Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosa

nadajecie na kobiety, z którymi wasi faceci kręcili lub kręcą. a szczerze, waszym zdaniem UDANY związek da sie rozbić? chyba jednak nie.

Polecane posty

Gość Liska

Jestem w dojrzalym zwiazku i mam 100% pewnosc ze moj maz nie rozglada sie za innymi, nie zdradza, bo zwyczajnie szalejemy za soba i kazda wolna chwile spedzamy razem. Kiedy jestesmy w pracy dzwoni do mnie, kiedy wracamy do domu wychodzimy na miasto. Caly czas okazuje mi czulosc, daje buziaki, przytula niespodziewanie. I ja tak samo, nawet do glowy by mi nie przyszlo fantazjowac o innych. Moze dla ciebie to nie sa dowody, ale ja mam calkowita pewnosc, nawet bez cienia watpliwosci.

x

xD. Jak romansowałam to dokładnie tak samo wyglądało moje malżeństwo. BUziaki czułości, randki a mimo to zdradzałam. Ba wó∑czas to przybierało na sile, bo ja się bardziej starałam żeby mężowi "wynagrodzić" swoją zdradę. Powodzenia, jeżeli uważasz, że to jakikolwiek dowód na cokolwiek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Liska napisał:

Jestem w dojrzalym zwiazku i mam 100% pewnosc ze moj maz nie rozglada sie za innymi, nie zdradza, bo zwyczajnie szalejemy za soba i kazda wolna chwile spedzamy razem. Kiedy jestesmy w pracy dzwoni do mnie, kiedy wracamy do domu wychodzimy na miasto. Caly czas okazuje mi czulosc, daje buziaki, przytula niespodziewanie. I ja tak samo, nawet do glowy by mi nie przyszlo fantazjowac o innych. Moze dla ciebie to nie sa dowody, ale ja mam calkowita pewnosc, nawet bez cienia watpliwosci.

x

xD. Jak romansowałam to dokładnie tak samo wyglądało moje malżeństwo. BUziaki czułości, randki a mimo to zdradzałam. Ba wó∑czas to przybierało na sile, bo ja się bardziej starałam żeby mężowi "wynagrodzić" swoją zdradę. Powodzenia, jeżeli uważasz, że to jakikolwiek dowód na cokolwiek. 

Nie oceniaj wszystkich swoja miara. Ja nie potrzebuje dowodu, bo wiem 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie oceniaj wszystkich swoja miara. Ja nie potrzebuje dowodu, bo wiem 😊

Fajnie, że masz zaufanie do faceta, ale nigdy nie ma 100% pewności. Widać, że jesteś mega zapatrzona w swojego partnera i to jest super, ale zdrowa dawka podejrzliwości też jest potrzebna. Bo nie daj Boże dowiesz się kiedyś o różnych rewelacjach, to cały świat Ci się zawali... Nie chodzi o to, żeby teraz się doszukiwać nie wiadomo czego, ale po prostu mieć do wszystkiego większy dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Mizo napisał:

Fajnie, że masz zaufanie do faceta, ale nigdy nie ma 100% pewności. Widać, że jesteś mega zapatrzona w swojego partnera i to jest super, ale zdrowa dawka podejrzliwości też jest potrzebna. Bo nie daj Boże dowiesz się kiedyś o różnych rewelacjach, to cały świat Ci się zawali... Nie chodzi o to, żeby teraz się doszukiwać nie wiadomo czego, ale po prostu mieć do wszystkiego większy dystans.

A ja mam wrecz przeciwne zdanie, jakbym caly czas miala sie czegos doszukiwac, zakladac rozne scenariusze to zwariowac mozna. Taka "zdrowa podejrzliwosc" moze byc wskazana na poczatku zwiazku, kiedy dobrze sie ludzie nie znaja, ale my juz dobrych pare lat jestesmy razem i nadal, a nawet bardziej mam do meza pelne zaufanie. Co ma stac to sie stanie, nie ma co zyc w stresie i domyslach. Moim zdaniem nie ma milosci bez zaufania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tez ufam mezowi w 100%. Po pierwsze dlatego, ze skoro sama nie zdadzam to czemu mialabym bezpodstawnie zakladac, ze on to robi? Po drugie, nie mialby powodu tego ukrywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tez ufam mezowi w 100%. Po pierwsze dlatego, ze skoro sama nie zdadzam to czemu mialabym bezpodstawnie zakladac, ze on to robi? Po drugie, nie mialby powodu tego ukrywac

No i niech tak zostanie. Aczkolwiek nie ukrywam, że ta argumentacja mnie rozwaliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Jestem w dojrzalym zwiazku i mam 100% pewnosc ze moj maz nie rozglada sie za innymi, nie zdradza, 

Zakladajac zdrade, bedac zazdrosnym i podejrzliwym - po co w ogole wchodzic w zwiazek z taka osoba? Bo to milosc nie jest na pewno.

