Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KKK

Do jakiego wieku uważacie karmienie za normalne? Sprzeczka z mężem.

Polecane posty

Gość KKK

Jestem w ciąży i poruszamy z mężem różne tematy związane z dzieckiem. Kierując wie zalecaniami WHO chciałabym karmić minimum dwa lata, maksymalnie trzy. Mąż uważa, ze pół roku... potem rozszerza się dietę i karmienie tak dużego dziecka przestaje być apetyczne a kobieta powoli staje się aseksualna jak ciagle dziecko podbiega na mleko.

On jest niedojrzały w tej kwestii czy ja przesadzam w druga stronę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I ty przesadzasz i on. Moim zdaniem prawda lezy po srodku. Dla mnie osobiscie idealne jest karmienie 1-2 lata max.

Karmienie 3 latka to juz przegiecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja karmiłam prawie 3 lata, ale uważam, że to kwestia matki i dziecka i nikt nie powinien się wtrącać, chcesz karmić długo, to karm, on nie musi na to patrzeć. Chcesz karmić pół roku, nikt nie może cię zmusić do dłuższego karmienia. Myślę, że póki co szkoda czasu na takie dyskusje. Życie pokaże jak to będzie. Jeszcze oboje możecie zmienić zdanie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKK
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ja karmiłam prawie 3 lata, ale uważam, że to kwestia matki i dziecka i nikt nie powinien się wtrącać, chcesz karmić długo, to karm, on nie musi na to patrzeć. Chcesz karmić pół roku, nikt nie może cię zmusić do dłuższego karmienia. Myślę, że póki co szkoda czasu na takie dyskusje. Życie pokaże jak to będzie. Jeszcze oboje możecie zmienić zdanie ☺

Mam nadzieje, ze On zmieni nastawienie bo chciałabym karmić dłużej niż pół roku czy rok.

Twoj mąż popierał Twoja decyzje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia

Co do rozszerzania diety - najlepiej robić to "pod osłoną" przeciwciał z mleka matki (chodzi o ewentualne reakcje alergiczne). W pierwszym roku życia dziecka mleko to podstawa żywienia (pomimo stopniowego rozszerzania diety). Dzieci 2-3 letnie nie zgłaszają się do piersi co 2 h tak jak niemowlęta. Można np karmić tylko na noc, w nocy i rano. Oczywiście zależy też od dziecka. Ale nie znam 2-3 latka który podbiega "co chwilę". W kwestii seksualności musicie znaleźć z mężem jakiś konsensus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahaahahahaha
Przed chwilą, Gość Natalia napisał:

Co do rozszerzania diety - najlepiej robić to "pod osłoną" przeciwciał z mleka matki (chodzi o ewentualne reakcje alergiczne). W pierwszym roku życia dziecka mleko to podstawa żywienia (pomimo stopniowego rozszerzania diety). Dzieci 2-3 letnie nie zgłaszają się do piersi co 2 h tak jak niemowlęta. Można np karmić tylko na noc, w nocy i rano. Oczywiście zależy też od dziecka. Ale nie znam 2-3 latka który podbiega "co chwilę". W kwestii seksualności musicie znaleźć z mężem jakiś konsensus...

Seks w staniku dwa razy w miesiącu hahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według mnie rok to maks. Mój mąż nie ma zdania w ogóle. Ale nie mam zamiaru być niewolnicą laktacji, jak mi nie będzie szło to nie będę latać od doradcy do doradcy tylko podam mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dla mnie ok. roku to maks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co mąż ma do Twojego karmienia? 😄 karmisz tak długo jak wam pasuje. Wg who dobrze karmić minimum pół roku. Pozniej wprowadzasz posiłki ale nadal mozesz karmić piersia. starszego karmilam 4sc, bo nam nie szło.a Młodszego dwa lata, bo nie było problemu, oboje lubilismy karmienie. Po rozszerzeniu diety bylo to karmienie 3, 2 i raz dziennie,bo z czasem ograniczałam i łatwiej było odstawić. Wydaje mi sie,że 3 latek jest już za duży, ale jak ktoś chce karmić to niech to robi. Nic mi do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahaha
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Co mąż ma do Twojego karmienia? 😄 karmisz tak długo jak wam pasuje. Wg who dobrze karmić minimum pół roku. Pozniej wprowadzasz posiłki ale nadal mozesz karmić piersia. starszego karmilam 4sc, bo nam nie szło.a Młodszego dwa lata, bo nie było problemu, oboje lubilismy karmienie. Po rozszerzeniu diety bylo to karmienie 3, 2 i raz dziennie,bo z czasem ograniczałam i łatwiej było odstawić. Wydaje mi sie,że 3 latek jest już za duży, ale jak ktoś chce karmić to niech to robi. Nic mi do tego

