Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gfgg

Urlop osobno

Polecane posty

Gość Gfgg

Czy jest tu ktoś , kto raz do roku spędza urlop bez swojego partnera np. Tydzień w górach z koleżankami lub siostami / a potem w tym samym roku tydzień z partnerem ? Czy chęć spędzenia tak czasu jest czymś dziwnym ? Mówię raczej o kilkuletnich związkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gfgg napisał:

Czy jest tu ktoś , kto raz do roku spędza urlop bez swojego partnera np. Tydzień w górach z koleżankami lub siostami / a potem w tym samym roku tydzień z partnerem ? Czy chęć spędzenia tak czasu jest czymś dziwnym ? Mówię raczej o kilkuletnich związkach. 

Nie mam partnera,  ale sądzę,  że to tylko odświeży dobry związek a w złym pokaże,  że lepiej im osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula

tydzień to nie ale 2-3 dni tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nigdy tak nie spedzalam urlopu, moj parter (od 19 lat mąż) też nie.  Nie mamy potrzeby "odpoczynku" od siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Znam kilka osób, które tak robią. Osobiście nigdy tego nie rozumiałam, nie miałam takiej potrzeby. Może to świadczy o tym, że nie zadobrze im ze sobą i potrzebują odpocząć od siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula

nam jest dobrze ze sobą ale takie wyjazdy ją czasem potrzebne. Na spokojnie porozmawiać z siostrą czy przyjaciółką. a spotkania po tych kilku dniach są intensywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie mam potrzeby spędzać wakacji osobno, ale niestety częściej wyjeżdżam z koleżankami niż z mężem. 

Mój mąż jest lekarzem ma tylko 6 tygodni urlopu w całym roku, więcej nie da rady wziąć z powodu braków kadrowych w szpitalu. 

Ja jestem freelancerem więc robię sobie wakacje kiedy chcę, w lutym byłam miesiąc z koleżankami w Azji, bez męża bo on nie mógł wziąć wolnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Znam kilka osób, które tak robią. Osobiście nigdy tego nie rozumiałam, nie miałam takiej potrzeby. Może to świadczy o tym, że nie zadobrze im ze sobą i potrzebują odpocząć od siebie. 

A ja nie rozumiem jak ktos nie moze na chwile sie odkleic od partnera.

Zawsze przerazala mnie perspektywa, ze ze swoim partnerem musialabym robic wszystko i chodzic wszedzie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mój mąż jest lekarzem ma tylko 6 tygodni urlopu w całym roku, więcej nie da rady wziąć z powodu braków kadrowych w szpitalu. 

6 tygodni urlopu to dużo.  Z reguły ma się 26 dni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość ula napisał:

nam jest dobrze ze sobą ale takie wyjazdy ją czasem potrzebne. Na spokojnie porozmawiać z siostrą czy przyjaciółką. a spotkania po tych kilku dniach są intensywne

Oczywiscie, ze są potrzebne takie krotsze wyjazdy, ale jesli chodzi o dłuzszy urlop gdzies dalej to nigdy tego nie robiłam. To nie wydaje mi się juz normalne i znaczy ze cos nie styka w związku. Czasem kobiety wyjezdzają grupką na dluzsze wakacje i zostawiają partnerow. Alkohol, zabawa itp. Nie rozumialam tego, zle bym się czuła, wolalbym jechac z parterem niz z kolezankami. W moim przypadku swiadczyloby to o tym, ze mi na nim nie bardzo zalezy i potrzebuje od niego oddechu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

A ja nie rozumiem jak ktos nie moze na chwile sie odkleic od partnera.

Zawsze przerazala mnie perspektywa, ze ze swoim partnerem musialabym robic wszystko i chodzic wszedzie razem.

Tu nie chodzi  oklejenie od partnera. Jeżeli parynerzy pracują, zajmują się domem i dziećmi to tak naprawdę nie ma się aż tak dużo czasu na wspólną dobra zabawę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

6 tygodni urlopu to dużo.  Z reguły ma się 26 dni. 

To prawda, ale ja jako freelancer robię sobie wolnego dużo więcej, zwykle wyjeżdżam co miesiąc na jakieś wakacje, mojemu mężowi nie starcza urlopu żeby wszędzie ze mną jeździć więc głównie jeżdżę z koleżankami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula

2-3 dni to nie jest długo. Na tydzień bym bez partnera nie wyjechała mowy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

A ja nie rozumiem jak ktos nie moze na chwile sie odkleic od partnera.

