Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Żony mężów górników niepracujace

Polecane posty

Gość Gość
22 godziny temu, Gość Gość napisał:

Był na Kafe kiedyś temat o pracy zawodowej kobiet, wszystkie kobiety piszące tam mówiły, że pracują tylko dlatego, że muszą bo mąż zarabia mało albo są samotne. Praktycznie każda z nich narzekała i miała dość swojej pracy. Komfort finansowy dla każdego może być inny, ludzie mają różne potrzeby.

Pamiętam faktycznie był taki temat, wszystkie pracujące były niezadowolone, że muszą pracowaç. Szkoda tylko,że te same kobiety pracujące które tak nienawidzą swojej pracy  na innym temacie obrażają panie " kury domowe" i chcą je przekonać, że powinny pracować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak za to każda kurka ma  bogatego męża zwłaszcza  te które maja mężów górników ...bogaty ze ho ho . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mieszkam w kraju w którym szacuję że polowa mężatek nie pracuje zawodowo i one i pracujące mężatki jakoś nie plują tak jadem na siebie jak Wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluklina

Lepiej by się wzięły za szukanie roboty, jak bozia da to pozamykają te trucicielskie i smrodliwe kopalnie na amen w ciągu kilku lat i będzie płacz i zgrzytanie zębów :) górnictwo to ślepa uliczka, dlatego powinny pracować żeby mieć spadochron ochronny dla rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 3.08.2019 o 12:29, Gość Gosc napisał:

Coz za slownictwo. Patologia. Idz polatac na mopie, sobota dzisiaj. Naklep kotletow i kibel wyczysc.

Na ambicje takich nierobow pozniej musza pracowac inni. To mnie obchodzi.

N,o moga co najwyzej poszczekac :P

 I robic dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 3.08.2019 o 17:14, Gość Gosc napisał:

Byłoby super gdyby mąż takiej powiedział z dnia na dzień że rzuca pracę, bo nie czuje już potrzeby pracy zawodowej, w końcu on też ma prawo mieć wybór? 

Przeciez on tez moze tak zrobic, tez ma prawo wyboru 🙂

Ale to juz zmartwienie tych rodzin, nie twoje 🙂

Czemu tako nich sie martwisz ? Oni maja cie w du.pi.e 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To ile Ci górnicy zarabiaja że żony mogą nie pracować zawodowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
45 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mieszkam w kraju w którym szacuję że polowa mężatek nie pracuje zawodowo i one i pracujące mężatki jakoś nie plują tak jadem na siebie jak Wy...

Może kraj jest bardziej cywilizowany? A tak szczerze mówiąc to po raz pierwszy na Kafe spotkałam się z taką nienawiścią głównie pań pracujących w stosunku do siedzàcych w domu. Myślę, że jest na forum mała grupka pań pracujących i to chyba jakiś nieszczęśliwych w związku lub samotnych którym faktycznie nic w życiu nie wyszło i stąd tyle rozgoryczenia któremu muszą dać upust a gdzie to zrobią jak nie na forum anonimowo. Jad się leje strumieniami, aż przykro czytać te wypociny co niektórych pań które uważają się za inteligentne, wykształcone i kulturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Gość gosc napisał:

Przeciez on tez moze tak zrobic, tez ma prawo wyboru 🙂

Ale to juz zmartwienie tych rodzin, nie twoje 🙂

Czemu tako nich sie martwisz ? Oni maja cie w du.pi.e 🙂

Ona się nie martwi tylko może zazdrości, że zamiast zostać w domu musi pracować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Tak za to każda kurka ma  bogatego męża zwłaszcza  te które maja mężów górników ...bogaty ze ho ho . 

Może nie każda, ale chyba jakiś w miarę dobry poziom finansowy muszą mieć skoro je stać aby siedziały w domu. Chyba logiczne jest, że jeśli ktoś nie ma pieniędzy na podstawowe potrzeby to idzie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ile zarabia  górnik?  5 tys  na rękę?  Czy to tak dużo? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Górnicy ciagle strajkują pewnie dlatego ze mało zarabiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Może nie każda, ale chyba jakiś w miarę dobry poziom finansowy muszą mieć skoro je stać aby siedziały w domu. Chyba logiczne jest, że jeśli ktoś nie ma pieniędzy na podstawowe potrzeby to idzie do pracy.

