Czy ja popadam w paranoje?

Mój mąż w pracy ma bliską koleżankę, swoją przełożoną. Maja bardzo dobry kontakt również po pracy. Czasem idą coś zjeść, razem spędzają przerwę w pracy. Byliśmy u Niej na urodzinach... pisze do mojego męża po pracy.

Mam wrażenie, że za chwile On mnie zdradzi o ile już tego nie zrobił. On mówi tylko, że to przełożona wiec musi być miły a ja popadam w paranoje i ze to ciążowe hormony mną rządzą...

Hej, skad my mamy wiedziec? ludzie sa rozni. bardzo rozni.

Moze uspokoi Ciebie fakt, ze ja mam w pracy kolege, jest mi rowny stanowiskiem nie przelozony, baaaaaardzo go lubie on mnie tez. bylismy ze dwa razy na jednym piwie po pracy we dwoje.  on i jego partnerka byli u nas na kolajci kiedys. Moj maz siej akos wcale niczego nie boi, mimo ze o tym koledzie w sumei codziennie mu cos opowiadam. jest super mezyczna, bardoz inteligentny, pomocny, fajny. 

Wcale nie kreci mnie jednak jako facet. absolutnie.I wiem ze on kocha partnerke.

oboje sa rozwodnikami, troche po 50-tce, ona ma 2 dzieci, on nie ma dzieci, mieszka z nia. ja mam 34 lata. 

my sie po prostu swietnie kumplujemy. moze dlatego, ze nasze role w dziale sie uzupelniaja i czesto pracujemy razem siedzac obok siebie.