Zawsze przerazala mnie perspektywa, ze ze swoim partnerem musialabym robic wszystko i chodzic wszedzie razem.

A kto mówi, ze nawet na chwile nie mozna się odkleić? Mozna i jest to wskazane. Nikt tez nie ma nakazu chodzic wszedzie z partnerem. Czasem trzeba odpocząc od siebie. Piszemy tu o dluzszych urlopach. Ja nie mialam takiej potrzeby. Gdybym miala swiadczyloby, ze chce od tej osoby odpocząc i cos nie do konca dobrze w związku.

Te osoby, ktore tak robiły są z reguły bardzo rozrywkowe i w sumie to nie wiem czego szukają na tych wyjazdach . ZNAM😏 . To samo tyczyło się imprez. Wyjscia osobno. I w 99% to byly niedobrane pary. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Oczywiscie, ze są potrzebne takie krotsze wyjazdy, ale jesli chodzi o dłuzszy urlop gdzies dalej to nigdy tego nie robiłam. To nie wydaje mi się juz normalne i znaczy ze cos nie styka w związku. Czasem kobiety wyjezdzają grupką na dluzsze wakacje i zostawiają partnerow. Alkohol, zabawa itp. Nie rozumialam tego, zle bym się czuła, wolalbym jechac z parterem niz z kolezankami. W moim przypadku swiadczyloby to o tym, ze mi na nim nie bardzo zalezy i potrzebuje od niego oddechu. 

To akurat nie prawda. Ja byłam z przyjaciółkami w lutym miesiąc w Azji i właściwie przez cały czas zwiedzalysmy i opalalysmy się. 

Mój mąż ma rocznie 6 tygodni urlopu i zawsze wykorzystujemy jego urlop w lipcu i pierwszej połowie sierpnia. 

Ja jako freelancer mam tego urlopu dużo więcej i lubię wyjechać zimą w ciepłe kraje, moje koleżanki też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To akurat nie prawda. Ja byłam z przyjaciółkami w lutym miesiąc w Azji i właściwie przez cały czas zwiedzalysmy i opalalysmy się. 

Mój mąż ma rocznie 6 tygodni urlopu i zawsze wykorzystujemy jego urlop w lipcu i pierwszej połowie sierpnia. 

Ja jako freelancer mam tego urlopu dużo więcej i lubię wyjechać zimą w ciepłe kraje, moje koleżanki też. 

Wystarczy inaczej zaplanować urlop męża i będzie też mógł wyjechać w zimę w ciepłe kraje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Wystarczy inaczej zaplanować urlop męża i będzie też mógł wyjechać w zimę w ciepłe kraje. 

Nie, on jako chirurg może brać urlop w szpitalu tylko w lipcu i sierpniu, kiedy nie ma zabiegów zaplanowanych wcześniej (operuje się wtedy tylko nagle przypadki). Mają ogromne braki kadrowe w szpitalu i tylko w lato, kiedy nie ma zabiegów planowych mogą brać urlop. Poza tym ma tych wakacji łącznie 6 tygodni w roku, a ja jako freelancer mogę sobie pozwolić na wolne około 15 tygodni w roku, więc logiczne że z nim wyjeżdżam na jego 6 tygodni a pozostałe 9-10 tygodni spędzam na wyjazdach z koleżankami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gosc napisał:

To prawda, ale ja jako freelancer robię sobie wolnego dużo więcej, zwykle wyjeżdżam co miesiąc na jakieś wakacje, mojemu mężowi nie starcza urlopu żeby wszędzie ze mną jeździć więc głównie jeżdżę z koleżankami. 

A twojemu mężowi nie jest przykro z tego powodu? Nie było by Ci przykro, gdyby twój mąż wyjeżdżał na wakacje w czasie gdy Ty byś akurat nie mogła ?

