Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ja tylko na chwilę.

Problem...

Polecane posty

Gość Ja tylko na chwilę.

Cześć. Na wstępie powiem, że mam 20 lat, mój chłopak 19 i tak się stało, że zaszła w ciążę ( głupota nie boli - zapomnieliśmy o zabezpieczeniu) i aktualnie jestem na początku 2 miesiąca... Gadałam tak luźno z rodzicami, co by było gdyby, ale oni powiedzieli, że nie chcieliby mieć ze mną konatku, nie pomogliby nam wcale. Najważniejsze są studia, praca i pieniądze a później rodzina... Czy żałuję tej ciąży? Nie ale nie wiem jak im to powiedzieć. Chłopak poszedl zaocznie do szkoły i znalazł pracę żeby nam pomóc. Ja dostałam się na studia i chciałabym je skończyć. Nie wiem co robić... Wiem, że na 100% wyrzucili by mnie z domu i urwali ze mną kontakt. Jest to przykre ale wiem że muszę im powiedzieć, tylko, że jak to zrobić? Proszę o pomoc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 godzin temu, Ja tylko na chwilę. napisał:

Cześć. Na wstępie powiem, że mam 20 lat, mój chłopak 19 i tak się stało, że zaszła w ciążę ( głupota nie boli - zapomnieliśmy o zabezpieczeniu) i aktualnie jestem na początku 2 miesiąca... Gadałam tak luźno z rodzicami, co by było gdyby, ale oni powiedzieli, że nie chcieliby mieć ze mną konatku, nie pomogliby nam wcale. Najważniejsze są studia, praca i pieniądze a później rodzina... Czy żałuję tej ciąży? Nie ale nie wiem jak im to powiedzieć. Chłopak poszedl zaocznie do szkoły i znalazł pracę żeby nam pomóc. Ja dostałam się na studia i chciałabym je skończyć. Nie wiem co robić... Wiem, że na 100% wyrzucili by mnie z domu i urwali ze mną kontakt. Jest to przykre ale wiem że muszę im powiedzieć, tylko, że jak to zrobić? Proszę o pomoc 

Studia mozesz skonczyc ale tylko z ich pomocą. Nie wierze, ze cie wyrzuca, to takie gadanie. Dostaniesz 500+, bedziesz miala na pieluchy, mleko itd, musisz tez kupic wózek i ciuszki ale jak pogrzebiesz na olx to kupisz za pół darmo lub za darmo, bo jest tam taka zakładka. 

Moja kolezanka urodzila, kiedy miala 20 lat, kolejne w wieku 25 lat. Ma teraz 40stke na karku, syn juz z nia nie mieszka, córka w liceum i święty spokój. Ja mam 4 latke i 10latka i jej zazdroszcze, ze ma z głowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Dostaniesz 500+ i przez rok 1000 dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kociak napisał:

Masz rodziców egoistów

Natomiast Autorka nie wykazuje wcale egoizmu, domagając się od rodziców, by ponosili konsekwencje jej braku rozsądku?

8 godzin temu, Ja tylko na chwilę. napisał:

[...] Gadałam tak luźno z rodzicami, co by było gdyby, ale oni powiedzieli, że nie chcieliby mieć ze mną konatku, nie pomogliby nam wcale. [...]

Teoretyzowanie, a postawienie przed faktem, to dwie odmienne sytuacje i postawy ludzkie. Tym bardziej, że rodzicom wcale niełatwo porzucić w biedzie własne dziecko. Po prostu z nimi porozmawiaj na spokojnie i szczerze, określając własne plany i perspektywy. Jeśli oczekujesz pomocy rodziców wskaż, na czym konkretnie miałaby ona polegać i czy byliby skłonni jej Tobie udzielić. Ważne, by okazać dojrzałe odpowiedzialne podejście do sytuacji, bez emocji i roszczeń. Ostatecznie, nawet samodzielnie z partnerem moglibyście sobie spokojnie poradzić, poczytaj nieco, informacji w sieci nie brak. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Studia mozesz skonczyc ale tylko z ich pomocą. Nie wierze, ze cie wyrzuca, to takie gadanie. Dostaniesz 500+, bedziesz miala na pieluchy, mleko itd, musisz tez kupic wózek i ciuszki ale jak pogrzebiesz na olx to kupisz za pół darmo lub za darmo, bo jest tam taka zakładka. 

