Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xyz

Czy mogłabyś się związać z kolesiem który wygląda na nieszczęśliwego

Polecane posty

Gość Gość
1 minutę temu, Mizo napisał:

Ale ja nikomu nic nie wmawiam 🙂 Można się ze mną zgadzać lub nie, to normalne i nie mam z tym problemu. Wiem, że się nie trafi, jest tyle pięknych, cudownych i inteligentnych kobiet, że naprawdę trzeba mieć wyjątkowe szczęście by trafić na fajnego faceta. Statystycznie rzecz biorąc, na 10 super dziewczyn może przypada raptem 1 godny ich facet, więc konkurencja jest naprawdę duża, a ja nie mam zamiaru angażować się "walkę o samca".Także spokojnie, patrze na życie realnie i nie bujam w obłokach 🙂 

Wmawiasz bo piszesz z pewnością o każdym i nie pojmujesz że to nie musi być prawda. Dobrze że chociaż jesteś samoswiadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Autorze, polecam pójść do jakiegoś kościoła, zboru czy czegoś. Tam pełno empatycznych ludzi jest, nie radź sie pustakami, bo co człowiek to inny. W kościele dużo młodych fajnych wyposzczonych laseczek jest, porozmawiacie sobei o Bogu, pocieszą cie i sobie życie ułożysz, a nóż wymodlisz też i uzdrowienie choroby? Wiary

hahahahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Xyz napisał:

Skąd możesz to wiedzieć? Nie żale się na temat mojego nieszczęścia, raptem 3 osoby wiedzą. Po prostu to odczuwam w sobie i nie umiem udawac ze jest zaje/biscie

czyli co takiego możesz oferować drugiej osobie? Poza tym, że łaskawie nie będzie mówił głośno o tym co cię boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Wmawiasz bo piszesz z pewnością o każdym i nie pojmujesz że to nie musi być prawda. Dobrze że chociaż jesteś samoswiadoma.

Nie musi, ale może. Równie dobrze nieprawdą może być to, że faceci niektórych kobiet są lojalni. Bo to, że one tak uważają nie znaczy, że mogą mieć pewność - nigdy się nie dowiedzą w 100% co ich faceci robią za ich plecami. Także punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 🙂  A samoświadoma jestem bardzo. Co prawda z natury jestem idealistką, ale jednocześnie bardzo przytomnie potrafię ocenić sytuację. Taki paradoks osobowości 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Autorze, polecam pójść do jakiegoś kościoła, zboru czy czegoś. Tam pełno empatycznych ludzi jest, nie radź sie pustakami, bo co człowiek to inny. W kościele dużo młodych fajnych wyposzczonych laseczek jest, porozmawiacie sobei o Bogu, pocieszą cie i sobie życie ułożysz, a nóż wymodlisz też i uzdrowienie choroby? Wiary

Podryw na litość to też dobra metoda by zaliczyć jakąś naiwną dziewczynę. Można tak łatwo sobie "ulżyć w cierpieniu". 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Mizo napisał:

Nie musi, ale może. Równie dobrze nieprawdą może być to, że faceci niektórych kobiet są lojalni. Bo to, że one tak uważają nie znaczy, że mogą mieć pewność - nigdy się nie dowiedzą w 100% co ich faceci robią za ich plecami. Także punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 🙂  A samoświadoma jestem bardzo. Co prawda z natury jestem idealistką, ale jednocześnie bardzo przytomnie potrafię ocenić sytuację. Taki paradoks osobowości 🙂 

z twoim paradoksem nikt nie wytrzyma, stąd strach, że cie zostawi albo zdradzi. Dlatego wolisz być sama, to nie twój wybór, tylko właśnie świadomość swoich wad które innym będą przeszkadzać 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz
9 minut temu, Gość gość napisał:

czyli co takiego możesz oferować drugiej osobie? Poza tym, że łaskawie nie będzie mówił głośno o tym co cię boli?

A Ty co masz do zaoferowania poza swoim zdrowiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pravda
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

To może niech on się zainteresuje jakaś nieszczęśliwa i zainicjuje kontakt

Bardzo chętnie się zainteresuję 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pravda
34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tylko ze nikt normalny nie narzeka i nie gada o swoim nieszczęściu przy poznaniu kogoś

No właśnie, ja też o tym nie mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
37 minut temu, Gość Xyz napisał:

Ale takiej jak ty to bym nie chciał, chocbys byla ostatnią kobieta na swiecie. Na szczęście spotkalem kobiete z sercem. Masz faceta? Wątpię

Mam narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Xyz napisał:

A Ty co masz do zaoferowania poza swoim zdrowiem?