6 tygodni urlopu to jest bardzo dużo i trochę dziwne, że tyle tygodni w roku ci nie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia
34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Oczywiscie, ze są potrzebne takie krotsze wyjazdy, ale jesli chodzi o dłuzszy urlop gdzies dalej to nigdy tego nie robiłam. To nie wydaje mi się juz normalne i znaczy ze cos nie styka w związku. Czasem kobiety wyjezdzają grupką na dluzsze wakacje i zostawiają partnerow. Alkohol, zabawa itp. Nie rozumialam tego, zle bym się czuła, wolalbym jechac z parterem niz z kolezankami. W moim przypadku swiadczyloby to o tym, ze mi na nim nie bardzo zalezy i potrzebuje od niego oddechu. 

a przepraszam bardzo czy to coś zlego? naprawdę nie macie czasami ochotę pobyc same? pójść na zakupy same? poczytać książkę w spokoju sama? jeśli nie to z wami jest cos nie tak. zakonserwowane bez poczucia własnej wartosci uzależniające swoje szczęście od partnera. wspolczuje wasi faceci muszą mieć ciężkie życie z wami. wasz partner nie ma własnego życia wy go wchłonęłyscie. typowa baba 🙂 a ja. mam gdzieś wszystkie babcine brednie i przesady w jakie wierzycie. z moim partnerem jesteśmy dwa lata razem bez siedzenia przy sobie na sile tylko każdy z nas na swoja pasje swoje życie mamy nawet swoje pokoje ponieważ każdy z nas potrzebuje odrobinę prywatności. i dzięki temu wieczorem po przyjściu do domu rzucamy się sobie na szyje bo żyjąc w ciągi dnia swoim życiem zdarzył się za mną zdrowo stesknic a nie 'nie chce mi się wracać do domu do tej starej rury.' Każdy znajomy reaguje szokiem słysząc ze mamy swoje pokoje czasami oddzielnie spędzały czas, za to my reqgujemy szokiem kiedy pary się nie szanuja, krzyczą na siebie i kloca 3827 raz o to samo. polecalabym im pobyć osobno przez jakiś czas odpocząć od siebie. ale jak to????! to koniec. takze ludziska sami sobie utrudniacie to zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Jak jedziesz z nim też to nie widzę w tym niczego dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Karolcia napisał:

z moim partnerem jesteśmy dwa lata razem bez siedzenia przy sobie na sile tylko każdy z nas na swoja pasje swoje życie mamy nawet swoje pokoje ponieważ każdy z nas potrzebuje odrobinę prywatności. i dzięki temu wieczorem po przyjściu do domu rzucamy się sobie na szyje bo żyjąc w ciągi dnia swoim życiem zdarzył się za mną zdrowo stesknic a nie 'nie chce mi się wracać do domu do tej starej rury.' Każdy znajomy reaguje szokiem słysząc ze mamy swoje pokoje czasami oddzielnie spędzały czas, za to my reqgujemy szokiem kiedy pary się nie szanuja, krzyczą na siebie i kloca 3827 raz o to samo. polecalabym im pobyć osobno przez jakiś czas odpocząć od siebie. ale jak to????! to koniec. takze ludziska sami sobie utrudniacie to zycie.

Jeżeli partnerzy pracują to w jaki sposób siedzą sobie na głowie przez cały dzień? To, że pary się nie szanują i kłócą to wcale nie jest uzależnione od tego, że razem wyjeżdżają na wakacje.  Znam małżeństwo, które oddzielnie wyjeżdża a kłócą się okropnie i rozważają rozwód . Po za tym najwięcej rozwód jest we wrześniu po urlopach, kiedy okazuje się że małżeństwa nie potrafią razem dobrze się bawić i spędzać czas. 

Jak jest dobrana para to nawet bez oddzielnych pokoi po przyjściu z pracy rzucają się sobie na szyję.  A to że czasami wyjdzie się oddzielnie ze znajomymi,  czyta książki (nawet w wspólnym pokoju) lub wyskoczy na zakupy to chyba normalne.  

Biorąc pod uwagę, że dużo czasu spędza się w pracy, zajmuje domem i dziećmi to te niecałe 26 dni urlopu (cześć wykorzystana na załatwianie spraw) z partnerem to nie jest dużo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
48 minut temu, Gość Gość napisał:

A twojemu mężowi nie jest przykro z tego powodu? Nie było by Ci przykro, gdyby twój mąż wyjeżdżał na wakacje w czasie gdy Ty byś akurat nie mogła ?

6 tygodni urlopu to jest bardzo dużo i trochę dziwne, że tyle tygodni w roku ci nie wystarcza.

