Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Praca w sklepie

Polecane posty

Gość Gość

Cześć 👋 czy są tutaj jakieś babki w zawodzie sprzedawca i mają dosyć swojego zawodu? Bo ja właśnie tak ! Rok temu skończyłam szkołę i mam juz dosyć tego zawodu .. Praktyki mialam w 3 różnych miejscach i za każdym razem trafiałam na okropnego pracodawce (strasznie wrednego) nie raz miałam dosyć i często wracałam z płaczem do domu .. Od skończenia szkoly kilka miesiecy nie pracowalam przez problemy ze zdrowiem i przeprowadzke ale od kilku miesiecy poszukuje pracy w zawodzie i mam dosyć! Gdzie nie pójdę na rozmowę wszędzie są strasznie nie mili i wredni pracodawcy .. Dzis bylam na rozmowie w jednym ze sklepów w galerii .. Babka na samo moje wejscie spojrzala krzywo po czym nie zdazylam nawet powiedzieć dzien dobry a ona opierdzielila mnie za to ze weszlam do sklepu podczas gdy ona rozmawia przez telefon .. Wy tez tak macie? Czy naprawde wszyscy pracodawcy sa tacy wredni uważają sie za lepszych a pracownika traktują jak gó*no ? Nie chce już nawet pracowac w tym zawodzie .. Zbrzydł mi po prostu i jedyne co mi pozostało to kształcić sie dalej w innym kierunku .. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O jakim ty zawodzie mówisz? Do pracy w sklepie nie potrzeba żadnego wykształcenia przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jestem z zawodu handlowcem . W handlu pracowałam  3 lata i dłużej  nie dałam rady . Koleżanki miałam  super , szefowa fajna ,praca w dużym markecie. Fizycznie ok ale klienci okropni

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"O jakim ty zawodzie mówisz? Do pracy w sklepie nie potrzeba żadnego wykształcenia przecież."

technik handlowiec 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikola
10 minut temu, Gość Gość napisał:

O jakim ty zawodzie mówisz? Do pracy w sklepie nie potrzeba żadnego wykształcenia przecież.

No chyba coś ci sie pomyliło koleżanko .. Do pracy w sklepie większość poszukuje ze średnim wykształceniem a przynajmniej zawodowym .. Nikt w tych czasach nie przyjmuje osób bez wyksztalcenia .. Myślisz ze praca w sklepie jest taka łatwa? To się mylisz radze pójść spróbować a wtedy sie wypowiadać .. Trzeba umiec obsługiwać kase rozne sprzety programy komputerowe a o sposobach liczenia i wypisywania faktur nie wspomnę.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W życiu nie słyszałam, żeby do pracy w sklepie ktokolwiek wymagał wykształcenia 😁 Przecież obsługa kasy czy programów sprzedażowych to zadanie, które wykonałem dobrze wytresowana małpa. W dużych miastach jest taki niedobór pracowników, że do roboty w handlu biorą jak leci, nie patrzą na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To spróbuj czegoś innego ☺ aktualnie nie pracuje bo jestem w ciąży, ale wcześniej przewinęłam się przez kilka marketów i powiem tyle że dużo zależy od pracodawcy/kierownika sklepu.. w jednym miejscu nie dało się wytrzymać, nic nie można było zaplanować bo gdy miało mieć się wolne nagle trzeba było przyjść do pracy, nawet z urlopem był problem, a gdy zmieniłam miejsce pozostając w tej samej sieci byłam mile zaskoczona , kierowniczka przyjazna, zawsze szło się dogadać w każdej kwestii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też uważam, że to nie jest żaden zawód, nie mówię tego ze snobizmu, tylko takie są realia, że każdy może go wykonywać po stosunkowo krótkim przeszkoleniu. Wykształcenie średnie, to też nie jest żadna atrakcja, prawie każdy ma w handlu, a sporo ma studia. Zmierzam do tego, że to nie jest jakaś profesja, której nie można bez żalu porzucić i zająć się czymś innym czy kształcić się dalej. Ludzie studia kończą i rzucają swój zawód albo go nie podejmują, czasami zmieniają karierę po wielu latach, a tu taki dylemat po szkole średniej. Autorko, weź jednak pod uwagę, że takich ludzi spotkasz wszędzie, po prostu trzeba się nauczyć obchodzić z różnymi trudnymi osobami. Może Ci się wydawać, że jak będziesz mieć wyższą pozycję, to będzie lepiej. Otóż nie będzie, inni trudni ludzie, jeszcze większe problemy i wyższy poziom stresu. Może zacznij od tego, że nie bierz wszystkiego do siebie, traktuj klientów i ludzi w pracy zadaniowo, jako łatwych i trudnych w obsłudze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia

Autorko. Znając się na handlu możesz pracować w wielu różnych miejscach. Nie mieszkam w pl ale u nas handlowcy są bardzo poszukiwani i znajda zawsze prace. Poza tym handlowiec to nie tylko przysłowiowa pani sprzedawczyni, ale przedstawiciele handlowi firm, pracownicy działów handlowych w dużych firmach, kierownicy sieci i wiele innych. Może spróbuj w innym miejscu. Trzymam kciuki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona

Hahah serio , ja pracuje w handlu od 16 roku życia mam 22 teraz , i uwierzcie wykształcenie jest potrzebne do tej pracy a ze niby małpa nauczy się obsługi komputera , zapraszam do mnie do pracy zobaczymy czy pani będzie taka cwana jak przyjdę do pani do sklepu będę bezszczelna i nie wychowana i jeszcze będę oczekiwać lepszego traktowania od innych , wykształcenie które pani brakuje w tym momencie w tym zawodzie jest ważne kultura osobista gdyż praca z ludźmi jest bardzo ciężka i trzeba być bardzo cierpliwym żeby nie wybuchnąć , wiec rozumiem ze pani pracuje w bankowości albo w urzędzie ze uważa pani ze handlowiec to jest przeciętny zawód. znając życie pani siedzi na przy laptopie z 500+ i robi siebie niewiadomo kogo. Nie pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona

No tak jeśli dostaniesz przeszkolenie z urzędu pracy może jakaś dostaniesz prace w zawodzie sprzedawca ale nie oczekuj miłego szefa i fajnych ludzi wokół , bo taka firma nie bierze byle kogo tylko zawsze sprawdza sobie wykształcenie itp. Jeśli jesteście tacy cwani chciałabym kiedyś trafić na was jak obsługujecie klientów jestem ciekawa czy wy sobie poradzicie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
41 minut temu, Gość Nikola napisał:

No chyba coś ci sie pomyliło koleżanko .. Do pracy w sklepie większość poszukuje ze średnim wykształceniem a przynajmniej zawodowym .. Nikt w tych czasach nie przyjmuje osób bez wyksztalcenia .. Myślisz ze praca w sklepie jest taka łatwa? To się mylisz radze pójść spróbować a wtedy sie wypowiadać .. Trzeba umiec obsługiwać kase rozne sprzety programy komputerowe a o sposobach liczenia i wypisywania faktur nie wspomnę.... 

No właśnie o tym mówię. Średnie i zawodowe wykształcenie to żadne wykształcenie. U mnie w Tesco pracują ludzie, którzy są na pograniczu homo sapiens i neandertalczyka, myślę że mają jakieś lekkie upośledzenie nawet. Skoro tacy ...i potrafią to obsłużyć to chyba każdy da radę. Poza tym są kasy samoobsługowe, które każdy potrafi obsłużyć bez żadnego przygotowania, więc nie wmawiaja nikomu, że to takie strasznie trudne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Gość Gość napisał:

W życiu nie słyszałam, żeby do pracy w sklepie ktokolwiek wymagał wykształcenia 😁 Przecież obsługa kasy czy programów sprzedażowych to zadanie, które wykonałem dobrze wytresowana małpa. W dużych miastach jest taki niedobór pracowników, że do roboty w handlu biorą jak leci, nie patrzą na nic

Ja zaraz po maturze szukałam pracy w sieciówkach i w kilku nie chcieli nawet przyjąć mojego CV, bo szukali studentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jejku, jakie emocje 😉 Nie pisałam wcześniej, ale prawdą jest, że w dużych miastach handlowcow brakuje i zatrudniają niezależnie od wykształcenia. Najchętniej studentów, wiadomo, ale nie tylko. Bez wykształcenia to nie znaczy po podstawówce, ale nie ma wymagań co do profilu szkoły. Każda praca jest potrzebna i na swój sposób odpowiedzialna i trudna, grunt to się odnaleźć i dobrze czuć. Ja pracuję na uczelni i też lekko nie jest chociaż ludzie nieprzypadkowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wielu upośledzonych pracuje w marketach, dla firmy grupa jest na wagę zlota, bez znaczenia czy na nogę, czy na głowę. Mam znajomą w hipermarkecie, podobno 30% personelu ma grupę inwalidzka, takich najbardziej chcą trzymać, nawet za samo przyjście do pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oj już się tak nie czepiajcie tego zawodu sprzedawcy a co niby taki politolog i te wszystkie tego typu studia to taki prestiż? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Jak masz schemat, że zawsze "trafiasz" na okropnego pracodawcę, to w pierwszej kolejności przyjrzyj się swojej relacji z ojcem. Z mamą też nie zaszkodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Oj już się tak nie czepiajcie tego zawodu sprzedawcy a co niby taki politolog i te wszystkie tego typu studia to taki prestiż? 

