Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gościówa

Nie stać mnie na mundurek dla córki

Polecane posty

Gość gość
17 minut temu, Gość Małgorzatek napisał:

Owszem jeżeli kogoś nie stać na dziecko to nie powinien go mieć.

Owszem trzeba być przygotowanym na takie rzeczy jak nagły wypadek choćby z zębem z przykładu powyżej...

....ale to hasło "jak Cię nie stać to nie rób dzieci" nie może być takim wytrychem do dojenia rodziców. Są rzeczy konieczne i niezbędne i jest pasienie się znajomych "firemek" jak to ktoś wyżej opisał. Wielu ludzi robi sobie na tym Eldorado, bo rodzice zostają postawieni pod ścianą no i muszą kupić. U nas 2 lata temu była wręcz afera w szkole, bo pan dyrektor zarządził mundurki szyte przez szwalnię jego szwagra. Koszt całości 850zł, a mam dwoje dzieci w tej szkole, za rok kolejna kasa bo przecież dzieci rosną no absurd! I owszem stać mnie na mundurek nawet za 2000zł ale to nie znaczy, że mam zamiar wyrzucać kasę na prawo i lewo, bo mnie stać, a jak nie to przecież "po co robiłam dzieci". 

No ludzie nie można się dać zwariować i przeginać w drugą stronę, bo to że mam dziecko, na które mnie stać to nie znaczy, że jestem dojną krową dla każdego kto podejdzie do mnie z tym hasłem wytrychem. 

Dokładnie! Mam takie samo zdanie, normalnie dojna krowa. Masz dać i koniec, bo jak nie to oberwiesz właśnie tym hasłem, że jak cie nie stać na dziecko to bla, bla, bla. A jak Cię nie stać na mundurek to idź dorób. Te teksty o dorabianu na mundurek to chyba dzieci piszą. Już masz zapieprzać na jakiś nieistotny bajer, bo szantaż i przymus. Porąbani niektórzy tutaj są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja uważam że skoro szkoła wymaga konkretnego ubioru to powinna go zapewnić. Kiedy pracowałam w serwisie narciarskim to pracodawca musiał mi zapewnić odpowiednią odzież skoro jej wymagał. Dostałam kombinezony, rękawice, buty i okulary ochronne, a tutaj wymogi za które masz płacić. 

Dla mnie jest to chore i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rryy

ale ty jesteś niedouczona. więc i chora... i uważasz że wszystko wokół chore

"szkołą ma zapewnić".... MASZ EDUKACJ Ę Z PODATKÓW, darmową czyli z poatków czyli z twoich pieniedzy. zatem zwiekszą tej matce podatki i dadzą potem jej na mundurek... ale wczesniej zabiorą więcej bo nie tlyko na mundurek ale i na koszty amdinistraycjne waięcia podatku BIORĄ od podatnika 700 zł a zwracają 500+

 

Nie trzeba być mgrem ekonomii jak ja by to rozumieć, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość

Rrry - ale autorka wcale nie chciała żeby ktoś jej dawał na mundurek - to dyrektorka szkoły chce i właśnie dlatego to ona powinna martwić się o finansowanie rzeczonych mundurków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 minut temu, Gość gość napisał:

następna dziadówa

No to tym bardziej dlaczego kręciłaś aferę jak cie było stać pieniaczko? Dla zasady? Dla satysfakcji z awantury? żywisz się negatywnymi emocjami?

Typowe podejście roszczeniowej madki- Karyny!

Następna idi/otka, która nie rozumie o co chodzi.

