Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paula.+.'l;[

jak można być takim nieudacznikiem

Polecane posty

Gość paula.+.'l;[

Zastanawia mnie gdzie tkwi problem z jakim zmagam się ja i setki czy tysiące osób w wieku +- 30 lat. ukończone studia, po studiach jeszcze kilka lat naiwnej ,,wiary'' w siebie a potem równia pochyła w dół. z racji mojego zawodu wyuczonego- politolog wiem, że na nasze życie wpływ mają w większości zewnętrzne czynniki. nie mniej jednak odnoszę wrażenie, że zbytnia wiara w tę tezę powoduje więcej szkód niż pożytku. mimo to, czemu jest tak ,że człowiek nauczony ciężkiej pracy nad sobą, żelaznej dyscypliny nie może niczego osiągnąć w życiu.o co tu chodzi?  zdaje się ,że mam depresje. poszłam na studia z chęcią zrobienia czegoś dla lokalnej społeczności. oczywiście, żeby mieć chęci zrobić cokolwiek dla innych trzeba samemu być zadowolonym ze swojego życia. tymczasem szybko po studiach okazało się, że dyplom nie wystarczy. trzeba być z kamienia żeby jak czołg miażdżyć konkurencje na rynku, kombinować, kłamać kręcić by zdobyć jakąś posadę. inaczej zostaje ci praca jako pracownik ,,fizyczny''. j bym tego nie nazwała ,,byciem ogarniętym'' to jest jakaś dżungla gdzie przetrwają tylko najsilniejsi. mam na myśli rynek pracy. skąd brać siłę żeby jeszcze czegoś chcieć. coraz częściej mam tego wszystkiego dość, mam ochotę zamknąć się w pokoju i spać całymi dniami. każdy powinien walczyć o siebie ale nie każdy umie być świnią. jak inni sobie radzą z tym wszystkim. może tylko ja mam takie moralne rozterki? mogłabym pracować w policji ale przeraża mnie depresonalizacja osób w tej służbie. jestem indywidualistką nie potrafię stopić się z tłumem. co zrobiłam nie tak? może to że nie poszłam kiedyś za głosem serca, wybierając sztukę, lecz za głosem ,,rozumu'' było moją klęską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula.+.'l;[

mam wrażenie że coraz częściej zachowuję się jak główny bohater filmu ,,dzień świra'' co przy fakcie ,że jestem kobietą daje obraz osoby dziwacznej i nie życiowej. gdybym w tym wieku była samotna pewnie moim jedynym problemem było by jak znaleźć męża co jest problemem ...nym i chorym z założenia. ja akurat mam męża choć obecnie nie jesteśmy razem ponieważ mój mąż uznał mnie za osobę z którą nie da się żyć .mój mąż jest osobą wojskową więc nie dziwi mnie że mnie nie rozumie, choć i tak pasuje do mnie lepiej niż reszta osób. obecnie nie potrafię sobie odpowiedzieć czy go kocham czy nie. moje myśli skupiają się wobec wyimaginowanego obrazu który chcę namalować ale  nie mogę. chciałabym pobyć sama przez miesiąc 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanne

Nie martw się. 

Mam tak samo.

Nie jestem społeczna, z 3 pracy mnie wywalili. Mam 33 lata. Jedno dziecko.

Teraz jadę na kilkudniowe wakache. Przestałam się przejmować brakiem sukcesów. To tylko mnie niszczy.

Jestem po aplikacji adwokackiej 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula.+.'l;[

najgorsza jest w tym wszystkim rodzina bo im się nie mieści w głowie jak można mieć wyższe wykształcenie i nie osiągnąć sukcesu bo oni nie mieli takich możliwości a my mamy oni jakby mieli tyle co my to by byli nie wiadomo kim itd. kurde dawniej było inaczej ale im tego nie przetłumaczy.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona

Zajmij się polityka w lokalnej społeczności, zapisz się do jakieś partii i zawalcz o lepsze jutro i dzień obecny ludzi których masz wokół 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .arek

Kto dziś nie ma wyższego wykształcenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mesjasz

To chyba jest problem obecnych czasów i ustroju jaki zapanował.Mam 32 lata ,studia,fakultety...i co z tego.Tyram w korporacji bankowej,nie lubię atmosfery wvswojej pracy ale nie bardzo mam perspektywy na inną pracę z takimi zarobkami więc pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula.+.'l;[

dokładnie, jest to efekt sytuacji społeczno-gospodarczej na całym świecie.dziś nie wystarczy wykształcenie, powiem więcej liczą się indywidualne umiejętności, których na studiach się nie zdobywa. ja wiem, że zawsze jest szansa dla człowieka żeby się wyrwać. każdy ma jakieś zdolności zainteresowania i pewnie realizując je mógłby żyć lepiej i też dobrze zarabiać. problem w tym ,że starsze pokolenie nie umie tego pojąć ich myślenie zatrzymało się 50 lat wstecz. ja od dziecka chciałam iść do szkoły plastycznej ale mi nie dali bo ,,trzeba mieć zawód'' efekt jest taki że już któryś rok po obronie chodzę od roboty do roboty i udaję że jest fajnie a w głowie mam tylko ,,zacząć malować'' nawet gdybym miała żyć o chlebie i wodzie. ale do tego trzeba z miesiąc dwa świętego spokoju a tu się nie da bo jak jeden dzień człowiek siedzi na dupie to już słyszy ,,weź coś zrób ze sobą;'' kurcze czy oni mają zamiar mi do końca życia dyktować jak mam życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozgwiazda2018

Niestety bez znajomości, bogatej rodziny, szczęścia w życiu, sukcesu się nie osiągnie. Też mnie teraz śmieszy to gadanie rodziców gdy chodziłam do szkoły: "ucz się ucz, a osiągniesz sukces, nauka to potęgi klucz." A to są wszystko bzdury. Liczą się plecy i znajomości. Ja akurat jestem z biednej rodziny. Uczyłam się, studia skończyłam (kierunek matematyczno fizyczny), niestety sukcesu nie ma. A nieuki z bogatych rodzin dostaną firmę po rodzinach, mieszkanie po babci/cioci i już mają super start w życiu. Ja nic nie dostałam w spadku w ogóle. Mieszkania nie mam. Owszem winna też moja nieśmiałość, nie przebojowość, ale to kwestia traum z dzieciństwa. Ciężko osiągnąć sukces bez jakiegokolwiek pomocy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nic

A niby po politologii to jaki masz konkretny zawod???

Tez "pitu-pitu"

jak socjolog i inne tego typu "zawody", czyli NIC KONKRETNEGO.

TAk na prawde nic  nie potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.08.2019 o 08:10, Cztery odsłony ironii napisał:

Ot brutalne zderzenie z rzeczywistością, niestety 😉

Natomiast efektem raczej depresja. Ciężko będzie z tego wyjść.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buhaha
17 godzin temu, Gość tez nic napisał:

A niby po politologii to jaki masz konkretny zawod???

Tez "pitu-pitu"

jak socjolog i inne tego typu "zawody", czyli NIC KONKRETNEGO.

TAk na prawde nic  nie potrafisz.

To tak jak ty. Naprawdę pisze się razem nieuku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×