No to dla mnie też jest logiczne, ale nie dla wszystkich niestety, dlatego siedzą te "mamusie na pełen etat" które skończyły "wyższą szkołę robienia hałasu", robią jednego bachoreksa za drugim, ciagnac hajsy z mopsu, w mieszkaniu socjalnym, ale z głodu nie zdychają więc też twierdzą że "nie muszą pracować". Dla mnie "nie muszę pracować" oznacza że mamy jako rodzina taki dochód, że stać nas na wszystkie potrzeby, na wiele przyjemności, odkładamy kasę, inwestujemy itd. Czyli (na potrzeby mojej rodziny) dochód w wysokości powyżej 60 tysięcy miesięcznie. Ale niektórzy twierdzą że 3500 to dosyć. Bo do tego 500+, rodzinne, jakieś inne zasilki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:No to dla mnie też jest logiczne, ale nie dla wszystkich niestety, dlatego siedzą te "mamusie na pełen etat" które skończyły "wyższą szkołę robienia hałasu", robią jednego bachoreksa za drugim, ciagnac hajsy z mopsu, w mieszkaniu socjalnym, ale z głodu nie zdychają więc też twierdzą że "nie muszą pracować". Dla mnie "nie muszę pracować" oznacza że mamy jako rodzina taki dochód, że stać nas na wszystkie potrzeby, na wiele przyjemności, odkładamy kasę, inwestujemy itd. Czyli (na potrzeby mojej rodziny) dochód w wysokości powyżej 60 tysięcy miesięcznie. Ale niektórzy twierdzą że 3500 to dosyć. Bo do tego 500+, rodzinne, jakieś inne zasilki...

A ty chyba żadnej szkoły oprócz podstawowej no i może kiepskiego gimnazjum nie skończyłaś? Co można wywnioskować po słownictwie jakiego używasz. Chyba też jesteś bezdzietna bo matka nie nazywa dzieci nawet kogoś  " bachoreksami" Kobieto trochę kultury w stosunku do drugiego człowieka, to wstyd aby dorosła osoba pisała w ten sposób " z głodu nie zdychają"," bachoreksa". Widać faktycznie, że na potrzeby swojej rodziny masz miesięcznie dochód" 60 tysięcy":) Po twoim stylu pisania oraz braku kultury osobistej i szacunku do drugiego człowieka to mi pasuje do Ciebie bardziej to socjalne mieszkanie a nie życie z dochodem jaki podałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

A ty chyba żadnej szkoły oprócz podstawowej no i może kiepskiego gimnazjum nie skończyłaś? Co można wywnioskować po słownictwie jakiego używasz. Chyba też jesteś bezdzietna bo matka nie nazywa dzieci nawet kogoś  " bachoreksami" Kobieto trochę kultury w stosunku do drugiego człowieka, to wstyd aby dorosła osoba pisała w ten sposób " z głodu nie zdychają"," bachoreksa". Widać faktycznie, że na potrzeby swojej rodziny masz miesięcznie dochód" 60 tysięcy":) Po twoim stylu pisania oraz braku kultury osobistej i szacunku do drugiego człowieka to mi pasuje do Ciebie bardziej to socjalne mieszkanie a nie życie z dochodem jaki podałaś:)

Oho, zabolało? Uderz w stół... 

Czyżbym trafiła? Mąż ma 3500 na rękę, a Ty siedzisz w domku i uważasz że stać Cię na to żeby nie zarabiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Oho, zabolało? Uderz w stół... 

Czyżbym trafiła? Mąż ma 3500 na rękę, a Ty siedzisz w domku i uważasz że stać Cię na to żeby nie zarabiać?

No widzisz nie trafiłaś bo mąż ma firmę a ja pracuje u niego. A tak na marginesie to firma już na tyle dobrze prosperuje, że stać by mnie było żeby siedzieć w domu. Słaba wróżka z Ciebie :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

No widzisz nie trafiłaś bo mąż ma firmę a ja pracuje u niego. A tak na marginesie to firma już na tyle dobrze prosperuje, że stać by mnie było żeby siedzieć w domu. Słaba wróżka z Ciebie 🙂 Miłego dnia

Ze mnie może słaba wróżka, ale przynajmniej nie czuję potrzeby przekonywać obcych ludzi na forum że mylą się co do mnie... 

