Nie stać mnie na mundurek dla córki

1 minutę temu, Gość Rambo napisał:

Do zrobienia mundurka potrzebna jest wiedza z:

Matematyki fizyki chemii i ekonomii na poziomie podstawowym.

Tak strzelam bo nigdy nie szyłem mundurka.

Więc kto szyje mundurki?

Krawiec

Zamiast wziąć się do roboty siedzisz na głupim forum, i wylewasz żale które nic nie zmienią. 

Swoje dzieci nauczyłaś szyć?

Autorka ma rację. To dużo kosztuje. A najczęściej są beznadziejne te mundurki A głupota rodziców jest widoczna.... po co się zgadzali na takie kwoty??? Idź do dyrektora i spytaj co w takiej sytuacji??? Niech rozlozy na raty

Przed chwilą, GośćAnia napisał:

Autorka ma rację. To dużo kosztuje. A najczęściej są beznadziejne te mundurki A głupota rodziców jest widoczna.... po co się zgadzali na takie kwoty??? Idź do dyrektora i spytaj co w takiej sytuacji??? Niech rozlozy na raty

Jasne. W lizing niech weźmie 

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Krawiec

Serio?

To chyba jakiś tytuł naukowy.

Do czego służy mundurek?

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Jasne. W lizing niech weźmie 

Po co cwaniakowac?

2 minuty temu, Gość Rambo napisał:

Swoje dzieci nauczyłaś szyć?

Oczywiście. Bo?

4 minuty temu, Gość Rambo napisał:

Serio?

To chyba jakiś tytuł naukowy.

Do czego służy mundurek?

Serio.

I tak, na żeby być krawcem też ludzie się uczą latami. 

Mundurek szkolny ma taki sam cel jak twój wojskowy Myśl puchatku, myśl

6 minut temu, GośćAnia napisał:

Po co cwaniakowac?

Cwaniakować ? To ty dajesz głupie rady jakiejś leserece która nie potrafi o własną rodzine zadbać. A nogi rozkładać to miał kto. Wrzesień i panika bo pińonc trza wydać na dziecko. Nie będzie na tipsy

14 minut temu, Gość Rambo napisał:

A czego cię nauczyła szkoła?

Chodzić w mundurkach?

Też akurat chodziłam do szkoły z mundurkami. Nauczyła mnie wszystkiego czego nauczyć się chciałam. Pozwoliła na lepszy start, nawet łatwiej na studia się było dostać. Takie cuda. 

Masakra, sa składki na kredę? Autorko może na necie używane kupisz dopóki nie odlożysz? A ojciec dziecka?Jak jest to może podwyższ alimenty ?? Znajoma zbiera wszystkie paragony żeby mieć dowód w sądzie:)

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Serio.

I tak, na żeby być krawcem też ludzie się uczą latami. 

Mundurek szkolny ma taki sam cel jak twój wojskowy Myśl puchatku, myśl

Mój miał gumki w nogawkach na stopy żeby mnie nie Podwisłocze jak wejdę na minę.

Dali się w niego spakować do dwudziestu nalewek i skakać przez płoty i siatki.

Słabo maskował na lewiznie

*żeby mnie nie podwialo

Co to jest Podwisłocze?

Ale jakby się w niego zfajdac to nic nie wypłynie na zewnątrz.

Funkcjonalność opracowana na wyższym od niższego wydziale politechniki precyzyjnej krawalnictwa zbrojnoozdobnego

4 minuty temu, Gość Rambo napisał:

*żeby mnie nie podwialo

Co to jest Podwisłocze?

 

Pewnie jakieś osiedle w pobliżu Wisły

mój miał bardziej cele reprezentacyjne, żeby każdy z daleka widział jaka szkoła, był biały więc ciężko byłoby się sfajdać niewidocznie. Ale budził szacunek. 

Dlaczego jako rodzice godzicie sie na te mundurki.Powinniście sie wszyscy zebrac oczywiście wczesniej i powiedziec dyr.szkoly ze skoro wymysla mundurki to nie zapewnia z własnego budzetu szkolnego.A wy siedzicie cicho i nic zadna geby nie otworzy jak trzeba.No to widac wam pasuje.

To teraz płacz i płać za te mundurki

9 minut temu, Gość Ewa napisał:

Pewnie jakieś osiedle w pobliżu Wisły

mój miał bardziej cele reprezentacyjne, żeby każdy z daleka widział jaka szkoła, był biały więc ciężko byłoby się sfajdać niewidocznie. Ale budził szacunek. 