Pewnie 🙂 Jak każda normalna osoba. Z partnerem łączy mnie wsparcie, miłosć, wspólne zainteresowania, marzenia, upodobania. Lubimy spędzać ze sobą czas, wzajemnie sobie pomagamy, wiemy, że możemy na siebie liczyć. Kiedy trzeba to się pocieszamy, ale przede wszystkim wzajemne towarzystwo daje nam szczęście. 

Zgaduję, że skoro nie odpowiedziałeś to tak naprawdę nie masz niczego co mógłbyś oferować drugiej osobie. Przecież nie będziesz jej wspierał, nie rozbawisz jej, nie będziecie razem spędzać czasu i śmiać się jak małe dzieci. Przecież jesteś chory, smutny i nie będziesz udawał 😄

Po co ktoś miałby się z tobą związać, co pozytywnego zyskała by ta osoba użerając się z tobą i twoją smutną miną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość pravda napisał:

Bardzo chętnie się zainteresuję 🙂

Jest tu na forum pani kardulaki,  zainteresuj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pravda
28 minut temu, Gość Gosc napisał:

" ale jakby temat był o kobiecie, to byście inaczej kwiczały. były by teksty w stylu, prawdziwy mężczyzna wiedziałby jak zadbać o kobiete aby była szczęśliwa.  wygodne prukwy"

"kobieta zawsze ma na co narzekać, cały świat be i fe, faceci be, zarobki be, praca be, be BE BE BE  "

I odpowiedz:

 "Nie! LUDZIE wygladajacy na nieszczesliwych sa nieatrakcyjni. Poza tym taka OSOBA nie stworzy szczesliwego zwiazku, jesli nie jest szczesliwa sama ze soba. Bedzie tylko wampirem energetycznym wprowadzajacym toksyczna atmosfere, wymagajacym ciaglego uszczesliwiania. Szczesciem sie trzeba dzielic, a nie liczyc, ze druga OSOBA Ci je w jakis magiczny sposob da. "

Tyczy sie to obu plci. Ktos, kto wszedl w zwiazek z osoba gleboko nieszczesliwa traci w tym zwiazku siebie, jak ktos slusznie zauwazyl- przesiaka taka atmosfera. Z kim przystajesz takim sie stajesz, poza tym kazdy ma czasem gorszy dzien, jest smutny czy stoi w obliczu jakiegos problemu i tez potrzebuje wsparcia- nawet ten, kto codziennie tryska dobra energia i pozytywnym nastawieniem.

Szczescie zalezy od nas samych, pomimo biedy, choroby, brzydoty mozna byc radosnym czlowiekiem.

I to nieprawda, ze jak sie Toba ktos zainteresuje, bedziesz szczesliwy. Moze tylko przez chwile, ale swoim podejsciem i tak to zniszczysz, bedziesz szukal problemu tam gdzie go nie ma. "czy ona mnie naprawdę kocha? Ma kogos na boku? Ktos ja podrywa? Czemu ze mna jest?" itd. Nikt normalny czegos takiego nie wytrzyma. Zwiazek to nie terapia- po nia idz do specjalisty.

Czlowiek Nikt idealnie zobrazowal zachowania takiej osobe (niezaleznie od plci).

Nie zgodzę się, różne są przypadki. Niektórzy są nieszczęśliwi tylko dlatego, że nie mają żadnej bliskiej osoby. Gdyby znaleźli choć znajomych, niekoniecznie od razu partnera, to już byliby szczęśliwi i wtedy mogli szukać kogoś do związku. I nie każdy byłby szczęśliwy tylko przez chwilę.

Ja potrafię być szczęśliwy sam ze sobą, kiedy realizuję swoje pasje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pravda
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Jest tu na forum pani kardulaki,  zainteresuj się. 

Pierwsze słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz

Po mnie nikt się nie domyśla ze coś mi dolega, takze potrafie nad tym panować. A przynajmniej nikt mi nic takiego nie powiedział. Raz mnie nawet pielęgniarka wysmiala jak poszedłem na badania, że niby taki zdrowy.  Mam dni że wolę unikać ludzi i być sam ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość gość napisał:

z twoim paradoksem nikt nie wytrzyma, stąd strach, że cie zostawi albo zdradzi. Dlatego wolisz być sama, to nie twój wybór, tylko właśnie świadomość swoich wad które innym będą przeszkadzać 🙂 

Pewnie, że mam wady. Ale zdradzę Ci tajemnice - każdy je ma, Ty też. Oczywiście, że moje wady niektórym mogą przeszkadzać, ale równie dobrze dla innej osoby mogą być do zaakceptowania albo wręcz być zaletami. Każdy człowiek jest inny i ceni inne cechy u drugiej osoby. Zdaję sobie sprawę z faktu, że jestem dosyć specyficzna, dlatego wiem, że tylko pewne grono będzie potrafiło mnie zaakceptować. I super, nie czuję potrzeby bycia lubianą przez wszystkich 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość pravda napisał:

Ja potrafię być szczęśliwy sam ze sobą, kiedy realizuję swoje pasje.

