Denerwują mnie te wszystkie tematy w internecie o bezrobociu matek. Was też?

Wszędzie widzę i słyszę matki to tylko "dostają 500+ i nie chce im się iść do pracy" ale jest wiele kobiet, którym to się zwyczajnie nie opłaca bo musiałyby dopłacać do interesu.

Jak to czytam jest mi zwyczajnie przykro bo bardzo chciałabym znaleźć  pracę ale musiałabym mieć ją naprawdę blisko żeby zdążyć odwozić i zawozić dzieci do przedszkola i żłobka. Właśnie dlatego nie mogę wrócić po macierzyńskim do obecnej pracy (za daleko, z jednym dzieckiem dawałam radę ale z dwójką dzieci to niemożliwe). Mąż nie może mnie w tym wyręczać bo godzin pracy nie zmieni a poza tym utrzymujemy się z jego pensji. Rodziny do pomocy brak. Koszty stałe żłobek i przedszkole to ok. 1500zł miesięcznie bo dostać się do państwowego żłobka w naszym mieście to cud.

Na razie szukam pracy... może znajdę może nie...nie wiem. Chciałabym chociażby wyjść na zero z kosztami i dojazdem a zdobywać doświadczenie zawodowe. Do pracy fizycznej zupełnie nie opłaca mi się iść bo finansowo dajemy radę z pensji męża a męczyć najmłodsze w żłobku żebym mogła dodać 200zł do budżetu rodzinnego nie ma sensu

Tak piszę tylko żeby się wyżalić. A może jest tu jakaś mama w podobnej sytuacji?

Temat założony tylko po to, żeby się pochwalić jak mąż dobrze zarabia.

Tu gdzie mieszkam nie ma publicznych zlobkow, więc jak wrócę do pracy po macierzyńskim i zapewnie małej opiekę to wyjdę na zero. Pewnie jakbym zrezygnowała z pracy i wystąpiła o benefity to materialnie wyszlabym na tym dużo dużo lepiej, ale lubię swoją pracę i ludzi z którymi pracuje, nie wyobrażam sobie siedzieć cały czas w domu. Nie wracam oczywiście na pelen etat, ale moja firma jest bardzo elastyczna i sama mogę wybrać ile i w jakich godzinach chce pracować

A czy nie powinno być tak, że jak ktoś decyduje się na dzieci to powienien potrafić na nie zapracować? Przecież te 500+ nie bierze się znikąd. To pieniądze wypracowane przez innych ludzi. Przymowanie postawy nie opłaca mi się pracować, niech pracują na mnie inni (w tym inne pracujące matki) jest słabe.

Ja nie wróciłam do pracy po 5 miesiącach macierzyńskiego tylko poszłam na 2.5 roku BEZPLATNEGO wychowawczego bo uważałam że lepiej tak będzie dla dziecka. Gdybyś Ty podjela taka decyzję w momencie kiedy Państwo nic nie dawało to bym to rozumiała ale Ty nie wracasz do pracy bo lepiej wziąć kasę siedzac na tyłku więc nie bulwersuj się ze tak to ludzie postrzegają.

No i dobrze robisz. Tak naprawdę niepracujące matki najbardziej boli rząd bo nie dokładają się na ZUS. Jak nie musisz to nie pracuj, każdy by nie pracował jakby nie musiał. Do pracy wrócisz jak dzieci podrosną i dobrze. Skoro Ty się z tym dobrze czujesz to nie przejmuj się niczym.

dlatego uwazam,ze pomoc dla rodzin, benefity i inny socjal powinien byc tak przyznawany by sie oplacalo isc do pracy, Mala doplata do dziecka, mysle ,ze 200 zl by wystarczylo i reszta przyznawana w zaleznosci od od dochodu na rodzine. W wielu przypadkach dofinansowanie na opiekunke, przybory szkolno-przedszkolne, dofinansowanie na obiady czy dojazdy do pracy by wystarczyły. A teraz dajo wszystkim,a ceny w sklepach lecą w kosmos.Kto za to płaci ? Pszemek ktory nie ma dzieci i placi podatki

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

dlatego uwazam,ze pomoc dla rodzin, benefity i inny socjal powinien byc tak przyznawany by sie oplacalo isc do pracy, Mala doplata do dziecka, mysle ,ze 200 zl by wystarczylo i reszta przyznawana w zaleznosci od od dochodu na rodzine. W wielu przypadkach dofinansowanie na opiekunke, przybory szkolno-przedszkolne, dofinansowanie na obiady czy dojazdy do pracy by wystarczyły. A teraz dajo wszystkim,a ceny w sklepach lecą w kosmos.Kto za to płaci ? Pszemek ktory nie ma dzieci i placi podatki

Ale nie rozumiesz że jeśli państwo ma w ogóle istnieć to MUSZĄ się rodzic dzieci. Niemcy mieli ten problem ze emeryci w pewnym momencie stanowili za duża część populacji i nie miał kto pracować bo nie było młodych. Dlatwgo Niemcy wypuścili tyle Turków (to że to im nie pomogło to co innego bo wpusicli nie tych co trzeba). 