Znaczy budził szacunek ciebie do samej siebie?

Ja mundurka kupować nie muszę, ale mam córkę w liceum, nie mam 500+ a książki kosztowały mnie już ponad 1000zl i dalej coś trzeba. Dzieci to wydatek, trzeba planować wcześniej, żeby jakoś poradzić. 600 zl to niewiele jeżeli to ubranie na dłużej. Jeżeli nie masz to kupuj sukcesywnie, nie wszystko na raz albo zorientuj się czy można płacić w ratach.

2 godziny temu, Gość Gościówa napisał:

Przecież w jakimś HM nie ma chyba dżinsów droższych niż 40 zł... skąd ty się urwałaś....

Nawet dla nastolatka dzinsy to min 70-80 zl. 

To normalna państwowa szkoła? Czy jakaś prywatna? Pierwszy raz spotykam się z takimi wymaganiami i cenami. U mnie w miescie nie ma żadnych mundurów. 

A ja bym nie kupowała tego mundurka, bo to głupie jest - 500+ to są pieniądze na potrzeby dziecka i pytanie brzmi czy to dziecko o ten mundurek się prosiło, bo chyba raczej jest to realizacja chorych ambicji dyrekcji szkoły, bo tak ładnie na fejsiku wygląda. Obowiązkiem rodziców jest zaspokajać potrzeby materialne DZIECKA  a nie nauczycielek, firm krawieckich czy ministerstwa np. Inaczej bym pisała, gdyby chodziło o np. ortezy, bez których dziecko nie moze się poruszać, ale mundurek?

1 godzinę temu, Gość Rambo napisał:

Znaczy budził szacunek ciebie do samej siebie?

Po jakiemu ty to napisałeś  

Po swojemu.

Kiedyś grupa prehistorycznych ludzi zaczęła komunikować się po swojemu i w ten sposób powstała mowa.

Nie od poczatku była doskonała i nie jest taka teraz. 

Może cię zaskoczę ale nie wymyslili jej w instytucie rozwoju komunikacji na rzecz demokracj i krzewienia postaw humanitarnych w warunkach wolnorynkowych

3 godziny temu, Gość Gościówa napisał:

Co ty za głupoty gadasz. W życiu nie kupiłabym dżinsów za 200 złotych... Nawet za 50...

Za 50 to nawet nie jeans. Chyba, że w używanych.

W PL w zwykłej państwowej szkole mundurki za 600zł? Ale łykacie prowo

Więcej byś zapłaciła za ubrania które zniszczy e ten czas, porządne dżinsy to 2 stówki

x

dwie stówy za dżinsy, z których dziecko za rok wyrośnie? Super, ale nie każsy s r a pieniędzmi

39 minut temu, Gość qewrrrrrrrrr napisał:

A ja bym nie kupowała tego mundurka, bo to głupie jest - 500+ to są pieniądze na potrzeby dziecka i pytanie brzmi czy to dziecko o ten mundurek się prosiło, bo chyba raczej jest to realizacja chorych ambicji dyrekcji szkoły, bo tak ładnie na fejsiku wygląda. Obowiązkiem rodziców jest zaspokajać potrzeby materialne DZIECKA  a nie nauczycielek, firm krawieckich czy ministerstwa np. Inaczej bym pisała, gdyby chodziło o np. ortezy, bez których dziecko nie moze się poruszać, ale mundurek?

Dokładnie tak. Dzięki Ci za ten post, bo tyle osób jedzie po autorce, a naprawdę nie ma powodu. To są kosmiczne kwoty. Mam 26 lat, jak chodziłam do gimnazjum to ktoś wpadł na szalony pomysł, by uczniowie nosili mundurki. U nas była to oczojebno-zielona sztruksowa marynarka za 50 zł reszta stroju dowolna. Pochodziłam w tym może z rok, bo ten pomysł umarł śmiercią naturalną. Autorko, rozumiem twój żal, dlatego walcz. Porozmawiaj z innymi rodzicami co o tym myślą i może wspólnymi siłami zrezygnujecie z tych mundurków. 

Rzeczywiście bardzo wysoki koszt. Współczuje ci autorko bo sama tez bym miała problem żeby wywalić tyle kasy i później za pare miesięcy znowu jak dziecko wyrośnie.