Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Jak przemówić mojej byłej do rozsądku ?

Polecane posty

Gość Gość

Obecnie mam dosyć duży problem z moją byłą dziewczyną. Sytuacja wygląda tak, że zostaliśmy rodzicami w bardzo młodym wieku, ja miałem 18 lat, a ona 17 lat no niestety wpadliśmy wtedy, teraz nasza córka ma już 10 lat, więc już trochę czasu minęło od tego niefortunnego wydarzenia, rozstaliśmy się bardzo szybko, dużej mierze przez to, że ja musiałem pracować za granicą, żeby jej płacić, no ale długo za granicą nie przebywałem, zarobiłem trochę kasy i wróciłem do Polski, żeby tu pracować, ona przez ten czas zajmowała się małą. Do tego momentu było praktycznie wszystko w porządku, ale ona pare miesięcy temu znalazła sobie nowego faceta, ok nie obchodzi mnie to, nie zamierzam ingerować w jej związki zupełnie mnie to nie obchodzi, problem natomiast mam w tym, że ona poniekąd zaczęła nadrabiać te stracone życie w wieku nastoletnim kiedy została matką no i przez to zaniedbuje swoje dziecko, coraz mniej się nim zajmuje, a coraz częściej zostawia pod moją opieką, np. pod koniec lipca oznajmiła mi, że na tydzień jedzie na wczasy ze swoim nowym partnerem i ja przez ten tydzień mam się nią zająć, dobrze ok z 1 tygodniem nie widzę jakiegoś większego problemu, ale nie dość, że z tego tygodnia zrobiły się dwa tygodnie, bo postanowili jeszcze sobie gdzie indziej pojechać to na dodatek oznajmiła mi , że mam się nią zajmować do końca wakacji i to jeszcze nie podała sensownego argumentu dlaczego, po prostu powiedziała mi, że ostatnie 10 wakacji to ona się nią zajmowała, więc nic się nie stanie jak teraz ja się nią trochę pozajmuje, problem polega na tym, że ja nie mam tyle wolnego czasu co ona i nie wiem co mam zrobić z tym dzieckiem, też planowałem mały urlopik, ale oczywiście musiała mi pokrzyżować plany i to nie jest na zasadzie, że tylko te wakacje bo od tych 3-4 miesięcy zostawia mi dziecko bo musi np iść na jakąś imprezę czy do spa. Jak mam przemówić jej do rozsądku, żeby zrozumiała, że jest matką i nie powinna się zachowywać znowu jak nastolatka ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ty do chooja kim jesteś? Jak splodziles dziecko, ona się nim tyle zajmowała, to teraz ty  kombinuj, tak jak ona musiała przez te wszystkie lata!!! A na urlopik też możesz złamasie  dziecko zabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Obecnie mam dosyć duży problem z moją byłą dziewczyną. Sytuacja wygląda tak, że zostaliśmy rodzicami w bardzo młodym wieku, ja miałem 18 lat, a ona 17 lat no niestety wpadliśmy wtedy, teraz nasza córka ma już 10 lat, więc już trochę czasu minęło od tego niefortunnego wydarzenia, rozstaliśmy się bardzo szybko, dużej mierze przez to, że ja musiałem pracować za granicą, żeby jej płacić, no ale długo za granicą nie przebywałem, zarobiłem trochę kasy i wróciłem do Polski, żeby tu pracować, ona przez ten czas zajmowała się małą. Do tego momentu było praktycznie wszystko w porządku, ale ona pare miesięcy temu znalazła sobie nowego faceta, ok nie obchodzi mnie to, nie zamierzam ingerować w jej związki zupełnie mnie to nie obchodzi, problem natomiast mam w tym, że ona poniekąd zaczęła nadrabiać te stracone życie w wieku nastoletnim kiedy została matką no i przez to zaniedbuje swoje dziecko, coraz mniej się nim zajmuje, a coraz częściej zostawia pod moją opieką, np. pod koniec lipca oznajmiła mi, że na tydzień jedzie na wczasy ze swoim nowym partnerem i ja przez ten tydzień mam się nią zająć, dobrze ok z 1 tygodniem nie widzę jakiegoś większego problemu, ale nie dość, że z tego tygodnia zrobiły się dwa tygodnie, bo postanowili jeszcze sobie gdzie indziej pojechać to na dodatek oznajmiła mi , że mam się nią zajmować do końca wakacji i to jeszcze nie podała sensownego argumentu dlaczego, po prostu powiedziała mi, że ostatnie 10 wakacji to ona się nią zajmowała, więc nic się nie stanie jak teraz ja się nią trochę pozajmuje, problem polega na tym, że ja nie mam tyle wolnego czasu co ona i nie wiem co mam zrobić z tym dzieckiem, też planowałem mały urlopik, ale oczywiście musiała mi pokrzyżować plany i to nie jest na zasadzie, że tylko te wakacje bo od tych 3-4 miesięcy zostawia mi dziecko bo musi np iść na jakąś imprezę czy do spa. Jak mam przemówić jej do rozsądku, żeby zrozumiała, że jest matką i nie powinna się zachowywać znowu jak nastolatka ? 