Tak naprawdę na te wszystkie rodziny biorące 500+ patologii jest tyle samo co przed, zgodnie z danymi GUS dzietnosc dalej spada więc nie można mówić że ludzie się mnożą dla kasy, bo to nieprawda 

Te co zostają w domu bo im się nie opłaca pracować zwalniają miejsce dla innego pracownika, mniej ludzi na rynku pracy oznacza że pracodawca musi się bardziej postarać by go do tej pracy zachęcić a co za tym idzie zaoferować lepsze warunki. 

Z naszych podatków placicie też na więzienia, narkomanów, polityków, darmowe studia dla wszystkich ale na to się nikt nie burzy. Tylko jest hejt na te dzieci, a to zawsze jest inwestycja. 

Trzeba się skupić na polepszeniu pomocy dla dzieciom bo to że ten program jest niedopracowany to oczywiste 

U nas nie będzie dzieci ale araby i afrykanczycy maja to gdzieś, przyjadą się mnożyć do nas. Pomyślcie o tym, w Europie coraz częściej model rodziny to jedno dziecko, tym tokiem wyginiemy 

8 godzin temu, Gość Jshs napisał:

Ale nie rozumiesz że jeśli państwo ma w ogóle istnieć to MUSZĄ się rodzic dzieci. Niemcy mieli ten problem ze emeryci w pewnym momencie stanowili za duża część populacji i nie miał kto pracować bo nie było młodych. Dlatwgo Niemcy wypuścili tyle Turków (to że to im nie pomogło to co innego bo wpusicli nie tych co trzeba). 

Tak naprawdę na te wszystkie rodziny biorące 500+ patologii jest tyle samo co przed, zgodnie z danymi GUS dzietnosc dalej spada więc nie można mówić że ludzie się mnożą dla kasy, bo to nieprawda 

Te co zostają w domu bo im się nie opłaca pracować zwalniają miejsce dla innego pracownika, mniej ludzi na rynku pracy oznacza że pracodawca musi się bardziej postarać by go do tej pracy zachęcić a co za tym idzie zaoferować lepsze warunki. 

Z naszych podatków placicie też na więzienia, narkomanów, polityków, darmowe studia dla wszystkich ale na to się nikt nie burzy. Tylko jest hejt na te dzieci, a to zawsze jest inwestycja. 

Trzeba się skupić na polepszeniu pomocy dla dzieciom bo to że ten program jest niedopracowany to oczywiste 

U nas nie będzie dzieci ale araby i afrykanczycy maja to gdzieś, przyjadą się mnożyć do nas. Pomyślcie o tym, w Europie coraz częściej model rodziny to jedno dziecko, tym tokiem wyginiemy 

zeby panstwo istnialo potrzebe są podatki,bo panstwo nie ma wlasnych pieniedzy do rozdania. A jesli nie ma komu pracowac, a kazdy bierze to niedlugo zamiast drugiej Japonii bedzie druga Grecja

5 minut temu, Gość Jshs napisał:

Ale nie rozumiesz że jeśli państwo ma w ogóle istnieć to MUSZĄ się rodzic dzieci. Niemcy mieli ten problem ze emeryci w pewnym momencie stanowili za duża część populacji i nie miał kto pracować bo nie było młodych. Dlatwgo Niemcy wypuścili tyle Turków (to że to im nie pomogło to co innego bo wpusicli nie tych co trzeba). 

Tak naprawdę na te wszystkie rodziny biorące 500+ patologii jest tyle samo co przed, zgodnie z danymi GUS dzietnosc dalej spada więc nie można mówić że ludzie się mnożą dla kasy, bo to nieprawda 

Te co zostają w domu bo im się nie opłaca pracować zwalniają miejsce dla innego pracownika, mniej ludzi na rynku pracy oznacza że pracodawca musi się bardziej postarać by go do tej pracy zachęcić a co za tym idzie zaoferować lepsze warunki. 

