Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mikaela

Dlaczego ludzie sa dzisiaj tacy otyli , zwlaszcza kobiety

Polecane posty

Gość bat na...i
5 minut temu, Gość gość napisał:

Czyli w otoczeniu równie tępych podludzi co ty,ograniczona ...ko :)

Napisala ze to dobre dla mlodych ludzi , czyli mloda juz nie jest ( czytanie ze zrozumieniem, szkola podstawowa) to ze 40 czy 50 latka woli spedzac czas spokojniej w kameralnym gronie , nie znaczy , ze jest podludziem .

sama sobie tym wpisem wystawilas tragiczna opinie , dno dna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Polecam taki  artykuł, insulinowa teoria otyłosci. nie moge wkleic linka, ale mozna wygooglowac. Wkleje fragmenty: " insulina odgrywa kluczową rolę sprawczą w procesie magazynowania składników odżywczych. Insulina to jedyny hormon odpowiedzialny za „robienie zapasów” w organizmie: „wprowadza” tłuszcz do komórek tłuszczowych, odprowadza białka do komó(...)

Ale to nie ma nic wspólnego z nadmiernym apetytem! Prędzej ciągle będziesz częściej głodna przy chorobie wrzodowej żołądka, niż przy insulinoodporności. Zanim zaczniesz wypisywać swoje wnioski z artykułów, to naucz się je czytać ze zrozumieniem.  Przy cukrzycy typu B, czyli z insulinoodporności, możesz mieć idealny cukier w badaniach, to jakim cudem masz mieć jakieś napady głodu, czy coś w tym stylu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość gość napisał:

Ale to nie ma nic wspólnego z nadmiernym apetytem! Prędzej ciągle będziesz częściej głodna przy chorobie wrzodowej żołądka, niż przy insulinoodporności. Zanim zaczniesz wypisywać swoje wnioski z artykułów, to naucz się je czytać ze zrozumieniem.  Przy cukrzycy typu B, czyli z insulinoodporności, możesz mieć idealny cukier w badaniach, to jakim cudem masz mieć jakieś napady głodu, czy coś w tym stylu?

Rozumiem, ze nie przeczytałas tego artykułu który zacytowałam? Jest tam dokładnie wyjasnione co powoduje te napady głodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowo ?
1 godzinę temu, Gość Ciekawa napisał:

A ja mam takie pytanie , moze ktos odpowie , np ta laska z samolotu  co zjadla dwie paczki pringelsow , ok moze byla zdenerwowana przed lotem , musiala z nerwow cos w buzi mielic , dlaczego pringelsy a nie np dwa jablka , moze jablka to nie idealne wyjscie , ale niezaprzeczalnie  lepsze niz chipsy , moze musiala jesc przez caly lot z nerwow ,ale dlaczego nie wybrala herbaty, wody , salatki , przynajmniej by mogla pogrzebac widelcem , czas czyms zajac , a wybrala cole (cukier ) 🤭i mufiny ( cukier)🤢

Bo cukier uzależnia. Spójrz na Amerykanow. Opracowali.to do perfekcji, cukier jest tam niemalże w kazdym orzetworzonym produkcie. A spoleczenstwo je i tyje na potęgę. Smak naturalnych potraw niejednego.zdumiewa, tak im smaki wyrobili.

Laska w typie tej z samolotu nie bedzie skubac slonecznika czy rozlupywac orzechow., predzej kupi rodzynki w polewie czekoladowej. Nie zrobi sobie kubka ze zdrowym kakao tylko kupi czekoladę,  podczas gdy nawet ta gorzka jest z cukrem i niezdrowymi tluszczami.

