Przerwa na kp w pracy

Korzystacie z tego prawa? wychodzicie wcześniej z pracy ?

nie, to dla mnie bez sensu. Jak karmilam piersia to regularnie co 3 h, a pozniej jak wrocilam do pracy karmienie było tylko przed snem. Nie korzystalam z żadnego prawa na kp (nawet nie wiem czy wszedzie cos takiego obowiazuje,my mamy urlop opiekunczy na dziecko). Moje wyjscie szybciej i tak by nikomu nie pomoglo,a tak zupełnie szczerze, to az tak do domu mi sie nie spieszylo.Maz sobie radził swietnie :D

We wrześniu wracam do pracy i tak - zamierzam korzystać z tego przywileju, a uważam, że nie tylko mamy kp powinny mieć to prawo bo przecież dzieci butelkowe tez trzeba karmić, a nawet czynności jest więcej bo trzeba mleko odmierzyć, przygotować, umyć butelki itp często również w nocy, wiec każda mama małego dziecka powinna mieć prawo do tej godzinki na karmienie

"zamierzam korzystać z tego przywileju, a uważam, że nie tylko mamy kp powinny mieć to prawo bo przecież dzieci butelkowe tez trzeba karmić, a nawet czynności jest więcej bo trzeba mleko odmierzyć,"

Mm może przygotować nawet opiekunka, a kp produkuje się w twoim ciele. 

"Moje wyjscie szybciej i tak by nikomu nie pomoglo,a tak zupełnie szczerze, to az tak do domu mi sie nie spieszylo.Maz sobie radził swietnie :D"

Z tego przywileju korzystają przeważnie kobiety, które pracują zmianowo i wymieniają się z mężami na zmiany, a które nie mają pomocy. Ona wychodzi z pracy godzinę wcześniej i jest to akurat godzina podczas której, ona zdąży przyjść do domu, a on wychodzi. Kiedy dziecko idzie do przedszkola, lekarze zazwyczaj już odmawiają wypisywania takich zaświadczeń.

5 minut temu, Gość gość napisał:

"zamierzam korzystać z tego przywileju, a uważam, że nie tylko mamy kp powinny mieć to prawo bo przecież dzieci butelkowe tez trzeba karmić, a nawet czynności jest więcej bo trzeba mleko odmierzyć,"

Mm może przygotować nawet opiekunka, a kp produkuje się w twoim ciele. 

"Moje wyjscie szybciej i tak by nikomu nie pomoglo,a tak zupełnie szczerze, to az tak do domu mi sie nie spieszylo.Maz sobie radził swietnie :D"

Z tego przywileju korzystają przeważnie kobiety, które pracują zmianowo i wymieniają się z mężami na zmiany, a które nie mają pomocy. Ona wychodzi z pracy godzinę wcześniej i jest to akurat godzina podczas której, ona zdąży przyjść do domu, a on wychodzi. Kiedy dziecko idzie do przedszkola, lekarze zazwyczaj już odmawiają wypisywania takich zaświadczeń.

 

 

 

 

ale ja nikogo nie krytykuje.Osobiscie mam inne podejscie do zycia.Pracowalam zmianowo, maz zajmował sie dzieckiem jak mnie nie było. Wrociłam do pracy jak syn miał 9 msc i nie karmiłam go tylko piersią,wiec w moim wypadku korzystanie z tego przywileju było by naciąganiem zasad ZWLASZCZA jw napisałam przysługuje mi urlop opiekunczy na dzieci.Nie jestem osobą ktora chwyta wszystko co sie da tylko dlatego,ze moze. Jesli komus to szybsze wyjscie pomaga to prosze bardzo. Ja wracalam do domu doslownie przed kladzeniem dziecka, dostawal piers i szedl spac

Ja korzystałam z przywileju i wchodziłam godzinę wcześniej z pracy, karmiłam piersią dziecko rano przed wyjściem do pracy, jak wróciłam i na noc. W dzień dostawał na drugie śniadanie kaszkę, potem obiadek i przecierki. Dziecko miało 6 mcy jak wróciłam do pracy. Zakończyłam karmienie koło 16 mca życia dziecka i wtedy również przestałam korzystać z przywileju. Trochę też z presji koleżanek i tekstów, "a Ty jeszcze karmisz? Już skończył rok czas odstawić" najlepsze, że najwięcej gadała ta co sama podkreślała, że karmiła do 1,5 roku.

a po kiego?

jeśli wróciłaś do pracy to po macierzyńskim czyli z reguły po roku to już wówczas od kilku miesięcy Twoje dziecko nie jest kp

a jak jest to dlaczego ma nie korzystać ? 

Miałam taką koleżankę, karmiła do 3. roku życia dziecka, więc przez 2 lata po powrocie z macierzyńskiego wychodziła godzinę wcześniej, zostawiając często robotę innym. Pracodawca "odwdzięczał" jej się m.in. obcinając premię kwartalną prawie do zera. Co kto woli.

ja uwazam,ze kazde miejsce pracy powinno miec jakis pakiet socjalny dla rodzicow, osob niepelnosprawnych, studentow i td. Ale taki by inni pracownicy nie czuli sie gorsi lub nie musieli pracowac za tych uprzywilejowanych. To moze byc frustrujące z perspektywy osoby bezdzietnej,ze ktos wychodzi godzine wczesniej,a bezdzietny musi odwalac ekstra robote za darmo. Niech te osoby wychodza jak skonczą swoja prace,albo niech robią ją jutro rano. Pracownik ma urlop opiekunczy to niech przyslą kogos na zastępstwo. Nich rodzice dzieci dostaja paczke na swieta lub bon na zakupy,ale np niech zwykly pracownik moze skonczyć prace wczesniej w okresie swiątecznym. Nie moze byc tak,ze wszyscy maja po rowno,ale mozna nie robic z kogos murzyna, mowiac brzydko.

Do osoby wyzej,ktora pisze,ze jesli jest taka opcja to trzeba korzystac. Na dobra sprawe jak poszukac u dobrego zrodla to kazdemu moze sie nalezeć jakis zasilek, pomoc, ulga ale zawsze jest to na czyjs koszt, a to troche niesprawiedliwe. Jedno to kiedy ktos musi skorzystac z jakies ulgi, tego czasu na karmienie, czy urlopu opiekunczego,a co innego to jak ktos robi to bo niech sobie inni tyraja, mi sie nalezy.

Jeżeli jest przerwa na karmienie i kobieta karmi to nie ma powodu dlaczego miałaby z tej przerwy nie skorzystać. 

Najgorsi w pracy są palacze,  którzy wychodzą na popieroska parę razy w ciągu dnia. 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli jest przerwa na karmienie i kobieta karmi to nie ma powodu dlaczego miałaby z tej przerwy nie skorzystać. 

Najgorsi w pracy są palacze,  którzy wychodzą na popieroska parę razy w ciągu dnia. 

tez racja.Albo tacy co prowadzą regularny opierdaling, ktos zapiernicza i jeszcze foch bo szybciej wyszedl. Ale sprawiedliwosci nigdy nie było :)