Jedno z drugim nie ma wiele wspólnego. Też jestem w dojrzałym związku, ale trzeźwo myślący człowiek nie napisze, że ma 100% pewności. Po prostu jej nie ma. 

Nie zakładam zdrady, nie jestem podejrzliwa. Jestem też mało romantyczna. Kocham, co nie znaczy, że nie jesteś świadoma, że może być różnie. Nie spędza mi to jednak snu z powiek i nie zmusza do podejmowania dziwnych działań jak przeglądanie telefonu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
49 minut temu, Mizo napisał:

No i niech tak zostanie. Aczkolwiek nie ukrywam, że ta argumentacja mnie rozwaliła.

A co w tym rozwalajacego? Klamstwa nie zaakceptuje, ale wszelkiego rodzaju otwarte zwiazki - moze? Jak bedzie chcial odejsc to tez wolami trzymac nie bede. Jak mnie oklamie to samym prawnikiem go wykoncze :P 

A co do 100% pewnosci - tak, mam ja. Nie mam zadnych podejrzen i nie zakladam nawet, ze moge nie miec racji. Tylko ja ogolnie wychodze z zalozenia, ze do poki wina nie zostala udowodniona to jej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Też jestem w dojrzałym związku, ale trzeźwo myślący człowiek nie napisze, że ma 100% pewności. Po prostu jej nie ma. 

 

Oto mi właśnie cały czas chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co do 100% pewnosci - tak, mam ja. Nie mam zadnych podejrzen i nie zakladam nawet, ze moge nie miec racji. Tylko ja ogolnie wychodze z zalozenia, ze do poki wina nie zostala udowodniona to jej nie ma

To nadal nie jest pewność 🙂  Też nie mam podejrzeń. Ale nie zakładanie, że mogę nie mieć racji, to i tak tylko moje życzenie. Tylko o ten element chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Jedno z drugim nie ma wiele wspólnego. Też jestem w dojrzałym związku, ale trzeźwo myślący człowiek nie napisze, że ma 100% pewności. Po prostu jej nie ma. 

Nie zakładam zdrady, nie jestem podejrzliwa. Jestem też mało romantyczna. Kocham, co nie znaczy, że nie jesteś świadoma, że może być różnie. Nie spędza mi to jednak snu z powiek i nie zmusza do podejmowania dziwnych działań jak przeglądanie telefonu itp.

No skoro nie ma 100% pewnosci, to musza byc jakies podejrzenia.

Ja nie mam zadnych i mam 100% pewnosci 🙂 mozesz myslec, ze to cukierkowe myslenie, nie przejmuje sie etykietami. Moge byc wg ciebie naiwna, ale w swoim zwiazku jestem najszczesliwsza kobieta pod sloncem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

To nadal nie jest pewność 🙂  Też nie mam podejrzeń. Ale nie zakładanie, że mogę nie mieć racji, to i tak tylko moje życzenie. Tylko o ten element chodzi.

Dokladnie tak, wszystko mierzy sie swoja miara. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gość napisał:

To nadal nie jest pewność 🙂  Też nie mam podejrzeń. Ale nie zakładanie, że mogę nie mieć racji, to i tak tylko moje życzenie. Tylko o ten element chodzi.

Nie. To jest pewnosc. Jestem go tak pewna, ze bylabym gotowa zalozyc sie o duze pieniadze, ze mam racje. Na potrzebt argumentu moge zalozyc scenariusz, ze on mnie zdradza, a ziemia jest plaska. Tylko w moim przekonaniu oba stwierdzenia sa mylne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie. To jest pewnosc. Jestem go tak pewna, ze bylabym gotowa zalozyc sie o duze pieniadze, ze mam racje. Na potrzebt argumentu moge zalozyc scenariusz, ze on mnie zdradza, a ziemia jest plaska. Tylko w moim przekonaniu oba stwierdzenia sa mylne.

mam tak samo. ale tutaj siedza zgorzkniale osoby, ktore beda probowaly wmawiac ci inaczej, nawet jak ani ciebie ani twojego partnera nie znaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najlepiej porownajcie to do wiary w boga. Osoba ktora szczerzy wierzy jest przekonana o swojej racji i zyje z pewnoscia co do swoich przekonan o istnieniu i relacji z bogiem. Roznica jest taka, ze ja meza znam osobiscie, wiec mam wiecej dowodow na dwoja wiare 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość gosc napisał:

mam tak samo. ale tutaj siedza zgorzkniale osoby, 

W ogóle nie starasz się czytać ze zrozumieniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie. To jest pewnosc. 

