Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdruzgotana

Poronienje jak dalej zyc

Polecane posty

Gość Gość

Poronienie to wielka strata, żal i niesprawiedliwość, ale...

Może to szorstkie co napiszę, ale koleżanka ma córkę (14latka) w śpiączce już 7 rok i nie ma szans na poprawę, tylko wegetacja i już kilka razy słyszałam, że wolałaby poronić 15 lat temu, niż widzieć jak dziecko się męczy, że nie ma szans na normalne życie, i stres bo co się będzie z młodą działo, jak coś się stanie jej czy mężowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja poroniłam w 9 tyg. Nikt o ciąży jeszcze nie wiedział oprócz przyjaciółek. Jedna z nich przeszła kiedyś to samo, trochę gadałyśmy o tym ale zauważyłam, ze im mniej o tym gadam tym lepiej się trzymam. Kilka dni po wyjściu ze szpitala mieliśmy od dawna zaplanowany krótki urlop. Na szczęście nie odwolalam. Odpoczęłam. I tyle. Chciałam i musiałam wziąć się w garść, bo zamierzalismy znowu się starać od razu jak będzie można. A takie rozpamietywanie nie pomaga. W drugiej ciąży również nie mówiłam prawie nikomu do końca 1 trymestru. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W czym problem? 12 tydzień to nawet nie dziecko tylko zlepek komórek. Poza tym śmierć to nie jest najgorsze co może się przytrafić. Pomyśl sobie, że to nawet lepiej, że się nie urodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kochana, głowa do góry. To ciężkie, wiem co mówię. Poronilam 3 razy. Chociaż miałam już dwójkę cudownych dzieci, to bolało jak nie wiem co. Bardzo chciałam mieć trzecie dziecko. Byłam już po 40 stce. Nie chciałam ryzykować. Ale myśli wciąż wracały. Miałam wrażenie jakby duszyczka mojego dziecka gdzieś krazyla wokół mnie. To mąż mnie przekonał. Powiedział - ostatni raz... Dzisiaj mam 43 lata i osmiomiesiecznego cudownego synka...warto mieć marzenia nawet za cenę cierpienia. Nie zapominam o tamtych stratach. Jeśli ktoś pyta to mówię, że mam 6 dzieci-3 na ziemi i 3 w niebie... Trzymaj się. Będzie dobrze. 

W zyciu nie sadzilam ze tak pragne tego dziecka. Dlugo zwlekalismu z decyzja ale teraz tak naprawde bylam dopiero gotowa. Ja tak pragne miec dziecko ze o niczym innym nie mysle. Zaczelam sobie myslec ze nic bez powodu sie nie dzieje, ze to mialo jakis cel. Kiedys napewno sie dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggw
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

W czym problem? 12 tydzień to nawet nie dziecko tylko zlepek komórek. Poza tym śmierć to nie jest najgorsze co może się przytrafić. Pomyśl sobie, że to nawet lepiej, że się nie urodziło.

Naprawde jestes taka tepa czy udajesz? wyguglaj sobie 12 tc i zobaczysz ten "zlepek komorek". Ty tez jestes zlepkiem komorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Zdruzgotana napisał:

Od kilku dni przeszukje internet i czytam wszelkie przypadki i jestem w szoki jak czesto kobiety traca zaawanswoane ciaze bez przyczyn az plakac sie chce. 

Czytając takie rzeczy, jeszcze bardziej się dołujesz i rozpamiętujesz co przeszłaś. To pomaga tylko na chwilę. Nie czekaj, tylko idź do dobrego psychologa, bo czytając to co napisałaś chyba już masz depresję. Cierpienie minie po kilku miesiącach. Do pracy możesz wrócić kiedy będziesz gotowa. Lekarz wypisze Ci L4. Ludźmi się w ogóle nie przejmuj. Nie wszyscy to potwory. Bardzo Ci współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Poronienie to wielka strata, żal i niesprawiedliwość, ale...

Może to szorstkie co napiszę, ale koleżanka ma córkę (14latka) w śpiączce już 7 rok i nie ma szans na poprawę, tylko wegetacja i już kilka razy słyszałam, że wolałaby poronić 15 lat temu, niż widzieć jak dziecko się męczy, że nie ma szans na normalne życie, i stres bo co się będzie z młodą działo, jak coś się stanie jej czy mężowi...

