Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maciek 21

Co mam zrobić

Polecane posty

Gość Maciek 21

Witam,

Jestem w związku od prawie 2lat, moją dziewczynę którą poznałem w klasie w liceum. Chodziłem z nią dwa lata  do tej samej klasy, razem w ekipie i nagle pod koniec 2 klasy coś sie we mnie zmieniło i bad boya zmieniłem sie w statycznego mena. Ciężko w to uwierzyć ale serio męczyło mnie to wszystko, te imprezy (i dziewczyny na nich). Ogólnie miałem co dwa tygodzie inną, ale nagle zmiana chce dziewczynę normalną co nie chce tego mnie z imprezy tylko, tego spokojenego  mnie. I znalazłem w paczce.... Wiem ze z paczki sie nie bierze dziewczyny ale nie dalo sie po prostu nie widziałem innej niz  ona. I tak powoli, powoli i udalo sie jestesmy razem. Mija kilka miesięcy, rok potem półtora i nadal nie uprawialiśmy sexu. Co mnie straszne boli bo wiedziałem ze to nie będzie od razu ale az tyle. Rozmawiałem z nią o tym wiele razy ale ona ze nie czas, więc cierpliwie czekałem i nie naciskalem. Niedawno powiedziała ze jest gotowa ale nie chce tego robić w domu. Więc wynajolem pokój i pojechaliśmy na wycieczkę na 3 dni cały dzień razem romatico i przychodzi wieczór kupiłem wino, wypilismy ona poszła sie myc ja świeczki rozłożyłem, zapaliłem i czekam na nią ona wyvhodzi i wszystko sie zaczyna i kiedy juz miało być ona mówi ze nie może potrzebuje czasu zeby sie przygotować jakieś zabezpieczenie (miałem prezerwatywy) ginekolog i te sprawy. Ja po prostu zmarlem nie wiedziałem co jest nie tak ona w płacz ze przeprasza i tak dalej. zaproponowała zebym zerwał i ona pojedzie do domu. Co do mnie nawet nie docieralo w tamtym momencie. Pogodzilismy sie, dalsza część wyjazdu była juz dziwna, niby miłośc ale jakoś i ja i ona nie wiedzieliśmy jak sie zachowac. Teraz ciągle myślę o różnych sprawach i na myśl mi przychodzi zerwanie, bo boję sie ze po prostu zdradzę ją jak wypije, bo juz nie moge wytrzymac bo kiedyś bylo tego dużo ale wiedziałem ze jak bedzie dziewczyna to normalne ze nie pójdziemy od razu do łóżka.... Ale dwa lata!! męczy mnie to bo co gadam z kolegami i oni to oni tamto a ja nic nie mówię bo mi głupio.... Powiedziałem to mojej dziewczynie kiedyś, ale ona nic  przez chwilę ze glupi koledzy i wszyscy co uprawiają sex to nimfomani. A porno to zlo... Ogółem płakać mi się chce, rozmowa sie nie klei od wyjazdu. Nw czy zerwac czy nie. Starwm sie dla niej naprawdę co weekend jestem u niej w domu choć musze przyjechać 400km ze studiów.. I to mnie boli ze ne docenia mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaa
7 minut temu, Gość Maciek 21 napisał:

Witam,

Jestem w związku od prawie 2lat, moją dziewczynę którą poznałem w klasie w liceum. Chodziłem z nią dwa lata  do tej samej klasy, razem w ekipie i nagle pod koniec 2 klasy coś sie we mnie zmieniło i bad boya zmieniłem sie w statycznego mena. Ciężko w to uwierzyć ale serio męczyło mnie to wszystko, te imprezy (i dziewczyny na nich). Ogólnie miałem co dwa tygodzie inną, ale nagle zmiana chce dziewczynę normalną co nie chce tego mnie z imprezy tylko, tego spokojenego  mnie. I znalazłem w paczce.... Wiem ze z paczki sie nie bierze dziewczyny ale nie dalo sie po prostu nie widziałem innej niz  ona. I tak powoli, powoli i udalo sie jestesmy razem. Mija kilka miesięcy, rok potem półtora i nadal nie uprawialiśmy sexu. Co mnie straszne boli bo wiedziałem ze to nie będzie od razu ale az tyle. Rozmawiałem z nią o tym wiele razy ale ona ze nie czas, więc cierpliwie czekałem i nie naciskalem. Niedawno powiedziała ze jest gotowa ale nie chce tego robić w domu. Więc wynajolem pokój i pojechaliśmy na wycieczkę na 3 dni cały dzień razem romatico i przychodzi wieczór kupiłem wino, wypilismy ona poszła sie myc ja świeczki rozłożyłem, zapaliłem i czekam na nią ona wyvhodzi i wszystko sie zaczyna i kiedy juz miało być ona mówi ze nie może potrzebuje czasu zeby sie przygotować jakieś zabezpieczenie (miałem prezerwatywy) ginekolog i te sprawy. Ja po prostu zmarlem nie wiedziałem co jest nie tak ona w płacz ze przeprasza i tak dalej. zaproponowała zebym zerwał i ona pojedzie do domu. Co do mnie nawet nie docieralo w tamtym momencie. Pogodzilismy sie, dalsza część wyjazdu była juz dziwna, niby miłośc ale jakoś i ja i ona nie wiedzieliśmy jak sie zachowac. Teraz ciągle myślę o różnych sprawach i na myśl mi przychodzi zerwanie, bo boję sie ze po prostu zdradzę ją jak wypije, bo juz nie moge wytrzymac bo kiedyś bylo tego dużo ale wiedziałem ze jak bedzie dziewczyna to normalne ze nie pójdziemy od razu do łóżka.... Ale dwa lata!! męczy mnie to bo co gadam z kolegami i oni to oni tamto a ja nic nie mówię bo mi głupio.... Powiedziałem to mojej dziewczynie kiedyś, ale ona nic  przez chwilę ze glupi koledzy i wszyscy co uprawiają sex to nimfomani. A porno to zlo... Ogółem płakać mi się chce, rozmowa sie nie klei od wyjazdu. Nw czy zerwac czy nie. Starwm sie dla niej naprawdę co weekend jestem u niej w domu choć musze przyjechać 400km ze studiów.. I to mnie boli ze ne docenia mnie

