Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość camille

Kuzynka męża doprowadziła mnie wczoraj do łez

Polecane posty

Gość Jej
1 godzinę temu, Gość camille napisał:

Wczoraj odwiedziliśmy z moim mężem jego rodziców. Jego rodzina, bliższa i dalsza raczej trzymają się razem. Była tam też jego kuzynka ze swoim mężem, ponieważ pomagała moim teściom w kwestii związanej z wykonywanym przez nią zawodem. Później  była luźna rozmowa przy kawie. Jesteśmy z moim mężem małżeństwem od pięciu lat, a ta kuzynka ze swoim od czterech. Ja ze względu na chorobę mam problemy z zajściem w ciążę, o czym rodzina męża wie. Gdy teściowa zapytała tą kuzynkę kiedy planują powiększenie rodziny (bo też nie ma dzieci), bo mieszkanie spore kupili, jeżdżą na wycieczki, mają oboje dobrą pozycję zawodową, przygarnęli psa, mają akwarium i jeża. Kuzynka na to "A po co mi taki mebel?" Jak można dziecko nazwać meblem? My z mężem marzymy o maleństwie, walczymy, jeżdżę do specjalistów po całej Polsce a ona, wiedząc o moich staraniach, mówi taki tekst. Jakoś trzymałam się do końca wizyty, ale w samochodzie wybuchnęłam płaczem.

 Chciała cię pocieszyć ale jej nie wyszło.Pewnie sama nie może zajść w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość camille napisał:

Wczoraj odwiedziliśmy z moim mężem jego rodziców. Jego rodzina, bliższa i dalsza raczej trzymają się razem. Była tam też jego kuzynka ze swoim mężem, ponieważ pomagała moim teściom w kwestii związanej z wykonywanym przez nią zawodem. Później  była luźna rozmowa przy kawie. Jesteśmy z moim mężem małżeństwem od pięciu lat, a ta kuzynka ze swoim od czterech. Ja ze względu na chorobę mam problemy z zajściem w ciążę, o czym rodzina męża wie. Gdy teściowa zapytała tą kuzynkę kiedy planują powiększenie rodziny (bo też nie ma dzieci), bo mieszkanie spore kupili, jeżdżą na wycieczki, mają oboje dobrą pozycję zawodową, przygarnęli psa, mają akwarium i jeża. Kuzynka na to "A po co mi taki mebel?" Jak można dziecko nazwać meblem? My z mężem marzymy o maleństwie, walczymy, jeżdżę do specjalistów po całej Polsce a ona, wiedząc o moich staraniach, mówi taki tekst. Jakoś trzymałam się do końca wizyty, ale w samochodzie wybuchnęłam płaczem.

Ty reagujesz na to emocjonalnie, bo to ważna dla Ciebie kwestia. Niestety to o czym marzą inni i jest dla nich niedostępne, dla innych jest kompletnie nieważne. Musisz zrozumieć, że nie każdy chce mieć dzieci, a na jej niewyparzony język nic nie poradzisz. Róbcie swoje i nie patrzcie na innych. Buźka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ta teściowa bezczelna! może jeszcze się zapyta w jakich pozycjach sek s uprawiacie i jak często? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Jej napisał:

 Chciała cię pocieszyć ale jej nie wyszło.Pewnie sama nie może zajść w ciążę.

to by nie szukała kliniki na Słowacji w momencie gdy wpadka była prawdopodobna, po prostu żyje według innych wartości przy których dziecko by przeszkadzało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alix
8 minut temu, Gość Jej napisał:

 Chciała cię pocieszyć ale jej nie wyszło.Pewnie sama nie może zajść w ciążę.

To nie zawsze tak działa - na świecie istnieją ludzie, którzy naprawdę nie chcą mieć dzieci. Chociaż teoretycznie mogliby - ze względów zdrowotnych czy ekonomicznych. Ale mają prawo nie chcieć i już. To ich życie. Tylko niestety wiele osób tego nie rozumie bo nie mieści się to w ich światopoglądzie. I między innymi stąd takie wścibskie pytania jak teściowej autorki do kuzynki męża.