Fajny mąż poza tym- zwracasz się do niego per "panie prezesie" czy "kochanie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serio
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

No widzisz nie trafiłaś bo mąż ma firmę a ja pracuje u niego. A tak na marginesie to firma już na tyle dobrze prosperuje, że stać by mnie było żeby siedzieć w domu. Słaba wróżka z Ciebie 🙂 Miłego dnia

Gratulacje, dobrze że się pochwalilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Siedzą w domu kobiety te które nie mają innego wyjścia i nie zależy to od zarobków męża. 

jeśli mąż zarabia mało ale kobieta też ma najniższą krajową to mimo to i tak nie opłaca jej się zostawiać dziecka w żłobku. Nie zarobi na ten żłobek, paliwo i inne opłaty...

z mojego otoczenia w domu siedzą właśnie kobiety co miały słabą pracę przed dzieckiem A pracują te które dobrze zarabiaja. Ale ja mieszkam w Warszawie. Pewnie w małych miasteczkach i wsiach jest inaczej. 

tak już większość kobiet nie pracuje bo nie ma jak i gdzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Siedzą w domu kobiety te które nie mają innego wyjścia i nie zależy to od zarobków męża. 

jeśli mąż zarabia mało ale kobieta też ma najniższą krajową to mimo to i tak nie opłaca jej się zostawiać dziecka w żłobku. Nie zarobi na ten żłobek, paliwo i inne opłaty...

z mojego otoczenia w domu siedzą właśnie kobiety co miały słabą pracę przed dzieckiem A pracują te które dobrze zarabiaja. Ale ja mieszkam w Warszawie. Pewnie w małych miasteczkach i wsiach jest inaczej. 

tak już większość kobiet nie pracuje bo nie ma jak i gdzie 

W moim otoczeniu nie pracują te kobiety których mężowie zarabiają bardzo dużo. Żadna z nich nie zarabiała przedtem małych pieniedzy- znam tylko jedną osobę która jest po ślubie i zarabia mało- jej mąż zarabia bardzo dużo, a ona z jakiegoś powodu nie chce rzucić swojej słabo płatnej pracy (której nie znosi). To jedyny taki przyoadek jaki znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ze mnie może słaba wróżka, ale przynajmniej nie czuję potrzeby przekonywać obcych ludzi na forum że mylą się co do mnie... 

Fajny mąż poza tym- zwracasz się do niego per "panie prezesie" czy "kochanie"?

Nie zamierza przekonywać nikogo do niczego:) To była odpowiedź na zadane przez Ciebie uszczypliwe pytanie😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tylko akurat  górnicy nie zarabiaj az tak duzo a większość  zon górników nie pracuje zawodowo . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie zamierza przekonywać nikogo do niczego:) To była odpowiedź na zadane przez Ciebie uszczypliwe pytanie😊

*nie zamierzam *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gośc napisał:

W moim otoczeniu nie pracują te kobiety których mężowie zarabiają bardzo dużo. Żadna z nich nie zarabiała przedtem małych pieniedzy- znam tylko jedną osobę która jest po ślubie i zarabia mało- jej mąż zarabia bardzo dużo, a ona z jakiegoś powodu nie chce rzucić swojej słabo płatnej pracy (której nie znosi). To jedyny taki przyoadek jaki znam.

Tak jasne A ile to są "nie małe pieniądze " ? 2.500 tysiąca:)?

A jak pracują  kobiety z Twojego otoczenia co zarabiają MAŁO i jej mąż zarabia mało? jeśli nie maja babci to też siedzą w domu:) czekając jak dziecko się do państwowego przedszkola dostanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie zamierza przekonywać nikogo do niczego:) To była odpowiedź na zadane przez Ciebie uszczypliwe pytanie😊

Moje uszczypliwe pytanie było odpowiedzią na Twój obraźliwy komentarz na mój temat. Mnie on na szczęście nie ruszył na tyle żeby zacząć Ci opowiadać o moim życiu xx

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
55 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak jasne A ile to są "nie małe pieniądze " ? 2.500 tysiąca:)?

A jak pracują  kobiety z Twojego otoczenia co zarabiają MAŁO i jej mąż zarabia mało? jeśli nie maja babci to też siedzą w domu:) czekając jak dziecko się do państwowego przedszkola dostanie 

Wiadomo że na początku kariery niektórzy pracują za 2500, ale później (na etapie na którym moje znajome rzucały pracę) zarabiały o wiele lepiej. 

