Nie będę miała wnuków i czuję się przez to gorsza.

Wychowałam trójkę dzieci. Najstarsza córka skończyła już 34 lata, od 5 lat jest po ślubie. Mieszkają z mężem za granicą i nawet nie myślą o dziecku. Córka uważa się za feministkę, ekologa i nazywa to świadomym wyborem. Średni syn ma 31 lat i czas spędza na zabawie, nie chce się ustatkować i zapowiada, że rodziny nie założy. Dla niego to tylko krótkie znajomości z dziewczynami, kluby i koledzy. Najmłodszy syn ma 27 lat i nigdy go nie widziałam z dziewczyną. Mam jakieś przeczucie, że może być gejem. Ale nie chcę pytać. W ogóle mi nie mówi o swoim prywatnym życiu. Mieszka w innym mieście i ciągle powtarza, że dla niego liczy się kariera. Całymi dniami pracuje i mówi tylko o awansie, o własnej firmie o sukcesie. Nie wiem gdzie popełniłam błąd. Trójka dzieci. Tylko jedno po ślubie i żadnych perspektyw na wnuki. A niczego im nie brakowało. Ja wiem, że to ich decyzja. Ich życie. Ale wszyscy dookoła mają wnuki. A ja czuję się gorsza i wybrakowana. Koleżanki chwalą się swoimi wnukami i pytają kiedy u mnie coś się pojawi. Moje siostry wszystkie doczekały się wnuków. Wiem, że muszę, ale nie potrafię się z tym pogodzić, że będę bez wnuków. Nie rozumiem czemu im to tak lekko przychodzi, że nie chcą dzieci. Naprawdę czuję się gorsza.

Autorko przykro mi. 

Domyslam sie jak bardzo czekasz, bo moja tesciowa jest wniebowzieta na wiesc ze jestesmy w ciazy

Moze jeszcze czas, bedzie dobrze

Masz czas dla siebie i dzieci Ci na głowie nie siedzą. Doceń to. 

Ja tez nie chciałam dzieci ślubu i całego tego cyrku. Woleliśmy podróżować po świecie. 15lat mieszkaliśmy razem zanim wzięliśmy ślub (w ost Boże narodzenie na plaży w Tajlandii)

Niedługo będziemy rodzicami bliźniąt. 27września mam termin cesarki. 

Mam 40lat mąż 45 chyba wreszcie dojrzeliśmy 

1 minutę temu, Gość ewa19087 napisał:

Autorko przykro mi. 

Domyslam sie jak bardzo czekasz, bo moja tesciowa jest wniebowzieta na wiesc ze jestesmy w ciazy

Moze jeszcze czas, bedzie dobrze

Gratuluję. Życzę, aby dziecko urodziło się zdrowe. Może i ja będę jeszcze tak szczęśliwa jak teściowa. Ale nadzieja niknie. 

Co zrobiłaś źle? Nic. Wszystko zrobiłaś bardzo dobrze, bo wychowałaś dzieci na myślące, dokonujące świadomych wyborów osoby. To duży sukces :)

Wojna niedługo światowa a tobie wnuki się zachciało, co z nimi zrobisz jak to pierdyknie wszystko . 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Wojna niedługo światowa a tobie wnuki się zachciało, co z nimi zrobisz jak to pierdyknie wszystko . 

Dyć prowdo jak mówiła moja s.p. babcia

Nigdy nie mów nigdy ...

Feministki i ekolożki dzieci mają, wiec to nie powód. Moze jeszcze dojrzeje. Synowie maja jeszcze czas.

Nie wszyscy muszą mieć dzieci, ale na pociechę powiem, że

- ja urodzilam dziecko w wieku 42 lat

- moja przyjaciolka 15 i 18 lat po slubie

- i moj przyjaciel gej tez jedno ma :)

7 minut temu, Gość loll napisał:

Feministki i ekolożki dzieci mają, wiec to nie powód. Moze jeszcze dojrzeje. Synowie maja jeszcze czas.

A to posiadanie dzieci świadczy o dojrzałości? Od kiedy?

1 minutę temu, Gość gość napisał:

A to posiadanie dzieci świadczy o dojrzałości? Od kiedy?

Patologia nie rozumi

Moja bliska koleżanka ma jedną córkę, która deklaruje, że nie chce mieć rodziny i dzieci. Jest panną po 30-tce, robi karierę, bawi się, lata po świecie i tyle. Moja koleżanka na prawdę przez to cierpi, marzy o wnuku. Mam nadzieję, że i jej córka i Twoja zmienią poglądy. Wyobrażam sobie, jakie to uczucie, ale to ich zycie, więc musisz uszanować.

