Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anonim

Dla samotnych mam :)

Polecane posty

Gość Anonim

witam wszystkie samotne mamy , chciałabym z wami porozmawiac. Dowiedziec sie jak to u was wyglada ? jak sobie radzicie ? jak to sie stało że jesteście samotnymi mamami.. Proszę o powazne odpowiedzi ,  a nie o jazdy i wyzwiska.(takim dziękujemy !!!!)

Ja mam 28 lat Jestem mama 2 letniego chłopca, raczej samotna mamą z własnego wyboru. Amianowicie po 7 latach zwiazku z moim EX zdecydowalismy sie oboje (to była nasza wspolna decyzja) o powiekszeniu rodziny. przez te 7 lat było tak jak w małżeństwie jak w rodzinie , były tez zgrzyty i kłotnie ale to normalne. gdy zaszłam w planowana ciążę moj EX sie bardzo zmienił . Przez cała ciaze byłam praktycznie sama mimo ze mieszkalismy razem , nie interesowało go nic ani ja ani nasze poczete dziecko ani wizyty u lekarza , o nic nie pytał czy dobrze sie rozwija czy wszystko ok , nie miał dla mnie czasu , wazniejsze było wszystko inne tylko nie ja , nie nasza rodzina , a to praca a to koledzy , a to jego hobby , a to jego sprawy tylko nie ja , ciezko to znosiłam rozmawiałam z nim wielokrotnie na ten temat ze go potrzebuje ze potrzebuje jego wsparcia  mowił ze sie zmieni poprawi i tak było az do samego porodu.Miałam cesarke , po powrocie do domu z dzieckiem było jeszcze gorzej wszystko musiałam robic sama jak i przy dziecku tak i obowiazki domowe (obolała, zmeczona itp) wielokrotnie go prosiłam o pomoc, to robił to od niechcenia. Nigdy mi przy dziecku nie pomogł , ani razu nie wstał w nocy wrecz krzyczał na mnie ze mały płacze bo on nie moze spac. nigdy go nie przeprał nie zmienił pampersa bo twierdził ze sie tym brzydzi .nawet w obowiazkach domowych nie pomagał w ogóle  wrecz jeszcze wymagał. nie miał czasu dla dziecka ani dla mnie , wszystko inne było wazniejsze , a ja ze wszystkim byłam sama kłocilismy sie o to czesto , tłumaczyłam mu ze dziecko to nasz wspolny obowiazek , zeby mi pomagał w domu tez dopoki nie dojde do siebie a on zawsze po kłotni wychodził trzaskajac drzwiami wracał nieraz o godz 24 , nie wiadomo co robił gdzie był , nieraz czułam od niego alkohol , nieraz potrafił wyjsc w srodku nocy bo miał taka potrzebe tak mowił , okłamywał mnie non stop. mowiłam mu ze jesli sie to nie zmieni to sie rozstaniemy bo ja tak nie chce zyc , jak cały czas jestem sama , cała ciaze sama , teraz z dzieckiem sama i tylko przyybyło mi obowiazków. mało tego na chrzest nie chciał sie zgodzic , nie dołozył do tego ani złotówki , ochrzciłam syna sama z własnej kieszeni. wyprawka go nawet nie zainteresowała co potrzeba kupic , co załatwic , co dziecko bedzxie potrzebowac nic go nie interesowało ,wszystko  kupiłam sama, on robił dosłownie co chciał , czesto sie kłocilismy az w koncu powiedział mi ze u matki mu lepiej moze sie wyspac do pracy i nikt mu nie przeszkadza nawet płaczace dziecko i nikt mu nic nie karze i od niego nie wymaga no i ubrał sie i wyszedł . i nie wrócił na noc. Więc go spakowałam zawiozłam jeszcze jego walizki prosto do jego matki nastepnego dnia on tam był  i przy jego matce powiedziałam ze skoro mu jest u mamusi lepiej niz z rodzina to tu sa jego  rzeczy i ze ma wypiepszac z naszego zycia.  mały miał wtedy poł roku , dalej sie nim nie interesuje  zbytnio , dzis mały ma 2 lata i jestem szczesliwa ze słuszna decyzje podjełam a EX  jest dalej u mamusi do tego jeszcze popala sobie blanty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała Dama

