?

Bo niemowlęctwo plus ciąża to niecałe dwa lata a mama jesteś 40-50 lat, większość zycia Twoje dziecko jest dorosłym fakt. Jak lubisz niemowlaki to zatrudnij się w żłobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Zarzekałam się, że albo wcale dzieci albo ewentualnie jedno. Teraz to jedno ma 16 miesięcy, a ja myślę o drugim. Zakochałam się w mojej córce bez pamięci i uwielbiam być mamą (szok!). Starania zaczniemy na początku przyszłego roku, tak żeby różnica wieku wynosiła około 3 lat. Na moją decyzję na pewno miało wpływ to, że:

- całą ciążę zniosłam rewelacyjnie

- córka od urodzenia pięknie spała i jadła

- mała ma od zawsze bardzo pogodne usposobienie, nie marudzi, nie płacze

- nie choruje (a od 4 miesięcy chodzi do żłobka), raz miała tylko jakąś wirusówkę kilkudniową

- okazało się, że bycie mamą daje mi mnóstwo szczęścia i radości

 

Wiem, że tym mamom, które mają trudniejsze egzemplarze, trudno się to czyta, ale po prostu uczciwie odpowiadam na pytanie. Dla mnie samej jest to największym zaskoczeniem, tym bardziej, że nie mamy pomocy dziadków na co dzień, ale naprawdę chciałabym, żeby córka miała rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suniadobra

Przeciez juz lepiej mieszkac samemu ze spokojnym dzieckiem i mezem autorka pisze ze ma wrzaskuna i jak takie mamy czy sie zdecydowaly na drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ags ile masz lat? Pytam, bo piszesz, że przez wiek nie zdecydowałabyś się na 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Ewa42 napisał:

autorko musisz mieć świadomość że to wszystko szybko przemija 🙂my się zdecydowaliśmy na piąte dziecko 🙂co to jest 2 czy 3 lata ciągłych wrzasków w porównaniu z całym życiem? 🙂

5 dzieci razy 3 lata ciągłych wrzasków daje ci 15 lat. Ja podziękuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MrMama

Hej ja mam podobnie. Mam jedną córkę 5 lat. Mieszkanie na wynajmie,też nie stać nas na następne dziecko chociaż mąż zarabia dobrze. A znajomi tylko zrób sobie kolejne. Mówią to ci którzy zaliczyli wpadki. Bo chcą abyś ty też miała przerabane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko zgadzam się z Tobą w 100%.

Do tego uważam że posiadanie dzieci jest nie opłacalne. 

Żyje się tylko    raz a widze że ludzie tak bardzo poświęcają się dla swoich dzieci a i tak umrzeć trzeba SAMEMU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Moja córka ma 8 miesiecy aktualnie. Rozumiem Cie, bo też dała mi w kość, cięzki poród 20 h boli i tak skończyło się cesarką, nie mogłam chodzić, tak mnie wszytsko bolało, prawie zemdlałam w łazience. Potem baby blues, obawy czy sobie poradzę, wszytsko mnie przerazało, bałam sie przebrać córke i ciągle miałam w głowie mysli, że ją zagłodze.  Nie kochałam jej na poczatku, wszystko robilam mechanicznie, cała rodzina nad nia pierdziała, zachwycała sie nia, gugała nia, a ja sie dziwiłam co ze mna nie tak, czułam sie jak robot, który musi spełniac jej potrzeby a moje sa gdzies na szarym końcu. Rodzina pyta się tylko o córke, o mnie juz nikt nie pytał, jak sie czuje. Miałam problemy z karmieniem, córka rzucała się przy piersi, dokarmiałam ją butle, ciagle słyszałam komentarze,że powinnam karmić, komentarze teściowej, we wszytsko się wtracała, wręcz narzucała co mam robić. Jak się wszytsko unormowało to zaczęły się problemy ze skórą, najpierw wszyscy wmawiali azs, potem alergie, z córka było coraz gorzej, pojawiały się saczace sie zmiany na policzkach, ja się katowałam dietami elimacyjnymi i tak nic nie pomogło, w końcu wyjaśniło się, że to lojotokowe zapalenie skóry i samo minie do roku, córka ma 8 miesiecy i zmiany nadal są, musze ja smarowac kilkanascie razy dziennie. Jest niejadkiem, nic nie chce jeść, mam doscyc karmienia ja lyzeczka, przechodze na blw niedługo. Na razie nie ma mowy o drugim dziecku, mysle ze maz bedzie chciał, może mi sie kiedys odmieni jak córka wyzdrowieje i troche podrosnie, ale na razie jest ciezko, siedze sama 10 h z córka i czasami już dostaje bzika. Mąż pózno wraca, pobawi sie z nia 1,2 i ona już idzie spac. Nie mam czasu dla siebie, musze w biegu jesc i sie boje ze córka zaraz sie obudzi z 15- minutowej drzemki. Szybko musze wyskawiwac spod prysznica bo juz placze. Najgorzej jest jak patrze na jej chora skóre i chce mi sie płakać, jej choroba wykańcza mnie pschychicznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Autorko, jesteś strasznie ograniczona:

1) Masz córkę-potworka i nie rozumiesz ze nie wszystkie dzieci takie są

2) Nie każda kobieta jest takim przewrażliwionym, słabym psychicznie i wydelikaconym jajkiem jak ty

3)Nie każda kobietę przerasta coś tak naturalnego jak macierzyńśtwo 

Dokładnie!Ja mam dwoje i jedno trudne.Żadnej pomocy.mąż wiecznie w pracy i żyję.I jestem szczęśliwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja latam

A ja jestem dziwna,nie chce mieć żadnych dzieci. Niektórzy serio pytaja-a kto Ci na starość szklankę wody poda? Słuchajcie,przecież to niemoralne rodzić po to ,by nie być samej na starość! Mówię, ze sa opiekunki/mops ale generalnie jestem w ciezkim szoku jak ktos ma takie interesowne myslenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
43 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ags ile masz lat? Pytam, bo piszesz, że przez wiek nie zdecydowałabyś się na 3

39. Ja wiem, ze teoretycznie nie ma przeciwskazan. Jednak ryzyko wad u dziecka z kazdym rokiem wzrasta. Mam 2 cudownych dzieci. Jednak ostatnia ciaza bardzo dala mi sie we znaki. Chce tez wrocic do pracy bo w koncu trzeba zaczac myslec o emeryturze. 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluklu

Cóż, spróbowałaś i już wiesz jakie to atrakcje. Jako jedynaczka mogę tylko powiedzieć, ze nigdy nawet przez moment nie miałam żalu do rodziców o to, ze jestem sama. Natomiast żale na rodzeństwo, czy to za dzieciaka czy to w dorosłym życiu łzę cały czas. Mam jedno dziecko, roczne. O większej ilości raczej nie myślę, chociaż syn jest dość mało wymagający. Niektórzy lubią kupy i zupy i się w tym spełniają, inni nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ryczą wam dzieci bo każecie im spać samymi w  łóżeczku i często jeszcze w innym pokoju. Śpi się z dzieckiem albo stawia dostawkę do lozka. 100 tysięcy lat temu dziecko jak nie zawołało płaczem matki, która się oddaliła zostało pożarte przez coś, umarło z głodu lub wychłodziło się. Dzieci dzisiaj rodzą się takie same jak 100 tysięcy lat temu, płaczą za matką. Jak się separuje matki od dzieci to tak jest ze płaczą. Niemowlę śpi 16 godzin na dobę, w nocy wiadomo budzi się na karmienie, ale przecież to tylko chwila jak masz je obok i szybko weźmiesz to po karmieniu od razu śpi a ty z nim 