To sa juz wypaczony kubki.smakowe i.trudno byloby jej powrócić do naturalnych smaków..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemWariatką

Autorko, co to jest KONSUMPCJONIS?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemWariatką

O w mordę! I jeszcze widziałaś faceta w ZAAWANSOWANEJ CIĄŻY 😳😳😳

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka Prosba

Nie rozwalac  tematu,  bo calkiem rzeczowo  sie robi i bez wyzwisk. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexi

Ale trzeba byc glupkiem,  zeby z calego  kontekstu  wypowiedzi  nie zrozumiec co to znaczy "facet w ciazy" szczegolnie ze tutaj nie pierwszy raz pada takie porownanie do wielkiego brzucha  faceta  😨zeby nie zrozumiec slowa ,bo dwie literki sie nie zgadzaja,  konsumpcjonis, to trzeba byc ...em . No i zeby nie zauwazyc,  ze autorka napisala hotel , pozniej z pospiechu napisala  c , tak jak ja napisalam z alkoholem -alkocholem , to juz trzeba byc ...em,  albo wnerwionym grubasem , ktory szuka czegos do czepienia  sie, a na temat nie ma nic do powiedzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Taka Prosba napisał:

Nie rozwalac  tematu,  bo calkiem rzeczowo  sie robi i bez wyzwisk. 

Nie jest i nie będzie rzeczowo, bo tematy o otyłości są po to, żeby osoby bez otyłości poczuły się lepsze i mogły napisać coś w stylu:  „nie rozumiem, jak można się obżerać. Ja od zawsze jem pięć zdrowych posiłków dziennie, uwielbiam ruch, po śmieciowe jedzenie nie sięgam nawet na urlopie i jestem szczuplutka”. Sorry, ale ani to rzeczowe ani nic nie wnosi.

Dlaczego nie wypowiadają się osoby otyłe, skoro tak ich dużo w populacji? Bo nikt tutaj nie chce z nimi rozmawiać. Zostaną zakrzyczane, że szukają wymówek w postaci zmyślonych chorób, żeby obżerać się jak świnie. I że są obrzydliwe. Nikogo nie obchodzi, że sama otyłość jest chorobą porównywalną z uzależnieniem.

To prawda - ludzie otyli sami się oszukują, wmawiają sobie, że wcale nie jedzą dużo itp. Ale uczestnicy takich dyskusji jak tak też wmawiają sobie i innym, że tak bardzo się martwią o zdrowie publiczne. A w rzeczywistości chcą się dowartościować cudzym kosztem. Bo przecież fajnie powiedzieć sobie „jestem szczupła, więc lepsza”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość bat na...i napisał:

Napisala ze to dobre dla mlodych ludzi , czyli mloda juz nie jest ( czytanie ze zrozumieniem, szkola podstawowa) to ze 40 czy 50 latka woli spedzac czas spokojniej w kameralnym gronie , nie znaczy , ze jest podludziem .

sama sobie tym wpisem wystawilas tragiczna opinie , dno dna 

Moi rodzice młodzi nie są. Na wakacjach zawsze zawierają nowe znajomości. Niedawno pojechali na wakacje z ludźmi, których poznali w Hiszpanii ze 3 lata temu. Poznawanie ludzi na wyjazdach jest dla mnie wartościowym spędzaniem czasu. Nie jestem absolutnie autorką komentarza o podludziach, ale adresatka tamtego komentarza się wywyższa, bo ona ma "przygody" na poziomie, zamknięty krąg znajomych, a poznawanie ludzi, to dla niej szlajanie się po nocy z podpitym towarzystwem.. Oczywiście ona jest ponad to, a gdy jej znajomi piją wino, to przecież podpici nie są.. Monopol na kulturę picia, jak to na kafe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skittles