No trochę lipa.  Po dwóch latach czekania seks byłby zwieńczeniem miłości.  Ale tak się nie stało.  Dziwne to trochę.  Może Cię nie kocha?  Może oczekuje czegoś innego w związku.  Musisz o tym z nią porozmawiać.  Inaczej będziecie się męczyć.  A co za tym idzie rozstać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rukv
Dnia 28.08.2019 o 23:01, Gość Maciek 21 napisał:

Witam,

Jestem w związku od prawie 2lat, moją dziewczynę którą poznałem w klasie w liceum. Chodziłem z nią dwa lata  do tej samej klasy, razem w ekipie i nagle pod koniec 2 klasy coś sie we mnie zmieniło i bad boya zmieniłem sie w statycznego mena. Ciężko w to uwierzyć ale serio męczyło mnie to wszystko, te imprezy (i dziewczyny na nich). Ogólnie miałem co dwa tygodzie inną, ale nagle zmiana chce dziewczynę normalną co nie chce tego mnie z imprezy tylko, tego spokojenego  mnie. I znalazłem w paczce.... Wiem ze z paczki sie nie bierze dziewczyny ale nie dalo sie po prostu nie widziałem innej niz  ona. I tak powoli, powoli i udalo sie jestesmy razem. Mija kilka miesięcy, rok potem półtora i nadal nie uprawialiśmy sexu. Co mnie straszne boli bo wiedziałem ze to nie będzie od razu ale az tyle. Rozmawiałem z nią o tym wiele razy ale ona ze nie czas, więc cierpliwie czekałem i nie naciskalem. Niedawno powiedziała ze jest gotowa ale nie chce tego robić w domu. Więc wynajolem pokój i pojechaliśmy na wycieczkę na 3 dni cały dzień razem romatico i przychodzi wieczór kupiłem wino, wypilismy ona poszła sie myc ja świeczki rozłożyłem, zapaliłem i czekam na nią ona wyvhodzi i wszystko sie zaczyna i kiedy juz miało być ona mówi ze nie może potrzebuje czasu zeby sie przygotować jakieś zabezpieczenie (miałem prezerwatywy) ginekolog i te sprawy. Ja po prostu zmarlem nie wiedziałem co jest nie tak ona w płacz ze przeprasza i tak dalej. zaproponowała zebym zerwał i ona pojedzie do domu. Co do mnie nawet nie docieralo w tamtym momencie. Pogodzilismy sie, dalsza część wyjazdu była juz dziwna, niby miłośc ale jakoś i ja i ona nie wiedzieliśmy jak sie zachowac. Teraz ciągle myślę o różnych sprawach i na myśl mi przychodzi zerwanie, bo boję sie ze po prostu zdradzę ją jak wypije, bo juz nie moge wytrzymac bo kiedyś bylo tego dużo ale wiedziałem ze jak bedzie dziewczyna to normalne ze nie pójdziemy od razu do łóżka.... Ale dwa lata!! męczy mnie to bo co gadam z kolegami i oni to oni tamto a ja nic nie mówię bo mi głupio.... Powiedziałem to mojej dziewczynie kiedyś, ale ona nic  przez chwilę ze glupi koledzy i wszyscy co uprawiają sex to nimfomani. A porno to zlo... Ogółem płakać mi się chce, rozmowa sie nie klei od wyjazdu. Nw czy zerwac czy nie. Starwm sie dla niej naprawdę co weekend jestem u niej w domu choć musze przyjechać 400km ze studiów.. I to mnie boli ze ne docenia mnie

A jesteś gotowy psychicznie i materialnie gdyby dziewczyna zaciążyła?Bo na bzykanko cię  swędzi.Ciekawe czy na konsekwencje też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek

Autorze, ona jakaś dziwna jest. Gdyby trafiła na mnie, zostawiłbym ją. 

Moja partnerka gdy ją poznałem była dziewicą. Ona jest cichą, spokojną dziewczyną, ale na seks z nią nie musiałem czekać 2 lata. Seks uprawialiśmy już kilka tygodni po tym jak zostaliśmy parą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Do autora wątku: a pieścić też się nie daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boytronic

Jeżeli nie zależy ci na seksie autorze, możesz się z nią spokojnie ożenić. W przeciwnym wypadku odradzam bo będziesz miał wciąż awantury o seks. Szkoda zdrowia i młodości na taki związek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×