A ja sądzę, że niektórzy są tu przewrażliwieni. Ja jestem key account manager I też nie uważam, że to zawód. Nikt nie szuka sprzedawców z kierunkowym wykształceniem zawodowym. Sama kiedyś rekrutowałam na takie stanowiska i przez myśl mi nawet nie przeszło, żeby dobierać pracowników pod tym kątem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
43 minuty temu, Gość Iubire napisał:

Jak masz schemat, że zawsze "trafiasz" na okropnego pracodawcę, to w pierwszej kolejności przyjrzyj się swojej relacji z ojcem. Z mamą też nie zaszkodzi. 

Ale tępa dzida z ciebie 😄 porady z dupy. Wmów dziewczynie, że to wina jej ojca, że trafia na dupków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Oj już się tak nie czepiajcie tego zawodu sprzedawcy a co niby taki politolog i te wszystkie tego typu studia to taki prestiż? 

Lepsze takie studia niż żadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

a po co studia tylko po to zeby były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja mam 30 lat, licencjat na kierunku, który był moim marzeniem, ale nie dał mi pracy, więc opalam dalszą naukę i od 11 lat z przerwą na ciążę i urlop macierzyński pracuje w handlu. Aktualnie pracuje w sklepie obuwniczym i mam super ekipę, dlatego nawet lubię chodzić do pracy. Najgorsi są klienci, ale po tylu latach i różnych sytuacjach po protsu ich zlewam. Uważam, że stwierdzenie, że każdy może pracować w handlu, nawet "przeszkolona małpa" jest dosyć krzywdzące. Niestety praca sprzedawcy jest niedoceniana, traktowana protekcjonalnie, robi się z nas jakieś miernoty bez szkoły i zainteresowań. Co do samej pracy w handlu, nie we wszystkich sklepach jest źle, a jak się dobrze trafi to naprawdę, nawet trudni i chamscy klienci nie są jakimś problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synapsa

Studia za pieniądze.. ha też mi sztuka. Idziesz płacisz i masz papier ale prostakowi to wystarczy zeby uważał że jest lepszy niż połowa społeczeństwa. Jeżeli uważacie że w sklepach pracują osoby bez wykształcenia to jesteście w błędzie. W moim zespole 70 procent osób jest po szkole wyższej. Niestety kończąc studia nie ma żadnej innej pracy. Jesteś nieprzydatny bo nie masz żadnego doświadczenia i chcąc zaprosic panienkę do kina musisz zapierdzielac wykładać towar na nocki lub siedzieć na kasie w dzień w markecie. W takim markecie niestety mamy do czynienia z tymi klientami po studiach i to jest najgorsze że okazują się najgorszym sortem - chamstwem i wulgarnością. Niestety wykształcenie nie idzie w parze z kulturą a kiedyś było inaczej. Daje to do myślenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

A ja mam 30 lat, licencjat na kierunku, który był moim marzeniem, ale nie dał mi pracy, więc opalam dalszą naukę i od 11 lat z przerwą na ciążę i urlop macierzyński pracuje w handlu. Aktualnie pracuje w sklepie obuwniczym i mam super ekipę, dlatego nawet lubię chodzić do pracy. Najgorsi są klienci, ale po tylu latach i różnych sytuacjach po protsu ich zlewam. Uważam, że stwierdzenie, że każdy może pracować w handlu, nawet "przeszkolona małpa" jest dosyć krzywdzące. Niestety praca sprzedawcy jest niedoceniana, traktowana protekcjonalnie, robi się z nas jakieś miernoty bez szkoły i zainteresowań. Co do samej pracy w handlu, nie we wszystkich sklepach jest źle, a jak się dobrze trafi to naprawdę, nawet trudni i chamscy klienci nie są jakimś problemem.

No skoro przerwałas studia to jesteś bez szkoły. A zainteresowania niby jakie, buty? To jest praca dobra dla studentów a nie dla dorosłych, poważnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

70% zespołu w sklepie po studiach? Bzdura. Sporadycznie ktoś po normalnych studiach mgr pracuje w sklepie. Nie mówię o szkolach platnych i studiach zaocznych za pieniadze, tych nie traktuję poważnie. Oczywiście nie umniejszam roli sprzedawcy, praca jest potrzebna i na pewno obciążająca, ale już doktoratu ze sprzedaży robić nie trzeba, nie oszukujmy się. Kiedyś sprzedawcy byli po "handlowkach", teraz w dobie prywatnych uczelni wszystko stanęło na głowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość gość napisał:

70% zespołu w sklepie po studiach? Bzdura. Sporadycznie ktoś po normalnych studiach mgr pracuje w sklepie. Nie mówię o szkolach platnych i studiach zaocznych za pieniadze, tych nie traktuję poważnie. 

