Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy przedszkolaków czy od razu po pracy lecicie po dziecko?

Polecane posty

Gość gosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Oho, kolejne kwoki, które uważają, że dziecko bezpieczne może się czuć jedynie pod czujnym kuprem mamusi. Ja nie wiem do jakich placówek Wy posyłacie dzieci, nie sprawdzacie je wcześniej, że dziecko czuje się w niej zagrożone?

Tak się rodzą mamicipcie i mamicyce z uzależniającego przekonania, że tylko z mamusią najlepiej i najspokojniej.

Tak 🙂 Dziecko czuje sie bezpiecznie z osoba , ktora jest mu najblizsza.

Rozumiem,ze dla twojego dziecka jest to opiekunka w przedszkolu ?

 

Nibys taka madra,a wychodzi na to , ze malo wiesz o psychologicznym rozwoju dzieci..

 

Nawet pies pozostawiony na czas wyjazdu u znajomych, ktorych zna,ktorzy poswiecaja mu czas, chodza na spacer, bawia sie z nim, ma innego psa do towarzystwa- teskni za swoim wlascicielem..A przeciez nie dzieje mu sie zadna krzywda.. czyz nie ?

A dziecko chyba rozni sie od psa ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dodam tez, ze szkoda mi naiwnych mam które myślą, że ich dzieckiem ktoś się zajmuje po 15, wyrażajcie się precyzyjniej - pilnuje 🙂 zajęcia trwają zazwyczaj do 15, kiedy dzieci są już powoli odbierane przez rodziców, chwilę przed tym się kończą a potem zostaje niewielka grupa i bawią się same, często nawet nie w grupie, bo ulubieni koledzy poszli do domu więc dziecko siedzi tutaj jak widzę bite 3h i czeka niecierpliwie na matkę lub ojca, tyle z tego rozwoju w przedszkolu i korzyści dla dziecka. 

O! Zastanawiałam się jakie zorganizowanie czasu dziecku przez te prawie 11 godzin w przypadku autorki? Przecież jest dokładnie tak jak piszesz. A rano jest tak samo. Przez około godzinę półtora wszystkie dzieci są razem. Zorganizowane zajęcia zaczynają się po śniadaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja kuzynka pracowała w przedszkolu i nie raz mówiła, ze ludzie traktują przedszkole jak przechowalnie 😞  Przykre dla wielu matek spędzenie  czasu z własnym dzieckiem to problem , kara , czas stracony .  

Maz zaprowadzał córkę na 8 , Ja pracowałam  od 6 do 14 . Ok 14.30 odbierałam  córkę  z przedszkola .Po drodze zakupy , spacer , plac zabaw.   

Naprawde  szkoda mi dzieci które siedzą w przedszkolu jak bagaż w przechowalni bo rodzice wola iść na siłownie , basen  czy zaliczyć kosmetyczkę . 

Pewnie dla wielu jestem MADKA ale ja jestem z tego dumna 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jaka znajomość tematu, nie wiedziałam, że wszyscy weekendowi tatusiowie to kierowcy tirów szlajający się po pubach, wcale nie ma wśród nich pracowników korporacji czy innych biur, pracujący w standardowych godzinach 😄 

Żeby codziennie(!!) odbierać dziecko 2-3 godziny później niż się pracę skończyło to już bardziej dopieszczona ta mama być nie musi, i tak sobie dogadza. Skończy się laba jak trzeba będzie dowozić dzieciaki na zajęcia dodatkowe i kupować pełno rzeczy, bo jak takie po mamusi to pewnie będą wymagania miały duuuuże i też będą siebie kochały tak jak mamusia. Też będą późno do domu wracały, w przyszłości 😛 

no weekendowy tatuś to tatuś, który zjeżdża do domu na weekend czyli pozostałe 5 dni jest poza domem. korpo wyrobnik na etacie jednak do tego domu wraca choćby późnym wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja autorkę rozumiem. Dziecko ma prawo po przedszkolu mieć swój plac zabaw, swoje pójście na kulki, na basen z rodzicem, do kina na bajkę... Ale matka już nie może mieć swojego "placu zabaw", "kulek", swojego filmu w kinie po pracy, basenu dla siebie, bo jest wyrodna. Wiadomo, że taka natura dzieci, że są egoistami, ale przyjemności trzeba równoważyć, a nie uczyć ich że matka dla nich wszystko rzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość cccvbnvbn napisał:

 

AAa no to jak 16dzieci to szanowna mamunia w jakiejs czesci jest "organem", bo jakis procent za prywatne przedszkole placi. Bogu dzieki nie kazdy musi pracowac w takiej placowce, gdzie sa tacy rodzice. Akurat rodzice dzieci, ktore ucze doceniaja fakt, ze mam 4kierunki skonczone i ze sluze im fachowa informacja, za ktora na wolnym rynku musieli by placic. Ale to jest przedszkole panstwowe i kulturalni rodzice. Sorry, ale szkoda mi czasu na dyskutowanie z ...a. Niech ...ka kiedys przyjdzie wczesniej i uslyszy, jak jej wlasne dziecko pyta "prosze pani, kiedy mama po mnie przyjdzie?" Jak widac mozna dzien w dzien z premedytacja robic cos takiego swojemu dziecku, jak robi ta "szczekajaca"mamusia.

Mamunia oczekuje, ze przedszkole wejdzie w jej role, albo nawet nie ma tej swiadomosci, ze tak male dziecko nie powinno sie wychowywac tylko w przedszkolu.

 

 

rzeczywiście służysz radą na poziomie równych sobie czyli jak toczyć pianę - co niniejszym pokazujesz rynsztokowym językiem, tak to właśnie jest w państwowych molochach. dobrze, że nie powierzam dziecka podobnemu do ciebie prymitywowi, warto płacić za jakość opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wee

Dla mnie ten temat to prowo, bo po co takiej matce dziecko, skoro przerasta ją kilka godzin z dzieckiem. No ja rozumiem, że zdarzają się wpadki ale taką ciążę niechcianą można przecież usunąć i myślę, że to jest najlepsze wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

no weekendowy tatuś to tatuś, który zjeżdża do domu na weekend czyli pozostałe 5 dni jest poza domem. korpo wyrobnik na etacie jednak do tego domu wraca choćby późnym wieczorem.

Weekendowy tatuś to tatuś, który rozwiódł się z mamusią, dziecko zostaje przy mamusi (większość sądów tak orzeka, nawet jeżeli matka jest gorszym rodzicem) a tatuś zajmuje się dzieckiem w weekendy/święta/ferie/wakacje. tatuś spędza czas z dzieckiem ok. 2 dni, a mamusia 5 tyle, że dziennie jakieś 2-3 godziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja kiedyś 

 Coś ty, one tego nie zrozumieją bo by nigdy nie "skalały" się pracą z takimi dziećmi. I widać pogardę z jaką traktują nauczycielki w przedszkolu a jednocześnie jak dziecko sobie większego siniaka nabije na kolanie i trzeba szyć to krzyk i lament gdzie pani była...

Ja dorabiałam przez lata studiów jako opiekun na półkoloniach, koloniach też. I miałam różne sytuacje z dziećmi, dzieci są różne. Jedne rozbrykane, inne spokojne. pamiętam miałam taką sytuację kiedy dziewczynka mi sie zwierzyła, zę jej zapracowani rodzice na całe wakacje oddają ją na różne półkolonie, kolonie, klubiki malucha i byłam też pomocą w przedszkolu przez rok,  a ona by sobie chciała chociaż trochę w domu posiedzieć a nie codziennie wstawać rano i siedzieć do samego końca. Jedyny czas jaki jej poświęcali to tydzień na wyjeździe. Wiem też że wyjeżdżali sami na wakacje i wtedy ona zostawała z ciocią. Bardzo inteligentna, ale smutna dziewczynka, 9letnia. 

Nie mówię, ze wszystkie takie są, ale spotykałam się z sytuacjami gdzie dzieci notorycznie podchodziły i pytały się kiedy.czy rodzice juz przyszli. Najgorzej zawsze było pdo koniec dnia, kiedy część dzieci 14-15 już szła do domu i zajęcia się kończyły, dzieci wtedy bawiły się same i niecierpliwiły się coraz bardziej. Oczywiscie to zmyślone przeze mnie jak yeti. Przecież dzieci z radością bawią się do 18 i czekają aż mamusia po nie wpadnie 🙂

