Związek z osobą z Aspergerem/Autyzmem

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wiem jak sie czuje  

Ja zawsze z tego wychodzilam opowiadajac o jakis przypadkowych rzeczach ktore tego dnia wdzialam. 

Bycie naturalna gadula ulatwia zycie komus z ZA. Trudniej nas wtedy wykryc

W gimnazjum uważano ją za dziwną, ona sama nigdy nie ujawniła, że ma aspergera. W tamtym okresie ciągle były tarcia, koledzy nie dawali jej żyć. Obecnie jest w porządku, chodzi do integracyjnego liceum i te całe napięcie, i nerwy zeszły z niej.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale to byl twoj jeden byly facet, a ty tez jakas dziwna jestes, ze nie widzialas jak toba pomiata. 

Ludzie z aspergerem sa dziwni, ale z zasady nikomu to nie przeszkadza. W mojej rodzinie jest sporo osob takich jak ja, w tym moj ojciec. Nigdy sie nie zdiagnozowal, ale ma wszystkie cechy ktore u mnie doprowadzily do diagnozy. Z moja mama sa razem prawie 30 lat i nigdy nie robil takich rzeczy jak ty opisywalas. Pewnie, ze jest dziwny. Potrafi przysadzic czyms bez taktu, a jak cos chce to bedzie wiercil dziure w brzuchu jak male dziecko. I jest najbardziej kochajaca osoba na swiecie. Wiec nie generalizuj tak

Nie dogadamy się widzę .Jak to z Aspergerem.Zke odbierasz to co pisze ale tak macie jak wam się wyjaśni jak krowie na między Nigdy nie napisałam że mną pomiata !nigdy tego nie robił Ja tylko napisałam że pewne rzeczy widzę ..także kończę z tobą temat . 

Najlepiej niech się wypowiedzą osoby co są w związkach z facetem który ma Aspergera..Czytałam na innych forach że takie związki nie mają sensu chociaż zdarzają się jakieś wyjątki ..

Neurotypowi mają czasem z sobą problem, więc co się dziwić ludziom z asd. Myślę, że każdy przypadek jest indywidualny. Nie można generalizować, choć zdaję sobie sprawę z tego ,że taka relacja wymaga dużego zaangażowania.

4 godziny temu, Gość Gość z 18.46 napisał:

Nie dogadamy się widzę .Jak to z Aspergerem.Zke odbierasz to co pisze ale tak macie jak wam się wyjaśni jak krowie na między Nigdy nie napisałam że mną pomiata !nigdy tego nie robił Ja tylko napisałam że pewne rzeczy widzę ..także kończę z tobą temat . 

Wybacz. Zdradzanie, testowanie i ogolnie traktowanie jak wycieraczke to moja interpretacja pomiatania. Porownujesz wszystkich do faceta z ktorym bylas i klocisz sie z kazdym kto nie jest takim smieciem jak on i obrusza sie na wsadzanie nas do jednego worka z nim

4 godziny temu, Gość paris napisał:

Neurotypowi mają czasem z sobą problem, więc co się dziwić ludziom z asd. Myślę, że każdy przypadek jest indywidualny. Nie można generalizować, choć zdaję sobie sprawę z tego ,że taka relacja wymaga dużego zaangażowania.

Ja mysle, ze duzym problemem jest to, ze ludzie za bardzo sie nas czepiaja. Na przyklad mojemu mezowi przeszkadzalo kiedys, ze czasem sie wylaczam. Od kiedy wie co mi sie to przestaje sie czepiac, ja po chwili wracam i problemu nie ma. Jak ludzie wymagaja na sile normalnosci to wychodza starcia

I jak sie macie?