19 minut temu, Gość rryy napisał:

ale ty jesteś niedouczona. więc i chora... i uważasz że wszystko wokół chore

"szkołą ma zapewnić".... MASZ EDUKACJ Ę Z PODATKÓW, darmową czyli z poatków czyli z twoich pieniedzy. zatem zwiekszą tej matce podatki i dadzą potem jej na mundurek... ale wczesniej zabiorą więcej bo nie tlyko na mundurek ale i na koszty amdinistraycjne waięcia podatku BIORĄ od podatnika 700 zł a zwracają 500+

 

Nie trzeba być mgrem ekonomii jak ja by to rozumieć, naprawdę

Sama jesteś niedouczona! A na pewno w pisowni. Mundurki szkolne nie są obowiązkowe. W tej chwili to jest widzi mi się szkoły. Tylko i wyłącznie. To jakie mundurki są w szkole, to jest widzi mi się dyrekcji, a co za tym idzie, cena mundurka też. Dziwne, że w jednej szkole można mieć mundurek za 50 zł, a w innej dyrekcji odpie/rdala na mózg i musisz zapłacić 500-800zł. To jest chore. Marynarkę w sieciówce kupisz za 50-100zł. Spódniczkę 20-50, a koszulkę, czy koszulę też ok 20. To skąd te ceny mundurków co? Wiesz skąd? Bo najłatwiej jest zarobić na czymś co musisz kupić, więc można sobie windować ceny jakie się chce. Kiedyś jak kupowałam książki dziecku do szkoły, to dziecko musiało mieć ze wszystkich przedmiotów ćwiczenia. Potem weszły darmowe książki, które mogły być różne dla różnych szkół, ale cena musiała się zamknąć w pewnej kwocie. I wiesz co się stało? Nagle się okazało, że dzieci nie potrzebują ćwiczeń, że da się bez ćwiczeń z historii. To samo byłoby z mundurkiem. Nagle by się okazało, że zwykła koszulka i tarcza szkolna na niej wystarczy, bo wyciągać z kieszeni rodziców jest proste, gorzej jak trzeba wyciągnąć ze szkolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Po to jest program 500+ żeby rodzice mogli kupić dziecku np mundurek  do szkoły.  Nas strój do szkoły  (koszulki i bluzy z nr szkoly)  wydałem 300  zł.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreeeee

Na ratowanie nierentownych firm są kredyty dla przesiębiorców ewentulnie syndyk.

A 500+ to jest na potrzeby związane z wychowaniem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mundurek

Nie mam dzieci ale jestem w szoku. 600 zł za mundurek? W głowie się nie mieści... Ale z drugiej strony macie 500+. Jak ja byłam dzieckiem to nie było żadnego 500 plus i musiałam chodzić cały czas w tych samych ciuchach. Teraz dzieci mają lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jestem za ujednoliceniem stroju w szkole ale na innych zasadach. Chłopcy spodnie czarne lub granatowe, nawet dżinsy, ale bez dziur i przetarć, biała koszulka, polo, koszula do wyboru, czarny lub granatowy sweter bądź bluza bez kaptura. Lub marynarka na większe okazje. Dziewczyny to samo plus spódnica za kolano bądź tuż przed czarna lub granatowa. Do tego zakaz ubrań z emblematem firmy w widocznym miejscu i do tego naszyta tarcza bądź na agrafce. Każdego stać, dzieciaki wyglądają schludnie i jednolicie. W czym problem? 

Mam 3 dzieci i też bym się wściekła jakbym musiała wyskoczyć z takiej kasy, bo dla mnie to kasa w błoto. A dla kogoś takiego jak autorka to strzał w kolano. Mają wymagania to niech się dołożą. Ja rozumiem elitarna szkoła itd gdzie mundurki są od zawsze i rodzice wiedzą, ale tak? Po wakacjach nagle bum, bo my chcemy mundurki, rychło w czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem za ujednoliceniem stroju w szkole ale na innych zasadach. Chłopcy spodnie czarne lub granatowe, nawet dżinsy, ale bez dziur i przetarć, biała koszulka, polo, koszula do wyboru, czarny lub granatowy sweter bądź bluza bez kaptura. Lub marynarka na większe okazje. Dziewczyny to samo plus spódnica za kolano bądź tuż przed czarna lub granatowa. Do tego zakaz ubrań z emblematem firmy w widocznym miejscu i do tego naszyta tarcza bądź na agrafce. Każdego stać, dzieciaki wyglądają schludnie i jednolicie. W czym problem? 