Co ma mąż do tego? Xd tak właśnie mąż potem idzie zdradzić skoro bombelek zajmuje jego miejsce i tylko liczy się bombelek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko teoria teoria, a życie życiem i rządzi się swoimi prawami. Moim zdaniem szkoda teraz, żebyście się klocili o coś, co nie wiadomo jak w rzeczywistości wam pójdzie. Może się okazać, że sama po roku dojdziesz do wniosku, że dziękuję , wystarczy. Teoria twoja to na razie tylko teoria. Nie ma poparcia w waszej rzeczywistości, więc po co sie kłócić?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Co mąż ma do Twojego karmienia? 😄 karmisz tak długo jak wam pasuje. Wg who dobrze karmić minimum pół roku. Pozniej wprowadzasz posiłki ale nadal mozesz karmić piersia. starszego karmilam 4sc, bo nam nie szło.a Młodszego dwa lata, bo nie było problemu, oboje lubilismy karmienie. Po rozszerzeniu diety bylo to karmienie 3, 2 i raz dziennie,bo z czasem ograniczałam i łatwiej było odstawić. Wydaje mi sie,że 3 latek jest już za duży, ale jak ktoś chce karmić to niech to robi. Nic mi do tego

Oczywiście nie mam co do tego pewności, ale może tak się złozyło, że mąż autorki jest ojcem jej dziecka i ma jakies swoje zdanie na temat wychowania swojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
24 minuty temu, Gość KKK napisał:

Jestem w ciąży i poruszamy z mężem różne tematy związane z dzieckiem. Kierując wie zalecaniami WHO chciałabym karmić minimum dwa lata, maksymalnie trzy. Mąż uważa, ze pół roku... potem rozszerza się dietę i karmienie tak dużego dziecka przestaje być apetyczne a kobieta powoli staje się aseksualna jak ciagle dziecko podbiega na mleko.

On jest niedojrzały w tej kwestii czy ja przesadzam w druga stronę? 

Do roku. Wszystkie dzieci tak karmiłam. 6 miesiąc rozszerzanie diety, skończyłam karmić między 10 a 11 msc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Hahaha napisał:

Co ma mąż do tego? Xd tak właśnie mąż potem idzie zdradzić skoro bombelek zajmuje jego miejsce i tylko liczy się bombelek 

Weź nie przeginaj. Karmienie takiego dziecka, to raz, góra dwa razy przystwienie do piersi. Wiem, sama karmilam 1,5 roku. Co ma mąż do tego? Co ma takie karmienie, do relacji małżeńskiej? Częściej dziecko w tym wieku przytulisz, niż nakarmisz piersią. Bzdety piszesz. Gdyby mi ma zapowiedział, że mam nie karmić bo dziecko rok ma, powiedziałabym mu, żeby spadał i wziol się w garść jak na faceta przystało, a nie marudzil mi pod uchem jak baba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Oczywiście nie mam co do tego pewności, ale może tak się złozyło, że mąż autorki jest ojcem jej dziecka i ma jakies swoje zdanie na temat wychowania swojego dziecka?