Wieczne onanizowanie się to słaba opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Mizo napisał:

Pewnie, że mam wady. Ale zdradzę Ci tajemnice - każdy je ma, Ty też. Oczywiście, że moje wady niektórym mogą przeszkadzać, ale równie dobrze dla innej osoby mogą być do zaakceptowania albo wręcz być zaletami. Każdy człowiek jest inny i ceni inne cechy u drugiej osoby. Zdaję sobie sprawę z faktu, że jestem dosyć specyficzna, dlatego wiem, że tylko pewne grono osób będzie potrafiło mnie zaakceptować. I super, nie czuję potrzeby bycia lubianą przez wszystkich 🙂 

ale twoje poglądy bazują na mylnych założeniach. Mówisz, że (prawie) każdy facet zdradzi jak tylko będzie miał okazje, zdradzi czy tam zostawi dla ładniejszej. Ale to nie tak, wygląd to nie wszystko, charakter decyduje o tym czy związek będzie udany, a z twoim charakterem nie da sie zbudować dobrego związku. Po prostu nie da sie, musiałabyś pójść na terapie, poukładać sobie na nowo pewne rzeczy w głowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Pewnie 🙂 Jak każda normalna osoba. Z partnerem łączy mnie wsparcie, miłosć, wspólne zainteresowania, marzenia, upodobania. Lubimy spędzać ze sobą czas, wzajemnie sobie pomagamy, wiemy, że możemy na siebie liczyć. Kiedy trzeba to się pocieszamy, ale przede wszystkim wzajemne towarzystwo daje nam szczęście. 

Zgaduję, że skoro nie odpowiedziałeś to tak naprawdę nie masz niczego co mógłbyś oferować drugiej osobie. Przecież nie będziesz jej wspierał, nie rozbawisz jej, nie będziecie razem spędzać czasu i śmiać się jak małe dzieci. Przecież jesteś chory, smutny i nie będziesz udawał 😄

Po co ktoś miałby się z tobą związać, co pozytywnego zyskała by ta osoba użerając się z tobą i twoją smutną miną?

To co napisałaś to nie oferowaniu czegoś komuś tylko twoje odczucia w związku. Czyli nie masz nic do zaoferowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pravda
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wieczne onanizowanie się to słaba opcja.

Zgadzam się. Tylko co to ma wspólnego z tym, co napisałem? Nie napisałem, że nie chcę być z nikim w związku, bo chcę. Napisałem, że potrafię być szczęśliwy sam ze sobą, ergo nie będę obciążeniem dla potencjalnej partnerki, tak jak niektórzy tu zarzucają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

ale twoje poglądy bazują na mylnych założeniach. Mówisz, że (prawie) każdy facet zdradzi jak tylko będzie miał okazje, zdradzi czy tam zostawi dla ładniejszej. Ale to nie tak, wygląd to nie wszystko, charakter decyduje o tym czy związek będzie udany, a z twoim charakterem nie da sie zbudować dobrego związku. Po prostu nie da sie, musiałabyś pójść na terapie, poukładać sobie na nowo pewne rzeczy w głowie. 

Gdyby to faktycznie charakter decydował o tym, czy związek będzie udany, to nie byłoby zdrad. Jest wiele związków, w których partnerzy się dogadują i fajnie ze sobą spędzają czas, a mimo to pozwalają sobie na romanse z innymi.  Mężczyznami rządzi przede wszystkim popęd i w żaden sposób tego nie zanegujesz, nawet wmawiając mi chorobę psychiczną 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pravda
Przed chwilą, Mizo napisał:

Mężczyznami rządzi przede wszystkim popęd

Bzdura. Nie jesteśmy zwierzętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Mizo napisał:

Gdyby to faktycznie charakter decydował o tym, czy związek będzie udany, to nie byłoby zdrad. Jest wiele związków, w których partnerzy się dogadują i fajnie ze sobą spędzają czas, a mimo to pozwalają sobie na romanse z innymi.  Mężczyznami rządzi przede wszystkim popęd i w żaden sposób tego nie zanegujesz, nawet wmawiając mi chorobę psychiczną 🙂  

bzdury opowiadasz, bo jesteś zaburzona (to nie choroba). Zdrady są, ale w związkach w których nie ma dobrych relacji, a te zależą od charakteru nie wyglądu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Xyz napisał:

To co napisałaś to nie oferowaniu czegoś komuś tylko twoje odczucia w związku. Czyli nie masz nic do zaoferowania

to jest to co oferujesz drugiej osobie - swój czas, swoje zaangażowanie, swoje emocje. Często dochodzą do tego czysto praktyczne rzeczy jak finanse - w końcu żyjąc razem dzieli się też budżet. Bycie z drugą osobą to staranie się dla niej. Możesz nie być w humorze, dla dla tej osoby pójdziesz na spacer. Możesz nie lubić jazzu, ale będziesz go słuchać w samochodzie bo druga osoba go lubi. 