Mam 3 dzieci i też bym się wściekła jakbym musiała wyskoczyć z takiej kasy, bo dla mnie to kasa w błoto. A dla kogoś takiego jak autorka to strzał w kolano. Mają wymagania to niech się dołożą. Ja rozumiem elitarna szkoła itd gdzie mundurki są od zawsze i rodzice wiedzą, ale tak? Po wakacjach nagle bum, bo my chcemy mundurki, rychło w czas.

Pomysł niby dobry ale ... pamietam czasy konczacych sie fartuszkow. Warunek byl jeden - stonowane kolory. I roznice bylo widac w jakości ubrań.

W tym systemie, o ktorym piszesz też by bylo. Jeden w sweterku z akrylu, drugi z angory. Jeden w spodniach markowych, drugi z bazarku, jeden w firmowych "adidasach", drugi w chinskich trampkach z marketu ... itp

Fartuszki i juniorki byly paskudne ale jedyne "sprawiedliwe" jezeli chodzi o ubiór.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Gość Gościówa napisał:

Im się wydaje że każdy rodzic z dnia na dzień znajdzie 600 złotych żeby na jakieś durne mundurki wyrzucić. Takie rzeczy sie wcześniej ustala a nie tylko statut zmienia i hej ho wszystko papier przyjmie

Niestety, ale tak jest w większości przypadków... też jestem zdania, że połowa rzeczy związanych ze szkołą to przesada, ale jak większość rodziców przytakuje bo nie będą przecież przed innymi pokazywać, że ich nie stać, to jest jak jest. Moja koleżanka płaciła co miesiąc sporą sumę pieniędzy na same składki klasowe, spokojnie wystarczyło by tych pieniędzy także na papier ksero itp. ale rodzice sami wyszli z inicjatywą, że złożą się jeszcze na papier i pozostałe rzeczy. Za wycieczki trzeba było płacić, słodycze na mikołajki były zasponsorowane, na jakieś uroczystości rodzice przynosili poczęstunek... koniec końców niewiadomo tak naprawdę na co poszły te pieniądze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilia
5 minut temu, Oluska1122 napisał:

Niestety, ale tak jest w większości przypadków... też jestem zdania, że połowa rzeczy związanych ze szkołą to przesada, ale jak większość rodziców przytakuje bo nie będą przecież przed innymi pokazywać, że ich nie stać, to jest jak jest. Moja koleżanka płaciła co miesiąc sporą sumę pieniędzy na same składki klasowe, spokojnie wystarczyło by tych pieniędzy także na papier ksero itp. ale rodzice sami wyszli z inicjatywą, że złożą się jeszcze na papier i pozostałe rzeczy. Za wycieczki trzeba było płacić, słodycze na mikołajki były zasponsorowane, na jakieś uroczystości rodzice przynosili poczęstunek... koniec końców niewiadomo tak naprawdę na co poszły te pieniądze 🙂

Ale kto te składki zbierał? Pewnie mamusie z trójki klasowej... To wiadomo gdzie zniknęły. Ja mam pieniądze i stać mnie żeby i po kilka stow miesiecznie wydać na edukację dziecka, tylko czemu mam kogoś dorabiać? Dlatego gdy pod koniec listopada w I semestrze mamusia z trójki przyszła do mnie po kolejną kasę zapytałam co z ta która wplacilam we wrześniu, zażądałam paragonów i listy osób które wplacily i wyobraz sobie ze babka więcej nie przyszła. To samo gdy pod koniec roku orzekly ze na prezent dla Pani trzeba się złożyć po 50!!! zł to nawet do mnie nie przyszły po kasę, bo składek za I ani za II semestr nie rozliczymy, a w drugim semestrze byl tylko dzień dziecka na który dzieci dostały po pluszaku (a składka była 100zl na semestr). Gdzie reszta kasy? Nie szarpalam się bo i tak się przeprowadzalismy więc wiedziałam że do 2 klasy dziecko pójdzie gdzie indziej, ale niektorzy rodzice to po prostu złodzieje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Mundurek napisał:

Nie mam dzieci ale jestem w szoku. 600 zł za mundurek? W głowie się nie mieści... Ale z drugiej strony macie 500+. Jak ja byłam dzieckiem to nie było żadnego 500 plus i musiałam chodzić cały czas w tych samych ciuchach. Teraz dzieci mają lepiej.

Niby tak. Niby jest 500+, ale dlaczego w jednej szkole mogę dać za mundurek 10, czy 20% tej kwoty, lub wcale, a w innej 120%? Bo dyro daje zarobić znajomemu? Mundurek to nie jest niezbędny do nauki podręcznik, ubiór sportowy w klasie sportowej, czy farby w liceum plastycznym, żeby był nakaz. Miało to jakiś cel, nie sprawdziło się, większość szkół od tego odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza
31 minut temu, Gość gość napisał:

Niby tak. Niby jest 500+, ale dlaczego w jednej szkole mogę dać za mundurek 10, czy 20% tej kwoty, lub wcale, a w innej 120%? Bo dyro daje zarobić znajomemu? Mundurek to nie jest niezbędny do nauki podręcznik, ubiór sportowy w klasie sportowej, czy farby w liceum plastycznym, żeby był nakaz. Miało to jakiś cel, nie sprawdziło się, większość szkół od tego odeszła.

Możesz przepisać dziecko do tańszej szkoły 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
51 minut temu, Gość ... napisał:

Pomysł niby dobry ale ... pamietam czasy konczacych sie fartuszkow. Warunek byl jeden - stonowane kolory. I roznice bylo widac w jakości ubrań.

W tym systemie, o ktorym piszesz też by bylo. Jeden w sweterku z akrylu, drugi z angory. Jeden w spodniach markowych, drugi z bazarku, jeden w firmowych "adidasach", drugi w chinskich trampkach z marketu ... itp

Fartuszki i juniorki byly paskudne ale jedyne "sprawiedliwe" jezeli chodzi o ubiór.

 

Mi tu raczej chodziło o to, żeby ubiór był w miarę jednolity, zdaję sobie sprawę, że jeden będzie miał bluzę za 200 a inny za 50, ale wszyscy uczniowie na pierwszy rzut oka będą na tym samym poziomie, schludnie i skromnie. A po bluzie czy swetrze aż tak bardzo nie widać ile co kosztuje, młodzież raczej wycenia po znaczku, a jak go nie ma to nie oszukujemy się, granatowa bluza często wygląda tak samo czy kosztuje 50 czy 150. Przy jednolitych mundurkach wyznacznikiem kasy mogą być buty czy plecak. A mój pomysł nie bije aż tak po kieszeni, a szkolne ciuchy można też nosić po szkole, wystarczy np inna koszulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

to może zrób tak jak ja żeby mieć zamiast łapę wyciągnąć. Dam Ci radę: 

- rób tyle dzieci na ile cię stać

- idź do pracy

- 500+ odkładam i potem jak trzeba kupić ubranie to mam kasę 

Z tym to różnie bywa, ja chciałam mieć jedno, a wyszło dwoje😂

A co do mundurku to trudno, albo przepisać dziecko do szkoły bez mundurowej abo pożyczyć i kupić, dziecko nie może jako jedyne w klasie być bez mundurka,  na świat się nie prosiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

sorry ale nie uwierzę, że we wrześniu nagle ogłoszono mundurki bez konsultacji z rodzicami, bez jakiegokolwiek ogłoszenia czy pytania o zdanie.