Nie zgodze sie , nikt nie slucha otylych  bo wszyscy twierdza , ze sa grubi  bo chorzy  ( a chorych to jest moze 10% a i tak mozna sie niezle  trzymac,  np moja bratowa ma hashimoto ale jest sumienna i trzyma zalecen dietetyka , jest szczupla ) grubi twierdza,  ze nic nie jedza i tyyyyle sportu uprawiaja  a ja osobiscie  nie widze ani na ulicy ,ani na trasach , ani na basenie tych sportujacych sie otylych . Poprostu otyli klamia i bajki opowiadala.  Byla kiedys gruba dziewczyna na forum , powiedziala prawde,  proste z mostu,  zawsze byla dzieckiem jedzacym,  wiec rodzice ja z luboscia  karmili,  rozciagneli zoladek,  przyzwyczaili do slodkiego ,tlustego , ciezkiego jedzenia od dziecka,  dziewczyna pisala , ze ma zoladek jak wor i teraz musi jesc bardzo  duzo,  zeby czuc sie syta. 

Nikt po niej nie jezdzil,  nikt nie zakrzyczal,  bo powiedziala szczerze  jak jest  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
43 minuty temu, Gość Gość napisał:

To prawda - ludzie otyli sami się oszukują, wmawiają sobie, że wcale nie jedzą dużo itp. 

A ja wcale tego nie widzę. Większość znanych mi grubych osób wie, że jest gruba, wie że za dużo je, ma pretensje do siebie samych z tego powodu, ale po prostu nie potrafi z tym wygrać. 

Do tego często mają obiektywnie pod górkę, czyli mają różne schorzenia, byli grubymi dziećmi itp. 

Nie wiem dlaczego, sama jestem bardzo szczupła z natury, ale niezwykle mnie drażni jak osoby szczupłe, które nigdy na to nie musiały pracować szydzą z grubych. Niesmaczne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skittles
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Moi rodzice młodzi nie są. Na wakacjach zawsze zawierają nowe znajomości. Niedawno pojechali na wakacje z ludźmi, których poznali w Hiszpanii ze 3 lata temu. Poznawanie ludzi na wyjazdach jest dla mnie wartościowym spędzaniem czasu. Nie jestem absolutnie autorką komentarza o podludziach, ale adresatka tamtego komentarza się wywyższa, bo ona ma "przygody" na poziomie, zamknięty krąg znajomych, a poznawanie ludzi, to dla niej szlajanie się po nocy z podpitym towarzystwem.. Oczywiście ona jest ponad to, a gdy jej znajomi piją wino, to przecież podpici nie są.. Monopol na kulturę picia, jak to na kafe 

Chyba troszke  nadinterpretujesz,  pomysl tez , ze nie kazdy to twoi  rodzice,  ludzie sa rozni,  maja rozne charaktery 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Lexi napisał:

Kolejnej ...ce mam tlumaczyc☹️

A co tu tłumaczyć.. Ja tam uważam, że jak ktoś uprawia "szyderę", to sam powinien być bez skazy. Jak ktoś pisze "chotel", to żaden z niego ideał ponad resztę. Nie, to nie jest literówka. Jakby ją zobaczyć, to by się pewnie okazało, że ciało też nie jak u trenerki fitness i że mogłaby jeszcze dużo nad sobą popracować zamiast napawać się tym, że wygląda lepiej od grubych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Skittles napisał:

Chyba troszke  nadinterpretujesz,  pomysl tez , ze nie kazdy to twoi  rodzice,  ludzie sa rozni,  maja rozne charaktery 

Ja wiem, że mają różne. Niektórzy w ogóle nie chcą jeździć na żadne urlopy i też jest ok, a babka ewidentnie się czepia i wartościuje inny styl spędzania czasu jako gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 godzin temu, Gość gość napisał:

Jest jak najbardziej realne. Mam hashimoto i związaną z tym sporą niedoczynność i nie mam problemów z wagą. W gorszym momencie przybrałam kilka kg, ale bez problemu zrzuciłam przy tabletkach, zdrowej diecie i ćwiczeniach. Przez zdrową dietę nie mam na myśli głodowych porcji, a ćwiczenia wykonuję 3 razy w tygodniu (1,5 h treningu z ciężarami, z czego min. 30 min. cardio, najlepiej działają na mnie interwały). Jak długo się leczysz?