masz zamknąć pysk i zająć się swoim dzieckiem. Ostatnie 10 lat ty miałeś jak nastolatek, teraz jej kolej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A ty do chooja kim jesteś? Jak splodziles dziecko, ona się nim tyle zajmowała, to teraz ty  kombinuj, tak jak ona musiała przez te wszystkie lata!!! A na urlopik też możesz złamasie  dziecko zabrac

Ale taka była umowa, że ja biorę na siebie obowiązek finansowe, a ona się dzieckiem opiekuje, po za tym ja teraz nie zachowuje się jak nastolatek tak jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

masz zamknąć pysk i zająć się swoim dzieckiem. Ostatnie 10 lat ty miałeś jak nastolatek, teraz jej kolej

Moje życie nastolatka skończyło się w tym samym momencie co jej, musiałem ciężko pracować żeby zarobić na dziecko, podczas gdy moi koledzy w tym samym czasie mogli korzystać z życia, więc pisanie że przez ostatnie 10 lat się zabawialem jest przesada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reewrwqr

Na takie spory to jest sąd rodzinny - ustala częstotliwość i czas trwania wizyt co do godziny jak jest potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Moje życie nastolatka skończyło się w tym samym momencie co jej, musiałem ciężko pracować żeby zarobić na dziecko, podczas gdy moi koledzy w tym samym czasie mogli korzystać z życia, więc pisanie że przez ostatnie 10 lat się zabawialem jest przesada. 

czy córka mieszka z tobą co drugi pełny tydzień? Czy chodzisz na co drugie spotkanie z nauczycielem? Czy pierzesz jej ubrania i gotujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

czy córka mieszka z tobą co drugi pełny tydzień? Czy chodzisz na co drugie spotkanie z nauczycielem? Czy pierzesz jej ubrania i gotujesz?

Od kiedy jej matka znalazła sobie nowego partnera to ostatnio ona bardzo często u mnie przesiaduje, a od końca lipca ona mieszka u mnie i ma tak być do końca wakacji o ile mojej byłej znowu coś nie odwali, bo przecież miała mieszkać u mnie tydzień na czas wakacji, zresztą to już nie jest pierwszy raz kiedy moja była nie dotrzymuje umowy w tej sprawie. Tak gotuje jej, piore jej ubrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Od kiedy jej matka znalazła sobie nowego partnera to ostatnio ona bardzo często u mnie przesiaduje, a od końca lipca ona mieszka u mnie i ma tak być do końca wakacji o ile mojej byłej znowu coś nie odwali, bo przecież miała mieszkać u mnie tydzień na czas wakacji, zresztą to już nie jest pierwszy raz kiedy moja była nie dotrzymuje umowy w tej sprawie. Tak gotuje jej, piore jej ubrania.

pytam o ostatnie 10 lat, a nie ten krótki okres kiedy jej matka odpoczywa i przeżywa miesiąc miodowy w nowym związku kiedy jej dziecko wreszcie mieszka trochę u ojca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowka

wow, zajmujesz sie corka od 2 tyg i juz marudzisz??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

pytam o ostatnie 10 lat, a nie ten krótki okres kiedy jej matka odpoczywa i przeżywa miesiąc miodowy w nowym związku kiedy jej dziecko wreszcie mieszka trochę u ojca. 

Pisałem wyraźnie, że musiałem pracować za granicą ciężko, później tutaj i nawet nie miałem możliwości się nią zajmować, moja sytuacja dopiero od jakiegoś roku się może ustabilizowała i mam więcej wolnego czasu, no i przez ten rok rzeczywiście zdecydowanie częściej małą odwiedzałem i oczywiście nie widziałbym problemu, żeby nadal ją odwiedzać, ale to co mam teraz po prostu mnie powoli przerasta, przecież w tym miesiącu mała widziała swoją matkę tylko raz i to nie dlatego, że moja była miała coś ważnego np operację, a dlatego, żeby poświęcić więcej czasu swojemu partnerowi, przecież ona mogłaby teraz spokojnie wrócić do jej mieszkania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gosciowka napisał:

wow, zajmujesz sie corka od 2 tyg i juz marudzisz??? 