Chociaż na pewno są też osoby, które nie mogą mieć dzieci ale nie chcą o tym mówić. Tyle, że z tego co pisze autorka, kuzynka jej męża autentycznie tych dzieci nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0000
2 godziny temu, Gość camille napisał:

Wczoraj odwiedziliśmy z moim mężem jego rodziców. Jego rodzina, bliższa i dalsza raczej trzymają się razem. Była tam też jego kuzynka ze swoim mężem, ponieważ pomagała moim teściom w kwestii związanej z wykonywanym przez nią zawodem. Później  była luźna rozmowa przy kawie. Jesteśmy z moim mężem małżeństwem od pięciu lat, a ta kuzynka ze swoim od czterech. Ja ze względu na chorobę mam problemy z zajściem w ciążę, o czym rodzina męża wie. Gdy teściowa zapytała tą kuzynkę kiedy planują powiększenie rodziny (bo też nie ma dzieci), bo mieszkanie spore kupili, jeżdżą na wycieczki, mają oboje dobrą pozycję zawodową, przygarnęli psa, mają akwarium i jeża. Kuzynka na to "A po co mi taki mebel?" Jak można dziecko nazwać meblem? My z mężem marzymy o maleństwie, walczymy, jeżdżę do specjalistów po całej Polsce a ona, wiedząc o moich staraniach, mówi taki tekst. Jakoś trzymałam się do końca wizyty, ale w samochodzie wybuchnęłam płaczem.

Szkoda że twoja kuzynka ma też mebel z drewna zamiast mózgu, To już nie chodzi o poglądy ale to w jaki plebejski sposób je wyraża myśląc ,ze jest fajna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9292
1 godzinę temu, Gość camille napisał:

Wiem, że nie zrobiła tego złośliwie, bo generalnie nie jest to zła osoba. Ona nigdy nie chciała dzieci i nie lubiła ich. Rok temu wiem, że panikowała, że jest w ciąży i podobno już szukała wiadomych miejsc na Słowacji, ale dostała okresu. Nawet, kilka lat temu jak jedno dziecko z kuzynostwa męża miało kilkanaście miesięcy, podczas większego spotkania rodzinnego, wszyscy sie tych chłopczykiem zachwycali, nawet jej mąż się uśmiechnął pod nosem, a ona nie. Nie chciała go wziąć na kolana ani na ręce. Moja teściowa myślała, że to jest jakiś szczeniacki bunt z jej strony. Ale ona ma 29 lat i zdania nie zmieniła. Nie twierdze, że ma chcieć mieć dzieci, ale mogła to inaczej ubrać w słowa. 

Dzieci można nie chcieć ale takie zachowanie to już brak dojrzałości, pewnie gdyby starych ludzi nie lubiła to też by im dłoni nawet nie podała i się odsuwala, mało wrażliwa karierowiczka z niej która musi butnie pokazać całemu światu jak to ona czegoś nienawidzi, to jest brak dojrzałości pomieszany z przerosnietym ego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 00pp
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Autorko kuzynka tak zareagowała, bo pytanie teściowej było bezczelne. Nigdy nie pyta się nikogo i to jeszcze przy innych ludziach o tak prywatne sprawy. 

To głupie pytania w stylu Kiedy chłopak? Kiedy ślub? Kiedy dziecko? Kiedy drugie dziecko? 

To są prywatne sprawy i nie dziwie się, że kuzynka tak zareagowała. Ma prawo mieć swoje zdanie. 

A nazywanie człowieka meblem nie jest bezczelne? Ta kuzynka męża to jakiś rynsztok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loola
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Ta teściowa bezczelna! może jeszcze się zapyta w jakich pozycjach sek s uprawiacie i jak często? 