Ostatnio coraz czesciek mysle o dzieciach niepelnosprawnych, probuje sobie tlumaczyc ze moze lepoej niz mialoby cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość ggggggggggw napisał:

Naprawde jestes taka tepa czy udajesz? wyguglaj sobie 12 tc i zobaczysz ten "zlepek komorek". Ty tez jestes zlepkiem komorek

Tępa to jesteś ty skoro nie umiesz pisać poprawnie w ojczystym języku. Widocznie mózg ci wypadł razem z bachorem :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscg

Radzę kupić słownik zamiast się nadstawiać facetowi. Przynajmniej nie będziesz mieć problemów z "poroniejem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja40

Też szukałam sensu. Podobno te dzieci, które się nie urodziły, miały nas czegoś nauczyć. Mnie nauczyło miłości bezwarunkowej.

Nie przejmuj się komentarzami osób, które piszą tylko po to, aby Ci dokuczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolll

Ludzie nie poruszaja tematu, bo byc moze boja sie,ze cie zrania. Jesli chcesz rozmowy, daj to jasno do zrozumienia.Ja na [rzyklad nie chciałam,

Mialam 2 poronienia po leczeniu nieplodosci, za kazdym razem nie przywiazywalam sie do ciazy,zeby nie bylo rozczarowania no i dobrze.Wrocilam zaraz do pracy i zajelam mysl czym innym.Nie chcialanm o tym mowic, bo co by to dalo, pzreciez nikt by mi nie pomogl, po co mialam innych zadreczac. Potem jak ciaze mi sie juz udaly, do polowy ciazy nie myslalam o ciazy jak o dziecku,zeby nie zapeszyc. No i dobrze. Poza tym zawsze uwazalam, ze zyc i tak trzeba, sa ludzie bezdzietni i tez szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Nadzieja40 napisał:

Ja muszę do pracy wrócić w poniedziałek. Szef powiedział, że cieszy się, iż nareszcie wracam, bo jest mnóstwo roboty i że już szukał kogoś na moje miejsce. 

Bardzo współczuje. Nie dało się załatwić więcej wolnego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młot na beton
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W czym problem? 12 tydzień to nawet nie dziecko tylko zlepek komórek. Poza tym śmierć to nie jest najgorsze co może się przytrafić. Pomyśl sobie, że to nawet lepiej, że się nie urodziło.

Idź bredzić gdzie indziej. Wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młot na beton
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Tępa to jesteś ty skoro nie umiesz pisać poprawnie w ojczystym języku. Widocznie mózg ci wypadł razem z bachorem 😄

Powiedz to swojej matce. Plus jeszcze, że zrobiła błąd, nie wyskrobując zlepku komórek, którym byłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja40
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Bardzo współczuje. Nie dało się załatwić więcej wolnego? 

Nie. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Wg mnie pomaga tylko czas.  I im mniej osób wie, tym lepiej.  Przeszłam to samo wiele lat temu. I tylko dzięki upływowi czasu zrobiło się jakoś lżej.  Pewnie kolejna ciąża i dzieciątko pomagają,  ale ja poronilam w wieku 24lat, a w kolejne ciążę zaszlam dopiero w wieku 32lat. Po prostu tamten związek nie przetrwał. Daj sobie czas,  nie wymagaj od siebie cudów. Co więcej, ból będzie wracał.  Czasem będzie lepiej, czasem gorzej, masz do tego prawo. Daj sobie czas.  

Dlatego ja nie powiedziałam nikomu (oprócz męża i mamy)do końca trzeciego miesiąca. Dopiero po skończeniu poinformowaliśmy rodzinę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezmialam

nie ma co przezywac

organizm pewnie sam usunal wadliwy zarodek taka jest przyczyna poronienia zazwyczaj

zarodek pewnie zle sie rozwinal i jakby nie doszlo do poronienia to dziecko z takiej ciazy strasznie by cierpialo a i moze tobie by sie nawet cos stalo

tak mialo byc mysl o przyszlosci.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Nadzieja napisał:

Aby to uczynić trzeba przedstawić wyniki badań genetycznych (10 000zł) potwierdzających płeć dziecka, ale lekarze zgubili tkanki dziecka.