 

to chyba pilnowałaś pociechy elementu na długotrwałym bezrobociu skoro o 14 lub 15 zabierały je już do domu... normalni ludzie są wtedy w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Wiesz ile zarabia przedszkolanka w prywatnym przedszkolu? Ok 1800-1900 zł. Dużo gorzej niż w państwowym, gdzie ma chociaż te powyżej 2000. Naprawdę wierzysz, że za tyle pieniędzy znajdzie sie jakaś dobra, wykwalifikowana dziewczyna z klasą, z obyciem która dobrze zadba o twoje dziecko? Przedszkola/szkoły prywatne to największe łajno, tyle mówi się o pensjach nauczycieli a prywatnych nie obowiązują zadne reguły, rzucą ochłapy najniższe dla wychowawców i reszte ciągną dla siebie. Te wszystkie zajęcia dodatkowe to udawanie, nauczenie trzech słówek w ciągu roku i zaspiewanie dwóch piosenek, nazwane szumnie "nauką języka", a przedszkolankom też zwisa co sobie kto o nich pomyśli bo z a tyle pieniędzy to się nie opłaca palcem kiwnąć. 

ta, od razu tysiąc czysta i umowa o dzieło, chyba niektórzy się od 2010 roku o podwyżkę nie starali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja autorkę rozumiem. Dziecko ma prawo po przedszkolu mieć swój plac zabaw, swoje pójście na kulki, na basen z rodzicem, do kina na bajkę... Ale matka już nie może mieć swojego "placu zabaw", "kulek", swojego filmu w kinie po pracy, basenu dla siebie, bo jest wyrodna. Wiadomo, że taka natura dzieci, że są egoistami, ale przyjemności trzeba równoważyć, a nie uczyć ich że matka dla nich wszystko rzuci

To jak chce mieć czas na takie rozrywki to niech pójdzie do pracy z mniejszą ilością godzin. Wyjścia są dwa: albo praca na pełen etat i brak dzieci, po pracy rozrywki albo praca na część etatu, w pozostałych godzinach rozrywki a potem odebranie dziecka z przedszkola. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

to chyba pilnowałaś pociechy elementu na długotrwałym bezrobociu skoro o 14 lub 15 zabierały je już do domu... normalni ludzie są wtedy w pracy

Czyli  wylacznie nienormalni ludzie pracuja od 6 rano ? Czy o takich nigdy nie slyszalas ?

A wiesz , ze piekarz potrafi pracowac na nocki,bys rano miala bulki w sklepie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość do mamuni madralinskiej napisał:

to, ze pani dziecko nie dostalo sie do panstwowego przedszkola nie znaczy, ze trzeba od razu tak sie frustrowac. Nie wiem tez, kto ma czas robic usmiechy do rodzicow pracujac z dziecmi, skoro caly czas ma sie dzieci pod opieka, wiec nie wiem, o jakich usmieszkach tu mowa. uz trudniej maja te panie za 1900zł w prywatnych placowkach, gdzie pracuje sie nawet na zlecenie i watpie, czy te pani sa takie wdzieczne ich "chlebodawczyni-mamuni"za to, ze paniusia korzysta ze swojego prawa do oporu. Widac sama tak ma w pracy to uwaza, ze inny pracownik to tez robil .Tylko tu blad nauczycielki popelniony ze zmeczenia moze miec ogromne skutki....

Ale kobiecino, 1900 to się płaci osobie w WASZYCH REJONACH. Nie traktuj zacofanej gospodarczo miejsocowci jako przykładu na skalę ogólnopolską. U nas gdyby komuś zaproponowano 1900 zł na start to nawet Ukrainka by się zaśmiała. Nikt za tyle nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja autorkę rozumiem. Dziecko ma prawo po przedszkolu mieć swój plac zabaw, swoje pójście na kulki, na basen z rodzicem, do kina na bajkę... Ale matka już nie może mieć swojego "placu zabaw", "kulek", swojego filmu w kinie po pracy, basenu dla siebie, bo jest wyrodna. Wiadomo, że taka natura dzieci, że są egoistami, ale przyjemności trzeba równoważyć, a nie uczyć ich że matka dla nich wszystko rzuci

odbieranie codziennie dziecka koło 18, bo mama się realizuje, jest po prostu egoistyczne. Po co sobie robicie te dzieci?  Można iść do spa, kawiarni czy na fitness i odbierać dziecko o normalne porze. Robi tak mnóstwo mam i one sa dojrzale, odpowiedzialne i wiedza że dziecko to nie zabawka.

Autorka ma wyrzuty sumienia inaczej by nie zakładała tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Czyli  wylacznie nienormalni ludzie pracuja od 6 rano ? Czy o takich nigdy nie slyszalas ?