Przecież to normalne pytanie , wystarczy powiedzieć że nie planują i tyle ,.mówienie o innym człowieku mebel świadczy o chorej głowie tej kobiety 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Loola napisał:

Przecież to normalne pytanie , wystarczy powiedzieć że nie planują i tyle ,.mówienie o innym człowieku mebel świadczy o chorej głowie tej kobiety 

To nie jest normalnie pytanie. To tak jakby zapytać:

- jak tam u Was w łóżku? w jakiej pozycji ostatnio uprawialiście sex? kiedy miałaś orgazm?

- ile zarabiasz? i czemu wydajesz tyle na podróże/ubrania/kosmetyczkę/wstaw dowolne?

- jak minęła Twoja ostatnia wizyta w toalecie? miałaś może zatwardzenie?

To są prywatne sprawy każdego człowieka i każdej pary. I może to naprawdę wkurzyć, gdy się słyszy pytania o takie rzeczy od troskliwych ciotek, babć czy innych członków rodziny przy każdej okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
6 minut temu, Gość 00pp napisał:

A nazywanie człowieka meblem nie jest bezczelne? Ta kuzynka męża to jakiś rynsztok

Przypuszczam, ze kuzynka meza ma zwyczajnie dosyc wscibskich pytan, ktorych zapewne nie szczedzi jej rodzina i odpowiedziala ostro. Kazdemu w koncu sie uleje jezeli ciagle musi sie tlumaczyc ze swoich decyzji zyciowych. Mam kuzynke ktora nie chce miec dzieci, rodzina swoimi ciaglymi pytaniami o plany prokreacyjne doprowadzila do tego, ze gdy slyszy pytanie o dzieci to albo wali z grubej rury albo wychodzi. Takich pytan sie nie zadaje. Proste? Proste.

A jak ktos wchodzi z butami w zycie innego czlowieka to moze dostac glupia odpowiedz. 

Ta jednak nie byla kierowana do Autorki i w zwiazku z tym Autorka nie powinna sie tym przejmowac. Kuzynka meza nie chce dzieci i koniec. Ma prawo ich nie chciec. Ma tez prawo w chwili zdenerwowania nie myslec akurat o Autorce, ktora dziecka bardzo pragnie. W koncu Autorka nie jest centrum jej wszechświata a wkurzajace pytania dotycza kuzynki osobiscie. Sprawca calego zamieszania jest tesciowa, ktora podwójnie okazala brak wrazliwosci w stosunku do jednej i drugiej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Ags napisał:

Przypuszczam, ze kuzynka meza ma zwyczajnie dosyc wscibskich pytan, ktorych zapewne nie szczedzi jej rodzina i odpowiedziala ostro. Kazdemu w koncu sie uleje jezeli ciagle musi sie tlumaczyc ze swoich decyzji zyciowych. Mam kuzynke ktora nie chce miec dzieci, rodzina swoimi ciaglymi pytaniami o plany prokreacyjne doprowadzila do tego, ze gdy slyszy pytanie o dzieci to albo wali z grubej rury albo wychodzi. Takich pytan sie nie zadaje. Proste? Proste.

A jak ktos wchodzi z butami w zycie innego czlowieka to moze dostac glupia odpowiedz. 

Ta jednak nie byla kierowana do Autorki i w zwiazku z tym Autorka nie powinna sie tym przejmowac. Kuzynka meza nie chce dzieci i koniec. Ma prawo ich nie chciec. Ma tez prawo w chwili zdenerwowania nie myslec akurat o Autorce, ktora dziecka bardzo pragnie. W koncu Autorka nie jest centrum jej wszechświata a wkurzajace pytania dotycza kuzynki osobiscie. Sprawca calego zamieszania jest tesciowa, ktora podwójnie okazala brak wrazliwosci w stosunku do jednej i drugiej kobiety.