nie wiem kto jest większym debi/lem. Autorka czy te, które się wdają z nią i między sobą w pyskówy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
28 minut temu, Gość Gość napisał:

Mi tu raczej chodziło o to, żeby ubiór był w miarę jednolity, zdaję sobie sprawę, że jeden będzie miał bluzę za 200 a inny za 50, ale wszyscy uczniowie na pierwszy rzut oka będą na tym samym poziomie, schludnie i skromnie. A po bluzie czy swetrze aż tak bardzo nie widać ile co kosztuje, młodzież raczej wycenia po znaczku, a jak go nie ma to nie oszukujemy się, granatowa bluza często wygląda tak samo czy kosztuje 50 czy 150. Przy jednolitych mundurkach wyznacznikiem kasy mogą być buty czy plecak. A mój pomysł nie bije aż tak po kieszeni, a szkolne ciuchy można też nosić po szkole, wystarczy np inna koszulka.

Wlasnie taki "jednolity" system obowiązywał w moich szkolnych latach. Bo to dobrze wygladalo.dla dyrekcji i nauczycieli. Ale roznice bylo widac, bo bogatsi rodzice mlodszych dzieci starali się wyróżnić, ich córki miały falbanki, bufki, kokardki i inne ozdobniki a biedniejsze koleżanki skromne proste ...enki. A w starszym wieku to juz mlodziez sama sie starała i bez metek.na wierzchu widac bylo u kogo jak jest z finansami. Dzisiaj temat chwyciły by sieciowki i wazne by bylo czy to tegoroczna kolekcja itd.

Tak naprawdę winni sa rodzice. Sama idea mundurka nie jest zła. Ale to moga byc tanie bluzy i koszulki polo, zebranie trzech ofert i wybor najlepszej i korzystnej cenowo itd wg takich zasad. Tymczasem niektorzy  rodzice chca się popisać, że ich stac , inni dzialaja zastaw sie a postaw a jeszcze inni na tym cierpią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Iza napisał:

Możesz przepisać dziecko do tańszej szkoły 

A ty jesteś taka głupia, czy tylko udajesz? To nie szkoła jest tańsza, czy droższa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orenak

Sama idea mundurka jest bezcelowa, bo jak już zauważyłyście - i tak różnice widać. Widać po piórniku, po telefonie, po tym kto gdzie był na wakacjach, widać czyj ojciec leży pijany a czyj podjeżdża audicą. Mundurek to kolejny cios w biedniejszego, nawet najtańszy. Mundurek to kolejna furtka dla przekrętów i kolesiostwa - jak każdy duży państwowy przetarg. A zysk z tego wszystkiego jaki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933
14 godzin temu, Gość Gościówa napisał:

To jest niedorzeczne takie rzeczy się mówi przed wakacjami albo wcześniej co ja mam 600 złoty skąd wyczarować. Na rade rodziców 200 złotych, tutaj na papier ksero i krede 50 złotych, tutaj na fundusz remontowy 100 złotych, składka na klasowe 400 złotych i z czego ja mam to zapłacić... Jak ja mam jedną pensje 1900 złotych a za bogata na 500+ jestem fundusz alimentacyjny też się nie należy bo za bogata to z CZEGO JA MAM TO ZAPŁACIĆ POWIEDZCIE MI

Po tym właśnie poście zdałam sobie sprawę, że to prowokacja.... Teraz 500+ jest dla wszystkich i na dodatek jest 300+ na rozpoczęcie roku szkolnego. A jak można być za bogatym na fundusz alimentacyjny? Jeżeli ojciec nie płaci alimentów to dziecko dostaje z funduszu bez względu na sytuację finansową matki. A te wszystkie składki? Kto ma składki po 400zł? I jeszcze na remonty i krede? 😂😂😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