Nie jest mu przykro bo od zawsze wiedział, że tak jak jego największą pasją jest medycyna, tak moją podróże

🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli partnerzy pracują to w jaki sposób siedzą sobie na głowie przez cały dzień? To, że pary się nie szanują i kłócą to wcale nie jest uzależnione od tego, że razem wyjeżdżają na wakacje.  Znam małżeństwo, które oddzielnie wyjeżdża a kłócą się okropnie i rozważają rozwód . Po za tym najwięcej rozwód jest we wrześniu po urlopach, kiedy okazuje się że małżeństwa nie potrafią razem dobrze się bawić i spędzać czas. 

Jak jest dobrana para to nawet bez oddzielnych pokoi po przyjściu z pracy rzucają się sobie na szyję.  A to że czasami wyjdzie się oddzielnie ze znajomymi,  czyta książki (nawet w wspólnym pokoju) lub wyskoczy na zakupy to chyba normalne.  

Biorąc pod uwagę, że dużo czasu spędza się w pracy, zajmuje domem i dziećmi to te niecałe 26 dni urlopu (cześć wykorzystana na załatwianie spraw) z partnerem to nie jest dużo. 

no dokładnie widzisz dla ciebie i dla mnie to jest normalne a z tego jak czytałam wypowiedzi wielu kobiet na tym forum no to sory ale jedna z kobiet napisala ze jeżeli chcecie spędzać czas osobno to coś jest nie tak za związkiem. Nie Moim zdaniem kobieto coś nie tak jest z tobą że jesteś ze sobą na tyle nieszczęśliwa że nie potrafisz sama ze sobą spędzać czasu i czuć się dobrze. Naprawdę wszystko się chyba sumuje po prostu w tym jak dobrani są ludzie. I nie wiem czemu ale lata90 naprawdę przyzwyczaiły nas do tego że jesteśmy ze sobą na siłę za cholerę do siebie nie pasujemy kłócimy się o byle bzdury ale jesteśmy razem 15 lat i tak się żremy 15 lat i tak razem przez 15 lat na siebie narzekamy jak to jesteśmy nieszczęśliwy przy sobie ale Nic nie zmieniamy dalej jesteśmy. W ogóle dobre 70% tych wszystkich odpowiedzi poleciłabym wam wszystkim psychologa żebyście Dowiedzieli się jak być szczęśliwym samemu ze sobą a nie uzależniać tego szczęścia od faceta. Naprawdę nie mogę już patrzeć na te kobiety tak strasznie zakompleksiona i trzymające facetów na siłę A mimo to i tak jeszcze na nich narzekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie jest mu przykro bo od zawsze wiedział, że tak jak jego największą pasją jest medycyna, tak moją podróże

🙂

No chyba, że tak. Dla nas największa pasja są podróże, ale jednak ogranicza nas te 26 dni urlopu, a do tego jeszcze szkoła dzieci, więc wyjeżdżamy razem i potem razem wspominamy wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 godzin temu, Gość Karolcia napisał:

a przepraszam bardzo czy to coś zlego? naprawdę nie macie czasami ochotę pobyc same? pójść na zakupy same? poczytać książkę w spokoju sama? jeśli nie to z wami jest cos nie tak. zakonserwowane bez poczucia własnej wartosci uzależniające swoje szczęście od partnera. wspolczuje wasi faceci muszą mieć ciężkie życie z wami. wasz partner nie ma własnego życia wy go wchłonęłyscie. typowa baba 🙂 a ja. mam gdzieś wszystkie babcine brednie i przesady w jakie wierzycie. z moim partnerem jesteśmy dwa lata razem bez siedzenia przy sobie na sile tylko każdy z nas na swoja pasje swoje życie mamy nawet swoje pokoje ponieważ każdy z nas potrzebuje odrobinę prywatności. i dzięki temu wieczorem po przyjściu do domu rzucamy się sobie na szyje bo żyjąc w ciągi dnia swoim życiem zdarzył się za mną zdrowo stesknic a nie 'nie chce mi się wracać do domu do tej starej rury.' Każdy znajomy reaguje szokiem słysząc ze mamy swoje pokoje czasami oddzielnie spędzały czas, za to my reqgujemy szokiem kiedy pary się nie szanuja, krzyczą na siebie i kloca 3827 raz o to samo. polecalabym im pobyć osobno przez jakiś czas odpocząć od siebie. ale jak to????! to koniec. takze ludziska sami sobie utrudniacie to zycie.