Po Twoich postach jasno widać, że nie będziesz osobą którą zrobi coś dla partnerki tylko dlatego, że ona Cię o to poprosiła. Jak będziesz chciał pobyć sam to pójdziesz z nią do baru? Jak będziesz miał zły humor to obejrzysz z nią film? Ktoś będąc z tobą w związku będzie musiał poświęcić siebie, a dostanie wielkie g.. w zamian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
2 minuty temu, Gość gość napisał:

to jest to co oferujesz drugiej osobie - swój czas, swoje zaangażowanie, swoje emocje. Często dochodzą do tego czysto praktyczne rzeczy jak finanse - w końcu żyjąc razem dzieli się też budżet. Bycie z drugą osobą to staranie się dla niej. Możesz nie być w humorze, dla dla tej osoby pójdziesz na spacer. Możesz nie lubić jazzu, ale będziesz go słuchać w samochodzie bo druga osoba go lubi. 

Po Twoich postach jasno widać, że nie będziesz osobą którą zrobi coś dla partnerki tylko dlatego, że ona Cię o to poprosiła. Jak będziesz chciał pobyć sam to pójdziesz z nią do baru? Jak będziesz miał zły humor to obejrzysz z nią film? Ktoś będąc z tobą w związku będzie musiał poświęcić siebie, a dostanie wielkie g.. w zamian

Przecież facet, który się dla was poświęca i coś dla was robi, jest uznawany za desperata i pantoflarza bez własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz
14 minut temu, Gość gość napisał:

 

Zgaduję, że skoro nie odpowiedziałeś to tak naprawdę nie masz niczego co mógłbyś oferować drugiej osobie. Przecież nie będziesz jej wspierał, nie rozbawisz jej, nie będziecie razem spędzać czasu i śmiać się jak małe dzieci. Przecież jesteś chory, smutny i nie będziesz udawał 😄

 

Jeszcze się odniosę do tych głupot powyżej. Oczywiście że tak nie jest. Choroba jak każda przybiera różne stadia, są dni ze nie mam ochoty zupełnie na nic. Ale sa też takie gdzie potrafię być uśmiechnięty i zwyczajny. Twoje generalizowamie jest obrzydliwe. Nigdzie nie napisałem że taki jestem. Człowiek nie składa się z jednej emocji tj. smutek i choroba tego nie powoduje chyba że depresja, której ja raczej nie mam. Miłość uskrzydla każdego również chorego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

serio nie wyobrażam sobie zdrady w związku gdzie regularnie jest uprawiany seks, jest miłość, fascynacja, wspólne zainteresowania. Po co? Żeby wenere od jakiejś szmaciury złapać? Dla niektórych zdrada to emocje, ale większość ludzi emocji szuka w pasjach a nie w łajdaczeniu sie.

Także sorry Mizo, ale ty chyba otaczasz sie całe życie samymi patusami i łajdakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv
3 minuty temu, Gość gość napisał:

to jest to co oferujesz drugiej osobie - swój czas, swoje zaangażowanie, swoje emocje. Często dochodzą do tego czysto praktyczne rzeczy jak finanse - w końcu żyjąc razem dzieli się też budżet. Bycie z drugą osobą to staranie się dla niej. Możesz nie być w humorze, dla dla tej osoby pójdziesz na spacer. Możesz nie lubić jazzu, ale będziesz go słuchać w samochodzie bo druga osoba go lubi. 

Po Twoich postach jasno widać, że nie będziesz osobą którą zrobi coś dla partnerki tylko dlatego, że ona Cię o to poprosiła. Jak będziesz chciał pobyć sam to pójdziesz z nią do baru? Jak będziesz miał zły humor to obejrzysz z nią film? Ktoś będąc z tobą w związku będzie musiał poświęcić siebie, a dostanie wielkie g.. w zamian

Potrafiłbym się zaangażować i spędzić miło czas z partnerką, nawet przy czymś, czego nie lubię. Tylko co z tego, skoro żadna nie jest mną zainteresowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pravda
1 minutę temu, Gość Xyz napisał:

Miłość uskrzydla każdego

Zgadza się. Niestety mało kto to rozumie, co widać w tym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość vvv napisał:

Potrafiłbym się zaangażować i spędzić miło czas z partnerką, nawet przy czymś, czego nie lubię. Tylko co z tego, skoro żadna nie jest mną zainteresowana...

Uwaga troll.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×