remonty krede i zapomnialas dodac papie toaletowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mi tu raczej chodziło o to, żeby ubiór był w miarę jednolity, zdaję sobie sprawę, że jeden będzie miał bluzę za 200 a inny za 50, ale wszyscy uczniowie na pierwszy rzut oka będą na tym samym poziomie, schludnie i skromnie. A po bluzie czy swetrze aż tak bardzo nie widać ile co kosztuje, młodzież raczej wycenia po znaczku, a jak go nie ma to nie oszukujemy się, granatowa bluza często wygląda tak samo czy kosztuje 50 czy 150. Przy jednolitych mundurkach wyznacznikiem kasy mogą być buty czy plecak. A mój pomysł nie bije aż tak po kieszeni, a szkolne ciuchy można też nosić po szkole, wystarczy np inna koszulka.

Za moich czasów był taki system. Jeszcze bardziej było widać dzięki temu kto ma kasę, a kto nie. Bogatego stać, żeby kupić sobie fajne ciuchy spełniające takie a srakie wymogi, biedny ma trzy ciuchy na krzyż z czego jak coś fajne, to akurat się nie nadaje. I to biedne dzieci były szykanowane przez szkołę, bo często ich ubiór nie spełniał wymagań. Najbiedniejszy chłopak w klasie miał codziennie uwagi za strój.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mi tu raczej chodziło o to, żeby ubiór był w miarę jednolity, zdaję sobie sprawę, że jeden będzie miał bluzę za 200 a inny za 50, ale wszyscy uczniowie na pierwszy rzut oka będą na tym samym poziomie, schludnie i skromnie. A po bluzie czy swetrze aż tak bardzo nie widać ile co kosztuje, młodzież raczej wycenia po znaczku, a jak go nie ma to nie oszukujemy się, granatowa bluza często wygląda tak samo czy kosztuje 50 czy 150. Przy jednolitych mundurkach wyznacznikiem kasy mogą być buty czy plecak. A mój pomysł nie bije aż tak po kieszeni, a szkolne ciuchy można też nosić po szkole, wystarczy np inna koszulka.

Za moich czasów był taki system. Jeszcze bardziej było widać dzięki temu kto ma kasę, a kto nie. Bogatego stać, żeby kupić sobie fajne ciuchy spełniające takie a srakie wymogi, biedny ma trzy ciuchy na krzyż z czego jak coś fajne, to akurat się nie nadaje. I to biedne dzieci były szykanowane przez szkołę, bo często ich ubiór nie spełniał wymagań. Najbiedniejszy chłopak w klasie miał codziennie uwagi za strój.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaaak....
45 minut temu, Gość Emm933 napisał:

Po tym właśnie poście zdałam sobie sprawę, że to prowokacja.... Teraz 500+ jest dla wszystkich i na dodatek jest 300+ na rozpoczęcie roku szkolnego. A jak można być za bogatym na fundusz alimentacyjny? Jeżeli ojciec nie płaci alimentów to dziecko dostaje z funduszu bez względu na sytuację finansową matki. A te wszystkie składki? Kto ma składki po 400zł? I jeszcze na remonty i krede? 😂😂😂 

Próg dochodowy funduszu alimentacyjnego to 800 zł na osobę. 500+ na pierwsze dziecko miało do tej pory taki sam próg. Autorka z tego co zrozumiałam ma dochód 950 na osobę. Czyli się nie zalicza. 500+ na pierwsze dziecko zostanie wypłacone w październiku/listopadzie (zależnie od daty złożenia wniosku) ze zwrotem od lipca. Sama jeszcze nie dostałam pieniędzy z 500+ a składałam wniosek ponad miesiąc temu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A ty jesteś taka głupia, czy tylko udajesz? To nie szkoła jest tańsza, czy droższa. 

Sama jesteś głupia. Publiczne szkoły nie mają mundurków za 600zeta ani składek po 400

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Taaaaak.... napisał:

Próg dochodowy funduszu alimentacyjnego to 800 zł na osobę. 500+ na pierwsze dziecko miało do tej pory taki sam próg. Autorka z tego co zrozumiałam ma dochód 950 na osobę. Czyli się nie zalicza. 500+ na pierwsze dziecko zostanie wypłacone w październiku/listopadzie (zależnie od daty złożenia wniosku) ze zwrotem od lipca. Sama jeszcze nie dostałam pieniędzy z 500+ a składałam wniosek ponad miesiąc temu. 