Z naszych podatków placicie też na więzienia, narkomanów, polityków, darmowe studia dla wszystkich ale na to się nikt nie burzy. Tylko jest hejt na te dzieci, a to zawsze jest inwestycja. 

Trzeba się skupić na polepszeniu pomocy dla dzieciom bo to że ten program jest niedopracowany to oczywiste 

U nas nie będzie dzieci ale araby i afrykanczycy maja to gdzieś, przyjadą się mnożyć do nas. Pomyślcie o tym, w Europie coraz częściej model rodziny to jedno dziecko, tym tokiem wyginiemy 

O ile połowa z tych dzieci to nie kobiety, które nigdy do pracy nie pójdą  

Mnie nie denerwuje, gdyż dezaktywacja zawodowa Polek to jest poważny problem w skali spolecznej.

Za chwilę inflacja zeżre te 500+ i co waloryzacja?

7 minut temu, Gość gosc napisał:

zeby panstwo istnialo potrzebe są podatki,bo panstwo nie ma wlasnych pieniedzy do rozdania. A jesli nie ma komu pracowac, a kazdy bierze to niedlugo zamiast drugiej Japonii bedzie druga Grecja

Ekonomiści twierdzą, ze idziemy dokładnie drogą, którą szła Grecja. Gospodarka nie pierdyknie od razu, za rok czy dwa. Trochę można porozdawać kasy, pozadłużać się, dodrukować pieniędzy. Tak robiła Grecja. Każdy kolejny rząd obiecywał coraz więcej. Skutki takiej polityki odczujemy dopiero po latach. My pewnie będziemy już emerytami a nasze dzieci i ich dzieci będą spłacać dług polityki socjalnej rządu. A dzieci i wnuki byłych już rządzących będą ustawione pokolenia.

27 minut temu, Gość Gosc napisał:

No i dobrze robisz. Tak naprawdę niepracujące matki najbardziej boli rząd bo nie dokładają się na ZUS. Jak nie musisz to nie pracuj, każdy by nie pracował jakby nie musiał. Do pracy wrócisz jak dzieci podrosną i dobrze. Skoro Ty się z tym dobrze czujesz to nie przejmuj się niczym.

Chyba bardziej boli to ludzi, że oni przymusowo muszą się dokładać na ZUS a inni ludzie tego nie robią. Tylko ciągną kasę z ich podatków i korzystają z tego co zostało za te podatki sfinansowane.

Serio są ludzie, którzy twierdzą, że robią na złość rządowi nie płacąc ZUSu? Wy robicie na złość wpółobywatelom.

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ekonomiści twierdzą, ze idziemy dokładnie drogą, którą szła Grecja. Gospodarka nie pierdyknie od razu, za rok czy dwa. Trochę można porozdawać kasy, pozadłużać się, dodrukować pieniędzy. Tak robiła Grecja. Każdy kolejny rząd obiecywał coraz więcej. Skutki takiej polityki odczujemy dopiero po latach. My pewnie będziemy już emerytami a nasze dzieci i ich dzieci będą spłacać dług polityki socjalnej rządu. A dzieci i wnuki byłych już rządzących będą ustawione pokolenia.

dokladnie.Ja nie twierdze,ze matkom z dziecmi nic sie nie nalezy,dobrze miec pomoc i wsparcie panstwa,ale jestem za tym by dawać wędke,a nie rybe.

500 plus nie zwiększyło przyrostu, sprawiło jedynie że patologia która i tak mnożyła sie jak króliki, będzie głosować na pis.  Polska jest rekordzistą europy jeśli chodzi o wielkość socjału w porównaniu do przychodu państwa.  W tym wszystkim boli mnie to, że przez najlepsze lata pracowałam i odkładałam, oglądając każdy grosz który miałam wydac, a teraz mam na koncie oszczędnosci, które dzięki obecnej polityce rządu będą wkrótce g warte. I po co ja tak oszczędzałam, ciułałam? Dostaje depresji jak o tym myslę

22 minuty temu, Gość Jshs napisał:

Ale nie rozumiesz że jeśli państwo ma w ogóle istnieć to MUSZĄ się rodzic dzieci. Niemcy mieli ten problem ze emeryci w pewnym momencie stanowili za duża część populacji i nie miał kto pracować bo nie było młodych. Dlatwgo Niemcy wypuścili tyle Turków (to że to im nie pomogło to co innego bo wpusicli nie tych co trzeba). 