Znam kilka par gdzie oboje zarabiają niewiele (tak, że razem wystarczy na wygodne życie, ale z jednej pensji nie daliby rady), ale nie znam żadnej part gdzie mąż zarabia niewiele, a żona nie pracuje mimo to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 

 

Dnia 5 sierpnia 2019 o 20:19, Gość Gosc napisał:

No to dla mnie też jest logiczne, ale nie dla wszystkich niestety, dlatego siedzą te "mamusie na pełen etat" które skończyły "wyższą szkołę robienia hałasu", robią jednego bachoreksa za drugim, ciagnac hajsy z mopsu, w mieszkaniu socjalnym, ale z głodu nie zdychają więc też twierdzą że "nie muszą pracować". Dla mnie "nie muszę pracować" oznacza że mamy jako rodzina taki dochód, że stać nas na wszystkie potrzeby, na wiele przyjemności, odkładamy kasę, inwestujemy itd. Czyli (na potrzeby mojej rodziny) dochód w wysokości powyżej 60 tysięcy miesięcznie. Ale niektórzy twierdzą że 3500 to dosyć. Bo do tego 500+, rodzinne, jakieś inne zasilki...

  

 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Moje uszczypliwe pytanie było odpowiedzią na Twój obraźliwy komentarz na mój temat. Mnie on na szczęście nie ruszył na tyle żeby zacząć Ci opowiadać o moim życiu xx

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Mój komentarz był tylko oceną Ciebie po tym co napisałaś w sposób pozbawiony kultury i szacunku do drugiego człowieka " robią jednego bachoreksa za drugim, ciągnąć hajs z mopsu, w mieszkaniu socjalnym, ale z głodu nie zdychają więc też twierdzą że " nie muszą pracować" Po napisaniu przez Ciebie czegoś takiego, trudno było nie zareagować Kolejne twoje zdanie "Dla mnie nie muszę pracować oznacza że mamy jako rodzina taki dochód, że stać nas na wszystkie potrzeby, na wiele przyjemności, odkładamy kasę, inwestujemy itd. Czyli ( na potrzeby mojej rodziny) dochód powyżej 60 tysięcy miesięcznie. Chyba właśnie zaczęłaś opowiadać o swoim życiu i pieniądzach jakich potrzebujesz na miesięczne wydatki( chociaż z 60 tyś chyba przesadziłaś).Ja natomiast  odpowiedziałam na twoje  kąśliwe pytanie tylko, że pracuję u męża. Lubisz wysoki poziom adrenaliny i próbujesz prowokować i chyba zaczyna Ci brakować kolegi  Rescatora555 bo z nim dobrze Ci szło wzajemne wyzywanie i poniżanie. Kochana miłej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 3 sierpnia 2019 o 12:31, Gość Gosc napisał:

Nie rozumiem tych bab. Siedzą w domu pierdza w stołek ciagle im mało, ale do roboty nie pójdą.

A te "siedzące w domu i pierdzące w stołek baby" może nie muszą pracować bo partner im godne życie zapewnia. Ty pracuj jak chcesz i nie wpie........ szaj się w życie innych. Chyba zazdrość przez ciebie przemawia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

A te "siedzące w domu i pierdzące w stołek baby" może nie muszą pracować bo partner im godne życie zapewnia. Ty pracuj jak chcesz i nie wpie........ szaj się w życie innych. Chyba zazdrość przez ciebie przemawia:)

Złość bo musi pracować, pewnie chętnie by posiedziała w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 6 sierpnia 2019 o 16:39, Gość Gośc napisał:

W moim otoczeniu nie pracują te kobiety których mężowie zarabiają bardzo dużo. Żadna z nich nie zarabiała przedtem małych pieniedzy- znam tylko jedną osobę która jest po ślubie i zarabia mało- jej mąż zarabia bardzo dużo, a ona z jakiegoś powodu nie chce rzucić swojej słabo płatnej pracy (której nie znosi). To jedyny taki przyoadek jaki znam.

Ja też mam siedźące w domu sąsiadki, które mają bardzo dobrze zarabiających partnerów i stać je na to aby mogły zostać w domu. Są to wykształcone kobiety, o czym od razu wolę napisać  aby zaraz ktoś nie zasugerował, że pewnie nie pracują ponieważ są bez wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×