Jaka praca jest bardziej poniżająca?

Sprzątaczka w korpo, czy kasjerka w Biedronce?

Żadna!

Każda jest potrzebna!

Poniżające to jest życie na koszt uczciwie pracujących!!!

Poniżające to jest siedzenie na socjalu

Ta w której szef cię nie szanuje. 

Najbardziej poniżająca praca to zawód nauczyciela

chyba siedzenie na kasie w biedronce, gdyż klienci cię nie szanują, masz grafik dwuzmianowy przez co dezorganizowane życie i jeszcze jesteś pod butem menadżera, który swoją fuche traktuje poważnie jakby co najmniej zarządzał wojskiem w dobie inwazji. wypłata marna

14 minut temu, Gość Monika napisał:

Sprzątaczka w korpo, czy kasjerka w Biedronce?

NIE MA pracy poniżającej. Żadna praca nie hańbi. Sprzątaczka ? - bardzo ważna osoba w firmie. Gdyby nie ona, to by było bardzo "pochyło". Kasjerka ? - darzę je sporym szacunkiem. Ten, kto pracuje, zasługuje na szacunek - niezależnie, co robi.

Branie +500 przez nieroby jest poniżające a nie jakakolwiek praca.

jestem młoda, codziennie wstaje rano, dojeżdżam do pracy i robie na te leniwe krowy...  głupia ja

Praca nie jest ponizajaca. Zadna praca. Ponizajace jest zycie na koszt innych i bycie nierobem. Szanuje zarowno sprzataczki jak i kasjerki bo na to zasluguja. 

Żadna! Ponizajace jest siedzenie na załatwionej za kasę rencie, tylko po to by imać się od pracy i życie z zasiłków. Wszyscy którzy pracują zasługują na ogromny szacunek. 

11 minut temu, Gość gość napisał:

chyba siedzenie na kasie w biedronce, gdyż klienci cię nie szanują, masz grafik dwuzmianowy przez co dezorganizowane życie i jeszcze jesteś pod butem menadżera, który swoją fuche traktuje poważnie jakby co najmniej zarządzał wojskiem w dobie inwazji. wypłata marna

i łatwa do zautomatyzowania w perspektywie ja wiem 10 lat? coraz więcej osób korzysta z kas samoobsługowych, ale akurat biedronka jest zacofana pod tym kątem

Przed chwilą, Gość gość napisał:

i łatwa do zautomatyzowania w perspektywie ja wiem 10 lat? coraz więcej osób korzysta z kas samoobsługowych, ale akurat biedronka jest zacofana pod tym kątem

Jak mam do wyboru kasę samoobsługowa to zawsze ją wybieram. W normalnych zawsze siedzą zmęczone życiem Grażyny z wiecznymi pretensjami do wszystkich. Nie wiem po co jeszcze są te kasy zobsługą.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

łatwa do zautomatyzowania w perspektywie ja wiem 10 lat? coraz więcej osób korzysta z kas samoobsługowych, ale akurat biedronka jest zacofana pod tym kątem

I to znaczy że praca kasjerki jest poniżająca???

Tiry też mają być zastąpione pociągami - to znaczy że praca kierowcy jest również poniżająca???

Dla was wszystkie prace poniżają ludzi: kelner, sprzątaczka, nauczyciel, pielęgniarka.

W dzisiejszych czasach szacunek tylko ksiądz, prostytutka i złodziej!

3 minuty temu, Gość Bimba napisał:

I to znaczy że praca kasjerki jest poniżająca???

Tiry też mają być zastąpione pociągami - to znaczy że praca kierowcy jest również poniżająca???

a chciałabyś być żoną tirowca "sióstka z psiodu, łikendy w domu"+ próba dopplera w kończynach dolnych przed 40 rż? no właśnie

18 minut temu, Gość Bimba napisał:

I to znaczy że praca kasjerki jest poniżająca???

Tiry też mają być zastąpione pociągami - to znaczy że praca kierowcy jest również poniżająca???

Tiry zastąpione pociągami? Może jeszcze helikopterami? W jakiej ty bajce żyjesz? 

Ponizajaca praca to taka, w ktorej Ty czujesz sie ponizana.

Nawet jesli jest to praca spolecznie odbierana jako prestizowa.

Każda praca jest pożyteczna. Mało jest stanowisk prestiżowych upss... Na kafeterii same prawniczki, prezesi oraz lekarze. Elyta. 

Akwizycja.

Ponizająca praca: INFLUŁENSER żebrający o wszystko od pieluch dla własnego dziecka po obaid w knajpie, "bo mam tyyylu i tylu followersow na insta" 

Włos sie jerzy jak to czytam.

Co jest ponizajacego w sprzątaniu? Lata pracowalam w korpo, czesto siedziałam dluzej i znalam wiele miłych i inteligentnych pan sprzatajacych. Jedna miala chore dziecko i  system pracy wieczornej ułatwial jej opieke. Z czasem skonczyla szkole srednia, założyła swoja firme sprzątająca i jest pania sama sobie i szanuje ludzi. Tymczasem inni po studiach daja sie ponizac szefostwu, wykonują duzo dobrej nikomu niepotrzebnej pracy dla pozornego prestiżu.

Mam kuzynke na rencie, dorabia sprzątaniem w biurach, bo to kilka godzin a caly etat w jej stanie zdrowia to za ciezko. Ma wyksztalcenie zawodowe techniczne, bez szans na prace w zawodzie. Porozmawiasz z nia na wiele tematów, bo ma otwarty umysł.