Ja mam problem z tym że moja była ostatnio bardziej zachowuje się jak nastolatka a nie jak jej matka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pisałem wyraźnie, że musiałem pracować za granicą ciężko, później tutaj i nawet nie miałem możliwości się nią zajmować, moja sytuacja dopiero od jakiegoś roku się może ustabilizowała i mam więcej wolnego czasu, no i przez ten rok rzeczywiście zdecydowanie częściej małą odwiedzałem i oczywiście nie widziałbym problemu, żeby nadal ją odwiedzać, ale to co mam teraz po prostu mnie powoli przerasta, przecież w tym miesiącu mała widziała swoją matkę tylko raz i to nie dlatego, że moja była miała coś ważnego np operację, a dlatego, żeby poświęcić więcej czasu swojemu partnerowi, przecież ona mogłaby teraz spokojnie wrócić do jej mieszkania. 

masz idealną okazję żeby odbudować więź z dzieckiem i jeszcze narzekasz? Normalny ojciec dałby się pokroić żeby spędzić z dzieckiem kilka miesięcy po tym jak nie miał czasu (ta, jasne) przez lata widywać się z nią regularnie. Córka miała matkę prawie codziennie przez całe swoje życie, te dwa miesiące spędzone z ojcem jej nic nie zrobią. Szkoda, że jej ojciec to śmieć któremu na dziecku nie zależy i po paru tygodniach chce oddać córkę jak psa którym się znudził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

pytam o ostatnie 10 lat, a nie ten krótki okres kiedy jej matka odpoczywa i przeżywa miesiąc miodowy w nowym związku kiedy jej dziecko wreszcie mieszka trochę u ojca. 

to pięknie

mamusia porzuciła dziecko na rzecz haju emocjonalnego.

cudownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Pisałem wyraźnie, że musiałem pracować za granicą ciężko, później tutaj i nawet nie miałem możliwości się nią zajmować, moja sytuacja dopiero od jakiegoś roku się może ustabilizowała i mam więcej wolnego czasu, no i przez ten rok rzeczywiście zdecydowanie częściej małą odwiedzałem i oczywiście nie widziałbym problemu, żeby nadal ją odwiedzać, ale to co mam teraz po prostu mnie powoli przerasta, przecież w tym miesiącu mała widziała swoją matkę tylko raz i to nie dlatego, że moja była miała coś ważnego np operację, a dlatego, żeby poświęcić więcej czasu swojemu partnerowi, przecież ona mogłaby teraz spokojnie wrócić do jej mieszkania. 

A czy mała płacze za matką?

Wiesz, może ona odpoczywa przy Tobie psychicznie bo ta matka jawi się jako patuska, która dla haju hormonalnego z nowymi portkami własne dziecko by sprzedała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

masz idealną okazję żeby odbudować więź z dzieckiem i jeszcze narzekasz? Normalny ojciec dałby się pokroić żeby spędzić z dzieckiem kilka miesięcy po tym jak nie miał czasu (ta, jasne) przez lata widywać się z nią regularnie. Córka miała matkę prawie codziennie przez całe swoje życie, te dwa miesiące spędzone z ojcem jej nic nie zrobią. Szkoda, że jej ojciec to śmieć któremu na dziecku nie zależy i po paru tygodniach chce oddać córkę jak psa którym się znudził

Jak odbudować więź ? Przecież ja tej więzi nigdy nie zatraciłem, zawsze swoje dziecko kochałem. Oczywiście na początku nawet się ucieszyłem, że mam okazje trochę dłużej z nią pobyć, ale obecna sytuacja to jakiś absurd, bo od maja to prawdopodobnie połowę czasu mieszkała u mnie. Ja nie mam aż tyle wolnego czasu, żeby non stop z nią siedzieć, też planowałem trochę odpocząć od obowiązków, planowałem urlopik od tej rutyny, a teraz dowiaduje się, że moja była wywinęła mi taki numer. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jak odbudować więź ? Przecież ja tej więzi nigdy nie zatraciłem, zawsze swoje dziecko kochałem. Oczywiście na początku nawet się ucieszyłem, że mam okazje trochę dłużej z nią pobyć, ale obecna sytuacja to jakiś absurd, bo od maja to prawdopodobnie połowę czasu mieszkała u mnie. Ja nie mam aż tyle wolnego czasu, żeby non stop z nią siedzieć, też planowałem trochę odpocząć od obowiązków, planowałem urlopik od tej rutyny, a teraz dowiaduje się, że moja była wywinęła mi taki numer. 

witamy w życiu rodzica, tak to właśnie wygląda. Jak masz dziecko to się nim zajmuj, jak siedziałeś za granicą o twoja była nie mogła sobie wziąć urlopiku. Ojcowie mieszkający z partnerkami i dziećmi też nie biorą urlopików od rodziny. Tak naprawdę twoja była może już nigdy nie wziąć młodej do siebie i guzik z tym zrobisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

A czy mała płacze za matką?