Zgadzam się. Po prostu Autorka zareagowała płaczem na trudną sytuację, a kuzynka męża reaguje odpowiadając na bezczelne pytania w równie niestosowny sposób bo jest zwyczajnie zdenerwowana i być może też emocje biorą na nią górę przy takich wścibskich pytaniach. Mają inną wrażliwość, bo każdy jest inny

Absolutnie nie popieram nazywania kogokolwiek meblem, ale to mogło być powiedziane pod wpływem emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 929292
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

To nie jest normalnie pytanie. To tak jakby zapytać:

- jak tam u Was w łóżku? w jakiej pozycji ostatnio uprawialiście sex? kiedy miałaś orgazm?

- ile zarabiasz? i czemu wydajesz tyle na podróże/ubrania/kosmetyczkę/wstaw dowolne?

- jak minęła Twoja ostatnia wizyta w toalecie? miałaś może zatwardzenie?

To są prywatne sprawy każdego człowieka i każdej pary. I może to naprawdę wkurzyć, gdy się słyszy pytania o takie rzeczy od troskliwych ciotek, babć czy innych członków rodziny przy każdej okazji

Boże jakie z was wszystkich wrażliwe małe księżniczki, Ja się dziwię jak wasi faceci wytrzymują będąc z kimś tak przewrazliwionym, kto może wybuchnąć pod wpływem byle głupoty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość 929292 napisał:

Boże jakie z was wszystkich wrażliwe małe księżniczki, Ja się dziwię jak wasi faceci wytrzymują będąc z kimś tak przewrazliwionym, kto może wybuchnąć pod wpływem byle głupoty 

Czyli rozumiem, że Ty pytasz o takie rzeczy swoich znajomych, sąsiadów czy dalszą rodzinę? Nie masz lepszych tematów do rozmowy? 

Nikt z mojego otoczenia takich niestosownych pytań nie zadaje. To po prostu kwestia taktu. Co innego gdy się rozmawia z partnerem/mężem, rodzicami - o ile ma się z nimi bliski kontakt - czy naprawdę bliskim przyjacielem/przyjaciółką. Wtedy można, o ile druga osoba nie ma nic przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8282
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Czyli rozumiem, że Ty pytasz o takie rzeczy swoich znajomych, sąsiadów czy dalszą rodzinę? Nie masz lepszych tematów do rozmowy? 

Nikt z mojego otoczenia takich niestosownych pytań nie zadaje. To po prostu kwestia taktu. Co innego gdy się rozmawia z partnerem/mężem, rodzicami - o ile ma się z nimi bliski kontakt - czy naprawdę bliskim przyjacielem/przyjaciółką. Wtedy można, o ile druga osoba nie ma nic przeciwko.

Mimo wszystko można zachować klasę i uniknąć takiej żenującej odpowiedzi, chyba że większość narodu polskiego jest do takiego stopnia na bakier z kulturą , ze uważa, że najlepsza odpowiedzią jest chamska odpowiedź na głupie pytanie , gdyby każdy tak myślał to by się ludzie z nienawiści pozabijali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dor
5 minut temu, Gość 929292 napisał:

Boże jakie z was wszystkich wrażliwe małe księżniczki, Ja się dziwię jak wasi faceci wytrzymują będąc z kimś tak przewrazliwionym, kto może wybuchnąć pod wpływem byle głupoty 

Aha, ale za to autorka ma prawo zalewać się łzami. Bo to z powodu bombelka, to wtedy wszystko wolno. Bezdzietne lambadziary nie mogą okazywać emocji. Bo jeszcze kogoś obrażą przypadkiem

Ty pewnie jesteś z tych ciekawskich, co to interesują się życiem innych bo w swoim masz za mało wrarzeń. I nie wybuchasz jak się wkurzysz, bo nie wypada. Tylko czekać aż będzie depresja albo inna nerwica od takiego tłumienia w sobie wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza
1 minutę temu, Gość Dor napisał:

Aha, ale za to autorka ma prawo zalewać się łzami. Bo to z powodu bombelka, to wtedy wszystko wolno. Bezdzietne lambadziary nie mogą okazywać emocji. Bo jeszcze kogoś obrażą przypadkiem