Jesteś bardzo dzielna i bardzo dobrze zrobiłaś! Choć już nie jestem samotna matka to byłam nią ponieważ ex mąż zostawił mnie z rocznym synkiem po 11 latach bycia razem w tym 7 jako małżeństwo, kiedy to nie miałam pracy. Obecnie mam kochającego męża i spodziewamy się córeczki 🙂 jesteśmy bardzo szczęśliwi a zawodowo poszłam bardzo w górę. Dostałam takiego kopniaka w tylek i byłam tak załamana że pozostało mi już tylko piąć się górę! Bo miałam dziecko i miałam dla kogo żyć! I chciałam żeby było szczęśliwe a to możliwe tylko kiedy matka jest szczęśliwa. Jesteś młoda i na pewno ulozysz sobie życie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murrie

dlaczego kobiety wybierają takich de'bili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim
10 godzin temu, Gość murrie napisał:

dlaczego kobiety wybierają takich de'bili?

wiesz nie jestes w stanie przewidziec co  twój maz czy chłopak dusi w sobie. Teraz jest dobrze jestes zakochana zyjecie sobie razem a po latach cos mu sie odwidzi i odwala wałki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim
11 godzin temu, Gość Biała Dama napisał:

Jesteś bardzo dzielna i bardzo dobrze zrobiłaś! Choć już nie jestem samotna matka to byłam nią ponieważ ex mąż zostawił mnie z rocznym synkiem po 11 latach bycia razem w tym 7 jako małżeństwo, kiedy to nie miałam pracy. Obecnie mam kochającego męża i spodziewamy się córeczki 🙂 jesteśmy bardzo szczęśliwi a zawodowo poszłam bardzo w górę. Dostałam takiego kopniaka w tylek i byłam tak załamana że pozostało mi już tylko piąć się górę! Bo miałam dziecko i miałam dla kogo żyć! I chciałam żeby było szczęśliwe a to możliwe tylko kiedy matka jest szczęśliwa. Jesteś młoda i na pewno ulozysz sobie życie 🙂

ja tez dostałam duzego kopa od zycia , tez byłam bez pracy gdy go pogoniłam , ale jakos daje sobie teraz rade , aktualnie nie szukam nikogo na siłe . a Ty po jakim czasie ułozyłas sobie zycie i jak długo byłas sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc

samotne mamy maja ciezko ale jak sie maja meczyc z kims kto jest tego nie wart to lepiej byc samemu niz miec spaprene zycie . Męzczyzni fakt faktem to sa tchórze , bo sami decyduja sie na dziecko , chca miec dziecko , a jak juz sie pojawi to dziecko na swiecie ogarnia ich strach i odpowiedzialnosc dlatego  tez uciekaja . Dojzały meżczyzna tego nie zrobi , lecz facet który jeszcze ma mleko pod nosem a zgrywa wielce dorosłego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

ciekawe czy gdybys nie zaszła w ciąże to czy byłoby między wami ok ? Kobiety które stają się matkami bardzo często przestają być pożądane przez swoich facetów. To dowód na to, ze nie było miłości tylko gra w miłość i kiedy rodzicielstwo okazuje się trudniejsze i nie takie jak na filmach i w katalogach to szok i bunt a często ucieczka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
28 minut temu, Gość Figa napisał:

ciekawe czy gdybys nie zaszła w ciąże to czy byłoby między wami ok ? Kobiety które stają się matkami bardzo często przestają być pożądane przez swoich facetów. To dowód na to, ze nie było miłości tylko gra w miłość i kiedy rodzicielstwo okazuje się trudniejsze i nie takie jak na filmach i w katalogach to szok i bunt a często ucieczka 