Ok. Ty jesteś pewna. Jest to jednak pewność subiektywna. Nie odbieram Ci tym samym poczucia szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ok. Ty jesteś pewna. Jest to jednak pewność subiektywna. Nie odbieram Ci tym samym poczucia szczęścia.

pewnosc jest zawsze subiektywna. w moim zwiazku ja wiem i ja jestem pewna ze ja nigdy nie bede zdradzona przez swojego meza. jak wy sie czujecie w swoich zwiazkach to wasza sprawa, ale to nie wasz teren, zeby oceniac moj, albo nawet ostrzegac 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gosc napisał:

pewnosc jest zawsze subiektywna. 

Nie jest zawsze subiektywna 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie jest zawsze subiektywna 🙂

zawsze, nawet jak masz cos udowodnione naukowo. tak jak np mamy antyszczepionkowcow i plaskoziemcow. to indywidualna kwestia kto w co wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

pewnosc jest zawsze subiektywna. w moim zwiazku ja wiem i ja jestem pewna ze ja nigdy nie bede zdradzona przez swojego meza. jak wy sie czujecie w swoich zwiazkach to wasza sprawa, ale to nie wasz teren, zeby oceniac moj, albo nawet ostrzegac 😛

Masakra, ale ty jesteś zakuty łeb... A ci najswietsi mezusiowie to właśnie najprędzej by zdrdzili 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Masakra, ale ty jesteś zakuty łeb... A ci najswietsi mezusiowie to właśnie najprędzej by zdrdzili 

no jasne, bo przeciez kazdy zdradza 😂 masz to swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yoyo

Ale nie każda zdrada ma na celu zbudowanie nowego związku z tą osoba, powiedziałabym, że to nawet mniejszość.  Dla niektórych zdrada to seks i potężna dawka emocji...A w domu kochająca zona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ok. Ty jesteś pewna. Jest to jednak pewność subiektywna. Nie odbieram Ci tym samym poczucia szczęścia.

Nie ma pewnosci obiektywnej. Pewnosc to przekonanie o racji. Nawet w nauce kazda teoria musi byc podwazalna i nie ma obiektywnej pewnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Yoyo napisał:

Ale nie każda zdrada ma na celu zbudowanie nowego związku z tą osoba, powiedziałabym, że to nawet mniejszość.  Dla niektórych zdrada to seks i potężna dawka emocji...A w domu kochająca zona. 

I ja to rozumiem. Rozumiem tez, zr nie kazdy chce takich emocji. Wszystko zalezy od osoby i tego jak sama bedzie sie z tym czula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ma pewnosci obiektywnej. Pewnosc to przekonanie o racji. Nawet w nauce kazda teoria musi byc podwazalna i nie ma obiektywnej pewnosci

Możesz podejrzewać, że przechodzisz mononukleozę, ale jak zrobisz przeciwciała ebv i wyjdą pozytywne, to będziesz miała pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjj
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Możesz podejrzewać, że przechodzisz mononukleozę, ale jak zrobisz przeciwciała ebv i wyjdą pozytywne, to będziesz miała pewność.

Oeeezuuuu... Ale dalej to ty będziesz mieć pewność na podstawie tego co widzisz. Inna bardziej sceptyczna osoba może zakładać co innego. Pewność jest subiektywna, no ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Możesz podejrzewać, że przechodzisz mononukleozę, ale jak zrobisz przeciwciała ebv i wyjdą pozytywne, to będziesz miała pewność.

Mogę być pewna nawet bez tego - zapytaj hipochondryków. Pewność to dość luźno używane określenie, ale ogólnie oznacza "niezachwiane przekonanie". Jedni będą pewni dopiero jak odbiorą wyniki, inni przejdą z etapu podejrzeń do pewności i bez nich

 

Tak jak masz osoby pewne, że zostały zdradzone nawet jak nie ma dowodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeszcze dodam, ze wyników też nie zawsze jest się pewnym. Mogę podejrzewać chorobę, zrobić badania i dalej nie mieć pewności 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a wracając do tematu potencjalnych kochanek: kobiety jak najbardziej miałą prawo mieć "do nich" problem. Pewnie, że to fact jest winny zdrady, ale taka kobieta z zasady nie jest pełna szacunku do partnerki swojego kochanka. Nie jest to osoba miła, więc czemu ktoś miałby NIE mieć do niej pretensji niezależnie od sytuacji w związku?

Kiedyś mojego chłopaka podrywała babeczka która za punkt honoru wzięła sobie uprzykrzyć mi życie. Moja niechęć do niej nie wynikała z zazdrości bo nie miałam najmniejszych podejrzeń, że on jest nią zainteresowany. Po prostu nie miałam podowu pałać miłością do kogoś kto nie mógł minąć mnie w drzwiach klubu bez "przypadkowego" szturchnięcia czy kto bardzo głościo i wcale się z tym nie kryjąć obrabiał mi tyłek przy każdej okazji

Teraz pewnie miałabym to gdzieś, ale jak byłam młodsza to takie zaczepki mnie drażniły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×