Robię zakupy w Biedronce, na kasie zawsze sa mile osoby, nie rozumiem czemu miałabym tych ludzi nie szanować a ich prace uważać za ponizajaca. W Auchan korzystam z kasy samoobslugowej, bo nie ma takich kolejek. Kasy czesto sie zacinaja i jest tam pani pomagajaca. Wcale nie tak latwo zastąpić ludzi maszynami, myslacy pracownik i tak musi to nadzorowac.

Mam w rodzinie kilku kierowców wyjezdzajacych w długie trasy.  Normalni faceci, czesto mający wiele ciekawych rzeczy do opowiedzenia na temat innych narodowości, mentalnosci, zwyczajów itp. Ich zony to normalne kobiety, z racji częstej nieobecności meza bardzo zaradne i dobrze zorganizowane.

Praca to praca, sluzy do pozyskania srodkow do życia. Wazne jest to co czlowiek soba reprezentuje, jakimi zasadami kieruje sie w zyciu. Wolę kontakt z mniej wyedukowana pania sprzatajaca o dobrym sercu niz wyksztalconym korpoludkiem, ktory po trupach robi karierę i utopilby kolwge byle się wykazać.

15 minut temu, Gość Nnn napisał:

Akwizycja.

O! Dobre, tu się zgodzę w pełni. Call center bym tu dodała. Zupełnie niepotrzebna nikomu robota. 

1 godzinę temu, Gość Bimba napisał:

Dla was wszystkie prace poniżają ludzi: kelner, sprzątaczka, nauczyciel, pielęgniarka.

W dzisiejszych czasach szacunek tylko ksiądz, prostytutka i złodziej!

I beneficjent socjalu. Bo nie jest takim frajerem, zeby pracować.

Amen.

Najbardziej poniżające jest siedzenie na Kafe i dyskutowanie o innych ludziach. Nie ma z tego ani pożytku ani pieniędzy. A jeszcze na deser jest się szmaconym przez innych użytkowników. 

Kasjerka w biedrze czy sprzątaczka wszystko bee i to mówię ja Tereska po politologii

U mnie w Biedrze na kasie siedzi taki koleś co chyba niedawno siedział gdzie indziej ciekawa jestem która z Was by mu powiedziała w twarz że go nie szanuje. Ja tam lubię chodzić do kasy na której on siedzi bo choć nie jest zbyt szybki,to kolejka u niego mała bo ludzie patrząc na Pana 2x2 z wydziarana łapka grubszą niż ja w pasie decydują się na Panią kasjerke obok. Jakoś nigdy nie widziałam żeby klient z nim dyskutowal a robię tam zakupy codziennie przed pracą i średnio ze 3 razy w tygodniu Pana spotykam.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

U mnie w Biedrze na kasie siedzi taki koleś co chyba niedawno siedział gdzie indziej ciekawa jestem która z Was by mu powiedziała w twarz że go nie szanuje. Ja tam lubię chodzić do kasy na której on siedzi bo choć nie jest zbyt szybki,to kolejka u niego mała bo ludzie patrząc na Pana 2x2 z wydziarana łapka grubszą niż ja w pasie decydują się na Panią kasjerke obok. Jakoś nigdy nie widziałam żeby klient z nim dyskutowal a robię tam zakupy codziennie przed pracą i średnio ze 3 razy w tygodniu Pana spotykam.

Dziękuję Ci za ten wpis, mocno mnie rozbawił

A dlaczego mam nie szanować kasjerki? Normalnie do każdego człowieka mam taki szacunek podstawowy póki mi nie zrobi nic złego. Jeżeli chodzi o jej pracę to owszem nie podziwiam ani nie darzę szczególnym respektem tak jak np. ratowników GOPR ale też nie gardzę nią. Jest to dla mnie osoba neutralna i jej stanowisko też.

Jak dla mnie prostytutka i wszystkie "zawody" związane ogólnie z seksem, żeby sprzedawać ciało, podniecać facetów są poniżające, czyli np tancerka w jakimś klubie nocnym, striptizer/ka, "modelka" erotyczna rozbierajaca się do gazet, "aktorka" porno, praca na sex kamerkach gdzie pokazuje swoje cyce i waginę, bo od razu widać niestety że taka kobieta to kompletne zero, nic nie ma w głowie i dlatego tylko na sprzedawaniu nagiego ciała albo piepszeniu się potrafi zarobić.

Natomiast sprzątaczki, kasjerki, itp bardzo szanuję. 

49 minut temu, Gość Gość napisał:

U mnie w Biedrze na kasie siedzi taki koleś co chyba niedawno siedział gdzie indziej ciekawa jestem która z Was by mu powiedziała w twarz że go nie szanuje. Ja tam lubię chodzić do kasy na której on siedzi bo choć nie jest zbyt szybki,to kolejka u niego mała bo ludzie patrząc na Pana 2x2 z wydziarana łapka grubszą niż ja w pasie decydują się na Panią kasjerke obok. Jakoś nigdy nie widziałam żeby klient z nim dyskutowal a robię tam zakupy codziennie przed pracą i średnio ze 3 razy w tygodniu Pana spotykam.

dostarczyłaś kolejnego dowodu dlaczego praca na kasie jest poniżająca, gdyż może w niej robić byle odpad społeczny z wyrokami, aspołeczny typ, nie potrzeba żadnych kompetencji i wiedzy