Od trzech lat.  Nie mogac schudnac przy cwiczeniach zmniejszalam porcje.  Teraz po prostu jestem odzwyczajona od jedzenia wiecej i chodzilo mi o to, ze dla innych bylaby to glodowka, a ja jestem syta.  Ja prawie codziennie po dwie godziny gram w kosza lub pilke.  Nie tyje, ale zrzucic nie moge tych kg, ktore nabralam przed leczeniem.  Takze nie jestem gruba, ale mam okolo 8 ekstra kg tylko, ze mam 176 cm wzrostu rowno rozlozone i nic mi nie wisi nigdzie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja zajadam stres i wiem że teraz mnie tu zlinczuja, ale choruje na chorobę która powoduje ogromne zmeczenie a jako że mam dwojke dzieci więc nie ma szans na drzemke w ciągu dnia to sięgam po słodycze. I robi się błędne koło. Zmęczenie nadwagą choroba stres słodycze i takie kolo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja koleżanka jak nie zje, to ją ssie w żołądku tak, że nie może wytrzymać. Musi mieć tak zaplanowane posiłki, żeby nigdy nie dopuszczać do uczucia głodu. Dla mnie to jest uczucie nieznane. Ale ludzie mają zero zrozumienia dla ograniczeń i słabości innych ludzi i czepiają się ludzi, którzy nic im nie zrobili i mają zero wpływu na ich życie. Umiarkowana nadwaga, za duży tyłek, wałki czy flakowate uda, to nie jest problem zdrowotny, więc nie udawajcie, że zdrowie was obchodzi. Otyłych kobiet, to jest w Polsce bardzo mało. Mieć problem z tym, że ktoś waży 70 kg albo ma oponę, to słabe jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgroza

Siedzą w domu przy telefonie i komputerze obzerajac się batonikami i chipsami po koszykach w sklepie widać co kupują tonę ciastek czekoladek wafelkow do tego hektolitry coli i pepsi rzadko owoce i coś mniej kalorycznego dupska coraz większe bo żadnych ćwiczeń bo się nie chce  nawet po bułki za róg autem jadą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexi
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ja zajadam stres i wiem że teraz mnie tu zlinczuja, ale choruje na chorobę która powoduje ogromne zmeczenie a jako że mam dwojke dzieci więc nie ma szans na drzemke w ciągu dnia to sięgam po słodycze. I robi się błędne koło. Zmęczenie nadwagą choroba stres słodycze i takie kolo. 

A dlaczego nie siegasz po np ’baby marchewki ’ to sa takie malutkie marcheweczki koktajlowe , super do pochrupania , tylko siegasz po batoniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Lexi napisał:

A dlaczego nie siegasz po np ’baby marchewki ’ to sa takie malutkie marcheweczki koktajlowe , super do pochrupania , tylko siegasz po batoniki

Oj, dajcie spokój. Nigdy nie miałam nadwagi, ale nawet ja wiem, że przeżuwanie marchwi to żadna przyjemność ani odstresowanie. 😀 Już nie opowiadajcie, że nie lubicie zjeść ciasta drożdżowego lub belgijskich czekoladek i smakują Wam wyłącznie brokuły, bo nie uwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nielubie
39 minut temu, Gość Gość napisał:

Oj, dajcie spokój. Nigdy nie miałam nadwagi, ale nawet ja wiem, że przeżuwanie marchwi to żadna przyjemność ani odstresowanie. 😀 Już nie opowiadajcie, że nie lubicie zjeść ciasta drożdżowego lub belgijskich czekoladek i smakują Wam wyłącznie brokuły, bo nie uwierzę.