I?? Tym bardziej on piersią nie karmi, więc może naskoczyc. A wychowanie co ma wspólnego z karmieniem piersią? Wychowywać może, jak dziecko jest najedzone, wtedy ma na to czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Weź nie przeginaj. Karmienie takiego dziecka, to raz, góra dwa razy przystwienie do piersi. Wiem, sama karmilam 1,5 roku. Co ma mąż do tego? Co ma takie karmienie, do relacji małżeńskiej? Częściej dziecko w tym wieku przytulisz, niż nakarmisz piersią. Bzdety piszesz. Gdyby mi ma zapowiedział, że mam nie karmić bo dziecko rok ma, powiedziałabym mu, żeby spadał i wziol się w garść jak na faceta przystało, a nie marudzil mi pod uchem jak baba. 

A nie przyszło ci do głowy, ze może go to obrzydzać? Dzialac jak autorka sama mówi aseksualnie? Dzieciak chodzi, je kotleta a na popitkę przychodzi do cyca.. facet ma ten obraz w głowie i już nie patrzy na żonę jak na kochankę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Żenada. Wy bardziej potrzebujecie tego karmienia piersią ponad rok niż dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Twój mąż pominal jeden fakt, do 1 roku życia mleko jest niezbędne. Również mm. Dopiero po ukończeniu roku można myśleć o końcu karmienia. Sama karmilam 2 i pół roku, ale ostatnie pół roku to był dla mnie koszmar, niestety był to okres, w którym dziecko ciągle chorowalo, bo poszło do żłobka i nie miałam za bardzo jak odstawić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKK
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Twój mąż pominal jeden fakt, do 1 roku życia mleko jest niezbędne. Również mm. Dopiero po ukończeniu roku można myśleć o końcu karmienia. Sama karmilam 2 i pół roku, ale ostatnie pół roku to był dla mnie koszmar, niestety był to okres, w którym dziecko ciągle chorowalo, bo poszło do żłobka i nie miałam za bardzo jak odstawić. 

On by chciał najlepiej żeby karmić tylko tyle ile trwa połóg. Niestety w tej kwestii jest egoistą, a dyskusje zawsze kończy „dobrze, jak będziesz chciała jakoś przeżyje” ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Weź nie przeginaj. Karmienie takiego dziecka, to raz, góra dwa razy przystwienie do piersi. Wiem, sama karmilam 1,5 roku. Co ma mąż do tego? Co ma takie karmienie, do relacji małżeńskiej? Częściej dziecko w tym wieku przytulisz, niż nakarmisz piersią. Bzdety piszesz. Gdyby mi ma zapowiedział, że mam nie karmić bo dziecko rok ma, powiedziałabym mu, żeby spadał i wziol się w garść jak na faceta przystało, a nie marudzil mi pod uchem jak baba. 

Niektórym kobietom to naprawdę mózgu ubywa wraz z urodzeniem dziecka. Rodzicie mózgi razem z łożyskiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Lol napisał:

A nie przyszło ci do głowy, ze może go to obrzydzać? Dzialac jak autorka sama mówi aseksualnie? Dzieciak chodzi, je kotleta a na popitkę przychodzi do cyca.. facet ma ten obraz w głowie i już nie patrzy na żonę jak na kochankę 

Nie tłumacz jej. Ona tego i tak nie zrozumie. Ona jest maDką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość KKK napisał:

Jestem w ciąży i poruszamy z mężem różne tematy związane z dzieckiem. Kierując wie zalecaniami WHO chciałabym karmić minimum dwa lata, maksymalnie trzy. Mąż uważa, ze pół roku... potem rozszerza się dietę i karmienie tak dużego dziecka przestaje być apetyczne a kobieta powoli staje się aseksualna jak ciagle dziecko podbiega na mleko.

On jest niedojrzały w tej kwestii czy ja przesadzam w druga stronę? 