Tak naprawdę na te wszystkie rodziny biorące 500+ patologii jest tyle samo co przed, zgodnie z danymi GUS dzietnosc dalej spada więc nie można mówić że ludzie się mnożą dla kasy, bo to nieprawda 

Te co zostają w domu bo im się nie opłaca pracować zwalniają miejsce dla innego pracownika, mniej ludzi na rynku pracy oznacza że pracodawca musi się bardziej postarać by go do tej pracy zachęcić a co za tym idzie zaoferować lepsze warunki. 

Z naszych podatków placicie też na więzienia, narkomanów, polityków, darmowe studia dla wszystkich ale na to się nikt nie burzy. Tylko jest hejt na te dzieci, a to zawsze jest inwestycja. 

Trzeba się skupić na polepszeniu pomocy dla dzieciom bo to że ten program jest niedopracowany to oczywiste 

U nas nie będzie dzieci ale araby i afrykanczycy maja to gdzieś, przyjadą się mnożyć do nas. Pomyślcie o tym, w Europie coraz częściej model rodziny to jedno dziecko, tym tokiem wyginiemy 

To tylko pracodawca ma się starać? A pracownik?

żeby gospodarka się rozwijała starać się muszą wszyscy. Pracodawcy stwarzać warunki a pracownicy dobrze pracując, podnosząc swoje kwalifikację.

W sytuacji gdzie jakaś grupa ludzi stwierdzi, ze ma to w 4 literach bo przy jej umiejętnościach mało zarobi, więc lepiej iść na socjal i żerować na pracy innych, gospodarka rozkwitać nie będzie. Bo ludzie zamiast być aktywni, podnosić kwalifikacje i próbując osiągnąć więcej, spoczną na laurach. Bo im się nie opłaca. Bo po co coś robić skoro można dostac to od innych.

Strategia grecka.

pracodawca się postara, ale nie po to by sprostać wiecznie roszczeniowym polskim ryjom, ale o leasing taniej i solidnej siły roboczej

6 minut temu, Gość gośćadaaaaaaaaaa napisał:

500 plus nie zwiększyło przyrostu, sprawiło jedynie że patologia która i tak mnożyła sie jak króliki, będzie głosować na pis.  Polska jest rekordzistą europy jeśli chodzi o wielkość socjału w porównaniu do przychodu państwa.  W tym wszystkim boli mnie to, że przez najlepsze lata pracowałam i odkładałam, oglądając każdy grosz który miałam wydac, a teraz mam na koncie oszczędnosci, które dzięki obecnej polityce rządu będą wkrótce g warte. I po co ja tak oszczędzałam, ciułałam? Dostaje depresji jak o tym myslę

Mam dokładnie tak samo jak ty z tym oszczędzaniem.

Ale już zdecydowałam się kupić za oszczędności mieszkanie wpomagając się kredytem. Nieruchomości chyba są najlepszą inwestycją na czas inflacji.

Autorko, kiedy ja poszłam do pracy, zostało mi z wypłaty 100zł. Najniższa krajowa jakieś 1200. Nie było 500+, nie było darmowego przedszkola. Piszesz, że dopłacisz do interesu. Sorry, ale będziesz mieć 1000 z 500+, które przeznaczysz na przedszkole i żłobek. Dołożysz ze swojej pensji, dojazd do pracy i wybacz, ale zostanie ci tysiąc. O 700 zł licząc na dzisiejsze czasy, więcej niż mnie. 

45 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba bardziej boli to ludzi, że oni przymusowo muszą się dokładać na ZUS a inni ludzie tego nie robią. Tylko ciągną kasę z ich podatków i korzystają z tego co zostało za te podatki sfinansowane.

Serio są ludzie, którzy twierdzą, że robią na złość rządowi nie płacąc ZUSu? Wy robicie na złość wpółobywatelom.

Buhaha no i dobrze. Jak tak żal ci brakującego zusu to zatrudnij się na dwa etaty i płac te podatki . Albo najlepiej nie bierz swojego 500 plus.

8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Buhaha no i dobrze. Jak tak żal ci brakującego zusu to zatrudnij się na dwa etaty i płac te podatki . Albo najlepiej nie bierz swojego 500 plus.

ja biore 2x 500 plus,rodzinne  i pracuje na czarno buhahaha

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

ja biore 2x 500 plus,rodzinne  i pracuje na czarno buhahaha

No praca na czarno to już oszustwo ale kobieta nie pracuje i nie wyciąga kasę która kej się nie należy czaisz różnice?