Moja kolezanka urodzila, kiedy miala 20 lat, kolejne w wieku 25 lat. Ma teraz 40stke na karku, syn juz z nia nie mieszka, córka w liceum i święty spokój. Ja mam 4 latke i 10latka i jej zazdroszcze, ze ma z głowy. 

No na ch u j ci były te dzieci? Kolejna szczęśliwa matka z kafeterii, której wszyscy zazdroszczą macierzyństwa 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.

Ja naprawdę nie chcę pieniędzy od Państwa za nic nie robienie, chcę pracować, studiować robić coś. Nie wymagam od rodziców nic jak wsparcia, że wszystko będzie dobrze,że będą mnie wspierać. Tu nie chodzi o pieniądze, bo to sprawa drugorzędna. Chciałabym po prostu od nich usłyszeć, że damy radę, ale wiem że tego nie będzie... No mówi się trudno, trzeba żyć dalej. Ciąża nie choroba a stan błogosławiony. Na co były mi dzieci? Do szczęścia. Nie domagam się od rodziców żeby ponosili konsekwencje moich działań. Sama je poniose ale chciałabym po prostu moc się też im wygadac... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Ja tylko na chwilę. napisał:

Ja naprawdę nie chcę pieniędzy od Państwa za nic nie robienie, chcę pracować, studiować robić coś. Nie wymagam od rodziców nic jak wsparcia, że wszystko będzie dobrze,że będą mnie wspierać. Tu nie chodzi o pieniądze, bo to sprawa drugorzędna. Chciałabym po prostu od nich usłyszeć, że damy radę, ale wiem że tego nie będzie... No mówi się trudno, trzeba żyć dalej. Ciąża nie choroba a stan błogosławiony. Na co były mi dzieci? Do szczęścia. Nie domagam się od rodziców żeby ponosili konsekwencje moich działań. Sama je poniose ale chciałabym po prostu moc się też im wygadac... 

Jak chciałaś studia to trzeba było się zabezpieczać. Nie ogarniam jak można być tak głupim żeby zapomnieć. Zrozumiała bym gdyby coś nie zadziałało, ale w takiej sytuacji.... Pieniądze to nie jest sprawą drugorzedna i zaraz się o tym przekonasz, takie mówienie świadczy o twojej totalnej niedojrzałości i głupocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak chciałaś studia to trzeba było się zabezpieczać. Nie ogarniam jak można być tak głupim żeby zapomnieć. Zrozumiała bym gdyby coś nie zadziałało, ale w takiej sytuacji.... Pieniądze to nie jest sprawą drugorzedna i zaraz się o tym przekonasz, takie mówienie świadczy o twojej totalnej niedojrzałości i głupocie.

Pieniądze są dla mnie sprawa drugorzedna bo mam je odłóżone i dodatkowo pracuje wiec nie widzę sensu stawiania ich w tej sytuacji na 1 miejscu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Gość napisał:

No na ch u j ci były te dzieci? Kolejna szczęśliwa matka z kafeterii, której wszyscy zazdroszczą macierzyństwa 😄

Tez o tym pomyslalam 😄 odwalic i z głowy. Ja urodziłam w wieku 32 lat i cieszę się,że 20 stke miałam wolna od zobowiązań. Teraz mogę sobie posiedzieć na macierzyńskim. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
1 godzinę temu, Nenesh napisał:

Natomiast Autorka nie wykazuje wcale egoizmu, domagając się od rodziców, by ponosili konsekwencje jej braku rozsądku?