Czasami mam wrażenie że chęć posiadania wnuka wynika tylko i wyłącznie z tego, żeby się chwalić przed obcymi co by im gul skoczył albo licytować się która ma więcej i żeby czuć się lepiej w gronie plotkar. Często takie paniusie mają gdzieś potrzeby własnych dzieci bo liczy się tylko to, czego one chcą. A jak wnuk już jest i wcześniej było suszenie głowy dla dzieci na ten temat to nawet godziny nie chcą poświęcić dla wnuka bo one takie zajęte. Unikają kontaktu i nawet w sytuacji awaryjnej mimo że mają czas nie chcą pomóc, a takie troskliwie babcie udają przed rodziną i obcymi. I do chwalenia się przed sąsiadami pierwsze. I żeby było jasne, nie chodzi o robienie z babki darmowej opiekunki tylko o zwyczajny kontakt z dzieckiem albo pomoc w nagłym wypadku. Młodzi nie są głupi i niech robią  wnuki kiedy sami chcą i o ile chcą, a nie pod naciskiem otoczenia, które się na nich wypnie.

Taaa chce ja chce ja chce bo wszyscyyy maja i palcami na mnie pokazują. No proszę cię! To jest powód żeby mieć wnuka? Bo wszyscy mają? A jak wszyscy z mostu skończą to ty też? Bo będą pytać kiedy skończysz? Cóż za egoistyczne myślenie. Powiem Ci tak. Niemam dzieci i mieć nie będę. Ale mam teściowa która bardzoooo bardzo chciała mieć wnuki. I w końcu namówiła jednego z synów. Teraz widzi maluchy raz w roku i tylko chwali się zdjęciami. Noo jak ktoś zapyta to owszem ona jest babcia. Cały album nosi przy sobie żeby nie było. I co z tego? Nie o to chodzi w tym wszystkim. Daj żyć swoim dzieciom jak chca a jak ci naprawdę brakuje wnuka to się zapisz na wolontariat do domu dziecka. Tam są potrzebne babcie. 

7 godzin temu, Gość Abc napisał:

Czasami mam wrażenie że chęć posiadania wnuka wynika tylko i wyłącznie z tego, żeby się chwalić przed obcymi co by im gul skoczył albo licytować się która ma więcej i żeby czuć się lepiej w gronie plotkar. Często takie paniusie mają gdzieś potrzeby własnych dzieci bo liczy się tylko to, czego one chcą. A jak wnuk już jest i wcześniej było suszenie głowy dla dzieci na ten temat to nawet godziny nie chcą poświęcić dla wnuka bo one takie zajęte. Unikają kontaktu i nawet w sytuacji awaryjnej mimo że mają czas nie chcą pomóc, a takie troskliwie babcie udają przed rodziną i obcymi. I do chwalenia się przed sąsiadami pierwsze. I żeby było jasne, nie chodzi o robienie z babki darmowej opiekunki tylko o zwyczajny kontakt z dzieckiem albo pomoc w nagłym wypadku. Młodzi nie są głupi i niech robią  wnuki kiedy sami chcą i o ile chcą, a nie pod naciskiem otoczenia, które się na nich wypnie.

Mam takie samo wrażenie, jeśli chodzi o moją teściową. Ciągle opowiada, która z jej koleżanek będzie miała pierwszego bądź kolejnego wnuka. Nie interesuje się naszym życiem, ale wnuka sobie zażyczyła. Bo wszystkie koleżanki już mają, a ona jeszcze nie...

Na pewno nie zrobimy sobie dzieciaka tylko dlatego, żeby mogła chwalić się przed koleżankami. Bo jakoś nie widzę, żeby miała być chętna do kontaktów z wnukiem. Że nie wspomnę o okazjonalnej pomocy - ale ja nie z tych, co będą dzieciaki hodować u babć.

autorko jak najmłodszy syn przyjedzie do ciebie to weź go na rozmowę zapytaj się wprost czy jest gejem jeśli tak to powiedz że ma w tobie pełne wsparcie że zawsze może na ciebie liczyć, że to jego życie i że popierasz jego decyzję, musi wiedzieć że darzysz go zaufaniem.

Autorko twój błąd jest w twojej  głowie:)

po co do szczęścia ci wnuki? jestem pewna że masz takie myślenie bo patrzysz na innych i chcesz się dostosować do stada. Statystyczny Polak po 50 ma wnuki więc ty też chcesz mieć? żeby pochwalić się przed koleżankami? 