Moze nie uwierzysz,  ale ja nie lubie,  ja bardzo nie lubie slodkiego  smaku, obrzydliwy zalepiajacy  fuj  , nie jem czekolad,  ciast,  ciasteczek,  nie pije slodzonych napoi,  nie jem owocow bo sa slodkie, nie slodze kawy, herbaty,  jogurty jem naturalne na kwasno  , nawet ketchupu  nie uzywam.  Oczywiscie ze gdzies  tam w czyms ten cukier  zjem , tego sie nie da uniknac  , byle bym tylko nie wyczula. Koszmar przezywam jak mnie ktos  ciastem  czestuje.

Ludzie reaguja roznie,  jedni  dogryzaja  mowia zlosliwie,  och juz tak sie nie boj  , figura ci  sie nie popsuje od jednego  ciasta , sugeruja  , ze pewnie bym sie na ta patere ze slodyczami  chetnie rzucila , tylko sie boje ze mi sie boczki  zrobia 

Drudzy reaguja  pozytywna  zazdroscia i mowia,  oj ty to masz  dobrze,  ze nie lubisz  slodkiego 

Wole zjesc peczek  marchewki,  sloik ogorkow  kiszonych i isc na obiad do azjaty 

Uwielbiam  smak kwasny i na ostro  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Nielubie napisał:

Moze nie uwierzysz,  ale ja nie lubie,  ja bardzo nie lubie slodkiego  smaku, obrzydliwy zalepiajacy  fuj  , nie jem czekolad,  ciast,  ciasteczek,  nie pije slodzonych napoi,  nie jem owocow bo sa slodkie, nie slodze kawy, herbaty,  jogurty jem naturalne na kwasno  , nawet ketchupu  nie uzywam.  Oczywiscie ze gdzies  tam w czyms ten cukier  zjem , tego sie nie da uniknac  , byle bym tylko nie wyczula. Koszmar przezywam jak mnie ktos  ciastem  czestuje.

Ludzie reaguja roznie,  jedni  dogryzaja  mowia zlosliwie,  och juz tak sie nie boj  , figura ci  sie nie popsuje od jednego  ciasta , sugeruja  , ze pewnie bym sie na ta patere ze slodyczami  chetnie rzucila , tylko sie boje ze mi sie boczki  zrobia 

Drudzy reaguja  pozytywna  zazdroscia i mowia,  oj ty to masz  dobrze,  ze nie lubisz  slodkiego 

Wole zjesc peczek  marchewki,  sloik ogorkow  kiszonych i isc na obiad do azjaty 

Uwielbiam  smak kwasny i na ostro  

Rozumiem, ale nie wierzę, że ktoś kto zajada stres słodyczami, będzie umiał tak łatwo sobie wytłumaczyć, że podgryzanie marchewki jest tak samo przyjemne. Tutaj raczej potrzebna jest wizyta u dietetyka, a nawet psychologa, bo stres i radzenie sobie z nim to problem psychologiczny. Niestety, kiedy bardzo chcemy pozbyć się napięcia, rozsądek często odchodzi na bok. Jedni będą sięgać po alkohol, drudzy po leki uspokajające, inni po wysokokaloryczne jedzenie i czasem bardzo trudno się z tym uporać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość gosc napisał:

Od trzech lat.  Nie mogac schudnac przy cwiczeniach zmniejszalam porcje.  Teraz po prostu jestem odzwyczajona od jedzenia wiecej i chodzilo mi o to, ze dla innych bylaby to glodowka, a ja jestem syta.  Ja prawie codziennie po dwie godziny gram w kosza lub pilke.  Nie tyje, ale zrzucic nie moge tych kg, ktore nabralam przed leczeniem.  Takze nie jestem gruba, ale mam okolo 8 ekstra kg tylko, ze mam 176 cm wzrostu rowno rozlozone i nic mi nie wisi nigdzie.  