Teoretyzowanie, a postawienie przed faktem, to dwie odmienne sytuacje i postawy ludzkie. Tym bardziej, że rodzicom wcale niełatwo porzucić w biedzie własne dziecko. Po prostu z nimi porozmawiaj na spokojnie i szczerze, określając własne plany i perspektywy. Jeśli oczekujesz pomocy rodziców wskaż, na czym konkretnie miałaby ona polegać i czy byliby skłonni jej Tobie udzielić. Ważne, by okazać dojrzałe odpowiedzialne podejście do sytuacji, bez emocji i roszczeń. Ostatecznie, nawet samodzielnie z partnerem moglibyście sobie spokojnie poradzić, poczytaj nieco, informacji w sieci nie brak. Powodzenia.

Dziękuję bardzo. To naprawdę podniosło mnie na duchu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pro
10 godzin temu, Ja tylko na chwilę. napisał:

Cześć. Na wstępie powiem, że mam 20 lat, mój chłopak 19 i tak się stało, że zaszła w ciążę ( głupota nie boli - zapomnieliśmy o zabezpieczeniu) i aktualnie jestem na początku 2 miesiąca... Gadałam tak luźno z rodzicami, co by było gdyby, ale oni powiedzieli, że nie chcieliby mieć ze mną konatku, nie pomogliby nam wcale. Najważniejsze są studia, praca i pieniądze a później rodzina... Czy żałuję tej ciąży? Nie ale nie wiem jak im to powiedzieć. Chłopak poszedl zaocznie do szkoły i znalazł pracę żeby nam pomóc. Ja dostałam się na studia i chciałabym je skończyć. Nie wiem co robić... Wiem, że na 100% wyrzucili by mnie z domu i urwali ze mną kontakt. Jest to przykre ale wiem że muszę im powiedzieć, tylko, że jak to zrobić? Proszę o pomoc 

Gadanie to jedno a jak się dowiedzą o ciąży to drugie. Moi rodzice mówili to samo a jak brat w wieku 18 lat zrobił dziecko to się wszytko zmieniło. Fakt do narodzin była burza z ich strony którą ja gasilam. Tłumaczylam prosiłam. Gdy mała była na świecie wszytko się zmieniło łącznie z moimi rodzicami. Teraz świata nie widza poza nią. Także spokojnie. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Urodzisz i świat stanie na głowie także ich świat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Tez o tym pomyslalam 😄 odwalic i z głowy. Ja urodziłam w wieku 32 lat i cieszę się,że 20 stke miałam wolna od zobowiązań. Teraz mogę sobie posiedzieć na macierzyńskim. 

 

A ja urodze w wieku 21 lat i postaram się dać temu Maleństwu wszystko, co najlepsze i najlepiej jak potrafię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
1 minutę temu, Gość Pro napisał:

Gadanie to jedno a jak się dowiedzą o ciąży to drugie. Moi rodzice mówili to samo a jak brat w wieku 18 lat zrobił dziecko to się wszytko zmieniło. Fakt do narodzin była burza z ich strony którą ja gasilam. Tłumaczylam prosiłam. Gdy mała była na świecie wszytko się zmieniło łącznie z moimi rodzicami. Teraz świata nie widza poza nią. Także spokojnie. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Urodzisz i świat stanie na głowie także ich świat. 

Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aja

Sorry, ale piszesz jakbys miala 12 lat.

Ile masz odlozone? 10 tys? Ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
1 minutę temu, Gość Aja napisał:

Sorry, ale piszesz jakbys miala 12 lat.

Ile masz odlozone? 10 tys? Ile zarabiasz?

Zarabiam 3000 zł netto dodatkowo pracuje jako animator więc za weekend biorę 400 zł. Odłóżone mam akurat 10 tys, więc jakiś początek jest... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
10 godzin temu, Ja tylko na chwilę. napisał:

Cześć. Na wstępie powiem, że mam 20 lat, mój chłopak 19 i tak się stało, że zaszła w ciążę ( głupota nie boli - zapomnieliśmy o zabezpieczeniu) i aktualnie jestem na początku 2 miesiąca... Gadałam tak luźno z rodzicami, co by było gdyby, ale oni powiedzieli, że nie chcieliby mieć ze mną konatku, nie pomogliby nam wcale. Najważniejsze są studia, praca i pieniądze a później rodzina... Czy żałuję tej ciąży? Nie ale nie wiem jak im to powiedzieć. Chłopak poszedl zaocznie do szkoły i znalazł pracę żeby nam pomóc. Ja dostałam się na studia i chciałabym je skończyć. Nie wiem co robić... Wiem, że na 100% wyrzucili by mnie z domu i urwali ze mną kontakt. Jest to przykre ale wiem że muszę im powiedzieć, tylko, że jak to zrobić? Proszę o pomoc 

do 12 tygodnia za granica jeszcze jest opcja aborcji jesli nie jestes prolifem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Ja tylko na chwilę. napisał:

Zarabiam 3000 zł netto dodatkowo pracuje jako animator więc za weekend biorę 400 zł. Odłóżone mam akurat 10 tys, więc jakiś początek jest... 

kochana, 10 tys przy dziecku to nic... tym bardziej jakbys miala sama sie utrzymywac jeszcze, a poza tym taki mlody tatus to raczej stabilny nie bedzie, zmyje sie przy pierwszej okazji. wiem, ze mlodym sie zawsze wydaje ze oni juz na zawsze i tacy dorosli, ale zycie wyglada inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
2 minuty temu, Gość xyz napisał:

do 12 tygodnia za granica jeszcze jest opcja aborcji jesli nie jestes prolifem

Nie zrobiłbym tego nigdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

kochana, 10 tys przy dziecku to nic... tym bardziej jakbys miala sama sie utrzymywac jeszcze, a poza tym taki mlody tatus to raczej stabilny nie bedzie, zmyje sie przy pierwszej okazji. wiem, ze mlodym sie zawsze wydaje ze oni juz na zawsze i tacy dorosli, ale zycie wyglada inaczej.

10 tys jest odłożone ale ja dalej pracuje. Wiem, że się wydaje ale znam go dość długo i jest odpowiedzialny i widzę jak się stara on się chyba nie może bardziej doczekać niż ja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aja

Czyli na styk starczy na wyprawke. A co pozniej? Za co bedziesz zyc, wynajmowac Jak w pozniejszej ciazy juz nie bedziesz pracowac, potem z niemowlakiem?

Pieniadze dziecko sa bardzo wazne i bez pomocy panstwa i rodzicow nie wiem jak sobie wyobrazasz.

 

3000 zarabiasz teraz i skoro masz 20 lat to dopiero od niedawna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
4 minuty temu, Gość Aja napisał:

Czyli na styk starczy na wyprawke. A co pozniej? Za co bedziesz zyc, wynajmowac Jak w pozniejszej ciazy juz nie bedziesz pracowac, potem z niemowlakiem?

Pieniadze dziecko sa bardzo wazne i bez pomocy panstwa i rodzicow nie wiem jak sobie wyobrazasz.

 

3000 zarabiasz teraz i skoro masz 20 lat to dopiero od niedawna...

Pracuje od 18 roku życia. Mój chłopak też pracuje wiec jakoś sobie poradzimy. Nie boję się o pieniądze, bo wiem że damy radę. Ja tutaj nie pojawiłam się żeby szukać porad na temat pieniędzy, tylko jak ja mam powiedzieć rodzicom. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No na ch u j ci były te dzieci? Kolejna szczęśliwa matka z kafeterii, której wszyscy zazdroszczą macierzyństwa 😄

A gdzie ty widzisz struganie przez nią szczęśliwej matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Ja tylko na chwilę. napisał:

Pracuje od 18 roku życia. Mój chłopak też pracuje wiec jakoś sobie poradzimy. Nie boję się o pieniądze, bo wiem że damy radę. Ja tutaj nie pojawiłam się żeby szukać porad na temat pieniędzy, tylko jak ja mam powiedzieć rodzicom. 

Wow! Dwa lata pracujesz. I mieszkasz u mamusi. Ale co tam pieniadze, sprawa niewazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Wow! Dwa lata pracujesz. I mieszkasz u mamusi. Ale co tam pieniadze, sprawa niewazna.