Zgadzam się z twoim mężem. Pół roku, max kilka miesięcy. Dziecko które już biega i przychodzi wziąć sobie "cyca" jest dla mnie mega obleśne 😕 A dwu lub trzylatek wiszący na cycku to już odruch wymiotny u mnie powoduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Lol napisał:

A nie przyszło ci do głowy, ze może go to obrzydzać? Dzialac jak autorka sama mówi aseksualnie? Dzieciak chodzi, je kotleta a na popitkę przychodzi do cyca.. facet ma ten obraz w głowie i już nie patrzy na żonę jak na kochankę 

A skąd on to wie już teraz?? Ona dopiero jest w ciąży, a już się klooca? Jak małe dzieci. Przecież jak jego dziecko się urodzi, może dojdzie do wniosku,ze jednak go to nie obrzydza, bo to jego dziecko i jego żona. Na obcych zawsze się inaczej reaguje. Dlatego moim zdaniem problem z dupy, bo dopiero życie im pokaże jak naprawdę podchodzą do te j sprawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie tłumacz jej. Ona tego i tak nie zrozumie. Ona jest maDką.

A ty jesteś D E B I L K Ą.!!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A skąd on to wie już teraz?? Ona dopiero jest w ciąży, a już się klooca? Jak małe dzieci. Przecież jak jego dziecko się urodzi, może dojdzie do wniosku,ze jednak go to nie obrzydza, bo to jego dziecko i jego żona. Na obcych zawsze się inaczej reaguje. Dlatego moim zdaniem problem z dupy, bo dopiero życie im pokaże jak naprawdę podchodzą do te j sprawy. 

Bo może obrzydzają go kobiety karmiace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aap

Jesli juz dyskutujecie, to oczywiste jest,  ze WHO ma wiekszy autorytet niz mąz, bo swoje teorie ma poparte badaniam i wieloma opracowaniami naukowcow - w odroznieniu od męza.To,ze komus moze cos komus z roznych wzgledów nie pasowac, nie zmienia faktu, ze jesli chodzi o rację WHO bezdyskusyjnie bije na głowe i meza i przypadkowe osoby z kafeterii.Sa tam wyjasnienia, dlaczego najlepiej karmic  przez okreslony okres i jakie ma to znaczenie dla dziecka - i nie ma problemu ,zeby takie informacje znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Gość Mama napisał:

Do roku. Wszystkie dzieci tak karmiłam. 6 miesiąc rozszerzanie diety, skończyłam karmić między 10 a 11 msc.

Ja karmilam do 9 miesiaca corki, Ale rok uwazam Ze jest ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKK

Jego to po prostu obrzydza.. ale mam nadzieje, że zmieni nastawienie. I gdzieś dojdziemy do kompromisu w kwestii długości karmienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Bo może obrzydzają go kobiety karmiace?

Może?? Teoretyzujmy dalej. A może własna żona i własne dziecko nie będą go obrzydzaly? Skąd on, a tym bardziej ty, jakaś obca z kafeterii może widzieć jak będzie i co im życie przyniesie.? Przecież żona dopiero w ciąży jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
28 minut temu, Gość Hahaha napisał:

Co ma mąż do tego? Xd tak właśnie mąż potem idzie zdradzić skoro bombelek zajmuje jego miejsce i tylko liczy się bombelek 

o czym ty w ogole piszesz? co ma zdrada do tego w ogole? czy wy macie za męzow jakichs niedojrzałych gówniarzy? karmi sie dziecko tyle ile trzeba, bo od tego sa piersi,pokarm w nich i po to ma sie bombelka by o niego dnac. Co do tego ma zdrada? ... jest na przeciwległym biegunie kobiety. Serio jak twoj facet cycusia nie pomaca to do innej leci? masz jakis powod by go trzymac?

i do pani powyzej, OWSZEM mąz ma cos do gadania w kwestii wychowania dziecka.Niech wychowuje,.niech zmienia pieluchy, nosi, wychodzi na spacery, kąpie, pomaga w rozrzeżaniu diety a nie kaze kobiecie zakonczyć karmienie piersią w pol roku.To jest niby dla dobra dziecka? Mam dwoje dzieci i akurat do kwestii karmienia moj maz w ogole sie nie wtracał, bo to moje piersi,moja laktacja moja sprawa i karmie jak chce i ile chce. Nie wiem w ogole o czym tu dyskutowac? Dziecko jest jego. Piersi kobiety są jej i jej decyzja.Co w ogole facetowi do tego ile ona karmi? nie pomaca sobie i tak go boli? z dzieckiem o cycka sie poszarpie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×