A jak wyglądają Twoje wyniki obecnie? Ja się leczę od ponad 10 lat i niestety przez niekompetencję lekarzy długo się męczyłam, bo nie potrafili dobrać odpowiedniej dawki i sama musiałam się domagać wielu rzeczy, np. zmiany euthyroxu na letrox, bo po tym pierwszym czułam się fatalnie, jeszcze gorzej niż przed leczeniem. Długo mi wmawiano, że skoro nie planuję dzieci, to moje TSH na poziomie 2,4 jest ok (no bo niby mieści się w normach), ale wcale nie było. Po prostu im się nie chciało mnie leczyć. W końcu sama się zawzięłam i zmieniałam lekarzy, aż trafiłam na kogoś normalnego. Teraz jest naprawdę super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TtT

Co Wy dziewczyny piszecie. Te marcheweczki baby (to też jakieś takie mało naturalne, ale od czasu do czasu czemu nie) z humusem paprykowym z biedry to jest poezja - mniam. Spróbujcie.

Poza tym polecam tym, które naprawdę nie mogą w żaden sposób ruszyć kilogramów dla zdrowia, zapoznać się z protokołem post dr Dąbrowskiej i prawidłowego wyjścia z niego. Sama jestem w tym momencie na końcówce wychodzenia z drugiego postu i waga się trzyma. Tylko tak jak mówię trzeba to robić z głową, żeby sobie nie zaszkodzić np. jojo lub innymi atrakcjami. 

Co do słodyczy to wychodzę z założenia, że to nie my mamy na nie ogromną ochotę tylko nasze bakterie, które przecież żywią się cukrem. Także warto się zastanowić kto co kontroluje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość TtT napisał:

Co do słodyczy to wychodzę z założenia, że to nie my mamy na nie ogromną ochotę tylko nasze bakterie, które przecież żywią się cukrem. Także warto się zastanowić kto co kontroluje. 

Nie tylko bakterie, bo słodycze mogą stymulować układ nagrody w mózgu i prowadzić do uwalniania się dopaminy. Mechanizm jest wtedy taki sam jak przy uzależnieniu od alkoholu czy narkotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala

Jesli juz ktos lubi slodycze to powinien postarac sie robic je sam , zawsze to mniejsze zlo a ludzie pakuja do koszykow gowna , chyba nawet nie czytaja skladu tych batonikow wafelkow , ciasteczek , ciast z data do spozycia 2 lata 😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Mala napisał:

Jesli juz ktos lubi slodycze to powinien postarac sie robic je sam , zawsze to mniejsze zlo a ludzie pakuja do koszykow gowna , chyba nawet nie czytaja skladu tych batonikow wafelkow , ciasteczek , ciast z data do spozycia 2 lata 😱

Zgadzam się. Mam prostą zasadę, że jak mam bardzo ochotę na słodkie, to sama muszę upiec ciasto, ciastka czy cokolwiek mi się chce. Często z lenistwa przechodzi mi chęć na słodycze, ale jak już zrobię, to przynajmniej wiem, co w tym jest. Odkąd czytam dokładnie składy, to już nawet mi się odechciewa tych batoników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość TtT napisał:

Poza tym polecam tym, które naprawdę nie mogą w żaden sposób ruszyć kilogramów dla zdrowia, zapoznać się z protokołem post dr Dąbrowskiej i prawidłowego wyjścia z niego. Sama jestem w tym momencie na końcówce wychodzenia z drugiego postu i waga się trzyma. Tylko tak jak mówię trzeba to robić z głową, żeby sobie nie zaszkodzić np. jojo lub innymi atrakcjami.

Wszystkie osoby, które znam po Dąbrowskiej miały straszny efekt jojo. Myślę, że lepiej by wyglądały jakby nic nie robiły I żadnej diety nie stosowały. Koleżanka teraz schudła na normalnej diecie od dietetyka I nie ma takich jazd jak po Dąbrowskiej. Może to działa prawidłowo stosowane, ale to jest dieta chyba dla osób z bardzo silną wolą, której otyli ludzie zwykle nie mają w nadmiarze. Dla mnie ta jej dieta to jest turbo doładowanie dla dalszego tycia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×