Tak mieszkam u mamusi, bo ktoś musi im na gospodarstwie pomóc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo

ojaaa.... ja to bym zrobila aborcje, nie wazne co myslicie. 

cala mlodosc zmarnowana, mozliwe ze z rodzicami kontaktu nie bedzie..... i do tego, 3000 zl na utrzymanie Z DZIECKIEM. ty masz naprawde 20 lat? bo w tym wieku, zeby byc tak naiwna? po co w ogole pchac sie w romanse w tym wieku? nie znam zadnej pary, ktora przetrwala mlodzienczy zwiazek. tatus ucieknie przy pierwszej odpowiedzialnosci. z dzieckiem jest mnostwo pracy, meczy psychicznie, masa nieprzespanych nocy, nieustajace wyczerpanie. przynajmniej na poczatku nie bedziesz nawet miala czasu na prace zawodowa, wiec jak chcesz sie utrzymac?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na chwilę.
Przed chwilą, Gość ooo napisał:

ojaaa.... ja to bym zrobila aborcje, nie wazne co myslicie. 

cala mlodosc zmarnowana, mozliwe ze z rodzicami kontaktu nie bedzie..... i do tego, 3000 zl na utrzymanie Z DZIECKIEM. ty masz naprawde 20 lat? bo w tym wieku, zeby byc tak naiwna? po co w ogole pchac sie w romanse w tym wieku? nie znam zadnej pary, ktora przetrwala mlodzienczy zwiazek. tatus ucieknie przy pierwszej odpowiedzialnosci. z dzieckiem jest mnostwo pracy, meczy psychicznie, masa nieprzespanych nocy, nieustajace wyczerpanie. przynajmniej na poczatku nie bedziesz nawet miala czasu na prace zawodowa, wiec jak chcesz sie utrzymac?

 

Moja praca zawodowa całkiem odbiega od tej którą wykonuje teraz. Mogę pracować zdalnie w domu nawet w trakcie ciąży, bo jest to możliwe. Tak, mam 20 lat i niestety jestem naiwna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość ooo napisał:

ojaaa.... ja to bym zrobila aborcje, nie wazne co myslicie. 

cala mlodosc zmarnowana, mozliwe ze z rodzicami kontaktu nie bedzie..... i do tego, 3000 zl na utrzymanie Z DZIECKIEM. ty masz naprawde 20 lat? bo w tym wieku, zeby byc tak naiwna? po co w ogole pchac sie w romanse w tym wieku? nie znam zadnej pary, ktora przetrwala mlodzienczy zwiazek. tatus ucieknie przy pierwszej odpowiedzialnosci. z dzieckiem jest mnostwo pracy, meczy psychicznie, masa nieprzespanych nocy, nieustajace wyczerpanie. przynajmniej na poczatku nie bedziesz nawet miala czasu na prace zawodowa, wiec jak chcesz sie utrzymac?

 

Nie jestem autorka, za to w takim mlodzienczym związku  od 20 lat. Nie ma to jak wsparcie kobiet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Taka jesteś dorosła i odpowiedzialną a nie wiesz jak rodzicom powiedzieć? Skoro jesteś taką niezależna finansowo i uważasz że dasz sobie rade bez nich to nie rozumiem czego się tu bać? Jak cię pogonią, to przecież masz taką świetną pracę,do której pewnie wrócisz po ciąży i jeszcze studia zaczniesz, dziecko do żłobka i po problemie, bo przecież ono ani chorować nie będzie a jak będziesz miała studia i naukę to ono się sobą samo zajmie przecież. No i to 10tys to starczy przynajmniej do pierwszej komunii malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

10 tys ledwo na wyprawkę starczy??? No padłam 😂 nie każdy ma potrzebę wózka za 5 tysi i masy niepotrzebnych bajerów. 

A ty autorko, nie unoś się honorem, 500+ i macierzyński to nic złego. Zawsze możesz odkładać na czarną godzinę ☺ jak powiedzieć? Chyba normalnie, innego wyjścia nie ma. Planujecie zamieszkać razem czy raczej myślałaś o tym, żeby zostać przy rodzicach? Powinniście ustalić jak to będzie wyglądać wg was i pójść razem. To postawi twojego chłopaka w trochę lepszym świetle 😉 a co na to jego rodzice? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×