polecam książkę pediatry „mocno mnie przytul” może czegoś się nauczycie i wychowywanie dzieci przestanie być dla was katorgą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Zanim urodziłam córkę chciałam mieć 3 dzieci. O kolejne chciałam się starać gdy córka miała mieć kilka miesiący. NIGDY W ZYCIU WIECEJ DZIECI! macierzyństwo tak dało mi w kość że świadomie nigdy nie zdecyduje się na drugie dziecko a na trzecie tym bardziej. Może wynika to z tego że moja córka była strasznie wymagająca, okropnie placzliwa wszystkie trudne okresy np:kolki, ząbkowanie, skoki rozwojowe, bunt dwulatka wszytsko przechodziła ze zdwojoną siłą a my z mężem prawie wykończyliśmy sie nerwowo zresztą mamy które mają trudne dzieci wiedzą o co chodzi. Teraz ma 6 lat i nadal jestem przy tym że więcej dzieci mieć nie będę. Mężowi już przeszło zaczął gadać że skoro już odpoczęliśmy po tym trudnym czasie który trwał ok 3 lata dopiero wtedy nasze dziecko stało się znośnie to może jednak zdecydujemy się na drugie dziecko a nóż będzie prościej. Jednak nikt mi nie zagwarantuje że drugie dziecko będzie ,,łatwiejszym egzemplarzem".  Drogie mamy które ŚWIADOMIE zdecydowałyście się na drugie dziecko podajcie mi powody dlaczego. Może wy mi jakoś pomożecie to zrozumieć i może dojrzę plusy zostania mamą po raz drugi choć wątpię...

Panuje pogląd, że jak pierwsze było "trudne", to z drugim pójdzie, jak po maśle 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapracowana matka
3 godziny temu, Gość Kim napisał:

Ja też nie wiem dlaczego, po co drugie dziecko. Jak już się jedno odchowa to można wieść nadal spokojne zycie. Ale chyba jednak wiem, na drugie dziecko w 99 proc decydują się osoby które mają ogromną pomoc dziadkow, wtedy macierzyństwo nie jest takie trudne.

Nie miałam żadnej "ogromnej pomocy"od nikogo. Mama przewlekle i poważnie chora, ojciec od dawna w zaświatach, teściowie 250 km ode mnie. Chcieliśmy kolejne dzieci, więc się po prostu zorganizowaliśmy na maxa we dwoje, w końcu to nasze dzieci, nie czyjeś. Da się, tylko trzeba chcieć. Nie było łatwo, o nie, wręcz przeciwnie, ale warto było. I zdania nie zmienię. Właśnie podostawały się do wymarzonych szkół, najstarsze na prestiżowe studia na renomowanej uczelni z tradycjami 🙂 Warto było  🙂 Teraz już jestem z wszystkich tylko dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Hmm napisał:

Zarzekałam się, że albo wcale dzieci albo ewentualnie jedno. Teraz to jedno ma 16 miesięcy, a ja myślę o drugim. Zakochałam się w mojej córce bez pamięci i uwielbiam być mamą (szok!). Starania zaczniemy na początku przyszłego roku, tak żeby różnica wieku wynosiła około 3 lat. Na moją decyzję na pewno miało wpływ to, że:

- całą ciążę zniosłam rewelacyjnie

- córka od urodzenia pięknie spała i jadła

- mała ma od zawsze bardzo pogodne usposobienie, nie marudzi, nie płacze

- nie choruje (a od 4 miesięcy chodzi do żłobka), raz miała tylko jakąś wirusówkę kilkudniową

- okazało się, że bycie mamą daje mi mnóstwo szczęścia i radości

 

Wiem, że tym mamom, które mają trudniejsze egzemplarze, trudno się to czyta, ale po prostu uczciwie odpowiadam na pytanie. Dla mnie samej jest to największym zaskoczeniem, tym bardziej, że nie mamy pomocy dziadków na co dzień, ale naprawdę chciałabym, żeby córka miała rodzeństwo.

To, ze jedno Ci sie udalo i mała jest spokojnym dzieckiem, nie znaczy ze drugie takie będzie samo🤔

tym,które maja trudne egzemplarze, ciężej się zdecydować na kolejne

druga kwestia, To Ze nie kazda nadaje sie na matke i Po pierwszym dziecku, nie mysla o kolejnym🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×