Czy ślub cywilny jest mniej ważny niż kościelny?

I dlaczego

Dla wierzącej kobiety na pewno. I tylko dla wierzących bo to ma znaczenie takie jak żadne.

Nie

Nigdy w życiu nie wyjdę za mąż.

Mam tylko ślub cywilny bo jestem niewierząca i nie rozumiem jak niektóre osoby mogą być na tyle zacofane żeby uważać mój ślub za "mniej ważny"

Mniej. Taki ślub nie wiele warty.

Cywilny to tylko podpis w jakimś urzędzie, możesz go brać i rozwodzić się ile razy chcesz. 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Mam tylko ślub cywilny bo jestem niewierząca i nie rozumiem jak niektóre osoby mogą być na tyle zacofane żeby uważać mój ślub za "mniej ważny"

Są takie wierz mi. Jeśli ktoś ma wyprany mózg albo kompleksy to nawet w tym szuka okazji żeby się dowartosciowac  

Przed chwilą, Gość taki_jeden_964 napisał:

Mniej. Taki ślub nie wiele warty.

Cywilny to tylko podpis w jakimś urzędzie, możesz go brać i rozwodzić się ile razy chcesz. 

z kościelnego też, bo urzędnik nie obchodzi twoja wiara i pranie możesz się rozwieść

Tak. 

Kościelny bierzesz tylko raz, cywilny to papier, umowa, która można zrywać ile się chcę razy i robić cyrki z małżeństwa jak np. w Ślubie od pierwszego wejrzenia. To dowodzi, ile warty jest ślub cywilny. 

Przed chwilą, Gość taki_jeden_964 napisał:

Mniej. Taki ślub nie wiele warty.

Cywilny to tylko podpis w jakimś urzędzie, możesz go brać i rozwodzić się ile razy chcesz. 

z kościelnego też, bo urzędnik nie obchodzi twoja wiara i pranie możesz się rozwieść

1 minutę temu, Gość gość napisał:

z kościelnego też, bo urzędnik nie obchodzi twoja wiara i pranie możesz się rozwieść

Weź się puknij w łeb, nie możesz się rozwiezc w kościele. 

Mam tylko ślub cywilny bo jestem niewierząca

xxxx

Możesz wziąć ślub jako niewierząca. Poza tym, to że nie wierzysz nie znaczy że Boga nie ma. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Weź się puknij w łeb, nie możesz się rozwiezc w kościele. 

Rozwieść* słownik 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Weź się puknij w łeb, nie możesz się rozwiezc w kościele. 

ale kogo to obchodzi? Nie tych co brali ślub kościelny, rozwodzili się i brali ponownie ślub - ich "pierwsze, jedyne małżeństwo" jest nieważne dla nich i dla prawa.

1 minutę temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

Mam tylko ślub cywilny bo jestem niewierząca

xxxx

Możesz wziąć ślub jako niewierząca. Poza tym, to że nie wierzysz nie znaczy że Boga nie ma. 

 z kim? Po co niewierząca osoba ma brać ślub? I to, że dla ciebie jest bóg to fajnie, ja w takie rzeczy nie wierzę

11 minut temu, Gość gosc napisał:

I dlaczego

tak

 - jest przed Bogiem, nie przed państwem

- jest z miłości, nie dla przywilejów

- panna młoda wygląda jak księżniczka, nie jak urzędniczka

- nie da się go złamać, wiec nie trzeba potem męża przywiązywać za krawat

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Są takie wierz mi. Jeśli ktoś ma wyprany mózg albo kompleksy to nawet w tym szuka okazji żeby się dowartosciowac  

To nie kwestia wypranego mózgu a priorytetów dla jednych, którzy ślub kościelny utożsamiają z trwałością związku I pewnością na to partnera i głębokiej wiary dla innych

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Weź się puknij w łeb, nie możesz się rozwiezc w kościele. 

ale kogo to obchodzi? Nie tych co brali ślub kościelny, rozwodzili się i brali ponownie ślub - ich "pierwsze, jedyne małżeństwo" jest nieważne dla nich i dla prawa.

2 minuty temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

Mam tylko ślub cywilny bo jestem niewierząca

xxxx

Możesz wziąć ślub jako niewierząca. Poza tym, to że nie wierzysz nie znaczy że Boga nie ma. 

 z kim? Po co niewierząca osoba ma brać ślub? I to, że dla ciebie jest bóg to fajnie, ja w takie rzeczy nie wierzę

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Weź się puknij w łeb, nie możesz się rozwiezc w kościele. 

ale kogo to obchodzi? Nie tych co brali ślub kościelny, rozwodzili się i brali ponownie ślub - ich "pierwsze, jedyne małżeństwo" jest nieważne dla nich i dla prawa.