A wiesz , ze piekarz potrafi pracowac na nocki,bys rano miala bulki w sklepie ?"

nie tłumacz  jej bo to glupia pipa która myśli  ,ze każdy pracuje od 8 do 16 od pn do pt . 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Bleblableble napisał:

I co z wątku robi się nagonka na nauczycieli tak, bo się wypowiedziałam? A może warto wiedzieć jak to wygląda z naszej strony. 

Koncepcja pracy do 15  i odbieranie wydaje Ci się podejrzana?a Ci co odbierają przed obiadem bo żal dać 4 zł? Albo tacy co są do 15 bez obiadu z tego samego powodu? Ci pierwsi w ogóle nie pracują. Po co dają dziecko do pla tej przechowalni i wylęgarni chorób?

 

I tak masz rację pracuje w przedszkolu państwowym za co Bogu dziękuję. 8 h dziennie  za najniższą krajowa w prywatnym nie dziękuję. 

Tyle jesteś warta na rynku to tyle zarabiasz, tak to wygląda w podmiotach prywatnych :) Jak masz fatalne kwalifikacje to nikt Ci nie da więcej niż najniższa krajowa. Do tego dochodzi jeszcze negatywne postrzeganie Ciebie jako osoby w trakcie rozmowy rekrutacyjnej, już tutaj na kafe dajesz popis, więć jak musi być w rzeczywistości to wiedzą tylko elementy socjalne powierzające Ci dziecko pod opiekę, bo nawet w przedszkola prywatne z bogatą ofertą edukacyjną nie celowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bleblableble

No ok pracują od 6 i co wtedy??? Kto jest z dzieckiem, gdzie ono jest? Przedszkola czynne od 6:30-7:00. A wiecie co wkurza najbardziej. Idziesz do pracy, jesteś przed czasem żeby wejść, zmienic obuwie a tu już kolejka przed drzwiami i najchętniej gdy tylko cię zobaczą noga i ich nie ma.....gdyby nie to że muszą karty obecności zalogować. A tak naprawdę powinnam zamknąć za sobą drzwi i wpuścić ich za parę minut bo wtedy biorę za te dzieci odpowiedzialność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

to chyba pilnowałaś pociechy elementu na długotrwałym bezrobociu skoro o 14 lub 15 zabierały je już do domu... normalni ludzie są wtedy w pracy

Typowa ograniczona kobieta, dla której istnieje tylko etat 8-16 lub 9-17 i innych uważa za nienormalnych. Akurat w tym "moim" przedszkolu (w którym już nie pracuję, bo zmieniłam miejsce pracy ze względu na słabe zarobki), zajęcia były do ok 15, potem czas wolny do zamknięcia czyli 17. Po dzieci rodzice zaczynali przychodzić ok 15, czasem wcześniej, czasem były to np. babcie które pilnowały wnuka do przyjścia rodziców, czasem rodzice wcześniej się wyrwali z pracy i przyszli po dziecko, a czasem po prostu pracowali w innych godzinach. Ciężko Ci to zrozumieć? Urzędy są czynne do 15 jak wiele miejsc pracy, do 16 zazwyczaj dzieci były odbierane i zostawało 4-5 które czekały. Pozdrawiam "jedyną normalną". 

 

Ciekawa jestem czy ci rodzice które trzymają dzieciaki do późna w placówce chociaż raz na jakiś czas robią im niespodziankę i zabiorą wcześniej. Żebyście wiedzieli, jak takie małe dzieci czasem potrafią się przed kolegami licytować "a po mnie mama/tata dzisiaj przyjdzie PRZED obiadem" jak święto jakieś. Kolejne yeti, ale najwięcej o rozwoju dzieci w przedszkolu i cudowności przebywania ich tam wiedzą rodzice, którzy odbierają dziecko przed samym zamknięciem, które już stoi pod drzwiami ubrane wcześniej przez panią 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Moje dziecko chodzilo do przedszkola na 3 godziny dziennie. Ja nie pracowalam zawodowo.

W czasie gdy dziecko bylo w przedszkolu,ogarnialam albo sprawy domowe,albo urzedowe, albo chodzilam na kurs, albo zakupy  czy basen itp.

Po odebraniu dziecka z przedszkola mialam dla niego czas: na spokojny z niego powrot,spacerkiem ,zahaczenie oplac zabaw, spodkanie z inna mama i jej dzieckiem itp. na wspolne wyjscie  na kulki, czy basen.