Chyba nie masz pojęcia o czym mówisz. Studia zaoczne na państwowych uczelniach mają ten sam program co dzienne. A prywatne uczelnie są niejednokrotnie na wyższym poziomie niż państwowe uczelnie. Więc nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Synapsa napisał:

Studia za pieniądze.. ha też mi sztuka. Idziesz płacisz i masz papier ale prostakowi to wystarczy zeby uważał że jest lepszy niż połowa społeczeństwa. Jeżeli uważacie że w sklepach pracują osoby bez wykształcenia to jesteście w błędzie. W moim zespole 70 procent osób jest po szkole wyższej. Niestety kończąc studia nie ma żadnej innej pracy. Jesteś nieprzydatny bo nie masz żadnego doświadczenia i chcąc zaprosic panienkę do kina musisz zapierdzielac wykładać towar na nocki lub siedzieć na kasie w dzień w markecie. W takim markecie niestety mamy do czynienia z tymi klientami po studiach i to jest najgorsze że okazują się najgorszym sortem - chamstwem i wulgarnością. Niestety wykształcenie nie idzie w parze z kulturą a kiedyś było inaczej. Daje to do myślenia. 

Ja tak nie uważam, ale najważniejsze są predyspozycje psychiczne, umiejętności społeczne, bo obsługę kasy i programów sprzedażowych ogarnie każdy, kto nie jest głupi, więc tu nie ma co sobie dodawać splendoru, że to takie mega trudne. Ważniejsza jest umiejętność radzenia sobie z ludźmi, a z tym już nie każdy sobie poradzi. Dodam, że jeżeli po studiach nie ma pracy, to znaczy, że były one nieprzydatne. Nie ma się co o to burzyć, to w sumie nie do końca wina ludzi, że uczelnie kształcą w niepotrzebnych kierunkach lub wypuszczają zbyt wielu absolwentów pewnych kierunków i że dyplom znaczy teraz tyle co kiedyś matura, więc po prostu każdy robi "papier", bo w sumie musi. Trudno, trzeba zrobić inne albo jakieś kursy, ale tym razem wybierając coś co się rzeczywiście przyda i zapewni pieniądze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja tak nie uważam, ale najważniejsze są predyspozycje psychiczne, umiejętności społeczne, bo obsługę kasy i programów sprzedażowych ogarnie każdy, kto nie jest głupi, więc tu nie ma co sobie dodawać splendoru, że to takie mega trudne. Ważniejsza jest umiejętność radzenia sobie z ludźmi, a z tym już nie każdy sobie poradzi. Dodam, że jeżeli po studiach nie ma pracy, to znaczy, że były one nieprzydatne. Nie ma się co o to burzyć, to w sumie nie do końca wina ludzi, że uczelnie kształcą w niepotrzebnych kierunkach lub wypuszczają zbyt wielu absolwentów pewnych kierunków i że dyplom znaczy teraz tyle co kiedyś matura, więc po prostu każdy robi "papier", bo w sumie musi. Trudno, trzeba zrobić inne albo jakieś kursy, ale tym razem wybierając coś co się rzeczywiście przyda i zapewni pieniądze. 

To nie jest wina uczelni że ktoś nie może znaleźć pracy po studiach. No sorry, ale nikt mi nie wmówi że 100% z danego kierunku nigdzie nie znajdzie pracy. Ci lepsi znajdą a motłoch, no niestety.... Jesteśmy dorosłymi ludźmi,to my wybieramy dany kierunek i chyba wiemy na co się pisać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

a po co studia tylko po to zeby były?

studia rozwijają horyzonty myślowe i inteligencje emocjonalną szczególnie zajęcia prowadzone w kształcie burzy mózgów z poszanowaniem opinii pozostałych uczestników dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

No skoro przerwałas studia to jesteś bez szkoły. A zainteresowania niby jakie, buty? To jest praca dobra dla studentów a nie dla dorosłych, poważnych ludzi.

dokładnie, jeszcze na pierwszym roku studiów jakoś ujdzie, nie ma co bić na alarm...

jednakże jak czas zatrudnienia się niebezpiecznie przedłuża można mówić o pewnym dramacie gdy 30 letnia kobieta opiera swoją dotychczasową karierę na tym jakie janusze mają wzuć buty na swoje syry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×