skoro przed ciaza ta kobieta była pozadana to mezczyzna decudujac sie z ta kobieta na dziecko i jest tego pewien i swiadomy to bedzie i pozadana po ciazy jezeli naprawde i prawdziwie ja kochał i kocha. Wiadome jest do ze ciało kobiety sie zmienia i potrzeba troche czasu zanim wszystko wróci do normy. Niektórzy mezczyżni tego nie rozumieja chcą miec lalke barbi do konca zycia tylko ze uroda figura predzej czy pozniej przeminie.Kazda kobieta jest inna, ineczej przechodzi ciaze inaczej połóg, jednej zajmuje to szybciej drugim dłuzej. Meżczyzni ogólnie sa skrajnie nieodpowiedzialni bo Jesli mezczyzna decyduje sie z kobieta na dziecko to jest deklaracja ze z nia bedzie , ze bedzie z ta rodzina która stworzył ze podoła ze dla własnego dziecka bedzie cudownym tata, ze to dziecko poczete zostało z miłosci a nie z udawania. Musi sie z tym liczyc ze dziecko to wspolny obowiazek jak i ojca tak i matki a nie zawija ogon i ucieka bo dziecko potrzebuje opieki czy daje znac płaczem bo jest głodne czy trzeba mu zmienic pieluszke inaczej nie da o sobie znac. trzeba swoje zycie zmienic o 360 stopni podstosowac pod dziecko. Z chwila gdy pojawia sie dziecko to czasy i nawyki kawalerskie ida w odstawke , a jak taki męzczyzna np wie ze nie da rady z pewnych rzeczy zrezygnowac np imprez czy kumpli to niech sie nie bierze za robienie dzieci

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tylko wyjątkowy i dojrzały mężczyzna pokocha samotna matke i z radoscia przyjmie dar w postaci miłosci jej dziecka.

Samotne mamy głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

zycie jest czasami okrutne ale trzeba sie podniesc i isc dalej z podniesiona głowa bo macie dla kogo zyc. dla waszych dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc gosc

Popatrzcie z innego punktu widzenia , ile jest kobiet na swiecie które pragna miec dziecko a nie moga , które musza latami chodzic po lekarzach leczyc sie wydawac grube pieniadze na leki i leczenie . Ile by oddałyby takie kobiety aby zostac matka, które zazdroszcza innym kobieta  które moga sie w pełnu cieszyc macierzynstwem choc one i tez by chciały.

Samotne mamy nie uzalajcie sie nad soba , tylko głowa do góry,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxx u

U mnie wspanialy mąż i cudowny tata i nagle... wypadek. Później po jakimś czasie pojawia się facet, który rozbudza nadzieję na szczęśliwa rodzine, a okazuje się perfidnym kłamca, zdradzającym na prawo i lewo, manipulantem, który tylko pięknie grał i bawił się mną. Ja nadal żyje, podnosze się i trwam, wszystko z myślą o dzieciach.  Zycie potrafi dać boleśnie w kość, niewiem ile razy jeszcze będę musiała się podnosić z dna i udawadniac wszystkim i sobie, że daje rade, ale jakoś daje. I chce żyć! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim

Mężczyżni sa podli ale za to sa dobrymi manipulantami i kłamcami wiem cos o tym. Oczywiście nie wszyscy .  życie potrafi dac niezłego kopa ale trzeba zyc bo zycie toczy sie dalej. Jeszcze sie wszystko ułozy , jeszcze bedziemy szczesliwe nic na siłe wszystko w swoim czasie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

moj były łazi za mna , wydzwania do mnie pisze smsy manipuluje, opowiada niezłe bajki o cudownej szczesliwej rodzinie (mamy 2 letnie dziecko) od którego uciekł gdy miał poł roku. gdy mu daje do zrozumienia ze nie wroce do niego, i nic z tego nie bedzie wyzywa mnie poniza upokarza , oskarza ze to moja wina. Chciałabym sie od niego uwolnic raz na zawsze, i nie miec z nim kontaktu , tak mnie meczy psychicznie ze mam poprostu dosyc zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Xyz wyprowadzka nie wchodzi w grę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