Mieszkam w domu z ogrodem i dziecko moglo sie w nim bawic ile chcialo, czy ze mna czy z innym rowiesnikiem-sasiadem czy samo.

Mialam czas na czytanie bajek, lepienie z plasteliny ,rysowanie itp. wspolne granie na kompie.

Moje dziecko tez ogladalo bajki w tv.

Gdy potrzebowalo mojego towarzystwa- bylam z nim.

Nie siedzialam z nosem w telefonie, z prostej przyczyny - do ubieglego roku NIE POSIADALAM telefonu z netem :) Nie czulam takiej potrzeby,do tej pory jest to dla mnie narzedzie do dzwonienia, smsow,robienia zdjec i ewentualnie uzywam gpsa w miescie ;)

I nie mowie, ze caly czas do zasniecia dziecka wylacznie sie z nim bawilam,o nie. Moje dziecko umialo od malego bawic sie samo :) Ja mialam czas na buszowanie w necie czy ksiazke.

Jak wracal tata to dziecko cala swa uwage kierowalo na niego,a ja znow bylam wolna..

Z pewnoscia spedzalam z moim dzieckiem o wiele wiecej czasu niz matka ,ktorej dziecko bylo odbierane z przedszkola o 17, choc moglo wczesniej.

Czyli też na 3h odrywałaś dziecko od bezpiecznego środowiska domowego dla swojej wygody ogarnięcia własnych spraw. To jeszcze gorsza jesteś niż ta fitness mama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takasobiejedna
5 minut temu, Gość gość napisał:

Ale kobiecino, 1900 to się płaci osobie w WASZYCH REJONACH. Nie traktuj zacofanej gospodarczo miejsocowci jako przykładu na skalę ogólnopolską. U nas gdyby komuś zaproponowano 1900 zł na start to nawet Ukrainka by się zaśmiała. Nikt za tyle nie robi.

Gratuluję lokalizacji w takim razie. A o czymś o czym nie masz pojęcia nie dyskutuj. Bo opiekunki w prywatnych przedszkolach ma się za nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gpść
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja bym sobie życzyła, żeby każda osoba chociaż jeden dzień spędziła zajmując się cudzymi dziećmi, i nie mówcie mi, że to praca jak każda inna. W końcu oddajecie tam swoje dzieci, największy skarb. Może wtedy by doceniły ten zawód i zrozumiały, że to nie funkcjonuje na zasadzie "płacę i moge sobie odebrać o 18, hehe". To tak nie funkcjonuje, poza tym nie aż tak wiele przedszkoli to oferuje i jest to udogodnienie dla rodziców którzy rzeczywiscie dłużej pracują, dalej dojeżdżają lub w wyjątkowych sytuacjach - przypilnowanie dziecka do tej godziny. A niektórzy tutaj wymyślili sobie z tego sposób na życie codzienne i chodzenie na siłkę. "Szkoda" że do 20 nie jest czynne, pewnie znalazłyby się takie co by skorzystały, a potem spać i od nowa. 

ale nikt Ci nie każe strugać męczennicy, bezrobocie jest niskie, pensje wzrastają możesz się przebranżowić, przecież nikt Rejtana nie będzie w drzwiach odstawiać żeby wielka pracownica nie odeszła :P albo weź kredyt i załóż własne przedszkole skoro takie kokosy czekają na właściciela bo daje śmieciówk i najniższą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

ta, od razu tysiąc czysta i umowa o dzieło, chyba niektórzy się od 2010 roku o podwyżkę nie starali...

Jeśli nie wiesz ile wynosi najniższa krajowa netto obecnie to się nie kompromituj. 1300 na pewno nie 😉 kilka dziewczyn Ci tu pisze ile się zarabia w prywatnych przedszkolach ale ta dalej swoje, żyjesz w bańce. Podwyżkę w prywatnym przedszkolu, hehehe... te ładne młode panie przedszkolanki które zmieniają się co chwilę są tam często NA CHWILĘ, tuż po studiach albo i w trakcie, bo tam często nawet na dyplomy oko przymykają... Nie mówię o wszystkich, bo są też Panie które pracują bo nie mają wyjścia, mają dziecko na utrzymaniu i godzą się na tak marną pensję, ale co taka osoba jak Ty może o tym wiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
53 minuty temu, Gość gosc napisał:

Tym, ze mamunia konczy i o 14, ale musi odpoczac i sie samorealizowac ( codziennie treningi na silowni ! 😉 ), wiec dziecko odbiera o 17:30 lub pozniej.

