czy wesoła kobieta może cierpieć z miłości

a szczęście i spokój udawać?

Jeżeli ją skrzywdziłes to może robić wszsytko by być szczęśliwa a Tobie nic do tego draniu

16 minut temu, Gość Mxy napisał:

Jeżeli ją skrzywdziłes to może robić wszsytko by być szczęśliwa a Tobie nic do tego draniu

nie zapędzaj się tak

25 minut temu, Gość qtt napisał:

a szczęście i spokój udawać?

Zawsze byłam uśmiechnięta, optymistyczna..z teraz czuje sie okropnie,przeżywam trudny okres w życiu  w pracy i prywatnie..udaje,że jakoś się trzymam,uśmiecha,ale to uśmiech dla ludzi,a w środku rozdarcie

27 minut temu, Gość qtt napisał:

a szczęście i spokój udawać?

Tak, moze.

Wiem z własnego doświadczenia.  

30 minut temu, Gość qtt napisał:

a szczęście i spokój udawać?

To zależy. Można udawać wiele rzeczy, robić dobrą minę do złej gry. Ale jest też tak że często osoby z natury wesołe, takie figlarne, pozytywne szybko zapominają o miłosnych porażkach , prędko zamykają sprawy przeszłości bo zabawa czeka. Każdy ma swój termin na przechodzenie żałoby po związku.

Tak, ludzie, którzy cierpią nie mówią o tym i starają się nie pokazywać tego. Bardziej spostrzegawczy dostrzegą smutek w oczach tej osoby.

Nie może, wesoła raczej wpadnie w szał, krzyczy, pierze po ryju na odlew, potem ewentualnie robi  większy roz... i wywala ci wszystko przez okno. 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Nie może, wesoła raczej wpadnie w szał, krzyczy, pierze po ryju na odlew, potem ewentualnie robi  większy roz... i wywala ci wszystko przez okno. 

to raczej nie  tyle wesoła co histeryczka chociaż jedno nie wyklucza drugiego

39 minut temu, Gość Madlen napisał:

Tak, moze.

Wiem z własnego doświadczenia.  

Silna kobieta nie płacze.. Nie prosi i nie błaga.. Ona poprostu odchodzi z uśmiechem na twarzy. 

7 minut temu, Zmijka napisał:

Silna kobieta nie płacze.. Nie prosi i nie błaga.. Ona poprostu odchodzi z uśmiechem na twarzy. 

Silny facet nie płacze i nie prosi tylko odchodzi

Jestem silna, nie proszę, nie błagam,,ale płaczę w samotności i w środku

18 minut temu, Zmijka napisał:

Silna kobieta nie płacze.. Nie prosi i nie błaga.. Ona poprostu odchodzi z uśmiechem na twarzy. 

Co do płaczu to co to ma do rzeczy. Każdy może cierpieć z miłości i każdy przechodzi to na swój sposób. Nie trzeba płakać a można cierpieć. Dotyczy to i kobiet i mężczyzn.

Czas jest najlepszym lekarstwem... Po bólu przychodzi złość, żal do losu a potem... Potem spotykamy kolejna miłość... 

4 minuty temu, Zmijka napisał:

Czas jest najlepszym lekarstwem... Po bólu przychodzi złość, żal do losu a potem... Potem spotykamy kolejna miłość... 

Bo miłość nie istnieje. Inaczej by tak nie przechodzilo

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Nie może, wesoła raczej wpadnie w szał, krzyczy, pierze po ryju na odlew, potem ewentualnie robi  większy roz... i wywala ci wszystko przez okno. 

o dziwo możliwe, że ma rację

wesołe są wybuchowe - bo skłonność do śmiechu i hałaśliwości idzie w parze z pewną impulsywnością - też w przypadku innych emocji

ale ludzie jednak nad sobą panują... i jeśli mają klasę nie wypierdzielają wszystkiego za okno - zależy jak skumulowana była złość

ale lepiej się upewnić wcześniej, czy nie spodziewać się latających talerzy

a na serio, osoby wesołe i impulsywne, ogólnie szczerze, naturalne - żyją chwilą, przynajmniej w wielu momentach (i śmiech powoduje, że zapominają o złości czy smutku)

jednak, jeśli znowu będą coś rozkminiać, rozmyślać na jakiś temat, który powoduje w nich smutek lub złość - te emocje powrócą

jednak ludzie wolą je pomijać (więc w towarzystwie takie osoby mogą być radosne, cieszyć się z obecności przyjaciół, a pewne aspekty, gdy o nich myślą, mogą powodować smutek - rozwiązanie:  nie myśleć o nich)

A czy facet potrafi cierpieć z milosci a mimo wszystko milczeć ?

Oczywiście, że tak... Oni też mają ludzkie odruchy...  

19 minut temu, Gość Ona napisał:

A czy facet potrafi cierpieć z milosci a mimo wszystko milczeć ?

Tak i to bardzo a w domu płakać z bezsilności

to proste nie to nie, nastąpiło nieporozumienie i wcale nie trzeba sie wpędzać w psychodeliczne stany

10 minut temu, Gość tak napisał:

Tak i to bardzo a w domu płakać z bezsilności

Pytam serio 

3 godziny temu, Gość qtt napisał:

a szczęście i spokój udawać?

Tak jak najbardziej aktualnie to przechodze po nocach nie spie ale w pracy sie smieje ile dam rady 

Celebryci udają arcyszczęśliwych, a za zamkniętymi drzwiami płacz, krzyki, depresje i zdrady. 

1 minutę temu, Gość Ciaobambino napisał:

Celebryci udają arcyszczęśliwych, a za zamkniętymi drzwiami płacz, krzyki, depresje i zdrady. 

I jeszcze nałogi, uzależnienia. Ale na ściankach i insta wręcz wulkany szczęścia oraz sukcesu. Żałosne. 

U mnie im gorzej tym glosniej sie smieje tak jest 

30 minut temu, Gość Róg rud eject napisał:

I jeszcze nałogi, uzależnienia. Ale na ściankach i insta wręcz wulkany szczęścia oraz sukcesu. Żałosne. 

Ale my nie celebryty. Ci ludzie doskonale wiedzą na co się piszą za sławę i kasę. 

4 godziny temu, Gość Ona napisał:

Pytam serio 

Tak i to normalne.  Na zewnątrz udajemy, że wszystko w porządku ale prawda jest taka, ze cierpimy i to często bardzo.

4 godziny temu, Gość Ona napisał:

Pytam serio 

Serio odpowiadam

Kobiety potrafią być bardzo silne. Wśród ludzi uśmiechają się, żartują, są wesołe. Płaczą najczęściej w domu, w ukryciu, żeby nikt nie widział.

Nikt nie chce, by się nad nim litowano. Smutek lub łzy najlepiej przed innymi ukryć.