Weź od psychiatry, wypisze ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość młot na beton napisał:

Powiedz to swojej matce. Plus jeszcze, że zrobiła błąd, nie wyskrobując zlepku komórek, którym byłeś.

no wlasnie jest bo matka go chciala i planowala, jakby nie chciala to by go nie było a nikogo nie obchodzi co by było gdyby było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Weź od psychiatry, wypisze ci.

* L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość tezmialam napisał:

nie ma co przezywac

organizm pewnie sam usunal wadliwy zarodek taka jest przyczyna poronienia zazwyczaj

zarodek pewnie zle sie rozwinal i jakby nie doszlo do poronienia to dziecko z takiej ciazy strasznie by cierpialo a i moze tobie by sie nawet cos stalo

tak mialo byc mysl o przyszlosci.

 

dokładnie po to jest by  organizm wiedział czy ja utrzymac czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kjjjga

Duzo kobiet przez to przechodzi. Do mnie np. odzywaly sie znajome kobiety i o rym mowily jak wiedzialy co mnie spotkalo. Opowiadaly swoje historie. Tak dziala biologia. Organizm usuwa uszkodzony plod. Jesli poronienie nie jest wynikiem wypadku czy choroby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Zdruzgotana napisał:

Bardzo mozliwe, ale wiecie co w zyciu nie sadzilam ze to az taki bol jest. Naprawde nie wiem co czuja lidzie ktorym ginie dziecko. Tego sie opisac nie da. Mam corke, ktorej mi szkoda bo ja wiecznje chodze smutna i mowie ze na nic czasu nie mam a chowam sie po katach i placze

Trzymaj się. Będzie dobrze. Pozwól sobie na krótką głęboką żałobę, im intensywniej ją przeżyjesz, tym szybciej ból odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Nadzieja40 napisał:

Nie. Dziękuję.

Wspieram. Wiem, ze to niewiele - jakiś random z netu, ale zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bądźmy dla siebie ludzkie. Każdą z nas może to spotkać, nie dziś, to jutro albo za miesiąc, rok. Nie nas, to nasze siostry, kuzynki, córki, synowe. Po to jest kobiecy krąg, żeby wspierać, nie lekceważyć, nie dołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość tezmialam napisał:

nie ma co przezywac

organizm pewnie sam usunal wadliwy zarodek taka jest przyczyna poronienia zazwyczaj

zarodek pewnie zle sie rozwinal i jakby nie doszlo do poronienia to dziecko z takiej ciazy strasznie by cierpialo a i moze tobie by sie nawet cos stalo

tak mialo byc mysl o przyszlosci.

 

jesli to była ciaza planowana to napewno strata, lecz pomysl sobie ze sa straty o wiele gorsze, u ciebie dzidzius jeszcze sie nie rozwinal, nie urodzil, co musza przezywac ludzie ktorzy traca kilkuletnie albo dorosle dziecko. głowa do gory i myslec o przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja40
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Wspieram. Wiem, ze to niewiele - jakiś random z netu, ale zawsze.

Każdy random z netu to też człowiek. Czasem inny, niż się przedstawia, a czasem prawdziwy w tym, co pisze. 🌺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Zdruzgotana napisał:

Ostatnio coraz czesciek mysle o dzieciach niepelnosprawnych, probuje sobie tlumaczyc ze moze lepoej niz mialoby cierpiec

Zajmij się żyjącą córką. Nie myśl co mogłoby być, skup się na tym, że masz już dziecko i dziękuj losowi, że ją masz. Jest wiele osób, które zamieniłyby się z Tobą. Daj sobie czas na opłakiwanie straty, ale weź się w garść dla córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
49 minut temu, Gość młot na beton napisał:

Idź bredzić gdzie indziej. Wypad.

 

48 minut temu, Gość młot na beton napisał:

Powiedz to swojej matce. Plus jeszcze, że zrobiła błąd, nie wyskrobując zlepku komórek, którym byłeś.

 

37 minut temu, Gość gosc napisał:

no wlasnie jest bo matka go chciala i planowala, jakby nie chciala to by go nie było a nikogo nie obchodzi co by było gdyby było.

Ale jesteście głupimi szmaciurami. Nie macie innych argumentów niż twoja matka to czy tamto. Może od razu zacznijcie od twoja prapraprapra babka bla bla bla. Szkoda, że ta planeta musi nosić takie śmieci jak wy i wasze odpadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Gratulacje :D Bardzo dobrze się stało. Im mniej śmieci tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×