Twoja matka pracowala do 17 ,nie przeznaczala codziennie czasu wylacznie dla siebie ,kosztem rodziny..

Co to za różnica dla dziecka? I tak siedziało do późna w przedszkolu i tak siedziało, a motywy ze strony matki były dla niego drugorzędnę, skoro od 15 ponoć dzieci już stanowią zbędny balast, płaczą i siedzą z noskami przyklejonymi do szybki tęskno wyczekując mamusi to o 17 nerwcia gwarantowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Takasobiejedna napisał:

Gratuluję lokalizacji w takim razie. A o czymś o czym nie masz pojęcia nie dyskutuj. Bo opiekunki w prywatnych przedszkolach ma się za nic

Tak jest 🙂 aaaa... jeśli dla tej Pani Opole czy Wrocław to jest głęboka prowincja to ja nie wiem w jakiej metropolii ta Pani mieszka, boję się zapytać bo taka światła z dużego miasta, pogardza ludźmi... nawet tymi którym powierza opiekę nad własnym dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

To robisz dziecku krzywdę 🙂 Do takowych trafiają dzieci głownie z rozbitych rodzin, żyjących z socjalu, gdzie o 15 mamusia już leci je odebrać (podczas gdy rzesza normalnych ludzi jest jeszcze w pracy) a wszystko to okraszone jest fatalną ofertą zajęć dodatkowyh i głodowymi racjami żywnościowymi. Próbkę personelu, który obsłuje podobne miejsca miałas kilka wiadomości wstecz. Za jakość należy zapłacić i wtedy nie strach zostawić dziecka i do 18 pod opieką wykwalifikowanej i dobrze opłaconej kadry. Nieprzypadkowo podmioty prywatne nie przyłączyły się do strajku w kwietniu 🙂

Moje dzieci chodzą do państwowego, jesteśmy 10 lat po ślubie, nie żyjemy z socjalu. Ja pracuję na 1/3 etatu właśnie po to żeby dzieci nie siedziały do zamknięcia. Starszy był strasznym niejadkiem, dopiero w przedszkolu się rozkręcił, 5 kg na plusie w ciągu roku. Nie po to robiłam sobie dzieci żeby od rana do wieczora siedziały w przedszkolu. Dla nich to jak praca. One też potrzebują odpoczynku i wyciszenia się. Jeszcze rok temu środa to był dzień gdzie funkcjonowały na końcówce baterii. Pomimo 11h snu. W czwartek zamiast na plac to do domu. Tam h albo 1,5 odpoczynku i dopiero chcieli wyjść. 

Jakbym miała pasję, to albo bym nie miała dzieci albo bym ją ograniczała. Ja kocham góry, dają mi szczęście, ale nie chodzę po nich w każdy weekend, bo to moja pasja. W miarę możliwości chodzimy z dziećmi. 

Jeśli pasją autorki są ćwiczenia to niech szuka pracy w tym temacie. Jeśli dla niej pasja jest ważniejsza niż dzieci, to popełniła błąd sprowadzając je na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jeśli nie wiesz ile wynosi najniższa krajowa netto obecnie to się nie kompromituj. 1300 na pewno nie 😉 kilka dziewczyn Ci tu pisze ile się zarabia w prywatnych przedszkolach ale ta dalej swoje, żyjesz w bańce. Podwyżkę w prywatnym przedszkolu, hehehe... te ładne młode panie przedszkolanki które zmieniają się co chwilę są tam często NA CHWILĘ, tuż po studiach albo i w trakcie, bo tam często nawet na dyplomy oko przymykają... Nie mówię o wszystkich, bo są też Panie które pracują bo nie mają wyjścia, mają dziecko na utrzymaniu i godzą się na tak marną pensję, ale co taka osoba jak Ty może o tym wiedzieć...

Napisałam Ci, że Wasze 1800 czy tam 1900 netto jest równie realne co i tysionc czysta i umowa o dzieło. Nie wiem czy masz świadomość, że nie ma już w PL obowiązku pełnego zatrudnienia, podobnie można negocjować stawki jeśli to sektor prywatny. To, że rozmowa w gabinecie o podwyżce lub już na etapie rozmowy rekrutacyjnej spędza Wam sen z powiek nie znaczy, że każda jest zahukana w podobnym stopniu. Poza tym, skoro tak źle to niby dlaczego prywatne przedszkola w nikłym stopniu przyłączyły się do kwietniowego strajku?

