Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Megi28

Jak to zrobić?

Polecane posty

Cześć, ogólnie na wstępie chciałabym prosić was o pomoc a raczej o poradę. Opiszę historię od początku. 

 

Poznaliśmy się na imprezie byłam młoda 16l. On 21l. Gdy się poznaliśmy od razu wiedzieliśmy że jesteśmy dla siebie stworzeni (tak wiem 16l to co może miec w głowie no ale tak było) od tamtego dnia pisaliśmy widzieliśmy się codziennie i zostaliśmy parą. Na początku było wszystko jak z bajki nie było żadnych kłótni a nawet mała sprzeczka od razu ulatywala w zapomnienie.... Po 2 latach związku stwierdziliśmy że chcemy razem zamieszkać. Mieszkam już rok u jego rodziców z czego plany są że mamy wyprowadzić się w następnym roku (on dostaje mieszkanie od rodziców) a ten rok mieliśmy odłożyć wspólnie pieniądze żeby zrobić remont. Ale gdy on dostaje wypłatę cala wydaje na przyjemności. Więc nic z tych naszych oszczędności. Ja pracuje zarabiam dość dobrze ale po co mam inwestować w nie swoje mieszkanie?! Po miesiącu mieszkania u jego rodziców zauważyłam że on to napewno od rodziców prędko nie wyjdzie. (mamusia pierze mamusia gotuję codziennie obiadki mamusia sprząta mamusia prasuje) ogólnie nasze kontakty nie są już tak dobre w ogóle prawie nie rozmawiamy, a jak przychodzi weekend to on woli wyjść z kolegami wypić niż spędzić ten czas ze mną i tak w kółko. Ogólnie chyba się duszę w tym związku, bardzo lubię jego rodzine żyje z nimi jak z własną a z nim jak z obcym. Gdy tylko o coś się przyczepie wybucha wielka awantura i w krzyku mówi mi "to się wyprowadz jak coś Ci nie pasuje" ogólnie tej miłości już nie ma ja dochodze do wniosku że to już przyzwyczajenie. Rozmawiałam z własnymi rodzicami (żyje z nimi jak z przyjaciółmi) mówią wróć do domu po co masz się męczyć i że jesteś jeszcze młoda znajdziesz lepszego.... Co mam zrobić? A i próby naprawy tego związku z mojej strony już były wykupiłam weekendowy wyjazd pojechaliśmy a on jak się dowiedział to jego przyjaciele też tam pojechali (choć mówiłam że nie). Jak mam mu powiedzieć że to koniec? On myśli że takie życie mi odpowiada... A ja nie chcę się dusić... Kilka razy w tygodniu płaczę w poduszkę bo Sama nie wiem co mam zrobić...  Ogólnie nie chciałabym już tkwić w tym związku tylko jak mu to powiedzieć i się wyprowadzić żeby nie wyjść na najgorsza? Pomożecie? Doradzicie? 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tkwij w tym

Powiedz mu że to nie działa, wypaliło się i on chyba też to widzi. Koniec. Pozatym wyprowadź się do rodziców i tyle. Jesteś młoda, trafisz kogoś innego wkrótce, ale daj na to szanse. Ten związek już dawno nie istnieje. Widać gołym okiem. Zdarza się szybkie wypalenie. Dasz rade. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeśli jest tak jak mówisz, to uciekaj gdzie pieprz rośnie. Widocznie to jeszcze nie ten. Jemu powiedz normalnie, że nie możesz być już z nim w związku, bo twoje uczucie wypaliło się, że nie możesz już tak dłużej męczyć się i że zrywasz z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość energik

Baby często chcą się tłumaczyć i mają opory przez zrywaniem, nie potrafią po prostu odejść i tyle. Bierz się w garść autorko i zrywaj ten toksyczny układ natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×