1 minutę temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

Mam tylko ślub cywilny bo jestem niewierząca

xxxx

Możesz wziąć ślub jako niewierząca. Poza tym, to że nie wierzysz nie znaczy że Boga nie ma. 

 z kim? Po co niewierząca osoba ma brać ślub? I to, że dla ciebie jest bóg to fajnie, ja w takie rzeczy nie wierzę

2 minuty temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

Mam tylko ślub cywilny bo jestem niewierząca

xxxx

Możesz wziąć ślub jako niewierząca. Poza tym, to że nie wierzysz nie znaczy że Boga nie ma. 

A to że ty wierzysz nie znaczy że on  jest. To że coś dla ciebie ma jakieś nadzwyczajne znaczenie nie oznacza automatycznie że inni też tak to widzą. Ślub ma ułatwiać życie. To że ty jakieś niezwykłe moce nadajesz tej ceremonii i podchodzisz emocjonalnie nie znaczy że ma to znaczenie jakiekolwiek dla ludzkości. Rozwód można uzyskać w każdym przypadku a to że tobie kościół nie pozwala nic nie znaczy. 

Po co niewierząca osoba ma brać ślub?

xxxx

A co z partnerem ? Mnie w sumie też na ślubie nie zależało, ale zrobiłem to dla niej. 

A po też co brać cywilny ? Udawać coś. Dla ułatwień finansowo-prawnych ? 

Broken te twoje punkty są tak samo żałosne jak twoje bytowanie na forum...To są właśnie aspekty które jaraja większość kobiet w ślubie. Patrzą na całą tandetna otoczke ślubu i wierzą w jakieś cudowne moce małżeństwa. Ślub cywilny jest tak samo ważny dla pewnych ludzi jak twój kościelny a ubrać sobie można beze księżnej Monako jak ktoś ma ochotę. Egzaltowana babo.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Po co niewierząca osoba ma brać ślub?

xxxx

A co z partnerem ? Mnie w sumie też na ślubie nie zależało, ale zrobiłem to dla niej. 

bo...partner też jest pewnie niewierzący?

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

A po też co brać cywilny ? Udawać coś. Dla ułatwień finansowo-prawnych ? 

Dokładnie. Bo to zobowiązanie prawne i finansowe. Poza tym sama ceremonia może być ważna dla pary. Ja strasznie przeżywałam mój ślub i był dla mnie ważny bo kocham męża. Bóg mi tu nie jest potrzebny

Rozwód można uzyskać w każdym przypadku 

xxxxxx

To powiedz to mojej znajomej, która stara się od długiego czasu i nie może dostać. 

Zalezy jaki chce rozwód. Możesz zawsze zaakceptować winę jak ci bardzo zależy, wyprowadzić się, odczekać wymagany czas (chyba dwa lata) i złożyć pozew o rozpad pożycia - wtedy nie trzeba zgody byłego męża/żony

Jak bierzesz ślub kościelny to masz od razu cywilny, w drugą stronę nie działa. To też pokazuje przewagę tych pierwszych.  

1 minutę temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

Rozwód można uzyskać w każdym przypadku 

xxxxxx

To powiedz to mojej znajomej, która stara się od długiego czasu i nie może dostać. 

Wasza logika jest boska jak zawsze. Dosłownie i w przenosni...Jeśli dla kogoś ślub ma tak wielkie znaczenie niemalże jak dotknięcie Boga to jakim prawem w ogóle myśli o rozwodzie? Przecież w jego oczach rozwodu nie ma bo ślub to zobowiązanie na wieczność więc nieważne co się dzieje w małżeństwie powinno ono trwać i koniec. Sylwia s. jako jedyna tutaj nie jest pod tym względem hipokrytka. 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Jak bierzesz ślub kościelny to masz od razu cywilny, w drugą stronę nie działa. To też pokazuje przewagę tych pierwszych.  

Nie pokazuje przewagę, tylko było to administracyjne ułatwienie. Jeszcze w latacg 90tych trzeba było mieć oba, potem ułatwili i ślub religijny (nie tylko kościelny) był automatycznie zapisywany jako oficjalny ślub

Zalezy jaki chce rozwód. 

xxxx

Są jakieś rodzaje rozwodów ? 

Może przyczyny, ale to nie takie proste jak piszesz. Nie wystarczy odczekać.

1 minutę temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

Zalezy jaki chce rozwód. 

xxxx

Są jakieś rodzaje rozwodów ? 

Może przyczyny, ale to nie takie proste jak piszesz. Nie wystarczy odczekać.

Nie zmuszą cię do pozostania w związku małżeńskim. Jak dosłownie opuścisz partnera to masz mocne podstawy do rozwodu. Partner może ci utrudniać rozwód (zwłaszcza jak chcesz z orzekaniem po jego winie), ale nie może go uniemożliwić