Wiesz, może ona odpoczywa przy Tobie psychicznie bo ta matka jawi się jako patuska, która dla haju hormonalnego z nowymi portkami własne dziecko by sprzedała.

Mógłbym wiele złego o mojej byłej powiedzieć, ale, że jest złą matką nie powiem, ponieważ przez ostatnie 10 lat idealnie sobie dawała radę, tylko przez ostatnie miesiące coś jej odwaliło. Płakać nie płacze, dużo z nią rozmawia przez telefon. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna baba

Dlaczego autorze nie powiesz, ze dziecko ci zawadza? Nagle zostales tatusiem, bo przez poprzednie lata nim nie byles, dziewczyna musiala sie martwic o wszystko, dziecko 10 lat to nie niemowle, ale biedaczek juz sie zmeczyl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

witamy w życiu rodzica, tak to właśnie wygląda. Jak masz dziecko to się nim zajmuj, jak siedziałeś za granicą o twoja była nie mogła sobie wziąć urlopiku. Ojcowie mieszkający z partnerkami i dziećmi też nie biorą urlopików od rodziny. Tak naprawdę twoja była może już nigdy nie wziąć młodej do siebie i guzik z tym zrobisz. 

Tylko, że jak siedziałem za granicą to moja sie w ogóle przejmować kasą, bo płaciłem jej tyle, że mogło jej wystarczyć, więc spełniałem podstawowe obowiązki zapewniania dziecku podstawowych potrzeb. Ja nie biorę sobie urlopu od rodziny, cały czas kocham swoją córkę, ale jak umawiamy się na to, żeby ona tydzień u mnie była, no to ma być tydzień a nie cały sierpień, jak ja zajmowałem się nią podczas gdy ona się bawiła to teraz co jej szkodzi, żebym ja trochę odpoczył ? Ona miała okazję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tylko, że jak siedziałem za granicą to moja sie w ogóle przejmować kasą, bo płaciłem jej tyle, że mogło jej wystarczyć, więc spełniałem podstawowe obowiązki zapewniania dziecku podstawowych potrzeb. Ja nie biorę sobie urlopu od rodziny, cały czas kocham swoją córkę, ale jak umawiamy się na to, żeby ona tydzień u mnie była, no to ma być tydzień a nie cały sierpień, jak ja zajmowałem się nią podczas gdy ona się bawiła to teraz co jej szkodzi, żebym ja trochę odpoczył ? Ona miała okazję. 

bo ma cię w dupie tak jak ty miałeś w dupie waszą córkę przez 10 lat. Co dziecku po pieniądzach? Dla dziecka nie istniałeś. Na jej miejscu skłamałabym, że jestem na drugim końcu kontynentu żebyś zmusić cię do spędzenia czasu z córką gdyby dziecko tego chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna baba
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Mógłbym wiele złego o mojej byłej powiedzieć, ale, że jest złą matką nie powiem, ponieważ przez ostatnie 10 lat idealnie sobie dawała radę, tylko przez ostatnie miesiące coś jej odwaliło. Płakać nie płacze, dużo z nią rozmawia przez telefon. 

Ahahaha o to wlasnie to, DZIESIEC LAT dawala sobie rade, a ty ile w tym czasie widziales dziecko? Brales je na dluzszy czas na wakacje, swieta, weekendy, odwiedzales zawsze w swoje wolne dni?? Ty miales wziac urlop, ale bez dziecka, a mama to powinna z dzieckiem prawda, bo to przeciez niewolnica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Taka jedna baba napisał:

Dlaczego autorze nie powiesz, ze dziecko ci zawadza? Nagle zostales tatusiem, bo przez poprzednie lata nim nie byles, dziewczyna musiala sie martwic o wszystko, dziecko 10 lat to nie niemowle, ale biedaczek juz sie zmeczyl. 