Ty pewnie jesteś z tych ciekawskich, co to interesują się życiem innych bo w swoim masz za mało wrarzeń. I nie wybuchasz jak się wkurzysz, bo nie wypada. Tylko czekać aż będzie depresja albo inna nerwica od takiego tłumienia w sobie wszystkiego

Autorka nie obraziła innego człowieka jak kuzynka, weź używaj trochę logicznego myślenia, co innego być placzliwym co innego bredzić nie zważając na czyjeś uczucia, ciekawe jakbyś się zachowała gdybyś trzymała ukochanego psa na kolanach,a ktoś się zapytał twojej kuzynki "A ty nie chcesz pieska?." A ona "po co mi jakis zawszony kundel/ mebel" trzeba mieć trochę wrażliwości a nie pindolic do ślina na język przyniesie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dor
1 minutę temu, Gość Luiza napisał:

Autorka nie obraziła innego człowieka jak kuzynka, weź używaj trochę logicznego myślenia, co innego być placzliwym co innego bredzić nie zważając na czyjeś uczucia, ciekawe jakbyś się zachowała gdybyś trzymała ukochanego psa na kolanach,a ktoś się zapytał twojej kuzynki "A ty nie chcesz pieska?." A ona "po co mi jakis zawszony kundel/ mebel" trzeba mieć trochę wrażliwości a nie pindolic do ślina na język przyniesie 

To raczej Tobie brakuje rozeznania jeśli chodzi o reakcje innych. Kuzynka może tak właśnie ma, że gada co jej ślina na język przyniesie, bo tak sie zachowuje w stresie czy jak jest zdenerwowana. Nigdy nie powiedzialas wkurzona czegoś co nie przeszłoby Ci przez gardło jak jesteś spokojna? Może kuzynkę pytają o to przy każdej okazji, to mogła się zdenerwować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Jak zwykle Kiss chcesz dowalić i jak zwykle ci nie wyszło. To nie autorka ich zapytała, tylko teściowa autorki.

Po prostu nie powinno się zadawać takich pytań, ale fakt, teściowa. Zatem odpowiedź nie miała nic wspólnego z sytuacją autorki, która jest zdrowo przewrażliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 93929
3 minuty temu, Gość Dor napisał:

To raczej Tobie brakuje rozeznania jeśli chodzi o reakcje innych. Kuzynka może tak właśnie ma, że gada co jej ślina na język przyniesie, bo tak sie zachowuje w stresie czy jak jest zdenerwowana. Nigdy nie powiedzialas wkurzona czegoś co nie przeszłoby Ci przez gardło jak jesteś spokojna? Może kuzynkę pytają o to przy każdej okazji, to mogła się zdenerwować. 

To życzę Ci żeby na normalne pytanie ktoś ci tak wypalił zobaczymy czy wtedy będziesz taka wyrozumiała , teraz tak usprawiesliwiasz a jakby ktoś się tak do Ciebie odezwał to sama byś się wściekła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dor
1 minutę temu, Gość 93929 napisał:

To życzę Ci żeby na normalne pytanie ktoś ci tak wypalił zobaczymy czy wtedy będziesz taka wyrozumiała , teraz tak usprawiesliwiasz a jakby ktoś się tak do Ciebie odezwał to sama byś się wściekła 

Pytanie o macicę obcej kobiety nie jest normalne chyba że jesteś ginekologiem. Nie zadaje takich bezczelnych pytan więc nie mam takiego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość camille napisał:

Wczoraj odwiedziliśmy z moim mężem jego rodziców. Jego rodzina, bliższa i dalsza raczej trzymają się razem. Była tam też jego kuzynka ze swoim mężem, ponieważ pomagała moim teściom w kwestii związanej z wykonywanym przez nią zawodem. Później  była luźna rozmowa przy kawie. Jesteśmy z moim mężem małżeństwem od pięciu lat, a ta kuzynka ze swoim od czterech. Ja ze względu na chorobę mam problemy z zajściem w ciążę, o czym rodzina męża wie. Gdy teściowa zapytała tą kuzynkę kiedy planują powiększenie rodziny (bo też nie ma dzieci), bo mieszkanie spore kupili, jeżdżą na wycieczki, mają oboje dobrą pozycję zawodową, przygarnęli psa, mają akwarium i jeża. Kuzynka na to "A po co mi taki mebel?" Jak można dziecko nazwać meblem? My z mężem marzymy o maleństwie, walczymy, jeżdżę do specjalistów po całej Polsce a ona, wiedząc o moich staraniach, mówi taki tekst. Jakoś trzymałam się do końca wizyty, ale w samochodzie wybuchnęłam płaczem.

A wolalabys zeby powiedziala, ze juz zaszla w ciaze albo ze nie moze sie doczekac i nic nie stoi na przeszkodzie? w

Na pewno wie o twoich problemach i tak powiedziala zeby jakos cie pocieszyc ze dziecko nie jest ko iecznie potrzebne do zycia? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość 93929 napisał:

To życzę Ci żeby na normalne pytanie ktoś ci tak wypalił zobaczymy czy wtedy będziesz taka wyrozumiała , teraz tak usprawiesliwiasz a jakby ktoś się tak do Ciebie odezwał to sama byś się wściekła 

Rośnie kolejna toksyczna teściowa, która za kilkanaście, kilkadziesiąt lat będzie zakładała na kafe tematy w stylu: "moja synowa to zołza. Unika mnie i nie odpowiada kiedy pytam, co ugotowała na obiad, ile zapłaciła za nową bluzkę i kiedy miała ostatnio okres. A ja tylko chcę dobrze dlatego przychodzę do nich codziennie, dzwonię 3 razy dziennie no i wnuczek kolejny mi się marzy" 😂 

Ciekawe jak naprawdę reagujesz, kiedy ktos, kto nie jest z Tobą blisko Cię pyta o plany prokreacyjne albo wydatki. No w końcu to normalne pytania więc może od razu wywieśmy ogłoszenia z odpowiedziami w całym mieście skoro wszyscy mają prawo wiedzieć 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kuzynka nikogo nie obrazila.A mnie ciagle obrazaja ze kobieta bez dziecka nie jest czlowiekiem, ze powinna wziasc sznur i sie powiesic, ze jak nie chce dziecka to na przymusowe leczenie na oddzial zamkniety, ze kobiety co z wlasnej woli nie daja powinno sie gwalcic, itp, zeby wiedzialy do czego sie nadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alix
28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kuzynka nikogo nie obrazila.A mnie ciagle obrazaja ze kobieta bez dziecka nie jest czlowiekiem, ze powinna wziasc sznur i sie powiesic, ze jak nie chce dziecka to na przymusowe leczenie na oddzial zamkniety, ze kobiety co z wlasnej woli nie daja powinno sie gwalcic, itp, zeby wiedzialy do czego sie nadaja

Współczuję Ci. Można się załamać słysząc takie opinie...

Ja bym chyba pomyślała będąc w takiej sytuacji o ograniczeniu kontaktów z tak negatywnymi osobami albo całkowicie bym się odcięła, gdybym mogła. Czy Ty miałabyś taką możliwość? Bo nie warto wysłuchiwać takich tekstów, naprawdę. Mamy tylko jedno zdrowie - także to psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, chyba niepotrzebnie tracisz pieniądze i poświęcasz czas i energię a działania, które mogą nie przynieść oczekiwanego skutku. Nie lepiej wydać te pieniądze na jakieś przyjemności, poświęcić czas na rozwijanie hobby a nie ładować w lekarzy być może bezsensownie? Przeież dziecko nie jest niezbędne do życia. To tylko kolejne wydatki, poświęcenie czasu i własnego zdrowia na coś co może okazać się tego niewarte. Twoja kuzynka jest mądrą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość camille napisał:

Wczoraj odwiedziliśmy z moim mężem jego rodziców. Jego rodzina, bliższa i dalsza raczej trzymają się razem. Była tam też jego kuzynka ze swoim mężem, ponieważ pomagała moim teściom w kwestii związanej z wykonywanym przez nią zawodem. Później  była luźna rozmowa przy kawie. Jesteśmy z moim mężem małżeństwem od pięciu lat, a ta kuzynka ze swoim od czterech. Ja ze względu na chorobę mam problemy z zajściem w ciążę, o czym rodzina męża wie. Gdy teściowa zapytała tą kuzynkę kiedy planują powiększenie rodziny (bo też nie ma dzieci), bo mieszkanie spore kupili, jeżdżą na wycieczki, mają oboje dobrą pozycję zawodową, przygarnęli psa, mają akwarium i jeża. Kuzynka na to "A po co mi taki mebel?" Jak można dziecko nazwać meblem? My z mężem marzymy o maleństwie, walczymy, jeżdżę do specjalistów po całej Polsce a ona, wiedząc o moich staraniach, mówi taki tekst. Jakoś trzymałam się do końca wizyty, ale w samochodzie wybuchnęłam płaczem.

chamskie pytanie to chamska odpowiedź. Jak mnie ktoś o kilka razy za dużo zapytał to też tak odpowiadałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

chamskie pytanie to chamska odpowiedź. Jak mnie ktoś o kilka razy za dużo zapytał to też tak odpowiadałam

A ja czytam ten wątek i jestem zdumiona, że naprawdę niektórzy ludzie nie potrafią przyjąć do wiadomości, że ktoś zwyczajnie NIE CHCE mieć dzieci. W ogóle.

Niesamowite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi
11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Autorko, a może kuzynka nie zrobiła tego złośliwie? Może nie czuje potrzeby, żeby zostać matką? Takie kobiety również istnieją i mają prawo nie powiększać rodziny.

Wiele osób z tej grupy ma właśnie taką strategię, że na niedyskretne pytania o plany prokreacyjne odpowiadają dość odważnie czy niby nietaktownie po to, aby uświadomić pytającemu, że sam zadał niestosowne pytanie. 

Kuzynka ma prawo nie mieć dzieci, ale osoby trzecie - poza nią i jej mężem - nie mają prawa jej o to wypytywać. Może ona ma zwyczajnie dość tego, że nagle mnóstwo ludzi interesuje się jej macicą? I stąd mogła odpowiedzieć na pytanie o dzieci właśnie w taki a nie inny sposób

W punkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogłoszenia
18 godzin temu, Gość Alix napisał:

To nie zawsze tak działa - na świecie istnieją ludzie, którzy naprawdę nie chcą mieć dzieci. Chociaż teoretycznie mogliby - ze względów zdrowotnych czy ekonomicznych. Ale mają prawo nie chcieć i już. To ich życie. Tylko niestety wiele osób tego nie rozumie bo nie mieści się to w ich światopoglądzie. I między innymi stąd takie wścibskie pytania jak teściowej autorki do kuzynki męża.

Chociaż na pewno są też osoby, które nie mogą mieć dzieci ale nie chcą o tym mówić. Tyle, że z tego co pisze autorka, kuzynka jej męża autentycznie tych dzieci nie chce

Zgadza się.Moi znajomi zaplanowali ślub bo ona była w ciąży.Ale 3 tyg.przed ślubem poroniła i on chciał odwołać ślub.Jego rodzice wybili mu to z głowy i pobrali się.Zarzekali się że nie chcą dzieci.Po 5 latach zaliczyli wpadkę.Dwa miesiące temu urodziła im się córeczka i on świata poza dzieckiem nie widzi,ona też.Wziął bezpłatny urlop żeby być z żoną i córeczką-pracuje w Banku.Są bogaci,więc dziecko będzie miało super życie.Mają po 32 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×