chodzi o to ja z nim nie mieszkam .... Dlaczego mam sie przeprowadzac do innego miasta , uciekac itp tu mam rodzine znajomych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1

samotne mamy powiedzcie jak sobie radzicie , jak wyglada wasz dzien, wakacje z dzieckiem itp?  od poł roku jestem samotna mama , wybrałam rozstanie niz zycie w męczącym zwiazku z codziennymi kłotniami itp  sa dni kiedy energia mnie rozpiera , a sa dni kiedy łapie totalnego doła , teraz jest sezon wakacyjny strasznie mi doskwiera to ze nigdzie z moja pociecha nie pojechałam (brak na to kasy) , gdyz narazie nie pracuje ale szukam nieustannie pracy, to tez mnie dobija , ogólnie załamałam sie troche i zamknęłam w sobie. a jak wy sobie radzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxx u

Ja mam wrażenie, że trochę na siłę szukam sobie znajomych. Czasem myślę, że wszyscy mają mnie gdzieś a ja i tak staram się nawiązać ten kontakt. Wiem, że mi to pomaga, spotkania z ludźmi, ale na siłę nie da się. Po 30ce każdy ma swoje życie, rodzinę. Ja czuję się samotna. Mam dwoje dzieci. Owszem byłam z nimi nad morzem, sama autem, ale takie wakacje mnie nie cieszą😟 też często mam huśtawki nastrojów, raz czuje ze jest lepiej, za chwilę źle, bo przeraża mnie nasza przyszłość, albo tęsknię za tym co było.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia

Trzeba stanąć na własnych nogach, znajdziesz pracę, potem zmienisz na lepszą i nie raz pojedziesz na piękne wakacje 🙂 jak mnie ex mąż sku%*) zostawił z rocznym dzieckiem bez pracy to dostałam takiego kopa że zawodowo bardzo poszłam w górę, także chyba muszę mu podziękować 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
52 minuty temu, Gość Zosia napisał:

Trzeba stanąć na własnych nogach, znajdziesz pracę, potem zmienisz na lepszą i nie raz pojedziesz na piękne wakacje 🙂 jak mnie ex mąż sku%*) zostawił z rocznym dzieckiem bez pracy to dostałam takiego kopa że zawodowo bardzo poszłam w górę, także chyba muszę mu podziękować 😉

a jak długo jestescie same drogie mamy ? ja tak samo jak  Xxxx uwydaje mi sie ze na siłe szukam znajomych , choc przez mojego byłego moi sie troche odsuneli ode mnie bo przestałam z nimi utrzymywac kontakty bo moj były odsunął mnie od nich i chciał tylko czas spedzac ze swoimi znajomymi.  nie wiem co sie ze mna dzieje ale czasami łapie takiego doła ze nie mam chceci do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna
12 godzin temu, Gość Zosia napisał:

Trzeba stanąć na własnych nogach, znajdziesz pracę, potem zmienisz na lepszą i nie raz pojedziesz na piękne wakacje 🙂 jak mnie ex mąż sku%*) zostawił z rocznym dzieckiem bez pracy to dostałam takiego kopa że zawodowo bardzo poszłam w górę, także chyba muszę mu podziękować 😉

Zazdroszczę Ci Zosia odwagi. Ja też jestem sama z córeczką, bez pracy, bez środków do życia. Stało się to nagle i nie wiem jeszcze jak się ogarnąć. Szukam pracy, na razie bezskutecznie. Mam dni lepsze i te gorsze, beznadziejne, kiedy mam doła na maksa. Boję się przyszłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim
1 godzinę temu, Gość inna napisał:

Zazdroszczę Ci Zosia odwagi. Ja też jestem sama z córeczką, bez pracy, bez środków do życia. Stało się to nagle i nie wiem jeszcze jak się ogarnąć. Szukam pracy, na razie bezskutecznie. Mam dni lepsze i te gorsze, beznadziejne, kiedy mam doła na maksa. Boję się przyszłości. 