15 godzin temu, Gość Anja napisał:

Nie wszyscy muszą mieć dzieci, ale na pociechę powiem, że

- ja urodzilam dziecko w wieku 42 lat

- moja przyjaciolka 15 i 18 lat po slubie

- i moj przyjaciel gej tez jedno ma

OOO.. A ja miałam dwóch samców świnki morskiej i ten czarny zboczuch tak przeturlał kolegę, że miałam przez chwile cztery świnki:] Nawet gej może mieć dziecko :]

Ja znam podobną sytuację. Matka urodziła trójkę dzieci: dwóch chłopców i dziewczynkę. Ci chłopcy mają teraz około 40tki, żaden nie ma żony, dzieci ani nawet dziewczyny. Coś z nimi nie tak. Jeden ma nadwagę i tylko gra w gry. Drugi boi się kobiet i też tylko by grał w gry. Wątpię że któryś z nich kiedyś założy rodzinę i będzie miał dzieci. A co do córki to owszem wyszła za mąż, ale niestety za murzyna, dziecko jest mulatem i w ogóle nie będą go uczyć polskiego, więc trochę słabo...

Rozumiem cie, ja tez myslalam ze nie bede miala wnukow, chociaz dzici sa w zwiazkach malzenskich ale jakos nie spieszyli sie do dzieci. Nie pytalam icgh o to i pogodzilam sie ze nie bede babcia. Ale kilka miesiecy temu jednak zostalam babcia i mam fajnego wnuka. Cierpliwosci Renato...

Ja mam niepełnosprawnego syna. Nie będę miała wnuków, syn pewnie nawet nie będzie miał dziewczyny, gdyby był zdrowy i był gejem to przynajmniej wiedziałabym, że ktoś go kocha. Żyje się dalej, gra takimi kartami jakie dał los i tyle.

Na twoim miejscu bym się cieszyła 

11 minut temu, Gość gość 77 napisał:

Ja mam niepełnosprawnego syna. Nie będę miała wnuków, syn pewnie nawet nie będzie miał dziewczyny, gdyby był zdrowy i był gejem to przynajmniej wiedziałabym, że ktoś go kocha. Żyje się dalej, gra takimi kartami jakie dał los i tyle.

zawsze możesz mieć drugie dziecko które będzie zdrowe. Twój syn będzie miał kogo pokochać, nawet jak was już zabraknie

 A może i wnuki się kiedyś pojawia:)

Mówisz jak moja mama, ona ma wnuki, ale mieszkamy za granicą i płacze że wnuki jej nie znają. A sama nie przyjedzie...

Odchowalas dzieci, zajmij się sobą, po co Ci te wnuki?

56 minut temu, Gość gość 77 napisał:

Ja mam niepełnosprawnego syna. Nie będę miała wnuków, syn pewnie nawet nie będzie miał dziewczyny, gdyby był zdrowy i był gejem to przynajmniej wiedziałabym, że ktoś go kocha. Żyje się dalej, gra takimi kartami jakie dał los i tyle.

A na co Twój syn jest chory? Masz rację. Poza tym dzieci mogą też umrzeć i wtedy też nie będzie się miało wnuków. 

21 godzin temu, Gość Ines napisał:

Ja tez nie chciałam dzieci ślubu i całego tego cyrku. Woleliśmy podróżować po świecie. 15lat mieszkaliśmy razem zanim wzięliśmy ślub (w ost Boże narodzenie na plaży w Tajlandii)

Niedługo będziemy rodzicami bliźniąt. 27września mam termin cesarki. 

Mam 40lat mąż 45 chyba wreszcie dojrzeliśmy 

To samo u mnie 13 lat razem I pierwsze dziecko w drodze. Moze teraz babcia nie zostaniesz ale za pare lat to kto wie.

Ja tez sie nasluchalam ze juz czas na dziecko a czlowiek musi byc gotowy na to no chyba ze trafi sie wpadka. 

Sama jesteś zafiksowana, więc ci się wydaje że "wszyscy" mają wnuki,  a prawda jest taka, że współcześnie wiek prokreacji się opóźnia, więcej jest singli, więcej jest bezdzietnych ludzi. Z różnych przyczyn, ale jest to ogólny trend przynajmniej w Polsce, więc na pewno na ławeczce znajdziesz inne bezwnukowe emerytki do pogadania. Twoje dzieci mówią głosem swego pokolenia.