Nie przeginaj! Nikt nie mówi, że zawsze trzeba chodzic razem na zakupy, do toalety, czytac ksiązke itp. itd. My tu mówimy o dłuższych urlopach, a nie o spędzaniu czasu przyklejonym do siebie 24/h.

Przeginasz i to mocno i odwracasz kota ogonem. Krótki wyjazd jest ok, ale dłuzszy raczej planuje się wspólnie, bo tak jak ktoś dobrze napisał, tak naprawdę w ciągu dnia nie ma się dla siebie tyle czasu. I owszem uważam, że odpoczynek od siebie, czas tylko dla siebie kazdemu się nalezy. To jest wręcz wskazane! Nię kręć o nie zarzucaj innym, że skoro chcą pobyć w wakacje razem to znaczy, że nigdy od siebie w ciągu innych miesięcy nie odpoczywają. No chyba, że druga osoba męczy, nie kocha się jej itp. to z mety zrozumiałe, że chce się pojechać z koleżankami ( na bibe😂) bo wiem co robią na takich urlopach. Czy jeżdzisz z koleżanką/ami na ciepłe destynacje czytać książkę na plaży? Równoe dobrze możesz czytać przy swoim partnerze 😏 No chyba, ze chcesz od niego uciec to zrozumiałe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 godzin temu, Gość Karolcia napisał:

no dokładnie widzisz dla ciebie i dla mnie to jest normalne a z tego jak czytałam wypowiedzi wielu kobiet na tym forum no to sory ale jedna z kobiet napisala ze jeżeli chcecie spędzać czas osobno to coś jest nie tak za związkiem. Nie Moim zdaniem kobieto coś nie tak jest z tobą że jesteś ze sobą na tyle nieszczęśliwa że nie potrafisz sama ze sobą spędzać czasu i czuć się dobrze. Naprawdę wszystko się chyba sumuje po prostu w tym jak dobrani są ludzie. I nie wiem czemu ale lata90 naprawdę przyzwyczaiły nas do tego że jesteśmy ze sobą na siłę za cholerę do siebie nie pasujemy kłócimy się o byle bzdury ale jesteśmy razem 15 lat i tak się żremy 15 lat i tak razem przez 15 lat na siebie narzekamy jak to jesteśmy nieszczęśliwy przy sobie ale Nic nie zmieniamy dalej jesteśmy. W ogóle dobre 70% tych wszystkich odpowiedzi poleciłabym wam wszystkim psychologa żebyście Dowiedzieli się jak być szczęśliwym samemu ze sobą a nie uzależniać tego szczęścia od faceta. Naprawdę nie mogę już patrzeć na te kobiety tak strasznie zakompleksiona i trzymające facetów na siłę A mimo to i tak jeszcze na nich narzekają

Tylko, że mowa tutaj nie o chodzeniu na zakupy, czytaniu książki, itd tylko o wyjeżdżamy na wakacje.  Po za tym nadal nie wiem jak ludzie, którzy pracują mogą cały czas siedzieć sobie na głowie- przecież większość czasu spędza się tak naprawdę w pracy. 

A jeżeli ktoś wolny czas częściej spędza ze znajomymi (woli znajomych), niż z partnerem/żoną/mężem to jednak jest coś nie tak ze związkiem. 

Tak naprade nie znam ludzi, którzy aż tak bardzo lubią spędzać czas częsyi sami ze sobą. Nawet ci, którzy niekoniecznie spędzają czas z partnerem to jednak spędzają wtedy czas ze znajomymi .

Znałam małżeństwo (już nie są razem), które nie siedziało sobie na głowie, a jak gdzieś wychodzili to tylko ze znajomymi i nagle po 7 latach okazało się, że coś nie gra - w trakcie terapii malżeńskiej zostali uświadomieni, że nie potrafią spędzać czasu ze sobą (jak są tylko we dwoje). Tak więc różnie to bywa z tym związkami gdzie większość czasu spędza się oddzielnie. 

Ważne, aby w związku dobrze się ze sobą razem bawić, ale jednocześnie mieć też czas na swoje zainteresowania.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×