to witaj w klubie , ja tez jestem sama z 2 letnim synkiem , jak narazie nie mam pracy , szukam bezskutecznie . Mam dni w których energia mnie rozpiera ale sa tez dni w których mam totalnego doła, tez sie boje przyszłości ale staram sie miec siłe kazdego dnia by zmierzyc sie z rzeczywistoscia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxx u
14 godzin temu, Gość gość 1 napisał:

a jak długo jestescie same drogie mamy ? ja tak samo jak  Xxxx uwydaje mi sie ze na siłe szukam znajomych , choc przez mojego byłego moi sie troche odsuneli ode mnie bo przestałam z nimi utrzymywac kontakty bo moj były odsunął mnie od nich i chciał tylko czas spedzac ze swoimi znajomymi.  nie wiem co sie ze mna dzieje ale czasami łapie takiego doła ze nie mam chceci do zycia

Ja 3 lata temu straciłam męża w wypadku, jak podniosłam się jako tako z tego, na mojej drodze stanął ktoś kto obiecywał "złote góry" , uwierzyłam, zaufalam, a teraz cierpię, bo pobawil się moimi uczuciami i zniknął. Wiem, że mojej winy w tym nie było, to on nie był mnie wart, byłam zbyt dobra, zbyt ufna, ale to bardzo boli. Ta myśl, że się było czyjąś zabawka. Dlaczego życie stawia nam przed sobą takich ludzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gulop

^ winna jesteś złej oceny charakteru, za słabo go znałaś i tyle, błędna i naiwna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pije piwa
2 godziny temu, Gość Anonim napisał:

to witaj w klubie , ja tez jestem sama z 2 letnim synkiem , jak narazie nie mam pracy , szukam bezskutecznie . Mam dni w których energia mnie rozpiera ale sa tez dni w których mam totalnego doła, tez sie boje przyszłości ale staram sie miec siłe kazdego dnia by zmierzyc sie z rzeczywistoscia .

Czy interesował by cie 49 letni kawaler?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.08.2019 o 22:27, Gość Xxxx u napisał:

Ja mam wrażenie, że trochę na siłę szukam sobie znajomych. Czasem myślę, że wszyscy mają mnie gdzieś a ja i tak staram się nawiązać ten kontakt. Wiem, że mi to pomaga, spotkania z ludźmi, ale na siłę nie da się. Po 30ce każdy ma swoje życie, rodzinę. Ja czuję się samotna. Mam dwoje dzieci. Owszem byłam z nimi nad morzem, sama autem, ale takie wakacje mnie nie cieszą😟 też często mam huśtawki nastrojów, raz czuje ze jest lepiej, za chwilę źle, bo przeraża mnie nasza przyszłość, albo tęsknię za tym co było.. 

Mam podobnie. Sama wychowuję dwoje dzieci, są dni kiedy myślę sobie, że jest okej, że daje radę, że wszystko się ułoży... i są też dni kiedy myślę, że tylko się oszukuję, że tak naprawdę jestem w czarnej du..e, że moje życie się skończyło bo żyje tylko po to, żeby wychować dzieci i boję się, że nie podołam. Często rozpamiętuje chwilę kiedy nie miałam jeszcze dzieci i zastanawiam się jakby wyglądało teraz moje życie gdyby wszystko potoczyło się inaczej. Dużo poza tym straciłam i to dodatkowo dobija mnie każdego dnia. Niestety czasu nie da się cofnąć, a żyć trzeba... 😞 nie pomogły mi rozmowy z psychologiem bo sądzę, że zrozumieć może tylko ktoś kto jest, bądź był w takiej sytuacji. Zaczęłam za to obserwować samotne mamy na ig i nie tylko, poznawać ich historię, to mnie w jakiś sposób podnosi na duchu... staram się też dostrzegać pozytywne strony w tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Xxxx u napisał:

Ja 3 lata temu straciłam męża w wypadku, jak podniosłam się jako tako z tego, na mojej drodze stanął ktoś kto obiecywał "złote góry" , uwierzyłam, zaufalam, a teraz cierpię, bo pobawil się moimi uczuciami i zniknął. Wiem, że mojej winy w tym nie było, to on nie był mnie wart, byłam zbyt dobra, zbyt ufna, ale to bardzo boli. Ta myśl, że się było czyjąś zabawka. Dlaczego życie stawia nam przed sobą takich ludzi? 