Te wielkie studentki, tak szczególnie w naszej placów panie po 30 i nawet pod 40 to faktycznie upieczone pani magister.

Ehhh za długo nie wyjeżdżałyście poza obręb swego powiatu. No ale rzeczywistość wirtualna rządzi się swoimi prawami, każda może sobie pomarudzić, że żyje na stopie życiowej Pakistańczyka. Szczególnie ta agresywna doradczyni z wiecznym grymasem na twarzy, która ma do całego świata pretensje, że zarabia rosze w budżetówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość gość napisał:

Co to za różnica dla dziecka? I tak siedziało do późna w przedszkolu i tak siedziało, a motywy ze strony matki były dla niego drugorzędnę, skoro od 15 ponoć dzieci już stanowią zbędny balast, płaczą i siedzą z noskami przyklejonymi do szybki tęskno wyczekując mamusi to o 17 nerwcia gwarantowana.

Powiem Ci coś, moja koleżanka pracuje na zmiany, jest pielęgniarką i kombinuje jak może z opieką i tak, musi często oddawać dziecko na wiele godzin, ale stara się też np. brać wolne w tygodniu, albo zamienia się na dyżury i czasem odbiera dziecko wcześniej, podobnie jej mąż; ubolewa nad tym, ale odbiera to dziecko kiedy może. Jednak ty, ze swoim kurzym móżdżkiem nie zrozumiesz co to znaczy konieczność a co kaprys i że twoje dziecko nie ma żadnej korzyści z tego, ze jest codziennie do późnej pory w przedszkolu. Ja pracowałam i studiowałam i też nie miałam czasu na fitness 5x w tygodniu i łażenie po centrach i wypoczynek, a tu mamuśka musi mieć all inclusive kilka godzin dziennie dla siebie bo inaczej zwariuje. Ludzie tak nie żyją, nawet dzieci, młodzież w tygodniu mają mało czasu gdy chodzą do szkoły na własne przyjemności bo dojazdy, nauka, obowiązki a dorosła baba się tak rozpieszcza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
41 minut temu, Gość gosc napisał:

Tak 🙂 Dziecko czuje sie bezpiecznie z osoba , ktora jest mu najblizsza.

Rozumiem,ze dla twojego dziecka jest to opiekunka w przedszkolu ?

 

Nibys taka madra,a wychodzi na to , ze malo wiesz o psychologicznym rozwoju dzieci..

 

Nawet pies pozostawiony na czas wyjazdu u znajomych, ktorych zna,ktorzy poswiecaja mu czas, chodza na spacer, bawia sie z nim, ma innego psa do towarzystwa- teskni za swoim wlascicielem..A przeciez nie dzieje mu sie zadna krzywda.. czyz nie ?

A dziecko chyba rozni sie od psa ?

 

to fajnie, że twoje dziecko jst na etapie ewolucyjnym psa :D cudowne porównanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Weekendowy tatuś to tatuś, który rozwiódł się z mamusią, dziecko zostaje przy mamusi (większość sądów tak orzeka, nawet jeżeli matka jest gorszym rodzicem) a tatuś zajmuje się dzieckiem w weekendy/święta/ferie/wakacje. tatuś spędza czas z dzieckiem ok. 2 dni, a mamusia 5 tyle, że dziennie jakieś 2-3 godziny. 

A co jak to bardziej mamusia rozbiła rodzinę "bo coś tam" to też weekendowy tatuś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
20 minut temu, Gość gość napisał:

"Czyli  wylacznie nienormalni ludzie pracuja od 6 rano ? Czy o takich nigdy nie slyszalas ?

A wiesz , ze piekarz potrafi pracowac na nocki,bys rano miala bulki w sklepie ?"

nie tłumacz  jej bo to glupia pipa która myśli  ,ze każdy pracuje od 8 do 16 od pn do pt . 

 

 

Nie dość, że wielu ludzi kończy pracę dużo wcześniej niż o 16, to duża część dzieci jest odbierana przez dziadków, dlatego po tej 16 już nie ma prawie żadnych dzieci i wątpię, że dziecku się podoba siedzenie do tak późna w pustym przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×