Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xoxo

Toksyczna matka

Polecane posty

Gość Xoxo

Mam problem z mamą. Wydaje mi się, że nasze relacje są toksyczne, że ona jest toksyczna. Mam prawie 30 lat A moja mama nie potrafi pogodzić się z wieloma rzeczami. Wyjechała za granicę kiedy ja byłam w podstawówce- rozwód rodziców, dla sytuacja finansowa, rozumiałam to już wtedy, nie było wyjścia. Wszystkie obowiązki spadły na mnie. Opieka nad rodzeństwem, domy, rachunki. Przez pierwsze dwa miesiące była z nami babcia, potem jakieś ciotki, koleżanki mamy, dopóki najstarszy brat nie skończył 18 lat. Byłam w poważnym związku, oczywiście mój partner nie podobał się mamie, a jego rodzice tym bardziej. Choć na początku można powiedzieć że nasze mamy się przyjaźnily. Zostawiłam go po studiach, poznałam kogoś innego, spotykaliśmy się dość długo, planowaliśmy razem zamieszkać. Mamie początkowo bardzo się podobał nowy partner. Byłam szczęśliwa, bo zawsze zależało mi, żeby mój ukochany i moja rodzina mieli dobre relacje. Jestem rodzinną, czasem może za bardzo, ale to chyba pozostałości po opiece nad rodzeństwem. W każdym razie, po pewnym czasie zaszlam  w ciążę. Mama szczęśliwa, można by stwierdzić że oszalał, zawsze pragnęła wnuka. Początkowo mój mąż chyba się wystraszył l, zaczął spotykać się z kolegami, nie zdawał sobie sprawy, że w brzuchu mam małego człowieka. Po poważnej rozmowie wiele zrozumiał. Zmienił się, zadbał o wszystko, o miejsce dla nas, dla naszej córeczki, zmienił pracę, pomagał mi we wszystkim. Wtedy to mama stwierdziła, że to jego początkowe odsunięcie  się ode mnie skreślilo  go  na zawsze..  mój mąż jest dobrym ojcem, przepada za małą do granic możliwości. Bardzo dużo mi pomaga, mimo trudnej i ciężkiej pracy. Nie ma problemu ze sprzątaniem, gotowaniem, opieka nad córką. Nie muszę o nic prosić. Dogadujemy  się super, kochamy się. Wiadomo zdarzają się jakieś sprzeczki, ale rozmawiamy i wszystko wraca do normy. Nie są to jakieś duże sprawy. Natomiast moja mama w tym wszystkim chciałaby odgrywać ogromną rolę. Twierdzi, że popełniam jej błędy z przeszłości, krzywdząc swoją córkę i zostając z mężem. Że nie jest to człowiek dla mnie, a jego rodzina jest najgorsza. Jest bardzo zazdrosna, do kraju wraca sporadycznie. Wtedy oczywiście (zawsze tak bylo) cały czas musi być podprAdkowany pod nią. Zależy mi żeby miała kontakt z córeczką. Ale coraz ciężej znosić mi jej dziwne wymysły. Twierdzi, że ktoś ja informuje o tym co się u nas dzieje. Zarzuca mi, że drudzy dziadkowie mają codzienny kontakt z wnuczka, co jest nieprawda i że ona również chce takiego kontaktu. Nie wiem jak jej tłumaczyć pewne rzeczy, bo nic nie dociera. Wydaje mi się, że ma jakąś swoją dziwną historię wymyślona na nasz temat i poza tym nic innego się nie liczy. Czy A prać słaby mieć wnuczke  na wyłączność. Nie potrafię jej wytłumaczyć najprostszych rzeczy, co chwilę dostaje wiadomość co do jej kolejnych pretensji i tego jak bardzo się zmieniłam odkąd poznałam męża. Wydaje mi się, że jestem tą samą osobą ale jednak kontakt w stosunku do mamy oxhlodzil się. Nie potrafi zrozumieć, że jestem dorosła i mam swoją rodzinę. Zależy mi na niej mimo wszystko, wiele przeszła w życiu i chciałaby. Być z nią bliska. Tylko jak to zrobić? Szczere rozmowy nie przynoszą skutków, bo oba wie lepiej. Bardzo mi ciężko z tą sytuacją i nie wiem jak jeszcze mogę próbować cokolwiek zmienić i naprawić w kontaktach z mama. Może jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×