Ja też po bolesnej przeszłości gdy starałam się po woli poskładać swoje życie poznałam faceta, dużo czasu minęło zanim zaczęłam mu wierzyć, że wgl jest mną zainteresowany i dużo więcej zanim zaczęłam mu ufać . On nie dawał mi żadnych powodów do tego abym mu nie ufała był czuły, jak w środku nocy się źle poczułam i mu o tym napisałam to przyjechał, żeby zawieść mnie do szpitala chodź mieszkał dość daleko takich sytuacji było mnóstwo, dawał mi kwiaty, prezenty... poza tym zabierał mnie i moje dzieci na wycieczki mówił, że nas kocha pozwolił moim dzieciom przyzwyczaić się do niego, zabrał nas do siebie.. powiedział że chce wybudować dla nas dom żebym mu pomogła wybrać projekt.. no było po prostu jak w bajce. Później zaczęło się coś dziać i ja to zauważyłam, ale on mnie ciągle utwierdzał w przekonaniu, że chodzi o pracę.. a ja z tej miłości mu wierzyłam nawet kiedy przestał się odzywać czekałam jak ...ka bo tłumaczyłam sobie, że pewnie coś się stało. W końcu dowiedziałam się o co chodzi i że ta moja bajka to było jedno wielkie kłamstwo. On mnie wykorzystał i upokorzył, nawet nie zamierzał się tłumaczyć, napisał mi tylko w odpowiedzi na wiadomość, że już wszystko wiem i nie mamy o czym rozmawiać. Nie oddał mi moich rzeczy, zablokował numer usunął swoje konta na portalach społecznościowych przynajmniej te z których się ze mną kontaktował, bo z pewnością ma takich mnóstwo.. . Ja nigdy nie byłam jedyna. Do dziś nie potrafię do końca się po tym pozbierać, a minął już rok. Od znajomej dowiedziałam się, że teraz jest związany, z kobietą która ma jedenastoletnią córkę i że twierdził, że to poważny przyszłościowy związek, ale tacy ludzie się nie zmieniają. Przyjdzie czas, że ja przestanę po nim płakać, a on może w końcu dostanie to na co zasłużył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mekki

^ bo kobiety myślą że przyjdzie książe, zabierze je i obce mu dzieci do pałacu i będzie na wszystko orał, bo ona taka cudowna. Widocznie nie taka cudowna jak poszedł do innej. Ile mógł być jeleniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxx u

Oluska1122 ale u mnie było to samo. Dla mnie rzucił papierosy, wspierał mnie w trudnych chwilach, gotowal dla mnie, interesował się dziećmi, planował zakup mieszkania i wspólna przyszłość, ja też byłam bardzo ostrożna na początku, nie ufna, ale on zbudował taka bajkę, że w nią uwierzylam, przyrzekal że mnie nie skrzywdzić, nawet nie zauważyłam, że on się odsuwa ode mnie, że ciągle gdzieś jeździ i że klamie. Nawet nie raczył napisać mi że to koniec, tylko ignorowal wiadomości. Zablokował na fb. Nie oddał rzeczy. Prowadził podwójne życie przez ostat dwa miesiące, teraz jest z nią. Ciężko się podnieść po czymś takim. Jak tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxx u

Mekki  mój nie był jeleniem, nie łozyl na nic, nie wychowywał dzieci, prawie ich nie widywal, to ja do niego przyjeżdżalam, jeszcze mi jest winny kasę. I to nie tak, że on pożyczył, tylko to ja z miłości i swego dobrego serca zapłaciłam za coś, ale on miał mi oddać i do tej pory nie widzę tej kasy. Teraz rozmawiałam z jego kolega i wiem, że wszystko to były perfidne kłamstwa, on jest jakimś psychopata, który rozko...e i krzywdzi kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×