I co z tego ze dostanie wyrównanie jak w grudniu zaś będzie jęczeć że niema. Takim niezaradnym osobom powinna opieka dzieci zabierać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gosc napisał:

Sama jesteś głupia. Publiczne szkoły nie mają mundurków za 600zeta ani składek po 400

Ja miałam dzieci w szkole, kiedy by obowiązkowe mundurki w każdym gimnazjum i każdej podstawówce. W brew temu co myślisz, ceny były bardzo zróżnicowane. I tak, jeśli mundurek składa się z kilku części garderoby, to firma ma pretekst do zdzierstwa. Moje dziecko miało taką dłuższą kamizelkę koloru khaki i ten kawałek szmaty 7 lat temu kosztował 60 zł sztuka. Składki na cele klasowe  też wyglądają  różnie. Jeśli  trójka klasowa życzy sobie 400zł, to  fakt poje//bało  ją zdrowo, ale w tej kwocie  może  być  zawarta  już wycieczka i inne  wyjścia, a być może tylko trójka klasowa naciąga rodziców. Jak widać jesteś jednak głupsza ode mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933
46 minut temu, Gość Taaaaak.... napisał:

Próg dochodowy funduszu alimentacyjnego to 800 zł na osobę. 500+ na pierwsze dziecko miało do tej pory taki sam próg. Autorka z tego co zrozumiałam ma dochód 950 na osobę. Czyli się nie zalicza. 500+ na pierwsze dziecko zostanie wypłacone w październiku/listopadzie (zależnie od daty złożenia wniosku) ze zwrotem od lipca. Sama jeszcze nie dostałam pieniędzy z 500+ a składałam wniosek ponad miesiąc temu. 

To o tym funduszu nie miałam pojęcia, że jest jakiś próg. Z 500+ wiem, że do tej pory był próg, ale już nie ma a autorka pisze, że jest za bogata na 500+. Ja już dostałam za lipiec i sierpień 500+. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.09.2019 o 19:40, Gość Ilia napisał:

Ale kto te składki zbierał? Pewnie mamusie z trójki klasowej... To wiadomo gdzie zniknęły. Ja mam pieniądze i stać mnie żeby i po kilka stow miesiecznie wydać na edukację dziecka, tylko czemu mam kogoś dorabiać? Dlatego gdy pod koniec listopada w I semestrze mamusia z trójki przyszła do mnie po kolejną kasę zapytałam co z ta która wplacilam we wrześniu, zażądałam paragonów i listy osób które wplacily i wyobraz sobie ze babka więcej nie przyszła. To samo gdy pod koniec roku orzekly ze na prezent dla Pani trzeba się złożyć po 50!!! zł to nawet do mnie nie przyszły po kasę, bo składek za I ani za II semestr nie rozliczymy, a w drugim semestrze byl tylko dzień dziecka na który dzieci dostały po pluszaku (a składka była 100zl na semestr). Gdzie reszta kasy? Nie szarpalam się bo i tak się przeprowadzalismy więc wiedziałam że do 2 klasy dziecko pójdzie gdzie indziej, ale niektorzy rodzice to po prostu złodzieje i tyle.

No akurat w tym przypadku pieniądze zbierali nauczyciele, a co do trójki klasowej o tym też mi koleżanka wspominała.. ja do dziś nie wiem na czym polega rola tych rodziców 🙂 ale ona mi mówiła, że co roku skład jest ten sam, na początku nawet nikt jej nie informował, że Ci rodzice np jeżdżą z dziećmi na wycieczki, że dostają prezenty na zakończenie roku i nie tylko, także całkiem ciekawie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×