Byłem ojcem cały czas, normalnie dziecko utrzymywałem od pierwszego dnia sam nikim się nie wysługiwałem. Ja rozumiem, że 10 lat to już nie niemowlę, dlatego tym bardziej nie rozumiem dlaczego teraz dziecko jej bardziej przeszkadza, niż wtedy kiedy była niemowlakiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

bo ma cię w dupie tak jak ty miałeś w dupie waszą córkę przez 10 lat. Co dziecku po pieniądzach? Dla dziecka nie istniałeś. Na jej miejscu skłamałabym, że jestem na drugim końcu kontynentu żebyś zmusić cię do spędzenia czasu z córką gdyby dziecko tego chciało

Nigdy jej nie miałem w 4 literach, ponieważ nigdy bym nie dopuścił do sytuacji, żeby jej czegoś zabrakło, dlatego od samego początku bardzo ciężko pracowałem, ale nawet jakim bym nie był, ona nie ma prawa mi takich numerów wykręcać, to, że dla mojej byłej 1 tydzień to cały sierpień, a cholera wie co będzie dalej, bo nie jest powiedziane, że od września wszystko wróci do normy, to nie oznacza, że ma prawo ona zachowywać sie jak nastolatka i olewać dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobieta

To urlopik zrób sobie z dzieckiem. To twoja córka nie kukulcze jajo. Co do reszty postrasz matkę że jak się nie otrząsnie i nie zostawi fagasa lub choćby nie ograniczy tego i nie zacznie znowu być matka, zabierasz dziecko na zawsze. Powinna zmieknac. Tyle że popatrz co Ty byś zrobił jakbyś to Ty miał opiekę nad dzieckiem a matki samotne tak żyją. Ze wszystko kręci się wokół dziecka bo ojciec ręce umywa jak twoja eks na ten moment. A dziecko masz już duże to się znaczna część czasu jest w stanie zająć sobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Taka jedna baba napisał:

Ahahaha o to wlasnie to, DZIESIEC LAT dawala sobie rade, a ty ile w tym czasie widziales dziecko? Brales je na dluzszy czas na wakacje, swieta, weekendy, odwiedzales zawsze w swoje wolne dni?? Ty miales wziac urlop, ale bez dziecka, a mama to powinna z dzieckiem prawda, bo to przeciez niewolnica!

Ja nawet w urlopy starałem się pracować właśnie po to, żeby utrzymać dziecko. Jak nie byłem zmęczony to starałem się dziecko odwiedzać cały czas, nawet były takie dni, że była u mnie cały dzień, starałem się z nią gdzieś wychodzić a to na basen, a to do kina raz w miesiącu, itd. Po za tym jakim ojcem bym nie był to nie daje to mojej byłej przyzwolenia na to, żeby olewać dziecko, jak pod koniec lipca mówi mi, że to tylko tydzień, a później, że cały sierpień to jak ja mam cokolwiek zaplanować ? Przecież ja specjalnie urlop zaplanowałem w sierpniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Jestem kobieta napisał:

To urlopik zrób sobie z dzieckiem. To twoja córka nie kukulcze jajo. Co do reszty postrasz matkę że jak się nie otrząsnie i nie zostawi fagasa lub choćby nie ograniczy tego i nie zacznie znowu być matka, zabierasz dziecko na zawsze. Powinna zmieknac. Tyle że popatrz co Ty byś zrobił jakbyś to Ty miał opiekę nad dzieckiem a matki samotne tak żyją. Ze wszystko kręci się wokół dziecka bo ojciec ręce umywa jak twoja eks na ten moment. A dziecko masz już duże to się znaczna część czasu jest w stanie zająć sobą. 

Planowałem urlop spędzić sam, a co do straszenia mojej byłej tym, że jeżeli nadal będzie takie coś odwalać to zabiorę jej dziecko to wcale bym się nie zdziwił jakby odpowiedziała coś w stylu "Tak yhym, już to widzę" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobieta
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Planowałem urlop spędzić sam, a co do straszenia mojej byłej tym, że jeżeli nadal będzie takie coś odwalać to zabiorę jej dziecko to wcale bym się nie zdziwił jakby odpowiedziała coś w stylu "Tak yhym, już to widzę" 

A może boisz się że powie ok? Planowałes, ale masz córkę twoja eks olala temat. Więc musisz zmienić plany jesteś ojcem twoja rola nie powinna się ograniczać do roli bankomatu. Miałeś wiele wiele lat miesięcy na samotne urlopy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobieta
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Planowałem urlop spędzić sam, a co do straszenia mojej byłej tym, że jeżeli nadal będzie takie coś odwalać to zabiorę jej dziecko to wcale bym się nie zdziwił jakby odpowiedziała coś w stylu "Tak yhym, już to widzę" 

A może boisz się że powie ok? Planowałes, ale masz córkę twoja eks olala temat. Więc musisz zmienić plany jesteś ojcem twoja rola nie powinna się ograniczać do roli bankomatu. Miałeś wiele wiele lat miesięcy na samotne urlopy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×