Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Artur

Bolesna prawda....

Polecane posty

Gość Artur

Wielu z Was przedstawia tu w różnych tematach swoje seksualne preferencje. Zdecydowana większość ma podobny gust. Panie uwielbiają hojnie wyposażonych, najlepiej czarnoskórych, mężczyzn, jakby byli dobrze zbudowani to super. Panowie lubią ostre ... rodem z pornosow. 

Tylko jest jedno ale. Nikt nie wspomina jak chciałby aby wyglądał / wyglądała jego/ jej partner czy małżonek / małżonka ? Bo tu jest bolesna prawda. Nikt nie chce takich osób na stałe tylko na „skok w bok” bo w przeciwnym wypadku grozi to „byciem zdradzonym/zdradzona”. Lepiej mieć na stałe szara myszkę czy misiaczka niż suke czy ogiera. 

Rzeczywistosci nie da się oszukać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arbuz

ja niestety bylem z taka wlasnie szara myszka i zdradzala mnie strasznie, wiele razy, z wieloma mezczyznami, wiec nie ma reguly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artur

Chodziło mi bardziej o regule niż wyjątki. Jak masz „mało” w domu większość poszukuje poza. Taka smutna prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Artur napisał:

Chodziło mi bardziej o regule niż wyjątki. Jak masz „mało” w domu większość poszukuje poza. Taka smutna prawda

Jak ktoś ma "mało" w domu, to znaczy, że taka jest jego półka i potencjalni partnerzy z wyższych lig ich nie chcieli, więc muszą się zadowolić tym, co mają. Także mogą sobie szukać, ale najpewniej nie znajdą (co nie znaczy, że to jest w porządku, bo dla mnie sama chęć szukania kogoś "lepszego" będąc w związku, już taką osobę dyskwalifikuje). Wszystko zależy od kręgosłupa moralnego. Oczywiście, pokusy czają się wszędzie i osoba, która się podoba na pewno ma więcej okazji do skoku w bok, ale jeśli ma jakieś zasady, to tak łatwo się nie ugnie. Twojej teorii przeczy też to, że atrakcyjni ludzie również są zdradzani, to nie jest problem jedynie przeciętniaków. Jak ktoś ma do tego smykałkę, to nie dochowa wierności nawet "idealnemu" partnerowi, bo każda uroda z czasem powszednieje 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Gość Artur napisał:

Wielu z Was przedstawia tu w różnych tematach swoje seksualne preferencje. Zdecydowana większość ma podobny gust. Panie uwielbiają hojnie wyposażonych, najlepiej czarnoskórych, mężczyzn, jakby byli dobrze zbudowani to super. Panowie lubią ostre ... rodem z pornosow. 

Tylko jest jedno ale. Nikt nie wspomina jak chciałby aby wyglądał / wyglądała jego/ jej partner czy małżonek / małżonka ? Bo tu jest bolesna prawda. Nikt nie chce takich osób na stałe tylko na „skok w bok” bo w przeciwnym wypadku grozi to „byciem zdradzonym/zdradzona”. Lepiej mieć na stałe szara myszkę czy misiaczka niż suke czy ogiera. 

Rzeczywistosci nie da się oszukać 

Nie chcę być złośliwy ani obrażać cie ale albo myślenie ci nie idzie albo nie uważnie analizujesz. Połowa chce czarnego, druga połowa białego, trzecia połowa woli chłopców, czwarta pończochy, piąta połowa woli tych z małymi a szósta połowa to ma depresje albo stawia właśnie klocka. Więc proponuję wybrać inne miejsce do analizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spejson

Księga ulicy mówi albo będziesz jadł tort z kolegami albo goowno samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś
11 godzin temu, Gość Spejson napisał:

Księga ulicy mówi albo będziesz jadł tort z kolegami albo goowno samemu.

A co księga ulicy mówi na temat tego, dlaczego się nie odzywasz?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miki
Dnia 23.08.2019 o 11:30, Gość arbuz napisał:

ja niestety bylem z taka wlasnie szara myszka i zdradzala mnie strasznie, wiele razy, z wieloma mezczyznami, wiec nie ma reguly

Potwierdzam. Też byłem z taką szarą myszką. Mała okularnica, ubierająca sie jak ciotka klotka z dwudziestolecia międzywojennego. Koledzy się dziwili co ja z nią robie, a ja bylem dumny że właśnie z nią bylem. Poprzednią dziewczynę mialem bardzo efektowną, 2 razy zostala miss szkoły, każdy sie do niej ślinił i non stop byla podrywana, niektórzy do niej zarywali bezczelnie nawet przy mnie. Nie bardzo to znosilem i dochodzilo miedzy nami do sprzeczek, aż w koncu sie rozstalismy. Dlatego jak zacząłem być z tą skromną myszką to bylem bardzo ucieszony, nikt sie do niej nie slinil, nie zarywal, byla tylko moja, tak myslalem. Po 3 latach zwiazku okazalo sie ze przynajmniej od 2 lat wali mnie po rogach, że aż iskry leca. Wielokrotnie, z różnymi kolesiami. Sama prowokowala okazje. Dlaczego? Kompleksy, jak powiedziala, zawsze w szkole byla tą ostatnią, tą co podpiera tylko ściany na szkolnych dyskotekach, więc jak juz w doroslym życiu ktoś zaczą dostrzegać jej kobiecość to dostawała malpiego rozumu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×