42 minuty temu, Gość gośćadaaaaaaaaaa napisał:

500 plus nie zwiększyło przyrostu, sprawiło jedynie że patologia która i tak mnożyła sie jak króliki, będzie głosować na pis.  Polska jest rekordzistą europy jeśli chodzi o wielkość socjału w porównaniu do przychodu państwa.  W tym wszystkim boli mnie to, że przez najlepsze lata pracowałam i odkładałam, oglądając każdy grosz który miałam wydac, a teraz mam na koncie oszczędnosci, które dzięki obecnej polityce rządu będą wkrótce g warte. I po co ja tak oszczędzałam, ciułałam? Dostaje depresji jak o tym myslę

Ja tak samo, mam odlozone prawie 100 tys, które jeszcze 6-7 lat temu starczyłoby na mieszkanie dwupokojowe w małym mieście, a teraz to jest .... 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja tak samo, mam odlozone prawie 100 tys, które jeszcze 6-7 lat temu starczyłoby na mieszkanie dwupokojowe w małym mieście, a teraz to jest .... 

Gunwo miało być 

19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Buhaha no i dobrze. Jak tak żal ci brakującego zusu to zatrudnij się na dwa etaty i płac te podatki . Albo najlepiej nie bierz swojego 500 plus.

Oj, nic nie skapowałaś.

Denerwują Cię te tematy, więc postanowilas założyć następny, braaaaawaaaa

Polacy sa popieprzeni i nie maja wlasnego zycia.jak.powiesz Anglikowi ze pracujesz to ci powie:super!! Jak powiesz ze niepracujesz to tez powie ze tez Super!!bo ich to nie obchodzi,ale lepiej sie obcuje z osoba ktora jest mila niz kuzwa z Polakiem wiecznie niezadowolonym...ktory odrazu wbija ci szpile nieznajac calej naszej historii...Polska to taka duza wies gdzie ludzie siedza w oknach i patrza co sasiedzi niosa w torbach...masakra jakby to cos zmienilo w ich nieudolnym zyciu

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

dokladnie.Ja nie twierdze,ze matkom z dziecmi nic sie nie nalezy,dobrze miec pomoc i wsparcie panstwa,ale jestem za tym by dawać wędke,a nie rybe.

Tak, zgadzam się. Tylko wiesz gdzie leży problem? Dostępność żłobków i przedszkoli, mało elastyczny czas pracy. Pamietam jak przy pierwszym dziecku wracałam po maciezynskim do pracy i musiałam co miesiąc płacić 1500 za prywatny zlobek. A teraz pomysł co ma zrobic matka, która zarabia 2k? Zapłaci? No nie. Tylko błagam nie pisz ze za 500+ można wybudować żłobki. Tak, można. Tylko gdzie? Na każdej wsi? 

5 minut temu, Gość Jskskssk napisał:

Polacy sa popieprzeni i nie maja wlasnego zycia.jak.powiesz Anglikowi ze pracujesz to ci powie:super!! Jak powiesz ze niepracujesz to tez powie ze tez Super!!bo ich to nie obchodzi,ale lepiej sie obcuje z osoba ktora jest mila niz kuzwa z Polakiem wiecznie niezadowolonym...ktory odrazu wbija ci szpile nieznajac calej naszej historii...Polska to taka duza wies gdzie ludzie siedza w oknach i patrza co sasiedzi niosa w torbach...masakra jakby to cos zmienilo w ich nieudolnym zyciu

Zgadzam się! Kobieta dba o dzieci, dom i męża a ludzi to boli no szok po prostu, co ich to obchodzi, noc złego nie robi  a wręcz przeciwnie.

6 minut temu, Gość Lill napisał:

Tak, zgadzam się. Tylko wiesz gdzie leży problem? Dostępność żłobków i przedszkoli, mało elastyczny czas pracy. Pamietam jak przy pierwszym dziecku wracałam po maciezynskim do pracy i musiałam co miesiąc płacić 1500 za prywatny zlobek. A teraz pomysł co ma zrobic matka, która zarabia 2k? Zapłaci? No nie. Tylko błagam nie pisz ze za 500+ można wybudować żłobki. Tak, można. Tylko gdzie? Na każdej wsi? 

Nie musisz się nikomu tlumaczyc, rób swoje, ludziom zawsze coś nie.bedxie pasowało, jakbyś oddała do żłobka i poszła do pracy to be bo sama nie wychowujesz.